Czy widzieliście nowe ogłoszenie o pracę ROLMAR Trade Sp. z o.o. na stanowisko Magazynier? Pojawiło się 2 listopada na Lento.pl. Planujecie na nie aplikować?
Czy w Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar" zawierane są umowy zlecenie w okresie próbnym?
Czy Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar" organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Jedyne szkolenie to BHP....dobrze,że chociaż takie jest ???? praca tam to totalne (usunięte przez administratora)...konfidenci na każdym kroku
Ciekawe na ilu ludzi ty doniosłeś?! Szkolenia na co to komu. Prosta robota (na każdym dziale) albo jesteś bystry i łapiesz o co chodzi w 3 dni od przyjęcia albo out taka moja wizja co powinno się tam dziać, a nie niańczenie niedorozwiniętego informatyka czy tych ćwierć mózgów z magazynu. GDZIE się wejdzie i widzi się nowe twarze to aż człowiek się zastanawia skąd oni ich biorą i czy nie ma komu pracować. NIEOGAROM SZKOLENIA NIE POMOGĄ. NAWET TE Z BHP
Pisząc o tej firmie należy oddzielić magazyn od biura, bo to są dwa inne światy. Ja pracowałem na magazynie więc o nim się mogę wypowiedzieć. Stawki na start niskie, jak ktoś porobi kilka lat to tragedii nie ma z pieniędzmi. Godziny zmian słabe, ale taka branża i każdy wie przychodząc jak będzie. Praca przez pół roku, jak jest sezon, ciężka. Z roku na rok między sezonami też co raz więcej pracy. Także od tej strony, jeśli ktoś nie ma innego wyboru z pracą (jakiejś lżejszej, lepiej płatnej alternatywy) to polecam. Jak ktoś chce robić za najniższą i po 3 miesiącach pełna premia (350 zł), to praca jest pewna, stabilna, pieniądze zawsze na czas. Jednak jest jeden nadrzędny problem w firmie – atmosfera. Pracuje tam kilku przegrywów życiowych, według ich mniemania są chodzącymi ideałami, i ich głównym zajęciem oprócz pracy jest obrabianie (usunięte przez administratora) każdemu, ocenianie każdego, czy to nowego, czy starego pracownika, czy osób z biura, przypisywanie każdemu jakichś ułomności. I te przegrywa są też „strażnikami pracy”. Każdemu wyliczą czy zarabia za dużo, czy dobrze pracuje, czy za malo itd. Oczywiście samych siebie nie oceniają. Ja pracowałem w firmie 4,5 roku na dziale pakowania i dwóch takich przegrywów (z mojego działu!) na tydzień przed moim odejściem zaczęło kręcić jakąś sztuczną aferę na mój temat do kierownika. Pomijając już czy mieli rację czy nie, bo to jest najmniej ważne. Skończyło się tak, że po 4,5 roku znajomości nawet z przegrywami sobie ręki nie podałem. A kto mnie podpieprzył? Jeden gumowe ucho, pierwsza szklana Rol Maru, największy plotuch Rol Maru, we wszystkim najlepszy, nieomylny, a tak naprawdę nie rozumie, że ani do pracy pod wpływem alkoholu się nie powinno przychodzić, ani w pracy pić alkoholu, więcej jak owinąć paletę streczem, zrobić nie umie (a i to do końca mu nie zawsze wychodzi super i z tak owiniętej palety można towar wybierać), na papieroska sobie przerwy robi, na bajerkę przerwy robi i problemu w tym nie widzi. A tak w ogóle to wypluj gnomie moją urodzinową wódkę… Co lepiej smakowało? Ta wódka, czy podpieprzenie kolegi, którego się znało 4 lata? Kolejny przegryw, pierwsza puszka Rol Maru, pierwszy konfident Rol Maru, podpieprzył mnie tam ze 3 razy przez te 4 lata, co najlepsze sam się obraził jak ktoś na niego doniósł do lidera, i się pogniewał za to. Widać, ze honorowy w jedną stronę. Jak na niego ktoś coś powie to afera, jak sam podpieprza to spoko. 10 lat w firmie, a prostych dokumentów PZ nie umie wypełnić, 10 lat w firmie a też nie za bystry jest i nawet ostatnio tak palety zamykał, że promocyjne piwa ginęły z nich (idź donieś kierownikowi), wielki krytyk wszystkich, zawistny człowiek, który specjalnie na koniec mojej pracy zrobił aferę, bo był zazdrosny, że zastępowałem brygadzistę i miałem za to 100 zł. Straszny fermenciarz przez, którego cały dział leży, bo nikt i nic mu nie pasuje i jedynie chodzi i pierdzi tą buzią pod nosem. Jak sam bierze 4 poniedziałki w roku na żądanie albo chorobowe, to też nie widzi tego, że wtedy trzeba za niego tyrać. Mogłem was konfidenci zniszczyć w tej pracy, mogę nadal Was zniszczyć, ale póki co się powstrzymam i więcej pisał nie będę. Oczerniliście mnie w pracy, wyczuliście okazję, że odchodzę i chcieliście się przypodobać kierownikowi na mojej osobie. Mam nadzieję, że tym wpisem troszkę karma do was wróciła. (usunięte przez administratora) Na szczęście w firmie są też spoko osoby, ale przegrywy psują całą atmosferę. Pozdrawiam tych normalnych i jak możecie, jak macie możliwości to uciekajcie stamtąd bo szkoda z takimi konfidentami robić. Mój pierwszy wpis tutaj – teraz możesz stulejarzu oficjalnie na mnie płakać. Ave linia! Jarek
Taka sytuacja jest ze mną tak to udaje kolegę a jest manipulatorem i ślizga się na twojej (usunięte przez administratora) ani razu Prezesowa nie zawołała mnie na rozmowę z resztą sam wiesz śmiech mnie ogarnął gdy usiadł przy maszynie i pokazywał jaki ma fotel czyli krzesło bo on już jest starym pracownikiem i wyżej (usunięte przez administratora) ma niż sra . Jeszcze swoim synkiem z WOT mnie straszył żenada prosisz o podwyżkę to cisza jak by dobrze płacili to wiadomo że pracownik szanuję pracę i nie szuka jej po całym świecie . (usunięte przez administratora)
Jak wygląda ścieżka awansu w Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar"?
Napisałeś, że nie ma ścieżki awansu w tej firmie. A jak wygląda sytuacja gdy pracownik naprawdę dobrze się sprawuje, stara się i jest zaangażowany w pracę. Czy można liczyć, że pracodawca nagradza takich pracowników w jakiś sposób? Może jakieś premie?
Nikt sam z siebie nie doceni Cię w tej firmie. Jeżeli pracujesz na stanowisku, które ma realny wpływ na wynik finansowy to możesz mieć jakieś tam premie miesięczne. Jeżeli samemu się nie upomnisz to nikt się do Ciebie nie schyli niestety...
Co jaki okres czasu w Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar" można ubiegać się o podwyżkę?
Raz na rok możesz zebrać o 50 gr podwyżki na godzinie.Nie idź tam do tej patologii.Firma porażka.
(usunięte przez administratora) 50 gr. HAHHAHAHAA JAK DOBRZE ROBISZ TO I 2 ZŁ dostaniesz (na 4 lata) Ale tak naprawdę to co rok coś dawali, wcale biedni nie są poprzedni rok był mocny pod względem sprzedaży, a ten zapowiada się jeszcze lepiej, pracy jest dużo jak na ten czas minimalna poszła w górę inflacja też to pracownicy liczą na podwyżki i to rychłe. Wiadomo jest to zakład prywatny i pozostaje liczyć na dobre serce GÓRY. TAK NAPRAWDĘ KAŻDY PRACOWNIK ODPOWIADA ZA SUKCESY TEJ FIRMY W TEJ BRANŻY I KAZDY POWINIEN OTRZYMAĆ NAGRODĘ
Czy w firmie Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar" są regularne szkolenia pracownicze?
Był sobie człowiek,pracował w Rolmarze.Cięźko pracował, ciągnoł swoj wózek z ładunkiem. Wyjechał za granicę i też zatrudnił się w logistycznym centrum. Wytrzymał 3 miesiące takiego tempa. Pracownicy pytają się w koncu ,tego Człowieka -Człowieku,zwolnij wykończysz się w taki tempie pracy.Woedz o tym ,że jutro i pozniej tez przychodzisz dopracy i możliwe ,że aż do emerytury.Tu tak się nie pracuje.Dbaj o siebie .Tu się nie biega,tu nie ciagnie sie wozkow.Tu jeździmy na wozkach i zbieramy zamowienia. I ostatnie pytanie-Z kąd pochodzisz z jakiego kraju?Śmiech......
Firmy coraz częściej dostrzegają pozytywny wpływ dobrej atmosfery na efektywność pracowników. Czy podobnie jest w Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar"?
TAK, DOSTRZEGAJĄ dlatego atmosfera w tej firmie jest notorycznie pogarszana ( przez wszystkich od najwyższego szczebla do szarego pracownika). WYMAGANIA, WYMAGANIA I NIC OD SIEBIE WZAMIAN. SZCZERZE POLECAM - JEDNA Z NAJGORSZYCH FIRM W PŁOCKU JEŚLI CHODZI O ATMOSFERĘ.
Szkoda czasu na pracę w tym zakładzie. Żenujące wynagrodzenie jak na obecne czasy. ledwo ponad 2 tyś na miesiąc za ciężką pracę? WSTYD!!!!!!!!!!!!! Oprócz pracowników biurowych bardzo słabe godziny pracy. Zmiany 1 tydzień na pierwszą zmianę od 7 do 15, 2 tygodnie od 15 do 19 tragedia !!!!!!! Góra niech posłucha ludzi i coś żuci pieniędzy bo zaczną się zwolnienia grupowe i wtedy to będzie ciekawie, za takie pieniądze to nawet obywatele Ukrainy nie będą chcieli pracować. Widać że nie zależy im na doświadczonych i sumiennych pracownikach. Tego komentarza nie należy traktować jako całkowitej krytyki bo praca jest jak każda inna FIZYCZNI harują PODPIERAJĄC SIĘ NOSEM O PALETY - nie zawsze, a biurowi marzną w klimatyzowanych pomieszczeniach podczas przeglądania portali społecznościowych i popijania herbatki tu praktycznie zawsze, choć na pewno nie wszyscy - no cóż takie jest życie. Każdy ocenia swoją pracę ze swojej perspektywy. Śmieszne są te ich potrącenia za dzień nieobecności ( urlop na żądanie) lub chorobowe. Nie tędy droga PANOWIE przy takich zarobkach to chyba ciut za ostro z tymi stawkami na -, ZABRAĆ TO PEŁNYMI GARŚCIAMI ALE DAĆ TO NIE MA KOMU. OGÓLNIE TO NAWET, ALE ZAROBKI, A RACZEJ JAŁMUŻNA - każdy musi policzyć i sprawdzić czy się opłaca tu pracować - mi nie. RACZEJ PRZYGODA DO MAX PÓŁ ROKU NIŻ COŚ NA STAŁE.
Bardziej angielski biznesowy czy potoczny podczas rozmowy w Zakład produkcyjno-handlowy "Rol-mar"?