Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej na deserantkę i kelnerkę (deserant to taki kucharz od deserów). Bardzo fajna rozmowa, nie odpytywanie z CV, tylko rozmowa, co umiem, czego chcę się nauczyć itp itd. Potem mnie oprowadzili po lokalu i pokazali co w praktyce miałabym robić. Pracuję już 3 miesiąc. Fajna atmosfera. W dodatku jest bonus 300 pln za polecenie innego pracownika.
Dawno nie pisaliście na temat pracy w Pijalnie Czekolady w Warszawie - czym spowodowany jest ten brak komentarzy? Jak oceniacie tego pracodawcę? Czy praca jest ciężka i wyczerpująca fizycznie, czy raczej lżejsza? W jakim trybie się pracuje? Wszystkie opinie będą mile widziane i z pewnością przydadzą się osobom zainteresowanym pracą w tym miejscu.
Jakieś napiwki @riko są, no ale nie liczyłbym na to, że dziennie więcej jak 50pln
pls o kontakt, właśnie jutro jadę na spotkanie z wspomnianym dyrektorem operacyjnym - wnioskowałem o stanowisko Kierownika Regionu, ale jestem pełen obaw. Posiadam podobne kilkanaście lat pracy w gastronomi na kluczowych stanowiskach u największych graczy na rynku. Chciałbym wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie w firmie która dopiero się rozwija i nie ma tej wiedzy operacyjnej. Jednak w zamian oczekuję naprawdę solidnego wynagrodzenia ..... a Ty piszesz że to wszystko to jakaś amatorszczyzna..... jak się możemy skontaktować ?
Firma wyjątkowo słabo zarządzana.Dyrektor operacyjny pozbawiony jest kompetencji z zakresu gastronomii, a co gorsze nie potrafi zarządzać ludźmi. Mam kilkanaście lat stażu pracy, a praca w tej firmie, a szczeóglnie wpółpraca z ww dyrektorem była doświadczeniem wyjątkowo nietrafionym. Niskie pensje, zero socjalu, brak szkoleń, brak premii. firma nie płaci dostawcom, pracownikom płaci często z opóźnieniem. Nie polecam