Nie róbcie zakupów w niemieckich sieciach handlowych. Pod pozorem spółek komandytowych wyprowadzają one ogromne zyski z naszego kraju, nie płacąc podatków. Nadchodzi już koniec takich praktyk ustawowo. Kupujcie w Polskich sieciach Media Expert, Euro Agd obojętne gdzie tylko nie u niemca. A dyrektorzy tych pseudo kołchozów jak łysa pała zarządzająca jednym z marketów w Krakowie, może będzie robić ale pod stołem.
http://uwazaj.pl/prawo-pracy-porady/mobbing-w-media-markt-tak-siec-motywuje-pracownikow/ Po raz drugi wrzucam link ze sloganami motywacyjnymi, które stosuje dyrekcja w marketach w tej pseudo sieci.Proszę o NIE USUWANIE TEGO LINKU (!!!) ze strony, jeśli potencjalni pracownicy chcą się dowiedzieć z czym się spotkają, rozpoczynając tutaj pracę. W końcu są to PRAWDZIWE (!!!) opinie o tym pseudopracodawcy !!! Praca małopłatna i bezrozwojowa i bez szans na awans !!!
Ostrzegam przed zakupami w tej firmie - oszukuja sprzedajac "dziadostwo" i potem przy reklamacjach!
Kochani,słupki,tabelki,i najważniejsze trzeba wcisnąć gwarancję plus,pamiętajcie jesteście tylko korporacyjnymi numerkami,maszynkami do robienia ogromnej kasy.
saturn - media markt Kraków galeria krakowska. alicja andrzejewska - machulak (robol działu agd) - dwulicowa zakłamana kurva, pomawiająca i kłócąca wiele osób dzivka. protegowana przez skorumpowanego skurvysyna andrzeja doroszkiewicza - buca z pokrzywionymi palcami, którego zwolnili za przekręty (m.in.znikał sprzęt). Będąc nieudolnym kierownikiem działu zawsze chodził w kurtce z darów od marki LG. Podczas tzw sprzedaży bez vatu sprzedał klientom mnóstwo asortymentu, którego już dawno nie było na stanie i cały bajzel przypisał jednemu pracownikowi. Partacz niedołężny. Rozmowę służbową w sprawie nieprzedłużenia umowy przeprowadził w obecności dwóch innych kierowników i przedstawiciela handlowego. Dno. Polityka sprzedaży bez vaty jest jasna. Chwilę przed akcją ceny są podnoszone i na dzień akcji wracają do cen regularnych. Zatem kto jest f(usunięte przez administratora)ten łapie bajer i kupuje. Co do samego sklepu, to absolutna pomyłka. Przebicie cen potężne w porównaniu do konkurencji. Przykładowo 100 zł droższa karta pamięci niż w innym sklepie (piszę tu rzecz jasna o dokładnie tym samym produkcie) i jedna z najbardziej jaskrawych różnic to cena lustrzanki (korpus), tej samej oczywiście wyższa o 2000 niż w sklepie fotograficznym. Płaca marna, warunki również i naturalnie choćby nieudolny ale zawsze mobbing. Nie polecam pod żadnym względem.
saturn - media markt Kraków galeria krakowska. alicja andrzejewska - machulak (robol działu agd) - dwulicowa zakłamana k(usunięte przez administratora)pomawiająca i kłócąca wiele osób d(usunięte przez administratora)protegowana przez skorumpowanego s(usunięte przez administratora)andrzeja doroszkiewicza - buca z pokrzywionymi palcami, którego zwolnili za przekręty (m.in.znikał sprzęt). Będąc nieudolnym kierownikiem działu zawsze chodził w kurtce z darów od marki LG. Podczas tzw sprzedaży bez vatu sprzedał klientom mnóstwo asortymentu, którego już dawno nie było na stanie i cały bajzel przypisał jednemu pracownikowi. Partacz niedołężny. Rozmowę służbową w sprawie nieprzedłużenia umowy przeprowadził w obecności dwóch innych kierowników i przedstawiciela handlowego. Dno. Polityka sprzedaży bez vaty jest jasna. Chwilę przed akcją ceny są podnoszone i na dzień akcji wracają do cen regularnych. Zatem kto jest f(usunięte przez administratora)ten łapie bajer i kupuje. Co do samego sklepu, to absolutna pomyłka. Przebicie cen potężne w porównaniu do konkurencji. Przykładowo 100 zł droższa karta pamięci niż w innym sklepie (piszę tu rzecz jasna o dokładnie tym samym produkcie) i jedna z najbardziej jaskrawych różnic to cena lustrzanki (korpus), tej samej oczywiście wyższa o 2000 niż w sklepie fotograficznym. Płaca marna, warunki również i naturalnie choćby nieudolny ale zawsze mobbing. Nie polecam pod żadnym względem.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Po 7 latach pracy pensja 2200 zł brutto na jednym z działów, jako "doradca fachowy klienta", sami się zastanówcie, czy warto tutaj szukać pracy + funkcja sprzątaczki i wystawiacza towaru + do tego okrajany od lat system jakiegokolwiek premiowania oraz coraz większa ilość ludzi zatrudnianych mających problem z wysławianiem się
brednie brednie .nigdy nie bylo jednego magazyniera . minimum 3 + kierownik ale to tylko chwilowo gdy ktoś się zwolnił i szukano nowego . aktualnie jest 4 + kierownik . chłopaki pracuja ciezko jak na kazdym magazynie z rtv agd ale nastroje sa dobre a kasa normalna ok 1800 -2000 na rękę . od stycznia 2014 jest nowy dyrektor i zaczęła sie walka o wyniki . slabi sprzedawcy sie wysypali zostali w wiekszosci ci lepsi . zatrudniono nowych dobrych doradców z firm konkurencyjnych . dobry doradca zarabia 3000 PLN a wyjatki nawet 4000 PLN . premia za zrealizowanie celów sprzedazowych , dobre stosunki z kierownikami (jest jeden nowy wyjatek) ,atmosfera dobra zespół zgrany ,wyniki dobre wzrosty odczuwalne . dyrektor cisnie dzieki czemu sa wyniki i tym samym pieniadze . firma bardzo mocna . polecam prace w media markt zakopianska 105
Tak jest w każdym mediaku. Sam pracuję w jednym z nich. Zmienił się dyrektor. Wymagania wzrosły niebotycznie a pensje to żenada. Ciągle ktoś odchodzi. Niektórzy nawet porzucają pracę z dnia na dzień chociaż byli starymi pracownikami. Nie warto się użerać z ludźmi za "prawie nic brutto". Praca w takich sklepach jest przeznaczona dla uczącej się młodzieży lub ludzi, którzy mają nóż na gardle. I tyle...
O :) Czyżby samo szefostwo wystawiło sobie taką laurkę ??? Nieprawda i żenada, bo atmosfera jest nie do zniesienia dla normalnych, ciężko pracujących ludzi. Podejrzliwość i chore, niewiadome ambicje zespół ocenia negatywnie i stąd taka rotacja pracowników. Media Markt to może i niezła firma, ale niestety coś w tym oddziale nie gra. Ciekawe kiedy zauważy to Zarząd Firmy. Pozdrawiam go serdecznie !
popieram tez pracuje ładnych kilka lat w MM jest coraz gorzej naważniejsze żeby Dyrektor się nachapał gdzie w Polsce Dyrektor sklepu zarabia 50 tys wzwyż ,plus coroczne kolosalne profity ,wozi się taką bryką oczywiści nie tylk osłuzbowo bo jedzie na wczasy zagraniczne na firmowym paliwie a potem kaze sobie podległym je rozliczac niby na spotkania slużbowe,do tego wypas komóra ! nie ważny jest pracownik musi tyra każdy sprzeciw lub niezadololenie to jedna odpowiedź,,nie podoba sie to nikt nie trzyma na siłe" pracownik działu robi wszystko ,wykłada towar ,sprzata ,obsługuje klienta ,poleca Orange,musi sprzedac G+,Power serwis ,ikilka innych pierdół za ktore jest rozliczany co miesiąc,ale jak jeden na dziale przez kilka godzin ma to ogarnąc ,pozwalnili ludzi bo koszty ale od najwyższych stołków nie zaczeli tych od tych najmiejszych, stracili wielu klientów z tego powodu jesli klient na dziale czeka 20 lub więcej minut na obsługę bo mało pracowników,nie mówię już o wciskaniu tzw pólkowników czyli staroci ,na obsłudze klienta też nie mają lekko jeden pracownik przyjmuje reklamacje ,wydaję ,ozpakowuje paczki,wystawia dokumenty wymian i zwrotów do tego obowiaazkowo odbierac telefony a zarobki????po kilku latach 2300zl ,kierownicy nie wezma w obrone pracownika ,boją się o swoje tylki nie podskoczą Dyrektorowi tu nie ma kolegów i koleżanek ,kazdy patrzy co ugra dla siebie ,dopoki ktoś madry w centrali ale nie tej w Warszawie tylko z Niemiec bo oni nie mją pojęcia co tu się dzieje tego nie zmieni lepiej nie będzie....a jak masz problem umówsiędo szefa na rozmowe haaa poczekasz kilka miesięcy az przestaniesz czekac drzwi jaśnie Pana Dyrektora są zamknięte dla pospólstwa...TAK JEST W KAŻDYM MARKECIE
Jak można tak kłamać?! Pewnie sam "nowy dyrektor" to napisał bojąc się centrali, próbując kłamliwie ocieplić wizerunek. Prawda jest taka, że NIKT z pracowników hali nie zarabia więcej niż 1800 zł na rękę. O premiach można zapomnieć, dodatkowo ciągle straszą, że jak nie wciśnie się klientom jakiś staroci to będzie nagana i wylot, bo na każdego coś się znajdzie prędzej czy później. Niemalże wszyscy starzy pracownicy zostali zwolnieni, ponieważ zarabiali za dużo (czyli ok 2000 zl na rękę). Nie jest tajemnicą, że zatrudnia się tam ludzi, którzy życzą sobie jak najmniej. Sam pamiętam jak zatrudniono matkę samotnie wychowującą dziecko za 1600 zł brutto (ok 6 lat temu kiedy minimum na to pozwalało), ponieważ chciała najmniej ze wszystkich kandydatów. Brak słów. Później jak przychodzi klient to taki pracownik nic nie wie nt. produktów które sprzedaje. Rotacja pracowników mówi sama za siebie. Nie znam człowieka, który chwaliłby sobie pracę w tym obozie. Wpiszcie sobie na google "media markt mobbing", te grafiki są właśnie z tego "cudownego" marketu.
Chciałem zauważyć, że dużo starych pracowników z tej firmy już dawno się samych zwolniło a nie zostało zwolnionych, bo jakakolwiek ambicja nie pozwalała by im pracować w takim miejscu. W tej firmie po 5-8 latach pracy nie masz co liczyć na więcej niż 2200-2400 zł brutto bo resztę musi dyrektorek, zachomikować w kieszeni, o jakichkolwiek premiach zapominając, bo nie dasz rady wyrobić słupków, które kolesiowi, który nazywa siebie aktualnie dyrektorem na zakopiańskiej (nie wiem gdzie uczył się matematyki?)nie dają nic więcej niż tylko pseudomotywację. Starym Pracownikom, życzę (bo jeszcze trochę takich zostało), znalezienia normalnej pracy z dala od takiego obozu pracy.Ja już od kilku lat nie mam tego problemu.
Piotr jak przeczytasz ten post odpisz....
Miałem okazję tam pracować (Solvay Park) jako magazynier, na początku zaoferowano mi 1600zł/brutto na 3 mies, później miała być znaczna podwyżka - dostałem 1800zł/brutto i umowę na rok. Obóz pracy, kiedyś było tam 3-ch magazynierów na zmianie ale od roku jest 1 + kierownik i trzeba zapieprzać z rozładunkiem towaru bite 12h - non stop, bez czasu na posiłek czy chociaż minimalny odpoczynek. O premiach można pomarzyć. Na każdym dziale zresztą jest tak samo i takie samo wynagrodzenie. Otwarcie mówi się, że przyjmują jak najtańszych pracowników, że kwalifikacje nie są ważne, bo dyrektor patrzy tylko na zyski. Pracowałem tam 7 miesięcy - schudłem 12kg, pewnego dnia zasłabłem, po powrocie do domu za namową żony, postanowiłem napisać wypowiedzenie - jedyna słuszna decyzja. Nagle chciano mi dać podwyżkę do bagatela 2000zl/brutto. Co do atmosfery to każdy boi się, że go zwolnią, tak jest już podobno od 4 lat. Na hali nie jest lepiej, chyba każdy dostał już naganę, a to za papierek pod regałem, krzywo ułożone pudełka, brak cenówki itp. itd. Znalazłem pracę po drugiej stronie ul. Zakopiańskiej za 2000zł/NETTO na okresie próbnym, dlatego dobrze radzę trzymać się od pracy w MM z daleka.
O :) Czyżby samo szefostwo wystawiło sobie taką laurkę ??? Nieprawda i żenada, bo atmosfera jest nie do zniesienia dla normalnych, ciężko pracujących ludzi. Podejrzliwość i chore, niewiadome ambicje zespół ocenia negatywnie i stąd taka rotacja pracowników. Media Markt to może i niezła firma, ale niestety coś w tym oddziale nie gra. Ciekawe kiedy zauważy to Zarząd Firmy. Pozdrawiam go serdecznie !
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Media Markt II?
Zobacz opinie na temat firmy Media Markt II tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Media Markt II?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Media Markt II?
Kandydaci do pracy w Media Markt II napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.