A ja wypowiem się z perspektywy rekrutera, który kiedyś pracował w Primaris. Zacznę od plusów, bo jest ich mniej: 100% zdalnej pracy. Z minusów: okropny dział zarządu, a co za tym idzie biznesu. Część z nich pozwala sobie na zbyt wiele, jest opryskliwa, bo chyba wychodzi z założenia że jak zajmuje wysokie stanowisko to pomoże pomiatać innymi. Jeśli popełnisz błąd to nie licz na merytoryczną odpowiedź i ludzkie zwrócenie uwagi, tylko uszczypliwości ze strony "zarządu". Zadań jest masa, ale co najmniej 1/3 z nich to zbędne rzeczy, robione chyba tylko po to, aby ZARZĄD widział że coś robimy. Milion tabelek, plików, exceli, wszystko trzeba umieszczać w paru miejscach, więc dosłownie kopiowanie danych. Rejestracja czasu: kolejny plik z instrukcją do rejestrowania czasu, jedno narzędzie, drugie narzędzie. Ogólnie kabaret, nigdy nie spotkałm się z takim utrudnionym systemem. W efekcie rejestrowanie czasu jest wyjątkowo upierdliwie i zabiera... czas:) Zresztą jak większość procedur w tej firmie. Firma chwali się również ZAUFANIEM i ELASTYCZNYMI godzinami pracy - możesz pracować kiedy chcesz, byle być na spotkaniach. Ale to nie prawda. Masz tyle spotkań, że często nie ma opcji, aby pracować w godzinach innych niż 8-9/16-17. Zaufanie - absolutnie nie. Firma śledzi każdy twój ruch, każdego maila (bo trzeba załączać w nich cały zespół, każdą wysłaną zaczepkę, zaproszenie do sieci, nawet ats jest połączony z waszą skrzynką mailową, więc widać tam wszystko co wysyłacie.) Micromanagement pełną parą. Firma zasłania się, że to po to, aby móc siebie zastąpić w razie nieobecności, ale według mnie to kłamstwo - w każdej pracy trzeba się zastępować w razie nieobecności i pierwszy raz zdarza mi się taka ingerencja w działania pracowników. Takie jest moje zdanie, możecie się zgadzać lub nie.
Moje doświadczenie z Primaris (potwierdzające inne napotkane tu opinie, przy czym ich liczba pokazuje, że firma niczego się z nich nie uczy): 1. Złożyłem aplikację. 2. Krótka rozmowa telefoniczna z rekruterką. 3. Dzień po terminie zadeklarowanym przez nią na odpowiedź - odpowiedź negatywna. Nie ma problemu, tak bywa, i nawet odpowiedź prawie w terminie, co się prawie nie zdarza wśród rekruterów na obecnym rynku pracy. 4. Za jakiś czas telefon od tej samej Pani rekruterki z pytaniem, czy może złożyć moje CV do dwóch innych klientów. Odpowiadam, że oczywiście. 5. Po dłuższym czasie telefon z uspokajającą informacją, żebym się nie denerwował, bo kliencie wciąż nie dali odpowiedzi. Mówię: "OK, dziękuję za informację". Do tej pory wszystko w porządku. 6. Mijają kolejne tygodnie i już brak jakiegokolwiek kontaktu z update'em. Bo po co? Jesteś, kandydacie, tylko zasobem. Póki jest szansa, że możesz się przydać, to będziemy do Ciebie dzwonić. Kiedy szansa znika, nie istniejesz. Ale to pozwala nam, kandydatom, po swojej stronie eliminować z potencjalnej współpracy firmy, które na naszą wspólpracę nie zasługują.
Po jakim czasie od złożenia cv zadzwoniła Pani rekruterka? Odpowiedź negatywną przekazano również telefonicznie czy może mailowo? Czy podczas rozmowy telefonicznej Pani omawiała z Tobą jakieś warunki zatrudnienia?
Z moich doświadczeń wynika, że w firmie panuje Bardzo fałyszywe i toksyczne środowisko - głownie zarząd, który sprawuje władzę absolutną i nie liczy się ze zdaniem pracowników. Moim zdaniem cały zarząd powinien przejść porządne szkolenie z zarządzania ludźmi bo robi to dość nieudolnie - traktując pracowników jak podwładnych najniższej kategorii, nie licząc się z ich zdaniem zupełnie.
Piszesz, że osoby z zarządu nie liczą się ze zdaniem pracowników. Jak to rozumieć, narzucają sposób wykonywania powierzonych zadań? Nie biorą pod uwagę pomysłów, które się im przedstawia? Drążę temat, bo mógłbym aktualnie aplikować na administratora sieci. Chwalą się zresztą w ogłoszeniu, że miałbym wpływ na rozwój projektów.
Jesli spojrzysz na pozostale opisy ogloszen to w kazdym bedzie to samo napisane o wplywie na projekt:D powtarzają to jak mantre na zasadzie kopiuj wklej, a to tak naprawde zwykly outsourcing, zaden tam softwarehouse, jak juz zreszta pisali poprzednicy. Wiadomo, duzo zalezy od projektu wiec nie wiem na jaki trafisz, ja sie moge wypowiedziec w sprawie zarzadu z ramienia primaris.
Firma w zakładce ma fajną opcję, żeby aplikować na inne stanowisko niż są aktualnie oferty pracy. Tylko ciekawe czy jest szansa na utworzenie nowego etatu czy tylko biorą ludzi na to co już istnieje we firmie.
Czyli jak teraz nie ma aktualnych ofert to nie ma szans że się odezwą tylko trzeba czekać jak coś się zwolni?Ja jestem dobry w w technologiach Java i .NET a widziałem że takich ludzi potrzebują. Wyślę CV i spróbuję. Ty dostałeś się z oficjalnej rekrutacji czy też czekałeś na coś wolnego?
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Primaris Sp.z.o.o?
Nawet Multisport dla osoby towarzyszącej został wymieniony dla stanowiska Java Developer, to miło bo akurat mieliśmy trochę potrenować z partnerką :) A tak na poważnie, widziałem, że zatrudnienie na B2B, a zarobki jak się kształtują? Strona firmowa kusi cytatem "doceniamy ludzi" więc chciałbym poznać przynajmniej widełki.
zarobki srednie, to kontraktornia wiec zarabia na twojej marzy:) takze zawsze bedziesz stratny. ogolnie to taki polski januszex jak tu pisali wczesniej, ja nie polecam
Nie traćcie czasu na rekrutację. Po przejściu dwóch etapów brak kontaktu.
Moje doświadczenie z Primaris (potwierdzające inne napotkane tu opinie, przy czym ich liczba pokazuje, że firma niczego się z nich nie uczy): 1. Złożyłem aplikację. 2. Krótka rozmowa telefoniczna z rekruterką. 3. Dzień po terminie zadeklarowanym przez nią na odpowiedź - odpowiedź negatywna. Nie ma problemu, tak bywa, i nawet odpowiedź prawie w terminie, co się prawie nie zdarza wśród rekruterów na obecnym rynku pracy. 4. Za jakiś czas telefon od tej samej Pani rekruterki z pytaniem, czy może złożyć moje CV do dwóch innych klientów. Odpowiadam, że oczywiście. 5. Po dłuższym czasie telefon z uspokajającą informacją, żebym się nie denerwował, bo kliencie wciąż nie dali odpowiedzi. Mówię: "OK, dziękuję za informację". Do tej pory wszystko w porządku. 6. Mijają kolejne tygodnie i już brak jakiegokolwiek kontaktu z update'em. Bo po co? Jesteś, kandydacie, tylko zasobem. Póki jest szansa, że możesz się przydać, to będziemy do Ciebie dzwonić. Kiedy szansa znika, nie istniejesz. Ale to pozwala nam, kandydatom, po swojej stronie eliminować z potencjalnej współpracy firmy, które na naszą wspólpracę nie zasługują.
Ta firma najpierw szukała pracownika dla siebie, a później dla swoich klientów? Bo chcę mieć pewność, czy to jakiś pośrednik? I czy przypominasz sobie może na jakie stanowisko aplikowałeś i jak było ze spełnianiem przez Ciebie warunków przy tej ofercie? Wiesz próbuję poprostu poznać, czym tu się kierują przy wyborze pracowników? A ideałem byłoby wiedzieć, jak traktują ludzi po zatrudnieniu?
Po jakim czasie od złożenia cv zadzwoniła Pani rekruterka? Odpowiedź negatywną przekazano również telefonicznie czy może mailowo? Czy podczas rozmowy telefonicznej Pani omawiała z Tobą jakieś warunki zatrudnienia?
Jaki dress code obowiązuje w Primaris Sp.z.o.o?
A ja wypowiem się z perspektywy rekrutera, który kiedyś pracował w Primaris. Zacznę od plusów, bo jest ich mniej: 100% zdalnej pracy. Z minusów: okropny dział zarządu, a co za tym idzie biznesu. Część z nich pozwala sobie na zbyt wiele, jest opryskliwa, bo chyba wychodzi z założenia że jak zajmuje wysokie stanowisko to pomoże pomiatać innymi. Jeśli popełnisz błąd to nie licz na merytoryczną odpowiedź i ludzkie zwrócenie uwagi, tylko uszczypliwości ze strony "zarządu". Zadań jest masa, ale co najmniej 1/3 z nich to zbędne rzeczy, robione chyba tylko po to, aby ZARZĄD widział że coś robimy. Milion tabelek, plików, exceli, wszystko trzeba umieszczać w paru miejscach, więc dosłownie kopiowanie danych. Rejestracja czasu: kolejny plik z instrukcją do rejestrowania czasu, jedno narzędzie, drugie narzędzie. Ogólnie kabaret, nigdy nie spotkałm się z takim utrudnionym systemem. W efekcie rejestrowanie czasu jest wyjątkowo upierdliwie i zabiera... czas:) Zresztą jak większość procedur w tej firmie. Firma chwali się również ZAUFANIEM i ELASTYCZNYMI godzinami pracy - możesz pracować kiedy chcesz, byle być na spotkaniach. Ale to nie prawda. Masz tyle spotkań, że często nie ma opcji, aby pracować w godzinach innych niż 8-9/16-17. Zaufanie - absolutnie nie. Firma śledzi każdy twój ruch, każdego maila (bo trzeba załączać w nich cały zespół, każdą wysłaną zaczepkę, zaproszenie do sieci, nawet ats jest połączony z waszą skrzynką mailową, więc widać tam wszystko co wysyłacie.) Micromanagement pełną parą. Firma zasłania się, że to po to, aby móc siebie zastąpić w razie nieobecności, ale według mnie to kłamstwo - w każdej pracy trzeba się zastępować w razie nieobecności i pierwszy raz zdarza mi się taka ingerencja w działania pracowników. Takie jest moje zdanie, możecie się zgadzać lub nie.
Nie polecam, po 2 etapach rekrutacji urywają kontakt, brak jakiegokolwiek feedbacku. Szkoda na nich czasu
Jak długo się nie odzywają? Może jeszcze jest szansa że dostaniesz feedback? W ogóle ile czasu się ciągnęły te dwa etapy? Były to zwykłe rozmowy czy jakieś zadania tez dawali?
Minęły już prawie 3 tyg, wspomniałem, że czekam na feedback po rozmowie technicznej, obiecali, że zadzwonią, ale oczywiście nie zadzwonili. Rozmowa typowa z HR, a następnie techniczna.
To może chociaż napiszesz, jak ta rozmowa przebiegła? Też jesteś rozczarowany czy było spoko? Wspomniałeś w ogóle dwa etapy. Jest więcej jeszcze?
Firma prezentuje bardzo nieprofesjonalne zachowanie. Rekrutacja miała składać się z trzech etapów - wstępnej rozmowy, weryfikacji technicznej i rozmowy z klientem. Dwa pierwsze etapy przeszedłem bez problemu, trzeciego się nie doczekałem, gdyż podobno klient sam znalazł kogoś innego na to stanowisko. Następnie pojawiło się inne ogłoszenie na to stanowisko, rekruterka spytała, czy może przesłać moje CV klientowi i nadal cisza. O ile jestem w stanie zrozumieć, że klientowi nie spodobała się moja kandydatura lub rekrutacja została odwołana, o tyle brak odpowiedzi ze strony Primaris to ewidentny brak szacunku.
Żadnej informacji nie dostałeś? Możesz mimo to napisać o co pytali na tej rozmowie? Jak wyglądała ta weryfikacja techniczna? Bardzo trudne są pytania/zadania? Będę wdzięczna bo równie chce aplikować
Pomimo obietnic, zero odzewu od rekruterki odnośnie procesu
Ktoś tutaj właśnie też pisał, że zero odzewu. A na jakie stanowisko brałaś/eś udział w rekrutacji i ile czasu już minęło? Ile oni ogólnie robią etapów rekrutacji, ktoś tu mówił, że dwa ale czy to były wszystkie?
Ja brałem udział w rekrutacji na Fullstack dev - zero odzewu pomimo zapewnień. Typowe rekrutywki
Kiedyś mnie zatrudnili do projektu w banku ale projekt nie wypalił i po 3 miesiącach mieli 5 osób co nie mieli nic do roboty, już pomijając to, firma to typowy janusz.com polska firemka ciężko zrozumieć jak oni w ogóle działają na rynku, omijać szerooooookim łukiem, bez hejtu
Do projektu cię zatrudnili? Daj znać, czy dobrze to zrozumiałam - to tam nie ma stałej pracy tylko projektowa? Ty mówisz o takim, który trwał krótko. A czy są jakieś, przy których dłużej można popracować?
Pracowałem w Primaris dość dawno przy projekcie dla jednej z firm z branży ubezpieczeń i szybko zrezygnowałem. Po pierwsze Primaris to nie jest software house z prawdziwego zdarzenia, gdzie są jakieś własne projekty lub jest miejsce na rozwój w swojej dziedzinie, Primaris to kontraktowania "byle szybko, byle tanio". Druga sprawa to pierwszy raz w życiu spotkałem się tam z mobbingiem gdy część pracowników-cwaniaków zwyczajnie wyśmiewała nowych i hejtowała zamiast pokazywać co robią źle. I żeby nie było, że to jacyś seniorzy byli, to zwykłe mietki które najbardziej się obijały :) Po trzecie ta firma nie potrafi zarządzać projektami, nie wiedzą jak zaplanować ficzery, jak zarządzać ludźmi żeby się nie nudzili i nie marnowali czasu. Z całego serca nie polecam.
Mogę dopytać o te projekty. Jak pracownicy są zatrudniani na konkretne projekty czy na etat i robi po kolei zlecenia, które ma firma? W ogóle są rekrutacje jedynie na dany projekt?
Firma Mietków i Januszy wykorzystują człowieka potem brak premii i wyzywają, że nie dałam rady u klienta. Dwóch Prezesów to dwa Mietki z ze Stadionu X lecia i Różyckiego tam zaczynali poważnie.
Jakiś czas temu brałem udział w rekrutacji do tej firmy, po pierwszym etapie odzew był po ponad dwóch tygodniach, drugi etap - właściwe te same pytania co na pierwszym, po czym cisza, zero feedbacku. Takie sobie, to wasze podejście do kandydata, kochane HRki.
Witam, nie polecam firmy. Aplikowałem, po jakimś czasie odezwał się HR, jedna rozmowa, druga. Kolejny etap rozmowa z PM, też ok. A później cisza. Dopiero po moim mailu z prośbą o jakiś feedback dostałem informacje że już nieaktualne. Szkoda czasu na aplikowanie do tej firmy. Szczerze odradzam
Jak w Primaris Sp.z.o.o wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Najprostszy sposób: Jeśli masz 5 tys. zł, to możesz sobie zarejestrować własną spółkę Primaris Aprilis Sp. z o.o. i zostać od razu Prezesem.
Primaris to agencja rekrutacyjna, która udaje software house. Nie ma swoich projektów, zajmuje się outsourcingiem developerów do swoich klientów - fakt, jest trochę z finansówki, ale nie tylko. Dział HR, który w większości ten outsourcing obsługuje to typowe miernoty po humanistycznych studiach mające elementarne trudności z komunikacją międzyludzką. Jedyne trzy ogarnięte osoby to zarząd. Nie polecam współpracy, absolutnie.
Czy to znaczy że udaje software house? Może po prostu outsourcingują niektóre usługi? To nie znaczy że to jakaś agencja :P
Outsourcing to główne źródło zarobkowe ich "działalności". Trudno powiedzieć, że outsource'ują niektóre usługi. Moim zdaniem bliżej im do agencji outsourcingowej/rekrutacyjnej niż do software house'u, bo prowadzenia projektów i zarządzania projektami to ja tam nie widziałem.
Może ktoś napisałby o warunkach pracy w Primarisie? Na jakie wynagrodzenie można tutaj obecnie liczyć? Czy jesteście z niego zadowoleni? :)
Jak wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska w Primaris Sp.z.o.o?
Nie bardzo rozumiem Twój aktualny wpis, który dodałeś w tym wątku? Ja również szukam informacji związanych z firmą Primaris. Wiesz może, czy ogólnie trudno jest dostać się tam do pracy? Chciałbym to ustalić i mam nadzieję, że z Twoją pomocą mi się to uda. Możesz to dla mnie zrobić? Dziękuję.
Czy można liczyć w Primaris Sp.z.o.o na prywatną opiekę medyczną?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Primaris Services Sp.z.o.o?
Zobacz opinie na temat firmy Primaris Services Sp.z.o.o tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.