Cześć, na jaką stawkę mógłby liczyć Programista FullStack .net z 2 letnim doświadczeniem? Główny stack to Angular + .NET
no własnie pytam bo już od dosyć dawna nie było (od przejęcia PGSu ?) nie było właściwie żadnej oferty na mida i bodajże tylko 1 na seniora. A z czasów PGSu ofert było mnóstwo więc albo przestali zatrudniać albo nie wiem sam
Przerost formy nad trescia. Rekrutacja na seniora z 9letnim stazem. W branzy jestem 15 lat, robiłam projekty na całym świecie. Złozyłam cv bo lataly reklamy Xebii po fejsbukach. Nie skojarzylam ze to stary pgs. No ale ok jak sie powiedzialo a no to wiadomo. Zapalila mi sie lampka bo mieli moje cv sprzed lat (kiedys aplikowalam). Olewaja RODO, aha. Pierwsza rozmowa to tak zwana rozmowa: czy jestes uprzejma. czyli hrowy bullshit. Drugą rozmowę mialam z takim chlopaczkiem i tu pierwszy sygnal. Jak wystawiasz do rozmowy z kims z takim doswiadczeniem to wystaw kogos na podobnym expie. Chlopaczek mnie pytal jak pilnuje jakosci w projekcie. Rozumiem takie pytania na juniora lub mida ale sami juz zrobiliscie odsiew expem wiec no blagam. Wiec takie 45 minut biadolenia o oczywistosciach. No i 3 etap to mnie zmiótl. Otoz bierzesz udzial w cyrku w ktorym odstawiana jest scenka w ktorej w godzine masz rozwiazac jakis klasyczny problem. Oczywiscie Klient ma problem a ty w zespole masz cymbalow ktorzy powinni wyleciec z roboty za podejscie do pracy. I w takiej nierealnej historii masz udawac ze rozwiazujesz problem. No cyrk na kolkach. A jezeli to jest klasyczna sytuacja w firmie to szczerze w takim balaganie raczej bym nie chciala pracowac. Powiem wam ze nie moglam uwierzyc w czym uczestnicze. Feedback mial byc natychmiast w ciagu dnia 2 przyszedl chyba po 3ech tygodniach, ale podpytalam znajomych w miedzyczasie no i sie okazalo ze to taki sam cyrk jak byl w pgs. A to dziekuje. Feedback przyszedl i az sie zasmialam nad wartoscia merytoryczna takiej zwrotki. "To swietnie ze wiesz jak wyglada proces releasow i wiesz jak dbac o jakosc oprogramowania". No motyla noga jak sie zajmuje tym 15 lat to jak mam nie wiedziec? juz jak bym byla srednio ogarnieta to samo by sie wbilo do glowy. Moje odczucie jest takie, ze tam panuje straszny balagan w projektach i w ludziach, na wiele sie przymyka oko i szukaja kogos kto sie z tymi bledami zarzadczymi bedzie uzeral.(usunięte przez administratora)
No tak 15 lat to rzeczywiście musisz wymiatać. Gratuluję i szczerze zazdroszczę. Tez bym chciała być jak Ty, niestety brak mi śmiałości. Gdybys mogła zarazić mnie swoją pewnością siebie, samooceną, wiedzą byłabym b. wdzięczna. Czy można się jakoś z Tobą skontaktować? Dziewczyny trzymajmy się! Tylko taką postawą zdobędziemy świat ;)
W firmie zdarzają się bardzo niefajne i kontrowersyjne sytuacje. Wynikają z jakichś dziwnych zależności na górze. Jestem już jakiś czas tutaj i widzę pewne rzeczy. Prezes i ludzie wokół niego wraz z dyrektorami tworzą taki klan układów, które generują zachowania sprzeczne ze sobą. Trzymają na przykład nie wiadomo dlaczego pracowników, o których w pewnych kręgach się mówi, że w ogóle nie wiadomo dlaczego pracują od 10 lat, bo tak bardzo odbiegają od standardów. I nikt nie rozumie dlaczego trzeba się z nimi użerać i nie zostaną wymienieni. Z drugiej strony zostają z dnia na dzień zwalniani naprawdę w porządku ludzie, pracowici i lojalni, którym sprzedawane są bezsensowne argumentacje dotyczące zwolnienia, które wiadomo że nie są prawdziwe. Firma zaprzecza sobie samej i kluczowym wartościom o jakich trąbi: uczciwość i pokora. Szczególnie teraz po przemianie na Xebia widać wodę sodową, która uderza niektórym. Wydaje się, że są najlepsi na świecie, a co tu dużo mówić, z niektórymi bolączkami nie potrafią sobie poradzić od lat i tylko się gada, gada, gada, że trzeba coś poprawić, a lata lecą, lecą, lecą.
Ale co dokładnie masz na myśli przez to, że trzeba się z nimi użerać? Jakoś ciężko się z nimi pracuje? Dziwne jest to że firma miałaby zwalniać dobrych pracowników... Jakie były te nieprawdziwe powody np.? Aż ciekawa jestem jak to argumentują.
praca nie jest po to by byc lojalnym tylko zeby swiadczyc uslugi i brac pieniadze. just it co to w ogole za feudalizm z ta lojalnoscia
No a twoim zdaniem jak jest z tym braniem pieniędzy, da się zarobić konkretnie w firmie? :) Wynagrodzenie jest adekwatne do wykonywanej pracy?
Jedyne zwolnienia jakie były dotyczyły przecież ludzi co siedzą na ławce ponad kilka miesięcy i nie potrafią przejść rozmów z klientami. Jedyny minus firmy jaki tu widzę, to niestety spadek jakości w rekrutacji, który doprowadził do zatrudnienia dość znacznej ilości ludzi o wątpliwych umiejętnościach. Szczerze, to cieszą mnie te zwolnienia. To jednak na plus dla ogólnej jakości i komfortowego pracowania w tej firmie.
Niestety zwolnienia są z powodu połączenia z Xebią. Firma nie ma nowych projektów. Ludzie nie mają co robić, zatrudniają Cię, jesteś na ławce 3 miesiące a potem papa, wypad. Strata czasu. Ta firma już chyba finansowo dosięgnęła dna i musiała się sprzedać. Zwalniają podając argumenty bezsensowne, byle tylko cokolwiek powiedzieć. Słabo, nie polecam. Nadrabiają PR-em, że niby tak dbają o pracownika. Nie dbają. I dziewczyny podpisujące się Iwona, Agata, Aneta itp nie pytajcie o szczegóły. Wiadomo, że jesteście podstawione. Szczegóły są podane. I nie - nie ma żadnych ostrzegawczych rozmów, czy jak to tam było wcześniej nazwane. Po prostu Cię zwalniają. Zabierają Ci dostępy, blokują kartę, zwalniają ze świadczenia usług. I tyle, krótkie cięcie. Rotacja w tej firmie jest zawrotna.
Fakt. Potrafią zwolnić z dnia na dzień - powody podane to kosmos czyli fikcja. Zostajesz odcięty od dostępów a podczas rozmowy dotyczącej zwolnienia okazuje się po raz kolejny ze kadrze zarz brakuje kompetencji. Netguru zwolnienia, Accenture zwolnienia wiec i Xebix także
Sprzedaż słabo, projektów brak, są informacje ze tną przerośnięty HR, to akurat ma sens bo po co tam tyle osób skoro nie rekrutują a w branży przestój
Sorry ale przed czym mają Cię ostrzegać? xD Siedzisz na benchu 3 miesiące bez info o potencjalnym projekcie i jesteś zdziwiony, że dostajesz wypowiedzenie. Rynek spowolnia i firmy nie mogą sobie pozwalać na trzymanie ludzi w gotowości w nieskończoność...
Bardzo szybki kontakt - pierwszy telefon dostałem dzień po wysłaniu CV, zaproszenie na rozmowę w biurze dwa dni po telefonicznej. Sama rozmowa w bardzo miłej atmosferze i konkretna, bez osławionych pytań typu "gdzie widzisz się za 5 lat, gdybyś był zwierzęciem to jakim itd.". Rozmowa techniczna również bardziej na zasadzie ogólnego rozeznania co do umiejętności kandydata, bez testów, recytowania formułek czy poleceń z pamięci. Krótka część rozmowy po angielsku, w celu sprawdzenia znajomości języka. Ogółem na luzie, bezstresowo. Kontakt zwrotny po dwóch tygodniach, niestety na tym etapie moja rekrutacja się zakończyła, nie spełniałem wszystkich wymagań.
Techniczne: AWS cloud, znajomość Ansible/Puppeta/Jenkinsa, SDLC, szyfrowanie i hashowanie, ogólne bezpieczeństwo sieciowe, metodyki CD/CI, poprzednie doświadczenie HR: ogółem standard, powód rezygnacji z poprzedniej pracy, oczekiwana wysokość zarobków, forma zatrudnienia itp.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Wiecie, czy PGS Software Sp. z o.o. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Przecież to IT, standardem jest laptop. Do wyboru jest MacBook, lapki z Windowsem lub z Linuxem. Telefonu nie ma dla programistów bo po co? Dla sprzedaży, HR itp. pewnie jest
Cześć. Proces rekrutacyjny - super. Pierwszy dzień pracy - super. PR - super (ściema). No to już koniec pozytywów. Po pierwsze: zarobki przeciętne. Będziesz chciał więcej, to będą próbowali Twoje kompetencje zdyskredytować . Taka socjotechnika. Po drugie: atmosfera dobra do póki nie natrafisz na święte krowy, co z nikim i z niczym się nie liczą. Mogą Cię obrażać i myślą, że dobrze robią. Ktoś nazwał ich "zadufane korposzczury" i muszę przyznać, że coś jest w tym określeniu. Zostawią Cię w projekcie u klienta i radź se sam. To po co Ci PGS. Przecież możesz pracować dla klienta zagranicznego za 3 albo 4 razy tyle co daje PGS. Gdzie sens, logika? Nie wiem. Niby jest budżet rozwojowy, ale to ściema, bo mają wewnętrzne szkolenia, które sami se wyceniają. Szkolenia - godzinne konsultacje z kolegą zza biurka obok za 2000 wirtualnych pieniędzy na wirtualnym koncie rozwojowym. Waluta niby złoty polski. Niezła beka. Na szkolenie musisz czekać 8 miesięcy, o ile jest miejsce, a po 12 przepada Ci budżet rozwojowy na dany rok ;-) Szefostwo wszystkich uczy pokory. Bujda na resorach. Sama nie ma pokory za grosz. Praca w tej firmie przyniesie Ci więcej smutku i stresu niż to warte. Nie polecam.
Wartości se wprowadzili do firmy - tylko nikt nie powiedział, że to zrobili bo takie WYMOGI I OBOWIAZEK mają firmy będące na giełdzie:) za nimi - pseudowartosciami nic sie nie kryje, ino - ściema, a prezes naszego(usunięte przez administratora)
Z giełdy PGS znika. Wchłaniają ich holenderscy Hindusi - będzie jeszcze tańszy body leasing niż był, może być tańszy? Może? „ Dzięki wieloletniemu doświadczeniu, know-how i rozległej sieci PGS Software, będziemy ekspertem we wszystkich domenach cyfrowych i zapewnimy naszym klientom mieszane opcje shore’owe.” – twierdzi Anand Sahay, co-CEO Xebii.” - chłop nie wie co kupił w worku, w środku zgnilizna. Albo szybko wezmą się za restrukturyzację albo sprzedadzą naszych headow i chiefow januszowego biznesu..
Z tym budżetem rozwojowym to trochę przesadzasz. To ze oferta szkoleń wewnętrznych ci nie pasuje to jedno. Ale możesz iść na szkolenie zewnętrzne i tam wydać realne pieniądze. Ja zapłaciłem sobie za studia podyplomowe. Dużo ludzi szło na szkolenie z testów bezpieczeństwa. Wiec raczej widzę tutaj problem w twoim roszczeniowym podejściu.
Upskille w PGS są wyceniane wewnętrznie na 300 do 1200 pln z budżetu rozwojowego i odzwierciedlają czas mentorów na konsultacje i prowadzenie programu, z założenia 6h na uczestnika miesięcznie per upskill trwający 1-3 miesiące. Na niektóre owszem, trzeba poczekać gdyż jest duża kolejka chętnych a liczba dostępnych mentorów i ich pojemność ograniczona różnymi czynnikami, natomiast 8 miesięcy to musiało być jakieś lokalne ekstremum. Według ankiety satysfakcji wśród uczestników po ukończeniu upskilla - 94% poleca je innym. Proponuję wyluzować :)
Na rekrutacji do działu UX proces bezmyślnie (usunięte przez administratora)z Google, a z butów słoma wystaje. Przeszedłem przez całą rekrutację Google więc wiem co piszę. Proces w Google nie jest idealny, ale w PGS to już żenada po prostu. Gość z ego w kosmosie, obwieszony jakimś wisiorkami z lat 90-tych, nie rozumie co się do niego mówi i co sam właściwie, mówi i czego oczekuje. Wrzuca komuś abstrakcyjne zadanie, którego funkcji nie rozumie, a później arogancko komentuje jeśli ktoś podchodzi do abstrakcyjnego zadania w sposób inny niż jego sztywny schemat myślowy, który mu pseudo-guru rozpisał na kartce. Firma była przeze mnie traktowana jako plan C (dla większości kandydatów to jest pewnie plan B albo C), natomiast ego z jakim się spotkałem to jakbym to samego Apple startował. Żenua.
O kurcze, abstrakcyjne zadanie? A ile jest czasu na wykonanie takiego zadania? I jeszcze kto prowadzi ten proces i potem sprawdza to zadanie? Rekruter czy ewentualny przyszły przełożony?
Mógłby ktoś się wypowiedzieć na temat stanowiska Specjalista/Specjalistka ds. Księgowości w tej firmie?
Słaba firma. Nikomu nie polecam 1/10. Szkoda czasu.
Czemu nie polecasz? Co Ci się konkretnie tutaj nie podoba? Atmosfera, zarobki, relacja z szefem czy może coś jeszcze innego?
Impreza świetna hektolitry alko tylko ten jeden sexistowski . manager dał prawdziwy popis swoich werbalnych umiejętności...
A praca w firmie? warunki od miesięcy niezmienne czy można niedługo czegoś ciekawego się spodziewać? oni zawsze przyszłe plany głośno ogłaszają?
HR potraktował mnie jakiś czas temu bardzo nieprzyjemnie :) Złożyłem CV na pozycję juniora, zostałem umówiony na rozmowę. Po podejściu pod budynek biura - pani z HR nie odbierała telefonów, musiałem prosić losowe osoby o wpuszczenie mnie do środka. A w środku się okazało, że oważ pani gdzieś sobie poszła, nikt nic nie wie...przyszła po 30 minutach, rozmowa HR, rozmowa techniczna - same rozmowy były przeprowadzone w porządku i nie mam uwag :). Po tygodniu dostałem info, że jednak nie szukają juniora, ale jeżeli znajdę inną firmę, to mam się odezwać. Z ciekawości napisałem smsa - bez odzewu :) Jakiś czas potem wydzwaniali kilkanaście razy i próbowali mnie zrekrutować, to były jeszcze czasy przed pandemią, po wybuchu pandemii telefony się wstrzymały, czytając opinie innych, to może to i lepiej.
Dziwna sytuacja... Może rozszerzali bazę kandydatów? Możesz opisać konkretnie jak wyglądała rozmowa, jakie padły pytania?
Czy w PGS Software Sp. z o.o. pracuje się na open space?
Jeśli chodzi o firmę każdy tutaj myśli że jest doświadczony i praca kilka lat w zawodzie czyni ich Seniorem. Prawda jest taka że nie umieją nic, mają tylko wysokie zdanie o sobie. Potrafią jedynie pokazywać jacy są zapracowani bo nie umieją rozwiązać prostych problemów. Nie jest to miejsce dla młodych programistów. Robią WOLNO, ŹLE i DROGO. Często robiłem za 3 osoby bo wstyd mi było że inne osoby z zespołu nic nie zrobiły (oczywiście każdy potrafi znaleść wymówkę). Ludzie na poziomie Seniora w PGS to słaby Regular i normalnym Start-upie. Czy polecił był PGS. Tylko osobą które chcę przyjść i byle odpracować 8 godzin. Mówią że nie ją korporacja a słyszałem groźby o nie wypłaceniu wynagrodzenia (powodem było wypowiedzenie z mojej strony). Miałem koszmary i obawy że przyjdę do pracy i będę musiał jeszcze poprawiać kod po kolegach z większym doświadczeniem. Dlatego zmieniłem prace. W nowej firmie (jest to moja 4 firma w karierze) jest na lepiej. PGS to strata mojego czasu w karierze. Nic się nie nauczyłem. A koledzy z technologii nawet nie chcieli się szkolić, przecież 8 lat temu to działało wiec po co uczyć się czegoś nowego.
Po rozmowie technicznej miałem otrzymać ankietę PGS w celu przekazania feedback z procesu rekrutacji, oczywiście ankiety nie otrzymałem. Feedback z rozmowy technicznej otrzymałem mailem (bo po co dzwonić do kandydatów) jedno zdanie które podsumowało obszary gdzie nie wypadłem najlepiej (jakby kandydat nie wiedział na jakie pytanie nie odpowiedział poprawnie...) 0 konstruktywnej krytyki, tak się właśnie zamyka na przyszłą współprace.
Ja z kolei już dziś dostałem feedback z wczorajszej rozmowy technicznej. Szczerze przyznam, że nigdy wcześniej nie dostałem tak szczegółowego opisu tego jak wypadłem na rozmowie. Dużo pomocnych wskazówek na przyszłość. Jak widać bywa różnie :)
O nie, czyli negatywny? :( A tak z ciekawości to właśnie są jakieś uniwersalne sugestie z tego dla pozostałych?
Nigdy wcześniej nie spotkałem sie z tak nieprofesjonalnym podejsciem do kandydata. Po 1 etapie zostałem zaproszony na kolejną rozmowe (1.5h spotkanie online). Niestety, dzień przed umówionym spotkaniem otrzymałem informację, że rekrutacja dobiegła końca, a kandydat został wybrany. Żenada
Żenująco niski poziom rekrutacji, niby tylko 2 etapy rekrutacji, a zajęły blisko miesiąc. Rekruterka zapominała o spotkaniach, nie dodawała ich do kalendarza, kontakt z nią był bardzo problematyczny. Pierwsze jak i drugie spotkanie zawierały te same pytania, co jest całkowitym marnowaniem czasu. Mimo zapewnień, że w ciągu 2/3 dni wróci z feedbackiem, bez względu na decyzje, mija kolejny tydzień bez dotrzymania słowa.
No to faktycznie dość sporo czasu to zajęło. A jakie zadawała konkretnie pytania? Wymienisz kilka?
Faktycznie można wylecieć po 2 miesiąch. Totalnie zmarnowany czas. Odradzam każdemu
Odrzucono mnie w rozmowie rekrutacyjnej ze względu na brak znajomości angielskiego w mowie. Nie mam jednak problemu z komunikacją drogą mailową. Stanowisko juniorskie. To teraz jest absolutnym musem by posługiwać się nawet jako junior na poziomie min. B2? A jak się nauczę można startować za jakiś czas ponownie?
W firmie, w której współpracujesz bezpośrednio z klientem sama znajomość angielskiego w piśmie to za mało. Już tam nie pracuję ale myślę, że możesz ponownie startować jak już podszkolisz angielski.
Generalnie to zależy do jakiego projektu jesteś rekrutowany. ja byłem w 100% polskim projekcie i żaden angielski nie był wymagany.
a nie dali ci po odmowie jakiegos feedbacku wlasnie ze jak bedzie nowa rekrutacja a ty sie podciagniesz z ang to przejdziesz? tylko to mieli przeciwko tobie?
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w PGS Software S.A.?
Zależy jakiego stopnia. Z prezesem na Ty i cześć zawsze powie, ale jak pracowałem to więcej słów z nim nie zamieniłem. Headzi, Managerowie Liniowi bardzo przyjaźni. Jeśli nie jesteś konfliktowy to spokojnie się dogadasz, ja nie miałem problemów z tym. TL-owie tez spoko, ale to raczej nie tacy typowi TL-owie tylko tacy koledzy / koleżanki do pomocy w firmie którzy ci mowa co i jak i do kogo. Więcej masz do czynienia z DM'em w projekcie i tutaj zależy od człowieka i do kogo trafisz. Ja trafiłem b. Dobrze, ale znam osoby co miały uwagi do swoich DM'ow
PGS to świetna firma. Pracowałem w oddziale Gdańskim i złego słowa nie mogę powiedzieć Atmosfera w zespole na 6 Projekt bardzo rozwojowy, mogłem naprawdę dużo się nauczyć, oraz nie był nudny mega dynamiczny. Managerowie super. Budżet rozwojowy w zasadzie mogłem go dowolnie wydać na szkolenia wewnętrzne jak i zewnętrzne. Nikt nie kazał żadnej lojalki podpisywać. Szczerze polecam tą firmę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Xebia Sp. z o.o. (PGS Software Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Xebia Sp. z o.o. (PGS Software Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 51.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Xebia Sp. z o.o. (PGS Software Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 5 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Xebia Sp. z o.o. (PGS Software Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Xebia Sp. z o.o. (PGS Software Sp. z o.o.) napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.