Byłam na rozmowie o pracę na 3 piętrze u Pani Izabeli i Wioletty/Violetty. Była to najdziwniejsza rozmowa w moim życiu. Wyżej wspomniane osoby wypytywały mnie o moje życie prywatne. Rozmowa odbywała się przy innych pracownikach. Prowadzące przerywały mi, przekrzykiwały wzajemnie siebie. Oprócz pytań dotyczących mojego prywatnego życia, nie padło żadne inne. Dodatkowo zniechęcały mnie do przyjęcia tej pracy, mówiąc np. że nie ma żadnych przerw w pracy, że nikt nie chce z nimi pracować oraz że mogę sobie znaleźć lepszą pracę. Zero profesjonalizmu i podmiotowego podejścia. Zdecydowanie nie polecem. Pytania, które mi zadano: Czy masz chłopaka? Czy wynajmujesz mieszkanie? Ile płacisz za czynsz? Z kim mieszkasz? Gdzie dokładnie jest ta ulica, jak tam dojechać?
Czy jest możliwość w Wielkopolskie Centrum Onkologii pracy na część etatu?