Przychodząc do Legry po pół rocznym odpoczynku na bezrobociu, chciałem wyjść frontem do pracodawcy i zaproponowałem swoją pensję w wysokości 2300 netto, która miała pozwolić mi na przeżycie. Zaznaczyłem kilkukrotnie, że po okresie próbnym, gdy się poznamy i będą zadowoleni z mojej pracy, licze na pensję w okolicach 3000zł/netto. Git. Każdy miał być zadowolony. Umowa o pracę na 3 miesiące - stawka 2300 netto. Włączyłem tryb ON i byłem dyspozycyjny. Nadgodziny, weekendy (soboty) i czasem święta - płatne oczywiście. W miarę szybko ogarnąłem maszynę do wycinania registrów, poustawiałem kilka prac, których teoretycznie się nie dało zrobić. Wydawało się, że każdy jest zadowolony. Ja byłem. Praca ciekawa, maszyna ciekawa, nadgodziny to nigdy nie był jakiś problem. Atmosfera była znośna. Aż przyszedł (usunięte przez administratora) i maski opadły. Zaczęło się wpisywanie do zeszytu i delikatne zmuszanie tym, żeby ludzie przychodzili w soboty, bo zeszyt "szedł do prezesa". Raczej jak miałem wolną sobotę, to szedłem do pracy, bo dlaczego nie. Minęły 3 miesiące takiej intensywnej pracy z mojej strony, umowa na okres próbny się skończyła. Myślałem, że każdy był zadowolony i będzie podwyżka. No i była podwyżka - ZERO ZŁOTYCH. No nic. (usunięte przez administratora) Podpisałem i zacząłem szukać innej pracy, bo za 2300 to ja nie będę tak zapierdzielał. W trakcie szukania innej pracy poproszono mnie przez osobę decyzyjną, żebym się nie zwalniał, że podwyżka będzie załatwiona w miesiąc. No dobra. To jedziemy dalej. Minął miesiąc - nic sie nie zmieniło. Podwyżka nadal ZERO ZŁOTYCH. Przestałem w tym momencie robić nadgodziny, przychodzić w soboty. No i zaczął się kocioł. Mały kierownik, wyspecjalizowany w przyciskaniu ludzi do ściany, stosował naprawdę różne, słowne presje, żeby zmusić mnie do zostawania, ale miałem w to serio wywalone, bo za 2300 złotych to pracę znajdę jako sprzątacz w firmie UDUŚ. Mijał drugi miesiąc. Poproszono mnie, żebym ustawił maszynę i ktoś będzie postawiony na dokładanie i odbiór, ale akurat była 13:30 a ja o 14:00 szedłem do domu. Można się dowiedzieć, że pracując 8 godzin dziennie "nic się od siebie nie daje" i "góra jest niezadowolona". Na następny dzień były krzyki i wrzaski, dlaczego nie zostałem, a walczą o podwyżkę dla mnie etc. Stwierdziłem, że koniec tej walki i daje wypowiedzenie, bo ja nie będę pracował jak w wiecznym ostrym dyżurze w szpitalu wojewódzkim, bo to nie jest warte tych pieniędzy. Nastepny dzien - wypowiedzenie. Ostatecznie zatrzymano mnie dając mi 3000netto z zaznaczeniem, że jest to "uznane za szantaż z mojej strony, bo chce ich zostawić w środku sezonu". Jak mi się chwile chciało, to mi się odechciało. W sumie potem były kolejne podchody, żebym zostawał dłużej, bo firma mi dała, a ja nadal nic nie daje od siebie etc. Dołożono mi trochę obowiązków innych, ale ostatecznie atmosfera ostrego dyżuru i wiecznej presji (nawet nie na mnie, bo ja już się uodporniłem) powodowała, że chodziłem do LEGRY jak za karę i myślałem tylko o tym kiedy wyjdę. Początkowa radość z wykonywanej pracy zamieniła się w przymus. Czułem się jak zło konieczne, bo nic od siebie nie dawałem poza tymi 8 godzinami, więc stwierdziłem, że jak nie pasuje 8 godzin, to zero będzie okej i dałem wypowiedzenie zaskakując wszystkich w tym samego siebie. PLUSY: - ciekawe maszyny, naprawdę dużo się nauczyłem - możliwość poznania procesu tworzenia książek i magazynów od początku do końca - wypłata na czas. Umowa na kwotę, która być powinna gdy się człowiek umówi - pojawił się w 2021 dodatek wakacyjny i dodatek "covidowy" za zaszczepienie się - brak finansowych kar za potknięcia i błędy - lokalizacja spoko MINUSY: - (usunięte przez administratora) (kiedy mówisz, że nie zostajesz a kierownik Cię wyśmiewa pytając "gdzie Ci się śpieszy, masz krowy w domu do wydojenia?", to dla mnie jest (usunięte przez administratora) Kiedy mówisz, że nie przyjdziesz w sobotę a kierownik mówi, że MUSISZ, bo wpisze Cię na czarną liste, to dla mnie jest (usunięte przez administratora) ale dla niektórych to są tylko "takie żarty" i "proszenie ludzi". - wieczne nadgodziny (o 13:55 możesz się dowiedzieć, że w sumie to fajnie jakbyś został do 16:00, a jak nie to zaczyna sie dogadywanie) - soboty niby nie pracujące, ale jednak troche tak - niedziele też w sumie mogą być pracujące - wyzywanie ludzi (np. od (usunięte przez administratora) czy w żartach czy nie - no nie wypada) - jak jesteś na L4, bo jesteś chory, albo byłeś na kwarantannie, bo (usunięte przez administratora) - uznawane jest to za odpoczynek i wakacje - urlopy udzielane z łaską (no chyba, że jest styczeń i trzeba odebrać, to wysyłają siłą) - przekonanie, że na stojąco zrobi się WIĘCEJ, więc można stać w jednym miejscu 7h45min (krzesła dla wybranych) - Atmosfera szpitalu na peryferiach i oddechu czekającego kuriera na plecach Przy dobrej podstawie wynagrodzenia, nadgodziny dla wielu mogą być plusem. Dla mnie nie były. Nie w ten sposób. W Legrze trzeba pracować, tak jak wszędzie trzeba pracować, ale nawet sumienne wykonywanie obowiązków przez 8 godzin, daje takie poczucie bycia złym pracownikiem. Ogólnie - POLECAM
Wszystko co jest napisane o tej firmie to prawda. Darcie się o to że wogole przyszło się do pracy. Zero przeprosin i wyzywanie.
pierwsza 3 miesiące, później na ok 3 lata. Ale jak przychodzi moment na podpisanie umowy na okres nieokreślony, to możesz być poproszony o zatrudnienie się w Legrze spółce jawnej (firma w firmie), żeby nie dostać tej umowy (tak miał jeden chłopak) ;) Więc miej to na uwadze.
Hej jak wygląda praca zmianowa w tej firmie? Czy pracuje sie na dwie lub trzy zmiany? Zastanawiam się również, jak tworzony jest grafik. Czasami w firmach tworzy się go na miesiąc wcześniej a czasami na dwa tygodnie przed. Wiecie, jak oni rozwiązali tę sytuację?
@Oakdjdj ale to tylko w takim wypadku czy ogólnie nie bardzo można tu liczyć na jakieś dodatki?
Pytanie odnośnie świąt. Jak się zatrudnię około 16.12 to czy mogę liczyć na takie same dodatki świąteczne w sensie pieniądze albo bony jak starzy pracownicy?
A jakie macie dodatki świąteczne ?
Myślę, że podstawowym problemem jest po prostu brak chęci do pracy. Firma jak najbardziej ok choć może nie ideał ale nie przesadzajcie z narzekaniem.
Jaka panuje atmosfera w pracy ? Czy biuro jest ok ?da się z nimi współpracować czy nie ?
Czy Legra Sp. z o.o. zapewnia kartę multisportu?
@Strsz Czyli jakie? Warto zostać na dłużej? Proszę o odpowiedź jestem przed rozmową o pracę.
Jeśli na próbny dostaniesz 2600 netto, to po próbnym dostaniesz 2600 netto. Ile sobie wywalczysz na początku, tyle dostaniesz później.
Jakie są zarobki w tej firmie? Mam na myśli już po okresie próbnym.
Czy warto zainteresować się firmą Legra Sp. z o.o. jako pracodawcą?
Jasne że nie to zmarnowany czas, praca dla desperatów nie posiadających godności osobistej
@Michał powiedz proszę co wpłynęło na Twoją negatywną ocenę o firmie Legra? Czy była to kwestia nieodpowiedniego traktowania przez przełożonych czy jakieś inne czynniki na to wpłynęły? To ważne dla potencjalnych pracowników firmy.
Terror i prześladowania. Proszę sobie wyobrazić że podczas pracy na 1 minutę obsługując maszynę oprzesz się tyłkiem o paletę i to od razu powoduje paniczny atak ochrony która wyłapuje to na monitoringu. Tam są co najmniej dwie kamery na stanowisko pracy. Kilka lat temu kiedy pracowałem zadrżało się że nawet w godzinach nocnych prezes nas obserwował i dzwonił po kierownika. Przykładowo kiedyś na mojej maszynie nie było nic do roboty więc pomagałem przy innej. Na moment poszedłem sprawdzić czy w zeszycie co robił zmiennik zajęło to 3 min. Prezes to wyłapał wezwał kierownika którego ściągną natychmiastowo z domu (a może siedział od 7 do 23 w pracy). Na każdym kroku odczuwa się brak szacunku i pogardę wobec pracowników. A wspomniany przykład to tylko wierzchołek góry lodowej
Szanowni, Jestem w posiadaniu niepodważalnych dowodów ile godzin pracowaliście w danym miesiącu, dniu itd. Sprawa jest bardzo gruba i trafia na właściwe biurka różnych urzędów. Dowody w tej sprawie są nie do podważenia. Tak jak pisaliście wielokrotnie o podwójnych listach obecności, pieniądzach w kopertach, mobbingu i poniżaniu pracowników to wszystko prawda. Należy to zakończyć. Proszę wszystkich aby zastanowili się kto chce dobrowolnie dołączyć do osób poszkodowanych przez tego pracodawcę. Jest już grupa osób która zdecydowała się złożyć zeznania w PIP. Te osoby nawzajem nie wiedzą o sobie. Każdy kto odezwie się do mnie otrzyma wskazówki jak postąpić. Nie potrzebuję waszych imion ani nazwisk. W tej sprawie każdy ma gwarancje że za moim pośrednictwem nikt inny o tym się nie dowie w tym również inni pracownicy którzy już złożyli swoje zawiadomienia. PIP nie ujawnia też komukolwiek danych w tym pracodawcy danych zgłaszającego sprawę. W tej sprawie jest też tak że nawet jeśli sami pracownicy się nie zgłoszą to i tak może okazać się że będą musieli składać ale już nie zawiadomienie tylko zeznania. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu na mail: komitet.sprzeciw.legra@onet.pl
Ale czy utrata godności osobistej jest taka tania?
Ja jestem zadowolony z tej pracy. Mimo, że trochę się jednak napracuję, to nie mogę narzekać. Za to mi przecież płacą.
Zapewniam że nie w każdej pracy ludzie są traktowani jak bydło i zmuszani do niewolnictwa. Motto firmy "to się zwolnij".
Ja tam pracuję i zarobki mam dobre (jak na 27-letniego mężczyznę), praca może nie lekka. Atmosfera jak w każdej pracy.
A kto ci powiedział ze tak tam jest?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Legra Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Legra Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.