Jeśli atmosfera jest super i kierownictwo także to bardzo fajnie musi się pracować w tej firmie @amela. Ja mam już dość złej atmosfery w firmie. Słyszałem też, że umowa o pracę u nich jest.
Odeszłam z Coyoco ze względów osobistych, ale do tej pory miło wspominam tą pracę.Najlepsza atmosfera, w jakiej kiedykolwiek pracowałam. Dużo stałych Klientek, których wizyta sprawia, że czas w pracy upływa naprawdę przyjemnie. Zarobki standardowe, ale zawsze na czas. Jak wykonujesz sumiennie swoje obowiązki to Kierownictwo to docenia i potrafi pochwalić Twoje starania.
Zaproponowali mi prace jako asystent sprzedaży za 1600 brutto - wiec neto bedzie ok 1181 zł :) szału nie ma, ale co tu robic jak z pracą jest tak ciężko ;/ mam mieszane uczucia, ale mam nadzieje ze bedzie dobrze... pozdrawiam
Pracowałam w tej firmie ponad rok, i praca mi całkowicie odpowiadała. może dlatego że biżu to mój żywioł. Odeszłam, tylko i wyłącznie ze względów osobistych . Musiałam przeprowadzić się do innego miasta. Tam niestety nie było coyoco, więc zatrudniłam się w innym sklepie, tym razem odzieżowym . Zarobki porównywalne. Ja polecam.
Dla tych, którzy przez przypadek trafią na rekrutację do tej firmy - mam nadzieje, że osoba Pani Regionalnej dostatecznie Was zniechęci do ewentualnej przyszłej współpracy. Rotacja pracowników jest taka, że Pani w kadrach nie ogarnia tematu - co się dziwić skoro sprzedawca musi latać na wysokości lamperii za 1100 PLN brutto. Ostatnio w sklepach zamontowano monitoring i Pani [usunięte przez moderatora] może oglądać swoje sklepy - widać w jej apartamencie na Mokotowie nie dotarła jeszcze żadna kablówka i nie ma co oglądać na swoim 100 calowym LEDzie.
Zgadzam się z poprzedniczką. Omijajcie tą firmę szerokim łukiem i nie traćcie na nią cennego czasu. Tyle powiem w tej sprawie bo więcej nie warto.
Praca w tej firmie to śmiech na sali, zwłaszcza w Coyoco.. Wszystkie pracownice muszą nagabywać klientów w sklepie, by cos kupili, zachęcać nawet kiedy klient nie życzy sobie tego. Na siłe trzeba sprzedać biżuterię, która jest droga a tak naprawdę niczym się nie różni od tej, która jest na przysłowiowym ryneczku.. Wiem bo pracowałam w tej sieci i wiem jak to wygląda od drugiej strony, a już nie wspomnę o niesympatycznym i wrogo nastawionym kierownictwie Coyoco, z siedzibą w Łodzi. Stawiają bardzo wysokie wymagania a płace są śmieszne, za cały etat na rękę wychodzi 950 zl. Także uwazajcie w co się pakujecie