Opinie o Bliska (PKN Orlen) w Płock

Każdego dnia prowadząc stacje zamiast dbać o biznes zastanawiasz się kto dzisiaj się do ciebie dowali. Menadżer regionalny czy może dyrektor któremu udało się przetrwać naście lat i dzięki temu żadna partia go nie rusza. Z tego co mówią menadżerowie i widać również po spotkaniach jest przyczyną (usunięte przez administratora) i regionalni wraz z menadżerami się boją. Nikt się nie postawi. Przez to wyjaśnienia piszą prowadzący za wynik poniżej 94% tajemniczego klienta. Etatyzacja coraz częściej obcinana na stacjach. Plany gdy są nierealne na zebrania mówi się że zgłaszać do menadżera będziemy korygować w rzeczywistości gdy się napiszę prowadząca/ prowadzący zostaje olany. Odpowiedzi że nie ma jak obniżyć że regionalny się nie zgodzi a gdy zrobi się aferę okazuje się że każdy boi się dyrektora wykonawczego. Wytykanie podczas wizyt najmniejszych głupot. Chwilę wcześniej na świeżo zmyta podloge wszedł klient - już nieprawidłowosc. Pracownik ma stać przy każdym kliencie z mopem ? Sami menadżerowie wpisują w ankiety jako drobne nieprawidlosci żeby wynik był 90% nawet jeśli jest wszystko ok. Muszą klamac w ankiecie " bo dyrektor mówi że nie może być na stacji 100% ". To jest chore i nie poważne. Gdzie wy szkolicie tych ludzi ? Na Białorusi w systemie jak za (usunięte przez administratora) ? Zmienił się zarząd i prezes. Kiedy skończy się wyzysk i cichy(usunięte przez administratora) ? Ludzie od lat prowadzą wam stacje 24 H miliony reguł pomysłow i problemów a wystarczy parę bzdury w ankiecie i wielki problem. Brak szacunku do ludzi. Pokażcie druga firmę w której dyrekcja ma takie podejście? W normalnej firmie patrzy się na biznes funkcjonowanie koszty i realizacje planów maksymalizację zysków. Tutaj w między czasie zawsze jest strzał z boku żeby pamiętać że choćbyś miała wszystko idealnie to zawsze będziesz nikim i wygrywane konkursy dobre ankiety i tajemniczy klient = nic gdy sobie dyrektor przejedzie z złym humorem i wystawi ankietę quick check która jest krótka a wagi wysokie przez to przez parę punktów wychodzi wynik niby beznadziejny. Mamy napisać do prezesa oficjalny list i opisać to wszystko ? Podamy nazwisko i i DZR. Wielu ludzi prowadzi stacje naście lat a to co dzieje się w ostatnich latach zniechęciło wszystkich i znaczną część PSP ma swój honor nie da sobą wycierać(usunięte przez administratora)Dziwimy się również menadżerom i KR. Bo jeden dyrektor z skrzywdzonym ego to nie cała firma. W umowie wsparcie partnerzy a w rzeczywistości człowiek radzi sobie totalnie sam. I ma nie podskakiwać bo ma być tylko jak oni chcą. Przez to ten pseudo partnerzy biznesowi robią tylko ankietę i jadą dalej . 0 pomocy bo muszą jechać zrobić ankietę żeby ten wyżej nie był zły . Wszystko na głowie jak u osoby która ma własną firmę a w nagrodę obcięte etaty. A zarobki nie rosną w takim tempie jak wymagane reguły co tydzień to nowe. Ludzie na stanowisku kasjera nie chcą pracować odchodzą bo coraz więcej bzdur która niszczy je psychicznie. Często przy odejściu słyszymy że codzienne nagonki kontrolne przez wyżej wymienionych powodują że wolą zmienić pracę. To samo zaczyna się z prowadzącymi. Południe Polski to nie teren do gnębienia. Dziwnym trafem te same reguły obowiązują niby w całej firmie a w drugiej części Polski aż tak ludzie nie są wykorzystywani. Nie wspominając straszeniem notami. Gorzej niż wojsko w latach 70 tych. Zawsze było mówione że nie ma na etaty plany zawyżone a teraz wychodzą brudy poprzednich członków zarządów. Myśleliśmy że coś się zmieni a tu dalej coraz ciekawiej ... Niedługo Ukraińców będziecie szukać na prowadzących bo za te pensje ktoś woli iść na podobne stanowisko gdzie indziej. Student na zleceniu ma tyle co prowadzący. Gratulacje dla tych co stworzyli system nagradzania i naliczania premii który nie zmienił się od lat... Obecnie nie jest to konkurencyjna praca za to gwarancja niszczenia zdrowia psychicznego pod tytułem słaby % ankietki i możemy cię zmienić - gwarantowane .