A więc tak , gość to chodząca sierota i maruda, nic mu się nigdy nie opłaca , a już na pewno nie kierowca dzienny, co też przekłada się na wynagrodzenie, które wśród konkurencyjnych przewoźników jest najniższe . Warty uwagi jest tu fakt , że jego żona jest księgową , "FIONA" trzyma ten bajzel z księgowego punktu widzenia wysyłając pracowników na działalność gospodarczą , wylicza skrzętnie co się komu należy , sama otrzymując fakturę przy rozliczeniu od pracownika obniżając tym samym koszty. Co z tego ma pracownik ?, a no pracę na ich warunkach i 100% - tową odpowiedzialność jeśli ktoś coś nawywija , a znam przypadki , że i pracownik bez wypłaty chodził mimo OCP ponoć sprawa w sądzie . Mimo, że kobieta w firmie niewidoczna niczym prezes Kaczyński wysyła swojego giermka Janusza z , aneksami i pismami do podpisu . Nie trzeba chyba dodawać , że w takim wypadku dziś jesteś ich pracownikiem , a jak trzeba umyć od czegoś ręce to jesteś ich podwykonawcą. Typowy negatywny stereotyp firmy , na dodatek z Częstochowy , co też tłumaczy warunki i wysokość wynagrodzeń. By być obiektywnym wynagrodzenie na czas , i choć przy ewentualnych zgłoszonych usterkach w zestawie masz wrażenie w rozmowie z Januszem , że szuka twojej w tym winy to auto wysyła na warsztat , tu jednak nie a się co dziwić , bo jeśli pracując mu się nie opłaca , to jak nic się nie robi tym bardziej :) Sama praca w firmie Raben której Janusz jest podwykonawcą jest specyficzna , jednemu się spodoba , znam też takich , że pracowali kilka dni, więc to osobny temat . W mojej opinii firma SOBALA Transport (usunięte przez administratora)
Dzięki za tak wyczerpującą opinię :) To wszyscy pracownicy są na działalności i nie da rady wyszarpnąć innej umowy z płatnym urlopem i socjalem? Jak to wygląda z twojego doświadczenia?
Powiem ogólnie, są pracownicy na umowie, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością , mają ją Ci ,którym bliżej do emerytury niż zakładania działalności, no i ich względów ,ale to też nie temat na tą stronę. Zasada działania jest taka dostajesz umowę zlecenie , jak przetrwasz okres próbny :) ,a to nie takie oczywiste :) to może i zaproponują ich umowę "śmieciową" bo zera przypominam muszą się zgadzać :). Swego czasu powiedziane było wprost , albo działalność , albo wylatujesz , tylko szanowne Państwo nie przewidziało, że zacznie brakować kierowców i to nie kierowców w ogóle , tylko kierowców którzy będą chcieli pracować w rabenie i nie machną na tą robotę ręką po kilku dniach. Pozwalniali dobrych pracowników , niektórzy sami przeszli do konkurencji bo przecież ile można słuchać Janusza jęków . Efekt tego taki , że zostały mu wahadła , a dobre stałki dla dziennych stracił , bo przychodził kierowca, który nie ogarniał roboty , a niestety swoje zrobić trzeba, bo raben płaci podwykonawcą za wykonaną robotę , a nie przyjście do niej :). Odpowiadając na temat urlopu , temat złożony tak jak i te umowy z nimi , ogólnie masz zapłacone jednak warunki i ich wysokość jest zależna od tego czy jesteś na działalności , czy też uchowałeś się jeszcze bez niej :)
Dodam dla zainteresowanych, że czytając opinie na tej stronie pod zamieszczonymi nickami jako wieloletni ich pracownik , domyślam się , a nawet znam osobiście osoby które też tu się wypowiadały :) i dla dobrego humoru dodam, że dane mi było "przeżyć" przyjście i odejście z tej firmy większości z nich :), a na pewno kolegę o nicku Adek , z jego wypowiedzi jak widać chwali , ale jakby ktoś pytał już tam nie pracuje :), i ten przepracowany rok, który tu opisuje był pierwszym i ostatnim :)
Oj Mariusz Mariusz. Wcześniej to chciałeś Janusza na rękach nosić a teraz to Janusz taki zły ????
"SOKU" to strona do wyrażania opinii na temat w/w firmy, która ma pomóc w wyborze , czy też naświetlić potencjalnemu pracownikowi panujące tam zasady. Napisz konstruktywnie z czym się nie zgadzasz , a nie siej popeliny .Ty jak widzę bawisz się w zgaduj zgadula przekręcając swoje nazwisko w nicku . Tak się składa , że ja znam TWOJE PRAWDZIWE NAZWISKO , i świetnie pod tymi opiniami tu pasuje, oddając nawet charakter osób pracujących w tej firmie. Dla ułatwienia wszystkim tym, którzy chcieli by Ciebie osobiście zapytać o opinię, ponieważ kolega tam jeszcze pracuje, podam im twoje tu nazwisko by nie musieli cię szukać po całym Rabenie , z mojej strony tylko dodam , że przy witaniu z kolegą najlepiej mieć rękawiczki , ponieważ kolega ma zwyczaj przychodzić do pracy nasmarowany wazeliną. By zachować RODO , szukać kolegi którego nazwisko znaczy "saves our souls/skins/ship" czyli w skrócie (ratujcie nasze dusze/skóry/statek), lub jak ktoś woli "send out succour" (wyślijcie pomoc) . Także Ciebie mi tu kolego brakowało , bo uzupełniasz moje podsumowanie , kolega z nazwiska woła o pomoc , SOSu jak się boisz powiedzieć prawdy bo wylecisz z pracy to mrugnij chociaż dwa razy okiem gdy mnie zobaczysz , zobaczę co się da zrobić :)
Masz sluszna racje kolego , ta firme mijać z daleka zeby nie miec kłopotu oraz ta spedycję Raben .