Czy urlop w Payeye Sp. z o.o. jest płatny 100%?
Jak nie ma problemu z płatnością ,to dlaczego (usunięte przez administratora) pracowników i nie płacą?
To ta firma jest zlikwidowania czy nie? W internecie mi pokazywało, że chyba jest aktywna ale to może nieaktualne dane? Dopytuję, bo sam pisałeś jeszcze w maju na ten temat a z tego co widzę po wpisach różne watki dalej są prowadzone. Była wzmianka o masowych odejściach a potem przyjęciach. Dalej są nabory?
Ale po co pytasz czy firma nadal prowadzi nabór? Nie zatrudniaj się tutaj, chyba że masz duże parcie na jakikolwiek hajs i nie masz innych ofert i jesteś przygotowany na to że po okresie próbnym ci podziękują za współpracę.
To ja teraz nie wiem, sugerujesz przy tym, że mimo wszystko można fajnie zarobić? nawet na okresie próbnym? Ile może zostać zaoferowane? Występuje sztywny standard czy to wszystko zależy od kandydata?
Nie sugeruje że można fajnie zarobić. Sugeruje ze po prostu jakas kasa ci wpadnie jeśli masz problem ze znalezieniem pracy. Jest teraz kryzys na rynku i duża konkurencja podczas rekrutacji. Payeye to nie jest odpowiednia firma na dłuższy okres. Wszystkie negatywne komentarze tutaj to prawda.
Co z wyższymi stanowiskami? Te oceny w większości pochodzą od niższych z krótszym stażem? Ciekawi mnie perspektywa osób, które przez to przebrnęły i miały szasnę wejść na wyższe pozycje. Taki manager ile zarabia w praktyce? I czy ma szanse jeszcze na wyższe stanowisko? nie znam struktury
awanse w payeye? nie żartuj. ewentualnie z juniora na mida. i ze stażysty na juniora. wszyscy dyrektorzy i kierownicy zostali ściągnięci z zewnątrz bez żadnej rekrutacji. zwykły śmiertelnik nie ma szans, by piąć się po szczebelkach do góry. zarobków managerów nie znam, wiec ci o nich nie opowiem.
No właśnie teraz jak jest oferta dla it supporta to piszą w opisie o poziomie junior lub mid/regular, czy to o takim awansie w tym momencie piszesz? Ja i tak rozpoczynam swoja przygodę nie wiem czy dyr. chciałbym zostać. :) czyli dla zdobycia doświadczenia warto bym przyszedł?
Jeśli dopiero wchodzisz na rynek pracy to ok fajnie mieć wpis do cv ale praca tam na supporcie nie ma wiele wspólnego z informatyką; jeździsz jako chłopak na posyłki instalować terminale płatnicze na mieście oraz załatwiasz sprawy za dział marketingu bo oni nie ogarniają.
Ja oceniam firmę pozytywnie. Po pierwsze: nigdzie nie spotkałam tylu inspirujących, życzliwych, ciekawych ludzi w jednym miejscu. Po drugie: przełożeni (w swojej karierze w PayEye miałam dwóch) są ludzcy, nie szukają problemów z niczego, ze wszystkim można się do nich zgłosić. Po trzecie: nikt mnie do niczego nigdy nie zmuszał, a jak coś mi nie pasowało i szłam o tym porozmawiać, to taka rozmowa była mocno doceniania. Jasne, komunikacja czasem tu zawodzi, ale wiecie, gdzie wszystko jest takie, jak powinno być? W idealnym świecie, który - przypominam - nie istnieje. Pracowałam w wielu fajnych firmach i zawsze do czegoś można się doczepić, bo jako ludzie z natury lubimy sobie pobiadolić, ale spojrzeć z perspektywy: managera, CEO firmy, podrzędnego pracownika już jest ciężej. Prywatnie jestem osobą, która nie cierpi niesprawiedliwości na świecie i tym bardziej dziwią mnie niektóre wystawione tu opinie na temat PayEye. Nie będę mówić o tej firmie negatywnie, bo tworzą ją tacy ludzie, że byłabym wobec nich nie fair. Gdyby ktoś z Was chciał konkretnego zdania na dany temat - służę pomocą, chętnie podzielę się jeszcze swoimi spostrzeżeniami. :)
(usunięte przez administratora)
To nie tylko kwestia oszukiwania pracowników, payeye od początku swojego istntnienia nie zarobiła nawet przez jeden miesiąc na siebie, nic dziwnego że inwestorzy się w końcu zdenerwowali i wypisali ze współpracy.
Pani Anito,to racja,umowy są z elementami zwykłych umów o o prace ,a nie B2B,co bedzie jak sprawy zaczną trafiać do sądów,w przypadku przegranych ile firma będzie musiała oddać Państwu nie zapłaconych podatków,,ciekawy problem prawny i czy to si firmie opłaca?,poz.
Widzę tu dużo opinii klientów a ja mam pytanko jak się tu pracuje???
To bardzo krótka wypowiedź! Co masz na myśli pisząc w ten sposób? Co konkretnie nie odpowiadało Ci podczas pracy w Payeye? Chodzi o atmosferę, zarobki, a może coś innego? Napisz coś więcej, czekam na info! :)
1. Komunikacja - nie istnieje, albo leży i kwiczy. Jak kto woli. Informacje, błahe czy istotne, najczęściej zostają w kręgu, który je ustalił. Jeśli się czegoś dowiesz to albo musisz sam się dowiedzieć dopytując każdego, albo przy kawie ktoś coś powie przypadkiem. Role liderów istnieją, ale nie każdy raczy się w tej kwestii realizować, czyli propagować informacje zespołowi. 2. Dokumentacja - nie istnieje, albo jest szczątkowa, zostawiająca wiele do życzenia. Developerzy często piszą funkcjonalności według własnego widzimisię, bo nie ma konkretów. Dopytywanie się skutkuje często kilkoma wersjami 1 rzeczy. Powodzenia z takim podejściem, rozjazdy między zespołami większe niż niemieckich autostradach. 3. Standardy i procedury - nie istnieją, albo jak jakieś powstaną, to jest tak se są przestrzegane. Większość pracy odbywa się według własnych przekonań i doświadczenia, niż są jakoś jasno zdefiniowane. (usunięte przez administratora) ogarnięty pożarem - tak w skrócie. Oprócz tego produkcja oprogramowania "od (usunięte przez administratora) strony", czyli prezesiska ustalają termin releasu, potem jakie funkcjonalności mniej, więcej mają być i jak to ma wyglądać, następnie jest to estymowane i wymagane od zespołu IT (dev, test, devops etc.) by to zrobili w terminie, nawet kosztem nadgodzin i pracy w weekend. Pracownicy po pierwszej takiej akcji zgłaszali niezadowolenie i problemy z takim podejściem, ale koncertowo ich olano i powtórzono to jeszcze raz. Nie jest to miejsce dla kogoś, kto zna się na procesie produkcji oprogramowania, bo dostanie (usunięte przez administratora) widząc co się tam dzieje...
A ja się nie zgodzę z poprzednim komentarzem, pracuje się dobrze, ekipa jest super (pomimo pandemii dobrze się przychodzi do biura bo jest śmiesznie - przychodzi kto chce, a kto chce to z domu może). Roboty jest sporo, ale nie mamy juniorów więc nie ma rzeczy nie do zrobienia. Sporo wyjść, często jakieś żarcie na koszt firmy, pracujemy w Scrumie. Technologicznie to jest kosmos czym my się zajmujemy jak patrze na Wrocław i moje poprzednie projekty, wszędzie wplatamy dobre praktyki i automaty, także można się nauczyć jak się robi rzeczy prawidłowo. Jeśli chodzi o nadgodziny to pracuje już tutaj w IT trochę i jeszcze nie widziałem aby ktoś musiał zostać więc nie wiem o czym pisze poprzednia osoba :D ktoś napisał że dużo osób odeszło, to też jest jakaś bzdura ( raczej komuś nie pasuje mocno że nie dostał podwyżki :D ) zachęcam do pogadania z osobami na pokładzie, wątpię aby ktoś powiedział że nie uczy się codziennie czegoś nowego, że mu jest źle, czy że była jakaś fala odejść.
Pracujesz w dziale IT, czy marketing/operacje? Dział IT przez ostatnie kilka tygodni zmniejszył się o jakoś 5-6 dobrych pracowników przez to co się tam dzieje. Wyjścia są, bo ludzie robią pożegnania, więc to nie do końca plus dla firmy. Nadgodziny i praca w weekendy była przy robotach nad releasem z kwietnia tego roku, głównie w dziale IT.