Ekspedienci w Biedronce na ul. Łabiszyńskiej są w stosunku do klientów bardzo nie mili nie szanują klientów.Uważają się za Bogów.Robienie zakupów w tej jednostce nie jest przyjemnością a niestety tylko konieczności . Ale jeszcze na szczęście są inne sklepy spożywcze gdzie można robić zakupy.Jak widać kierownictwo nic sobie nie robi z tego , że ekspedienci nie zachęcają klienta do zakupów a wręcz odstraszają. W dobie kryzysu jaki na Rząd zafundował pracownicy powinni wszystkich kupujących całować po rękach,że chcą robić zakupy akurat w ich sklepie. Mają za dobrze jak widać na załączonym obrazku.
Zgadzam się omijam szerokim łukiem, dziś zmuszona byłam wejść i znowu Pani z ciemnymi włosami dosyć niska która pracuje tam dosyć długo, A było to o godz 14 na moje zapytanie dlaczego jest jedna kasa czynna ,zaczęła wręcz pokrzykiwac ,na co zwrocilam jej uwage ze to nie bazar , odpowiedziała że klienci są nie mili to ona jest taka sama ???? No cóż co siejesz to zbierasz
Przestałam tam chodzić, bo zawsze rachunek miałam powiększony o jakiś produkt którego nie miałam w koszyku. Proszę sprawdzajcie rachunki !!! U mnie rekord wynosił 12 zł, a notorycznie miałam doliczane jakieś 2, 3 zł zł. Po zwróceniu uwagi, że nie mam 4 serków w koszyku tylko 3 robiła się scena, że o co mi chodzi.