Osobiście serdecznie odradzam pracy w komfort. Stawka bardzo mała, zwykli pracownicy są traktowani z góry a do tego premię są stale ucinane i zmienianie, nie wspominając ile nerwów za takie śmieszne pieniądze trzeba poświęcić, szczególnie w Krakowie gdzie jeden sklep już został zamknięty. Do tego praca na magazynie to jest katorga, bardzo częste zniszczone dostawy lub braki, to już klasyk. I pamiętajcie - faceci jako opiekuni klienta to tak naprawdę Sprzedawcy, do tego magazynierzy, montażyści a czasem nawet sprzątacze za minimalną krajową - gdzie trzeba jeszcze zrobić obrót, no bo nie zrobisz obrotu to nawet nie tyle premii brak, co kto by chciał pracownika który nie może nic sprzedać?
Cześć czy u was też to tak wygląda ? Mianowicie kiedy jest początek miesiąca Regionalny mówi że sklep będzie rozwijany i czas wprowadzić meble lub płytki kiedy jest połowa miesiąca nagle sklep jest podobno pierwszy w kolejce do zostania franczyzą Pod koniec miesiąca zaczyna być gadka o redukcji etatów i zamykaniu sklepu a kiedy zacznie się nowy miesiąc nagle magicznie znowu jestesmy do rozwijania i jakby nigdy nic i tak w koło
Premię za drzwi trudno nazwać premią????. Kilka lat temu to naprawdę były premie a nie ochłapy jak teraz za ciężko wypracowany utarg. Ja wiem, że to sklep (salon, przepraszam????), ale ilość cen do zmiany to już przesada. Kiedy znaleźć czas na obsługę jak latasz jak głupek ze stosem cen? Dział reklamacji to jakieś nieporozumienie: to my, sprzedawcy wysłuchujemy żali i pretensji klientów. Był artukuł o reklamacji: klient od ponad roku nie dostał nowej szafy w ramach reklamacji. Jak to wytłumaczyć wściekłemu klientowi? Ciekawe ile pieniędzy przeznaczy Komfort na czerwcową imprezkę? Na to kasa zawsze się znajdzie, przecież trzeba z przytupem powreczać nagrody ludziom z centrali.
A co sądzicie o rozmowach kompetencyjnych ? Bo teraz wszyscy pracownicy sklepów muszą ja odbyć
Nasz kierownik sam je ze sobą przeprowadził bo to kolejny wymysł managerów z Żabki którzy wprowadzają Korpo-(usunięte przez administratora)!
Chcę aplikować do Komfortu w Białym przy Narodowych sił na projektantkę. Ale jak to czytam to mam trochę obaw. Czy projektanci mają lepiej niż zwykli pracownicy? W sensie nie muszą robić jakichś dziwnych prac fizycznych czy zmieniać cen. Jak rozumiem projektant, to ktoś kto projektuje. Tak? Jak z wolnymi weekendami? Jak z godzinami pracy? Obecnie bardzo tego moja firma przestrzega, ale czytam, że w Białym pracuje się nielegalnie ponad wymiar i nikt tego nie zwraca ani za to nie płaci.
W całym Komforcie aż huczy nt. tego Komfortu; jak chcesz być zachować zdrowie psychiczne i nie być ofiarą kierownika-(usunięte przez administratora)to sobie odpuść i poszukaj innej (usunięte przez administratora)
Robienie cen , użalanie się z centralą w sprawie reklamacji, towaru i że towar źle opisany w systemie i na stronie internetowej, błędy na cenach przysyłane z centrali więc będziesz miała co robić a i uzupełnianie tabelek ile to zrobiłaś projektów i zadzwoniłaś do klientów ????????????
Naprawdę, nie rób sobie tego... to jest kupa nerwów... zawsze coś zjedzie rozwalonego, nie ten produkt, brak w dostawie....dzial reklamacji nie istnieje... szarpiesz się, ty świecisz oczami przed klientem....za marne grosze.
Lepiej iść do bidedronki na kasę, więcej zarobisz to na pewno i nie bedziesz musiala sie tlumaczyc przed wszytkimi do okoła za bledy niemyslacych ludzi z centrali i producentow, generalnie nie polecam
Zaproszenie telefoniczne na rozmowę online . Następnie godzinna rozmowa merytoryczna . Przebieg zatrudnienia , doświadczenie , badanie obszarów kompetencji miękkich . Pytania jak byś się zachował podczas danej sytuacji z klientem . Oczekiwanie na etap drugi który miał nastąpić do 2 tygodni z Dyr Regionalnym . Po tygodniu odzewu zapytałem drogą e-mail odnośnie następnej rozmowy . Odpowiedz Pani rekrutującej była taka ,ze jak coś będzie wiedzieć to da znać - więc oczekiwanie kolejny tydzień . Po 18 dniach -otrzymanie wiadomości e-mail ,ze po próbie wielokrotnego kontaktu ze mną zostały wybrane inne osoby do następnego spotkania z Dyrektorem . Pytanie zasadnicze do Pani , które wcale nie dzwoniła jak podaje "wielokrotnie " już gorszej nie kompetencji nie widziałem i kłamstwa jakiego tu doświadczyłem na rozmowie do tej firmy . Kto zatrudnia takie osoby ? Jak można tak odpisać komuś ,ze dzwonił a nie dzwonił . To Ja pisałem tydzień po 1 szej rozmowie do rekruterki i się pytałem . Nie polecam kłamią w żywe oczy i robią z ludzi durni . Taka jest prawda - nie polecam szkoda czasu na dziadostwo .
Kto zatrudnia tak nie kompetentne osoby ,? proponuję zadać sobie takie pytanie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Praca jest ciężka, przynajmniej w naszym salonie (bo nie można mówić, że to sklep). Ale jaki salon pracuje w takich godzinach i w soboty? W jakim salonie pracownicy biegają ze szmatami, montują lustra podświatlane bez uprawnień, składają meble, tego nawet w Liroju nie ma. Nieustanne zmiany cen, nie kilku, ale kilkudziesięciu, kiluset, a potem wiadomość z centrali, że źle wysłali i znów zmiana cen, które zostały zmienione. To nie jest rzadki przypadek, to norma! Nieustanne błędy magazynu centralnego, zniszczone towary, opóźnione dostawy, informacje z iKomfortu nic nie warte. SAP/Fiori czyli system, na którym pracujemy to totalna porażka. Ciągłe zwiechy, błędy, ogólnopolskie awarie. Ile to razy trzeba było klientów przepraszać za kilkunastominutowe oczekiwanie na sprzedaż...świeczki, czy czegokolwiek innego. Ciągle musisz się uczyć, ciągłe szkolenia i webinary, przedstawiciele handlowi przy nas to pikusie. My wiemy wszystko na wszystkie tematy. Od dywanów i wykładzin, przez drzwi i podłogi, kończąc na łazienkach. Znamy wszystkie firmy, technikalia, wiedza produktowa mega. Ale co z tego, skoro tego nikt nie docenia? W ogłoszeniach o pracę widnieje taki bonusik, jak prezenty świąteczne...te prezenty to jest żart na miarę Misia. Ostatnio był koc i czekolada...:))) Już dawno nie widziałęm tak wzruszonych pracowników. KOC I CZEKOLADA. A jeszcze ci mówią, że mogłeś nic nie dostać. Firma aspiruje na bycie korporacją. Wymagania owszem, korporacyjne, ale benefity jak w Koziej Wólce w remizie. Może jakiś ogólnopolski bunt pracowników? Tak jak w Białymstoku. Według jednej z wiadomości na tym portalu ponoć w 2 miesiące odeszło 8 osób. Szacuneczek komforciaki. Szukam pozytywów. Chodzę po wykładzinach, więc nogi nie bolą. Kawa...? Nie, ekspresy zabrali, bo oszczędzanie na prądzie! Wynagrodzenie? Nie. Podstawa to minimalna krajowa. Premie? Nie. Zmieniony system jest tragiczny dla pracowników. Żeby mieć dobrą premię, to nie dość, że sam musisz zrobić plan, to jeszcze plan musi zrobić sklep, BUMy, i najlepiej dużo powyżej 100%. Częste wypłaty już z premiami to około 3600 na rękę. Jak inne firmy podnosiły pensję z racji na inflację to komfort oczywiście nie podnosił. Komfort to tylko rosnące wymagania bez jakiekichkolwiek rosnących gratyfikacji. Ciesz się, że tu pracujesz i tyle. Chyba właśnie sam siebie przekonałem by złożyć wypowiedzenie.
Tak prawda komfort nie szanuje pracowników to oni na nich robią, tak jak napisałeś błędy, błędy i jeszcze raz błędy systemu , nigdzie nie widziałem by paragon się nie drukował a to jest nagminnie potem musisz pisać do fiori a skarbówka sypie nad tobą towary kupowane za grosze ,a sprzedawane z dużym zyskiem a im ciągle mało ,regionalni narzekają ciągle nie motywują pracowników bo nie potrafią pomysły centrali to jest tragedia towar zamawiany sprzedaje się w Afryce to tak ale nie w Polsce nikt w centrali nie zna potrzeb klienta tylko sprzedawcy to znają co chce klient danego regionu a w centrali to co zobaczą w internecie i się cieszą że coś wymyślili lub spapugowali m
Idealny wpis, pięknie oddajesz rzeczywistość komfortu. Jestem zmęczona, zajechana, bol pleców, rąk, za najniższa krajową.... jak mi ktoś doda informacje o możliwości zdobycia o premii to (usunięte przez administratora)... premia od sprzedaży? Grosze! Premia za sprzedaż drzwi? kpina....
Ooo, szkolenia i webinary, piękna rzecz... Zabraniają nam robić w pracy i każą w domach. Ta praca się nie kończy. Dzwonią, piszą. Taka upośledzona mentalność, pracownik = (usunięte przez administratora) I nikt z tym nic nie robi. Bo po co?
Bo kapusty z was a nie pracownicy, lubicie jak was się wykorzystuje za marne grosze i czekacie aż szlag was trafi z nerwów, wtedy dopiero odchodzicie!!! Ja w ciągu miesiąca zorientowałem się, że ta robota ( nowa wersja komfort home ) to jakiś żart. Jako, że mam za sobą pracę w korpo, to zaraz widzę plusy i minusy. Tutaj zarząd wymyślił sobie zrobić z pracownika jakieś 5 w 1. Opierniczasz klientowi towar, robisz za spedytora, umawiasz remonty, transporty, pomiary, dzwonisz po tych montażystach i musisz ich pilnować czy odwalili swoją robotę(!!!), pilnujesz czy centralny wysłał ci towar, piszesz maile do klientów, dzwonisz i wciskasz suto przepłacony towar. Serio, ceny są niekomfortowe, bo muszą zarobić na centralkę. Nie do mnie te kity, że gdzie indziej niższa jakość a w Komforcie supcio:) A że miałem jeszcze naburmuszoną, opryskliwą kwokę za kierowniczkę, szybko zwinąłem żagle.
Całkiem w punkt, ale pominąłeś role fizycznego pracownika sklepu. Nie wiem czy tak jest we wszystkich, ale u nas musisz jeszcze często zmieniać ekspozycję, w sumie to bardzo często. Home. Łazienki.(usunięte przez administratora) Wcety, umywalki, baterie, kabiny, sety prysznicowe, płytki po raz setny. Po prostu żart. Centrala sobie siedzi z kawusią kawunią, stażyści wymyślają tam gry planszowe, wszyscy się dobrze bawią, a potem nagle zonk, przecież nie wymyśliliśmy dziś żadnej zmiany dla sklepów! I jadą.Zmiana za zmianą. I wszyscy się na to godzą. Nie, Komfort Home to nie są salony, to DIY. A jak okłamują klientów, że są dwie linie produkcyjne na markety i na Komforty. Że tam baterie lekkie a tu ciężkie, że Omnires w Lerua gorszy, a tu lepszy. Nie dość, że kłamią, to ceny w (usunięte przez administratora).zawyżone na wszystkim. Panie tam Castorami czy Lerua to wszystko z Chin. A u nas to polska, pierwszy gatunek... :))) A i Cersanit, Omnires czy Excellent wszystko robione w Chinach w tej samej fabryce... wstyd!
Zgadza się a teraz niespodzianka chodzą po komfortowych sklepach i sprawdzają BHP śmieszni są. Polowa sklepów nie jest przystosowana do trzymania ,mebli , blatów i resztę kuchni nie wspominając. innych produktach i wystawiają oceny nikt z BHP komfortu połowy sklepów nie widział ma oczy nie wspominając o innych tego towarzystw a teraz jak nie dostali kasy za pożar Cersanitu i nagle się obudzili .
Kłaniają się Katowice! My, rzecz jasna, robimy też za magazynierów, którzy z reguły zmagają się z wyrobieniem celów sprzedażowych, bo poza tym o czym pisałeś, muszą także pilnować by towar został odpowiednio skompletowany i wydany klientowi. Niby spoko, nie? Ale najczęściej jest to towar kompletnie i radośnie pie***lnięty na zupełnie losowe palety i NAJCZĘŚCIEJ przypisany do sprzedawców, którzy pełnią funkcję kasjerów i "nie mogą odejść od biurka, bo robią ciężką robotę". Kolejna rzecz - przypisywanie sobie cudzych transakcji przez starych pracowników. Nie ma znaczenia, że poświęcasz komuś czas i robisz wycenę w tym średniowiecznym systemie, angażując w to dyrektora regionalnego (by przebić ofertę konkurencji). Nie. Wystarczy, że nie ma Cię w pracy albo zająłeś się czymś innym i akurat nie mogłeś dokończyć transakcji - MOŻESZ BYĆ PEWNY, że pójdzie na inne konto. Mnie wspomnę już o transakcjach internetowych, które ZAWSZE przypisywane są starym pracownikom. Nieistotne, że nowy je musi później kompletować i wydawać ryzykując swój własny utarg. ZAWSZE przypisani są tylko ci pracownicy, z którymi przełożony pije wódkę od dwudziestu lat. Także, dodając dwa do dwóch - praca w Komforcie w dzisiejszych czasach, to jest smutny żart. Nie pakujcie się w to!
Nick adekwatny do określenia pracownika w Komforcie. Co sądzicie o nowym systemie premii? Wg Was z zapisu wynikało, że Premia będzie wyliczana % z %? To teraz przedstawię proces naliczania premii dla przyszłych pracowników, którzy będą mieli wizję zarobienia milionów. 55 tys netto to minimalna do uzyskania premii.. pomijam ile trzeba przy tym mieć wiedzy, poświęcić czasu i zrobić 100 wycen, plus oczywiście użeranie się z MC, z klientami itd wiadomo. W moim sklepie po przebudowie plany są przestrzelone średnio o 300tys, czyli kierownik i zespół już na początku wiedzą że nie do zrobienia (to jest ten system motywacyjny), ale taki zwykły opiekun klienta dalej walczy żeby dostać premie i robi to co wyżej.. i teraz uwaga nowy przelicznik 55 tys x 0,5% x 0,5% bo nie robimy planu = 138 zł brutto!! Szczerze? Za 100 zł chciałoby Wam się ruszyć (usunięte przez administratora) Tak to wygląda, ale nie to że tak wychodziło jasno i klarownie z regulaminu premiowania. No bo nikt by nie wpadł na takie wyliczenia przy zdrowych zmysłach, ale Stefan pięknie to wytłumaczył. Gdzie jest reszta pracowników ze swoimi premiami? Jesteście zadowoleni? To jest kpina z ludzi
Tak mają gdzieś pracowników, tylko oni chcą się na chapac pracownicy się nie.lucza tylko masz kasę od klienta brać i tyle, premie kiedyś to były premie teraz to tak zwane (usunięte przez administratora) i groszowe premię.
System jest motywacyjny - do zmiany pracy - bo na bank nie do starania sie dla Komfortu! Ja zapieprzam jak głupi osiol robie 130 tys netto na zwykłym sklepie inni maja to głeboko (usunięte przez administratora) i co? do pełnej puli brakło nam 1% i ja dostanę480 zł brutoo premii zamiast 960 zł ci co sie (usunięte przez administratora) li nie stracą nic bo i tak dostaną 4500 ( ja 5 lat pracy mam 4600) brutto z umowy. Karani są ci co sie starają a ci co nic nie robia sa trzymani bo nie ma rąk do pracy
Ja jestem "milionowym" sprzedawcą, robię większą sprzedaż niż Ty nie wchodząc w szczegóły, ale "premia" za taki (usunięte przez administratora) żeby to zrobić jest mówiąc lekko żałosna.
Pewnie pracujesz na Homie bo na naszym zwykłym sklepie gdzie nie mamy projektantów płytki to 3 na krzyż a 1/3 utargu to dywany mamy plany około 400-500 tys i 8 pracowników to o milionera trudno. No Homie nawet podstawa jest wyzsza niz ta na małych sklepach
Tu się rozchodzi już nawet nie o wysokość sprzedaży, ale o system premiowania który jest krzywdzący dla każdego pracownika. W obecnym systemie firma śmieje się w twarz ludziom, którzy de facto są podstawą ich biznesu. Kwestia kiedy wszyscy się obudzą i zrobią coś z tym faktem, kto jest przedstawicielem do biura z ramienia sklepów?
W centrali sami sobie wybrali "przedstawiciela pracowników" sklepy miały 2 głosy... jeden należał do pracowników a 1 do kierownika... kierownicy głosowali tak, jak DR nakazał... a głosy pracowników nie miały znaczenia... :)
I sprawa przycichła.... a musimy się zgadać. To jest uwłaczające dla nas... obowiązki nas przytłaczają: Od pracy fizycznej, nie wspominając o łamaniu bhp, po prace z klientem, I tu zawsze coś się wysypie( MC, uszkodzony towar...) po nieistniejących dział reklamacji. Jesteśmy od wszystkiego, za marne pieniądze.
Nie mam pomysłu jak zgadać ludzi ze sklepów. Na początek, można wysłać do zarządu "list"- petycję, że nie zgadzamy się na takie podstawy, I taki system premiowania. Może nie zdają sobie sprawy, że za taką wypłatę nie da się przeżyć miesiąca?
No w moim Homie nie ma takiej podstawy...Chcesz podwyżkę to musisz spełnić milion warunków: tabelka się liczy czyli : listwy, środki do mycia i jeszcze raz środki do mycia(!), usługi, Klub Komfort (zapisy), itd. Wszystko na maksa, bo jak czegoś nie zrobisz to zapomnij o podwyżce. I nie ważne, że masz indywidualnie taką sprzedaż jak mały sklep, robisz też za magazyniera, każą ci sprzedawać asortyment łazienkowy bez żadnego przeszkolenia. Powoli zastanawiam się nad zmianą pracy, bo czuję że się wypalam.
Czy u was też dostajecie niepełne wypłaty ? Bo mi ucieka gdzieś w las 200-300 zł co miesiąc Przykład: Przed i po przedłużeniu umowy mój ostatni pasek płacowy przypomina wypłatę z drugiego miesiąca pracy Nieśmieszny żart
I jak tam wypłata za luty? Zadowoleni? Zmotywowani? Robię miesiąc w miesiąc 130-150 i dostałem dzisiaj wypłatę. Zarabiam najniższą krajową, bo dyrektor nie jest w stanie mi załatwić podwyżki. Robię prace za kilku bo brakuje nam ludzi na sklepie. Zarobiłem kilka stów mniej niż bym zarobił w styczniu za taki sam wynik. Chce mi się płakać.
Chyba każdy jest tak samo zmotywowany po nowym systemie premiowania. Na efekty nie trzeba będzie długo czekać po takim potraktowaniu..
Czy ktoś pracuje lub pracował w kompocie w Białymstoku na narodowych sił zbrojnych? Możecie coś powiedzieć na temat tego sklepu ?
O tym jaka to jest praca zawsze świadczy rotacja. Tu jest ogromna. Nie będę wspomniała o szefostwie to to trzeba odczuć na własnej skórze :) Zarobki najniższa krajowa. Niektórzy mają z 200-300 brutto więcej. Ale to tajemnica ;) Wszędzie płacą więcej. A jeszcze praca poza godzinami. Pracujesz 10-18? Nigdy. Codzienie musisz być o 940 bo kasę trzeba otworzyć i posłuchać odprawy. Nikt ci tych godzin nie oddaje. I jeszcze wmawiają że to zgodnie z prawem hahaha. Pip wyraźnie mówi że nie. Pracujesz 12-20 nigdy nie wyjdziesz o 20 bo musisz zamknąć kasę. Nieraz zdarzało się wyjść o 2030 lub później. I ciągła presja presja presja aż do wykończenia psychicznego. Część zachowań szefostwa to po prostu mobing najwyższych lotów. Ale dyrektor i góra nic z tym nie robią bo sklep robi plany. I tak to wygląda.
Często nie chodzi nawet o zamykani kas czy liczenie utargu. Nasz market nie wyprasza ludzi po czasie zamknięcia, a wręcz mamy nakaz obsłużenia każdego kto wszedł do budynku przed końcem zmiany. Wszyscy mamy czekać do ostatniego klienta.
Ciekawe czy taki pan dyrektor czy prezes by tak długo siedzieli pewnie że nie zresztą co oni potrafią no nic. Co nie którzy. To tylko kryształki e głowie
Jestem już poza tym. Nikt z niczym nie będzie nic robił, bo sklep robi plany. Nieważne ile osób odejdzie. Nieważne co ludzie napiszą. Liczą się tabelki. Góra za bardzo lubi ten styl zarządzania.
To z powodu tych tabelek i planów jesteś już poza firmą? Zdanie osób, które mają realizować te plany jest tu w jakikolwiek sposób brane pod uwagę? I jak te metody zarządzania przekładają się na motywację i na zarobki?
Odprawa za odprawą, 15 minut stania i słuchania kierownictwa jak musztra w wojsku. Tysiące wiadomości na łotsapie, kilka grup, łazienki, podłogi, magazyn, główna. Tu trzeba nawet przerwy wpisywać w grupę przerwy. PRZERWA, KONIEC. Równe 15 minut ale że przychodzisz 20 minut wcześniej każdego dnia i wychodzisz często dużo po oficjalnym końcu czasu pracy to nic nie znaczy. Poza pracą jesteśmy wszyscy którzy mieliśmy dość takiego traktowania, mieszania pracy do życia prywatnego odpytywania obsmarowywania oczerniania (usunięte przez administratora) chamstwa. Urlop dzień wolny i tak ktoś dzwoni i tak ktoś pisze cały czas. Ta praca jest dla ludzi bez własnego życia. Budowana przez 2 lata ekipa rozpadła się przez ludzką głupotę. I kto teraz będzie robił plan? Dwóch ekspertów i jeden projektant?
Może ktoś od góry by się zainteresował co się dzieje w tym sklepie? Że ludzie tak odchodzą?
To może niech góra się zainteresuje tym, że klienci wracają często na zakupy a co rusz są nowi pracownicy - z kim ma klient zbudować więź skoro pracownicy się ciągle zmieniają. Słabo to wygląda. Czy kierownictwo nie wpędza w koszty firmy skoro ciągle zatrudnia nowych pracowników, ciągle trzeba wysyłać ich na badania, na szkolenia? Nie dziwi tam na górze to nikogo?
Uciekaj. To porażka. Robisz milion rzeczy. Pracownik jest tu tragarzem, magazynierem, sprzedawcą, spedytorem, logistykiem, kopalnią wiedzy na wszelkie możliwe tematy, zajmuje się reklamacjami, prowadzeniem zespołów montażowych dbaniem by magazyn centralny wysyłał towary, planowaniem dostaw, pisaniem tysięcy mejli do centrali by wszystko grało, a i tak nie gra. Dodatkowo w Białymstoku masz testy wiedzy, czyli kartkówki, ciągłe odpytywanie z promocji itp Ktoś pisał już o odprawach. Tak to poprostu nieporozumienie. Odprawy po 15 20 minut!! Nie warto. Praca praktycznie codziennie przekracza 8 i pół godziny. Nikt ci tych godzin nie zwraca. Prawie wszyscy najlepsi pracownicy odeszli. Zostało ich może 3-4 i muszą robić plany za całą resztę. Poza tym wszyscy szukają tam pracy. Myślę, że wciągu 2 miesięcy zostaną tam tylko nowi i kierownicy. No i dyrektor, który błogosławi taki sposób prowadzenia tego sklepu.
A wiadomo dlaczego niektórzy mają więcej? Na start sobie tak wynegocjowali czy dostali w późniejszym okresie jakieś podwyzki? Od czego może zależeć fakt, że część zarabia więcej?
Nowi dostają 4300 brutto po trzech miesiącach. Czyli więcej niż starzy po 2 latach pracy. Inni 4009 netto, bo grożą że odejdą. A jak tam starzy wyjadacze nadal chcecie być tak traktowani?
Bo (usunięte przez administratora) z was:) Ja się po dwóch miesiącach pracy w Komforcie zorientowałem co to za (usunięte przez administratora) nie robota i podziękowałem. Nie to, ze leń, tylko miałem porównanie z innymi pracodawcami. Musi być balans. Wiadomo, wszędzie dobrze, gdzie cię nie ma, ale żeby sprzedawca musiał jeszcze dzwonić po kierowcach, monterach, dostawcach i klientach jak jakiś spedytor, to porażka. Ja mam się martwić, czy książę pomiarowiec dojechał? Ja mam przepraszać, że centrala nie przysłała towaru znowu, albo rozwalony? Ja mam dzwonić do kierowcy i negocjować z nim, żeby raczył dostarczyć towar? Jeden człowiek wykonuje normalną pracę, gdzie w innej firmie wykonują ją odpowiedzialne za to osoby. W salonach Home, to jeszcze oprócz standardowych podłóg dochodzi jeszcze multum towaru z łazienek, konfiguracji kabin, mebli itp. a nikt ci nie łaska pokazać jak to robić. Zresztą kierowniczka i zastępca sami nie wiedzieli:) Kierowniczka nie wiedziała jak nawet raty robić i jak przyszedłem po pomoc, to nie dość ze mnie zbyła przy kliencie, to jeszcze jakiś sarkazm dorzuciła. Dodatkowo wśród załogi wazeliniarstwo i wzajemne okradanie się z klientów. Za takie same pieniądze, choćby w zwykłym sklepie odzieżowym, masz spokojną pracę chociażby. Gdy się dowiedziałem, że sprzedawca ma 4 tys brutto a projektantka 5 tyś, to jedyne co pozostało, to adios muchachos. Ps. Najgorsza, najgłupsza praca jaką w życiu miałem:)
Jako projektantka marzę o 5k brutto. Robię dokładnie wszystko to o czym piszesz, multum obowiązków, plus projekty, zero podwyżek od kilku lat.
Zgadzam się. Jeszcze ci nowo zatrudnionego projektanta z podstawą 5k brutto wyślą do Ciebie na szkolenie. Bo przecież pracujesz już 3 lata więc możesz pouczyć nowych… za najniższą krajową.
A mnie ciekawi czy mimo to poszedłeś i co Ci powiedziano już w praktyce. Komentarze niby sprzed miesięcy są, więc ciekawi mnie czy czegoś nie zwiększyli. Wszystko co powyżej zostało opisane jest aktualne?
Mam pytanie, jestem nowym pracownikiem w jednym z Komfortów na Podlasiu. Czy we wszystkich komfortach musicie używać swoich prywatnych telefonów do obsługi grup na (usunięte przez administratora) Dziennie dziesiątki zdjęć. Setki informacji. Weryfikacje cen na swoich telefonach. Przecież to i telefon się zużywa i internet marnuję a nikt mi za to nie płaci! I te przychodzenie 20 minut przed otwarciem sklepu, żeby przeliczać kasę. A to Przecież jest czynność która należy do obowiązków czyli wlicza się do czasu pracy. O co tu chodzi?
do pracy trzeba przychodzić punktualnie czyli jak sklep się otwiera od 9 a w grafiku masz na 9 to o godzinie 9 w ubraniu służbowym trzeba być gotowym do pracy, oczywiście rozumiem że respektujesz przerwę 15 min w ciągu dnia i nie korzystasz z większej ilości czasu, np na palenie papierosów czy coś innego
Bo firmy nie stać na skanery do cen , tak to firma ,śmieszne jest to że sklepy nie mają skanerów ręcznych a co tam kogo to obchodzi
Pracowałem. Już nie. W żadnej firmie nie używasz swojego tel. Liroj daje służbowe od razu. Czas pracy rozliczany co do minuty. Komfort nie respektuje żadnych praw. Wynagrodzenia najniższe w regionie.
na sklepach są telefony służbowe i z tych telefonów korzystaj... Pracodawca nie ma prawa zmusić cie do korzystania z grup na telefonie prywatnym! Tak samo wykorzytywania prywatnego telefonu do zadań związanych z pracą a jak sie nie znająto niech sprawdzą sobie kodeks pracy! Zaczynasz pracę o 10 to o 10 masz być na stanowisku pracy kończysz o 21 to o tej godzinie schodzisz się przebrać! Nie daj sobą manipulować bo w przeciwnym razie ten @Pracodawca będzie za chwilę żądać byś za daromo robił
Komfoortowy @Pracodawca dał mi od nowego roku 4300zł brutto a Leroy na dzien dobry 4800 brutto + premia a praca do wyboru 8 - 10 lub 12h dziennie i gwarantowane 2 wolne weekendy w miesiącu a w Komforcie jak Ci sie trafi wolny weekend to masz chody u kierownika bo ciagle ludzi brak do pracy! na szczęście styczeń był moim ostatnim miesiącem i juz jestem na nowym i za ostatni miesiąc dostałe wraz z premia 5500 brutto! W Komforcie musiałbym (usunięte przez administratora) jak osioł i zrobić 150 tyś utargu na sklepie co ma plan 530 tyś i 8 pracowników!!
Jeśli to komfort o którym myślę, to służbowym telefonem jest tam telefon z klawiszami, którym ledwo można smsa wysłać. W dodatku wiecznie jest przez kogoś używany, więc siłą rzeczy musisz korzystać ze swojego. A przy komputerze nie usiądziesz, bo po chwili jesteś wyganiany do tłumu klientów, których nie ma
Jak przyjedzie tona płytek to tez bedziesz przerzucać ręcznie jak nie bedzie wózka? nie ma narzędzi nie wykonuj zadania! W komforcie trzeba naprawde sie (usunięte przez administratora) by wylecieć bo wiedza ze nie ma ludzi do pracy za smiesne stawki!
Albo się przyzwyczaisz do tych "standardów" albo po 3 miechach daj sobie spokój i rozglądaj się za inną pracą. To, o czym napisałeś, to wierzchołek góry lodowej, także przemyśl temat
Szczerze? O to, ze firma naprawdę żydzi na wszystkim. Papier szary, tanie srodki czystości expo, telefony to albo cegly typu maxy albo smartfony'' działowe, zazwyczaj jeden na Sklep. Pracuje juz pare lat w Sklepie, w firmie dokładniej, takich (usunięte przez administratora) jest więcej świeżak. ( Jedyny sparing jaki możemy zrobić to z systemem albo cenówkami) . Chodzi tylko i wyłącznie o oszczędności, gdyby każdy miał mieć telefon służbowy ( nikt by sie nie,obraził o to) to firma widzi w tym same straty i zadnych benefitów.
Jak tam nowy system premiowy ? Firma chyba stwierdziła że za dużo zarabiamy. Nie wiem jak to skomentować. Sądziłem że gorszego systemu premiowego nie można zrobić, ale jednak się da.
No elegancko teraz po podwyżce najniższej krajowej będziemy zarabiać mniej niż przed podwyżką.... Super extra. A biorąc pod uwagę rosnące ceny to nawet będziemy dokładać jeszcze do tej wypłaty... Tylko skąd?
Takie, że pracownicy sklepu będą dostawać mniejsze premie. Nowy system ma mniejszy przelicznik a dodatkowo za wykonanie planu po niżej 90% będzie obniżony o min 50%
Coś tu kity wciskasz bez pokrycia obecnie za przekroczenie pierwszego progu jest 0,5% od kwoty sprzedaży netto miedzy 45000 a 64999 i ta kwota może być przemnożona razy 1.5 jeśli sklep zrobi 100% w średniej z 2 ostatnich miesięcy i dodatkowo pomniejszona o 20% jeśli sklep nie zrobi dodatkowego planu od DR. A ty twierdzisz, że nowy przelicznik ma mieć mniejszy przelicznik. Więc jaki? Podaj konkretną wartość dla określonych progów
Jeżeli komuś została podstawa z zeszłego roku (3600), to żeby wyszła premia około 300 zł ponad obecną najniższą krajową, musi zrobić 90k i liczyć, że wszystkie wskaźniki dodatkowe będą na poziomie 100%. Rewelacja!
Tyle obowiązków za prawie najniższą krajową. Oni serio chyba chcą pozbyć się doświadczonych pracowników. A wiadomo inne firmy czekają już na takie wyszkolone jednostki. A najniższą to i w warzywniaku można dostać. I na pewno mniej stresu by było. Chyba że ktoś ziemniaki reklamuje. :)
Ten system to żenada, i jak to inni pisali już pracownicy szukają innej pracy. Będziemy zarabiać mniej niż w zeszłym roku. A co najlepsze magazyn zostaje na tych samych warunkach a kierownicy będą mieć lepszą premię niż wcześniej. A to rozpiska dla pracowników. 55-89,99 0,5% 90- 124,99 0,6% 125- 159,99 0,7% 160- 199,99 0,8% 200- 0,9% + mnożnik premii przy realizacji planu poniżej 90% będzie liczymy x 0,5% Także firma chce ewidentne zwolnień pracowników
A Ty co, pracownik czy kierownik? Tak się martwisz o kierowników? Nawet jak nie dostaną premii, to mają wyższe podstawy, poradzą sobie. Nam chodzi o to, że robią nas w balona, zwykłych sprzedawców, który ten (usunięte przez administratora)utrzymują
Minimalna premia 275 zł brutto to nieco ponad 200 zł na rękę! Nasz Kierownik na urlopie a zastępca nie ma do tego uprawnień więc mam dalej 3600 brutto podstawy! Czyli muszę zrobić prawie 110 tyś by się zrównać z płacą minimalną ha ha ha
Czy ktoś już ma już aneks do umowy z podwyższeniem wynagrodzenia do nowej wartości płacy minimalnej? Do Grudnia miałam 3600 brutto a teraz, by się zbliżyć do wynagrodzenia minimalnego, musiałabym dorobić jeszcze ponad 90 tyś netto w sprzedaży, by dostać te 600 zł do podstawy, by mi się wyrównała płaca do obowiązującej od stycznia płacy minimalnej! Nasz Regionalny powiedział mi ze płaca na umowie może być niższa bo z premiami mogę sobie dobić do płacy minimalnej! Czy to miało mnie zmotywować czy raczej zniechęcić do pracy tutaj?
Może u ciebie. U mnie 3600 a do najniższej dorabiamy premią.
płaca minimalna nie może być niższa że jest premia możliwa , aneksy były podpisywane jeszcze w grudniu w większości przypadków
U nas też nie podpisano jeszcze aneksów, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo a też mamy na umowie 3600 brutto i tyle widnieje nawet na ADP (Stawka zaszeregowania: 3.600,00). Kierownik mówi, że bez zgody od DR nie może nam sam zmienić warunków umowy!
Był mail (chyba tylko zaadresowany do kierowników) żeby zrobić aneksy do umów. I to jeszcze w grudniu. Porozmawiaj ze swoim kiero.
Co obstawiamy w paczkach na święta w tym roku? Czy da się nas kolejny rok zaskoczyć.... twardymi pierniczkami, kolejnym kocem z promocji?
Poza paczkami na święta, to czy dają wam jakaś premię świąteczną? Czy tak się śmiejecie, bo nic więcej nie ma? Jak z innymi benefitami tutaj, w ciągu roku coś dają?
Nie wiem czy wszędzie tak samo ale u nas wybiera sie albo kasę albo paczkę. Paczka składa sie z najtańszych artykułów "świątecznych" przygotowywanych przez firmę zewnętrzna. Cena detaliczna nie przekracza 100zl co przy zakupach hurtowych kosztuje grosze. Opcja druga z kasa jest rożna w różnych miejscach.
W tym roku to nawet tego kocyka nie było. Polecane dokupić sobie samemu aby było dla zony/męża. Nie raz tu pisaliśmy ze FUNDUSZ SOCJALNY nie istnieje i niech kandydaci do pracy w Komforcie będą tego świadomi.
Kocyka nie było ale za to była karta sadexo.... jak na ostatnie lata to Komfort poszalał (400zł) chociaż do konkurencji im daleko którzy płacili o wiele lepiej...
Rzeź , jedno sławo a wiele mówi . W komforcie byłam ponad 3 lata . Stawka ? Śmiech na sali inne sklepy casto leroy o wiele większe stawki a znać się musisz na jednym dziale, tutaj musisz WSZYSTKO wiedzieć z każdego działu za trochę ponad minimalną ,plus jeszcze obsługiwać kasę ???? pomagać w dostawach , pisać na mc jire itp o jakąkolwiek pomoc . Nie mowa o ikomfort gdzie branzysci odpisują z wielką łaską albo odp „ data podana w systemie „ (usunięte przez administratora)skoro tam się pytamy to znaczy że już nie mamy innego wyboru . Wgl kierownicy to mistrzowie manipulacji serio z zgranego zespołu potrafią zrobić jednostki skłócone …. Wolne ? Zapomnij a to co chwila telefon o to o tamto czemu tego nie ma itp itd . Na samym początku było super premię były uczciwe a teraz jakieś plany dyrektorskie xdddddd i tłumaczenie że zostało to obliczone na naszą korzyść . Nie no serio jeżeli nie robisz po 160 tys na miesiąc to premia to jak splunięcie , nowi pracownicy oczywiście będą zachwyceni bo przecież firma docenia xdddd nieuczciwe traktowanie pracowników! Jedna osoba która obsługuje praktycznie wszystkie działy biega zmienia cenowki robi wyniki pomoga nowym ma niższą stawkę niż osoba która tylko handluje jednym i nie pomoże nigdzie indziej bo powie że się nie zna a jednak Ty musiałeś się nauczyc . Serio szacunek dla osób które tam pracuje bo ciągłe użeranie się z każdym to wymaga nie lada spokoju . Ile nerwów straciłam przez to pracę, niejednokrotnie płacząc bo mc napisało że towar będzie a jednak nie ma i to my dostajemy (usunięte przez administratora)… od klienta , jak klient się uniesie to zazwyczaj dostaje rabat ale CZYJA TO WINA ?! Nasza? Przecież to nam schodzi z premii i mamy mniej płacone . Giełda montażystów podobno miało nie być „ koleżeństwa „ ale to chyba trochę inaczej działa xd bo jak się wysyłało pomiar do montażysty sprawdzonego to wiedziałeś że pomiar będzie zrobiony o czasie i montaż będzie super . A teraz niejednokrotnie trafia na jakiegoś mirka i na pomiar a to się nie umówi a to dolicza jakieś chore sumy ???? później kto się tłumaczy czemu tyle wyszło ? My! Poszłam na rozmowę RAZ i na dzień dobry moja podstawa jest wyższa o 1400 zł netto , więc serio jeśli Wam tam nie pasuje to uciekajcie komfort nie lubi pracowników którzy już duzo wiedzą i co za tym idzie chcą więcej zarabiać . Ciesze się że to już koniec
Dlaczego do sklepu w Białymstoku na Narodowych Sił Zbrojnych od dobrych kilku tygodni ciągle jest dodawane nowe/jest aktualizowane ogłoszenie o pracę na opiekuna klienta? Ludzie się nie-sprawdzają czy jest jakiś inny powód rotacji pracowników?
No i tak za chwilę nikogo nie będzie obiecują cuda na rozmowie ,a potem robisz co innego ,system tragedia, tel od klientów że towar nie dojechał z internetowego sklepu, klienci zamiast dzwonić na infolinię dzwonią na sklep, BHP dramat a teraz jakieś pseudo kontrolę i obarczają sklepy i kierownictwa a to wina zarządu że dba tylko o siebie a nie o sklepy i sprzedawców dlatego duża rotacja jest na sklepach i magazynie centralnym.
Kasa jest prezes się chwalił ile to ludzie dla komfortu zarobili ,tylko szkoda że nic nie dostaną z tego tylko mierne 150 zł na święta tak firma.
Że jak? Bo pracownik szanuje swoją pracę? I chce godnie zarabiać? Jesteśmy w komforcie od wszystkiego.... robimy za niedziałający dział reklamacji, mamy ogromną wiedze- którą zdobywami sami, nie dzięki szkoleniom w tej firmie, Ich nie ma, jest to praca fizyczna, I to bez wyjątku czy facet, czy kobieta, zapomnij o przepisach bhp, 2 razy dziennie zabawa w zmianę cenówek, I możesz robić plany sprzedażowe, patrząc na inflacje...zarobisz 300- 400 zł premi, bo tak kombinują, żebyś dostał jak najmniej... dodaj jeszcze wysylki z naszego magazynu i wscieklych klientów!a to wszystko przy najniższej krajowej. Ludzie zaczynają cenić swój czas, swoją pracę... nie jesteśmy naszymi rodzicami którzy siedzieli po godzinach za darmo w pracy, bo tak wypada.
Czy ktoś coś wie, jakie będą w tym roku przezenty na święta?
Nie było. Może w ogóle nie będzie.
Dokładnie :D Ale i tak słabo że nie dali jeszcze znać.
Gdzie to jest ogłoszone? Gdzie można zobaczyć taka informacje? w ogóle tak na marginesie to kto ostatecznie ustala takie rzeczy i je tu rozplanowuje? Pracownicy w ogóle maja na to jakiś wpływ? są audyty lub cokolwiek?
Co możecie powiedzieć na temat pracy w biurze w Łodzi? Jaka panuje tam atmosfera, jak oscylują zarobki? Czy warto?
A jak tam Wasze rozmowy z przełożonymi na temat samorozwoju? :D Taka nowa nowość.
Te rozmowy to tak naprawdę sito do wyłapywania jednostek problematycznych! Ci roszczeniowi szybko zostaną wyKomfortowani.... bo w tej firmie nie lubią ludzi którzy myślą samodzielnie i mają swoje zdanie... tutaj masz być tępym automatem na usługach dyrekcji!
No to sami będę opracować jak tak im ludzie nie pasują którzy ich utrzymują bo gdyby nie ci ludzie dawno by taki jeden z drugi polecieli dyrektorek i inni .
Dlatego w centrali siedzą od jakiegoś czasu same zjadacze. Co nie potrafią za wiele brak wiedzy asortymentów a od doradców wymagają wszystkiego z każdego działu by taki jeden z drugi przyszedł na sklep. To mu by głupoty zniknęły i jak ktoś tu napisał to sprzedawcy ma nich pracują i mają pensje a ci tylko przeszkadzają wymyślaniu pseudo nowinek i popugowania za konkurencją.
To takie domysły czy rzeczywiście już ktoś stracił pracę, bo był problematyczny? O co w ogóle chodzi z tymi rozmowami, jak one wyglądają?
Cała prawda. Nawet proponując innowacyjne rozwiązania współpracownicy patrzą na Ciebie jak na wroga, a przełożeni nie są zainteresowani nawet wysłuchaniem.
Pojawiło się ogłoszenie w Łodzi na specjalistę ds. szkoleń. Czy ktoś może powiedzieć jak się pracuje na tym stanowisku? Jaka jest atmosfera wśród współpracowników, wynagrodzenie, czy istnieją faktycznie jakieś benefity?
Poczytaj opinie na go worku o tym jak wyglądają szkolenia, benefity i wynagrodzenia w Komfort, to powinno dać Ci dobry punkt odniesienia.
Cześć wszystkim, aplikowałam na specjalista ds. handlowych. Czy możecie coś podpowiedzieć na temat tego stanowiska, atmosfery w biurze (Łódź) i wynagrodzenia??