Nigdy w Lingua Nova nie miałam problemów z płatnościami. Jako jedna z nielicznych szkół naprawdę płaci na czas. Wsparcie metodyczne jest zawsze, a i zespół administracji służy wsparciem i pomocą. Jestem zadowolona ze współpracy - już ponad 5 letniej ;) Pozdrawiam
Dobre sobie. Tez brzmi jak reklama z folderka "dlaczego warto dla nas pracować". Ta sama osoba chyba pisze te rzekome pozytywne komentarze? :)
Wg Zarządu dobra opinia to rzetelna i zgodna z prawdą a zła opinia to pomówienie . Ciekawe podejście do sprawy .
Taki wpis pani Śnieżko - złamanie danych osobowych i ewidentne oszczerstwa może Panią dużo kosztować. Co tu się dzieje?! !!!! Przestrzegam przed pracą w tym miejscu każdego, kto chce po prostu pracować i żyć normalnie. Te zmasowane ataki na byłych pracowników (ostatnio się nasiliły widzę), laurki o tym, jak tu jest dobrze, bo "płaci się na czas" przypominają reżim w Korei Północnej. Pensje kierowników śmiechu warte. Brak szacunku, takiego podstawowego szacunku, do człowieka. Wytykanie byłych pracowników imionami. To wszystko w tym miejscu. Omijać szerokim łukiem. Wbrew pozorom w PL jest wiele innych firm, gdzie człowiek jest szanowany i może się rozwijać.
Co tu się dzieje - po prostu nienawidzę kłamania i obłudy?. Teraz widzę, że Mentor to też pewnie ty Izo. Po prostu odpisuje na hejty i nieprawdę jaką piszesz krzywdząc ludzi. To pisanie miłych rzeczy już jest zabronione?. Od kiedy ?, a hejtowanie dozwolone?. Jeśli to cię dziwi to coś z twą psychiką jest mocno nie halo. Jeśli się nie mylę to hejtowanie zaraz niech pomyślę? Chyba też jest karalne i są na to paragrafy. Cieszę się że znalazłaś miłe miejsce pracy i swoje miejsce na ziemi i niech tak pozostanie. Całuję Śnieżka
Czy pracownicy tej firmy dostają szablony wpisów na goworka ? Pani Agnieszko, trochę więcej inwencji - płacenie na czas jest oczywistą oczywistością.
a już na BANK ta sama osoba pod różnymi NICKAMI pisze POZYTYWNE KOMENTARZE! Koń by się uśmiał.
Wybaczcie, ale czytam tę dyskusję i już czegoś nie rozumiem. Pojawiają się zarówno wpisy pod nickiem tożsamym z nazwą szkoły, jest też nick "Prezes" i osoba z imieniem i nazwiskiem która sądząc z komentarzy może być prezesem TEJ szkoły. Wszyscy ci autorzy wpisów reprezentują tę placówkę? Nikt się nie podszywa? Staram się tylko zrozumieć kto jest kto.
A ktoś kto ogarnął by wyjaśnił?
Dziękuję bardzo za dobrze wykonaną pracę i przed terminem! Wszystko się zgadzało, buz błędy. Ogromne podziękowania dla Pani Mazheny za jej uważną postawę!
(usunięte przez administratora)
doprawdy niezrozumiałe jest, Kandydatko, jak bardzo zaangażowana jesteś w sprawy firmy, która Cię nie zatrudniła. - jak to obszernie opisujesz na Gowork :) Dlatego też daj spokój, bo coraz bardziej pogrążasz swojego "dobrodzieja". Bardzo niewiarygodne są te Twoje wpisy.
Rekruter, który przyszedł na rozmowę, okazał się być Prezesem Firmy. Sprawiał wrażenie jakby nie wiedział co się dzieje w firmie. Na wszystkie pytania odpowiadał ogólnie i wymijająco, zero konkretów. Chciał mnie zatrudnić na stanowisko dyrektorskie. Z rozmowy wynikało, że mam wejść na miejsce osoby, która kompletnie nie potrafi zarządzać pracownikami i jest na tyle nieporadna, że pracownicy średnio co dwa tygodnie odchodzą. Firma nie sprawiła na mnie dobrego wrażenia. Raczej nie polecam.
Czy mam doświadczenie na stanowisku kierowniczym? Czy mam doświadczenie w edukacji?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Zobaczyłam, że dali kilka dni temu ogłoszenie na stanowisko metodyka, ale po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy widzę, że chyba nie ma sensu tam aplikować. Po porównaniu ogłoszeń na metodyków w innych szkołach, widzę, że wymagania wychodzą daleko poza zakres obowiązków metodyka. Jak dla mnie opis przypomina bardziej rekrutację na marketing. Po przeczytaniu Waszych opinii podejrzewam, że chcą mieć metodyka i kogoś od marketingu za jedną pensję. Czy się mylę?
Nie mylisz się. Nawet jeśli Ci zamydlą oczy obietnicami prowizji za dodatkowe zadania to wiedz, że jej finalnie nie dostaniesz. Umawiają się na jedno, a robią drugie. Potem ludzie czują się (usunięte przez administratora) wściekli i odchodzą. Dziś nagle odeszła kolejna osoba- wytrzymała tu dwa tygodnie. Wystarczy pójść na dwa tygodnie urlopu, żeby po powrocie zobaczyć nowe twarze. U nas obecnie jest jeden metodyk- dziewczyna, którą już nie raz próbowali zmusić do dodatkowych zadań, ale ona ich nie robi, haha. I chyba im nawet nie mówi, że nie zrobi, tylko nie robi i tyle :D . To może dali to ogłoszenie, żeby znaleźć jelenia i ją zmienić? Daj spokój, szkoda tu Twojego czasu. Mojego również. Od tygodnia wysyłam CV i zobaczę, gdzie się przenieść.
Widzę że nie masz zbyt dobrego zdania na temat Lingua Nova. Może jednak znajdą się też jakieś plusy? Co powiesz o atmosferze w tej firmie, jest w porządku? Liczę na Twoją odpowiedź.
Atmosfera jest właśnie fatalna, przejrzyj poniższe wpisy, bo ja je wczoraj czytalam/czytalem i są mega trafne. Współpracownicy są w porządku, dużo osób się tu przewija, ale wszyscy ok. Natomiast fatalny jest zarząd, wręcz tragiczny. Poczytaj.
Rozmija się Pan/ Pani całkowicie z prawdą. Prowizje w Lingua Nova wypłacane są zawsze na czas. Nikt niczego nikomu nie obiecuje. Premie uznaniowe wypłacane są za konkretne jasno sprecyzowane cele. W jednym ma Pan/i rację metodyk nie realizował swoich zadań dlatego właśnie zarząd postanowił dokonać zmian.
Ale tragedia... Cesarzowa, Artemida, Esmeralda... A może po prostu dziewczyny zwolnione za brak kompetencji, lenistwo i prostackie zachowanie? BTW, z tego co mi wiadomo metodyczka przyszła tutaj z BIURA TURYSTYCZNEGO. Prosiła o pracę, bo szalał koronawirus, wszystko pozamykali, ją wyrzucili. Została przyjęta, no i sorry, po paru miesiącach okazało się, że jej się nie chce i nie potrafi. A ta dziewczyna na dwa tygodnie była na okresie próbnym i firma po prostu zdecydowała, że współpracy nie będzie, bo kompetencje były słabe - strasznie tu kłamiecie.
nie mylisz się.Była fajna dziewczyna na stanowisku metodyka ,ale to już historia - bez problemu znalazła pracę w innych firmach .Kazdy chętnie zatrudni osobę z biegłą znajomością pięciu języków.
Że co? Szkoła zatrudniła na metodyka dziewczynę z biura turystycznego? A czy szkoła Lingua Nova zdaje sobie sprawę z tego, że metodyk to osoba organizująca nauczanie języków obcych w całej szkole, nadzorująca pracę lektorów, układająca programy nauczania i przyjmująca lektorów do pracy? I że to musi być ktoś po studiach językowych i to z wieloletnim doświadczeniem w nauczaniu języka obcego? Nie wstyd Wam? Aż strach pomyśleć kogo zatrudniacie na lektorów w takim układzie. Czy lektorem w szkole Lingua Nova jest może pani z warzywniaka, która prosiła o pracę, więc szkoła przyjeła ją z litości? Jesteście poważni?? Czy może jest to kabaret? Sama jestem nauczycielką i dobrze wiem kto to metodyk. Mam syna, który za kilka miesięcy znajdzie się w klasie maturalnej i chciałam go zapisać na dodatkowy angielski. Szukając dla niego szkoły trafiłam na tę stronę. Przepraszam, czy ktoś z Państwa udzielających się na tej stronie, bądź czytający wpisy o Lingua Nova wie czy szkoły językowe są w jakiś sposób kontrolowane? Czy ktoś czuwa nad tym, żeby dzieci i młodzież byli uczeni przez ludzi po filologiach, a nie po turystyce? Bardzo Państwa proszę o odpowiedź.
Oj Agnieszko, nieładnie. Gdzie Twoja odwaga cywilna w podpisywaniu się pod postami? Pragnę zauważyć, że nikt w tej firmie nie został zwolniony - pracownicy sami złożyli wypowiedzenia. Nie mogli znieść twojego braku kompetencji, zwalania winy na innych i prostackiego zachowania.I to cię boli najbardziej, prawda?
Kamilo, ja też zobaczyłam Go Work, gdy wpisałam w wyszuliwarkę Lingua Nova i podobnie jak Ty, odwiedziłam tę stronę. Nie wiem za bardzo jak sprawdzać szkoły językowe. A nie ma kontroli, które by sprawdzały, czy lektorzy mają dyplomy studiów językowych? Moje dzieci (bliźniaczki :)) chodzą do szkoły Early Stage (Natolin) i nauka jest mega. W każdej chwili możesz przyjść na zajęcia i je obserwować. Ja byłam raz i bardzo mi się podobały. Lingua Nova może być do niczego, ale też może być, że 945 to jakiś trol z konkurencji i ten metodyk mógł mieć kompetencje i odpowiednie wykształcenie.Ciężko stwierdzić, ale najlepiej wyślij chłopca do pewnej szkoły. Polecam Sokratesa na Natolinie/Kabatach. Są świetni. Albo Profi Lingua. Berlitz też podobno dobry. Pozdrawiam i życzę sukcesów na maturze!
Jeśli ktoś tu kłamie, to raczej nie byli pracownicy. Metodyczka została zatrudniona decyzją prezesa na wolny wakat. Nie przypominam sobie żeby prosiła o pracę. Nawet jeśli pracowała wcześniej w biurze turystycznym, to jakie to ma znaczenie? Oprócz oczywiście tego, że biegle włada kilkoma językami, co raczej poczytuję za zaletę, zwłaszcza, że jest dodatkowo lektorem z kompetencjami metodyka, co potwierdziła przecież pani G. Podważasz zatem jej ocenę w tym aspekcie?
W tym wpisie 945 czyli pani A daje piękny pokaz prostackiego zachowania i braku kompetencji . Gratuluję
Co tam metodyczka z biegła znajomością kilku języków w porównaniu do prowincjonalnego geniuszu 945 czyli pani A.
Izydora, Artemida, Pandora, Mentor ,Cesarzowa sisi i jeszcze kilka kasandrycznych postaci to wciąż ta sama osoba
to kogo Wy zatrudniacie na takie ważne stanowisko? Czy nie macie opisów stanowiska i wymagań, potrzebnych do procesu rekrutacji i rozmowy rekrutacyjnej? Poza tym, fatalnie jest pisać w sposób pozbawiony szacunku o innych. Doprawdy, to słabe.
Mocne oderwanie od rzeczywistości, "rodzinna"firma wyzyskiwaczy, którzy za nic mają pracowników, a raczej mają za (usunięte przez administratora). Brak poszanowania, wygórowane oczekiwania za najniższa krajową. Pani G ma postępująca demencje lub z premedytacją udaje, jest tyranem ukrywającym się za fałszywą uprzejmością, zrzuca wykonanie pracy na innych przypisując sobie później zrealizowane zadania. Pan B jest nieprzystosowanym do życia i nieporadnym człowiekiem, który szczuje pracowników na siebie i zwalnia bez powodu. Chce uchodzić za światowej klasy "prezesa" w rzeczywistości będąc humorzastym i zmiennym, posłusznie konsultuje wszystkie decyzje z matką. Wykorzystują i krzywdzą ludzi, od lat utrzymują się na rynku dzięki dobrym pracownikom, których wypalają do cna i albo wyrzucają, bo nie znoszą sprzeciwu, albo pracownicy sami odchodzą zmęczeni tym toksycznym miejscem. Proszę zwrócić uwagę na rotację pracowników i co rusz pojawiające się ogłoszenia o zatrudnieniu - to jest potwierdzenie jakie to jest miejsce. Nie polecam i odradzam!
Dziękuję za ten komentarz, zmotywował mnie do napisania własnych przemyśleń, choć w zasadzie podsumowałaś wszystko w punkt. Pani G. zawsze przypisywała sobie zasługi innych, przywłaszczała sobie cudze pomysły, z cierpiętniczą miną utyskiwała jak to ma dużo pracy, a nie robiła nic, zwalając wszystko na innych. Stale chce mieć kontrolę nad wszystkim i wszystkimi, a nie ma żadnego pojęcia zarówno o klientach jak i o prowadzeniu tej firmy. Pan B. jest maminsynkiem, który w oczy matce niczego nie powie, ale za plecami to już owszem. Zawsze próbował podjudzać pracowników żeby skakali sobie do oczu, teraz ma kompana w tych działaniach w postaci wulgarnej pani A. Bez niej nie wykona żadnego ruchu, posłuszny jak pies na smyczy. Dodatkowo, wszystko chce mieć za darmo, a najlepiej jakby mu jeszcze dopłacali. Święta trójca, dobrała się jak w korcu maku. Traktują ludzi jak (usunięte przez administratora) zapominając o tym, że czasy niewolnictwa są dawno za nami. Na rozmowie kwalifikacyjnej mówią jaka to rodzinna firma, jak to się wszyscy lubią i szanują, ustalają przyzwoitą pensję adekwatną do obowiązków, a pierwszego, najdalej drugiego dnia pracy, wychodzi ich obrzydliwa, kłamliwa natura. W biurze panuje atmosfera zastraszenia, terroru i mobbingu wprowadzonego przez panią A. która biega po korytarzach robiąc wokół siebie mnóstwo szumu i klnie jak szewc nic nie robiąc sobie z obecności osób postronnych. Z obłudnym uśmiechem mówi, że niestety, ale pensja ustalona na rozmowie nijak się ma do tej, którą ma się dostać. Zresztą o co robić tyle szumu, pyta, o te 300 czy 500 zł mniej? Serio? To jest normalna firma? Oprócz tego, pani A. również przywłaszcza sobie sukcesy innych osób, a swoją nieudolnością i porażkami obarcza innych w oczach szefostwa i klientów. Firma utrzymywała się na przyzwoitym poziomie dzięki pracownikom, którzy nieraz musieli świecić oczami za tych „światowej klasy” prezesów pożal się Boże. Pracownicy składali wypowiedzenia bo nie mogli znieść tego, jak się ich traktuje. Żaden normalny człowiek nie da się zdeptać tak, jak tam próbują to robić. Rotacja pracowników, jest jak nie przymierzając na Palcu Szembeka w dzień targowy. Wstyd. Również nie polecam i odradzam.
To wszystko prawda co piszesz. Ja się zawsze zastanawiałam czy ta demencja jest prawdziwa czy z premedytacją udawana dla osiągnięcia wlasnych korzyści i przywlaszczenia sobie pracy innych lub znalezienia "haków" na pracownika. Podejrzewam, że jedno i drugie. To, że demencja pani G jest postępująca jest bardzo dyplomatycznie ujęte.
ŚWIĘTA TRÓJCA , tak jak określiłeś/aś zarząd, wcale się nie dobrała w korcu maku. Pani A siedząc w swojej środkowej kanciapie DSI wyśmiewa panią G za jej starcze zaniki pamięci, która niby przeszła na pracę zdalną, a w rzeczywistości została odsunięta od firmy , ale z uporem maniaka wmawia sobie, że ma kontrolę nad tym co się dzieje w firmie. W rzeczywistości nie kojarzy juz NIC.
Tak, traktują innych jak niewolników, chcąc, żeby kadra menedżerska to samo robiła. Zero klasy, zero profesjonalizmu w zarządzaniu ludźmi i firmą. Prezes zwalnia bez wyraźnego powodu, a poproszony o powody, śmieje się w twarz. Udaje kogoś ważnego, będąc przy tym człowiekiem bez osobowości, podległym matce. Mści się za to na innych. Przykro. Nie polecam pracy ludziom, którzy siebie szanują. Mogą bardzo sponiewierać psychikę nawet najtrwardszej osoby.
O tak , pracownicy zmieniają się tutaj średnio raz na dwa tygodnie, aczkolwiek niektórzy odchodzą po kilku dniach. Powodem jest paskudne, wręcz karygodne traktowanie pracowników przez zarząd- o ile tych trzech nieudaczników (pani G, pani A i pan B) można nazwać zarządem.
Szanowna Pani Łatwo rzucać oszczerstwa będąc anonimowym w sieci. Odchodząc dostała Pani wynagrodzenie zgodne z tym na co Pani się umówiła. W Lingua Nova nikt nikogo nie wyzyskuje i nie ma najniższej krajowej. Mało tego w czasie Pandemii firma opracowała nowy system wynagrodzeń podwyższając pensje na wszystkich stanowiskach pracy. Płacimy tyle ile możemy walcząc z trudną sytuacją rynkową która nas wszystkich dotknęła. Pisanie o wykorzystywaniu i krzywdzeniu ludzi czy szczuciu pracowników jest absolutnie nie na miejscu. Swój brak kompetencji próbuje pani przelać na pracodawcę
Kojarzę tę sytuację... ABC, to chyba jednak wyglądało trochę inaczej. Ściema trochę, wstyd. Pamiętamy Cię ABC, też mamy swoje zdanie na Twój temat, bo to my później ratowaliśmy firmy, które Ty zostawiłaś w potwornym stanie. Taka prawda - były skargi klientów na Ciebie.
Panie Prezesie ,larum graja ,firma w potrzebie ,trzeba podjąć stosowne kroki zanim bedzie za póżno i pani A.doprowadzi do całkowitej destrukcji Pańskiej firmy -szkoda 30 lat pracy.
Jeśli ABC jest rzekomo w stanie zostawić firmę w potwornym stanie to pytam się cóż to za firma , gdzie jest zarząd ?Ciekaw jestem kto wypisuje takie bzdury - pani A.? Ręce opadają .Takie wpisy to kompromitacja i wstyd dla firmy.
Rzeczywiście Pani wpisy są pełne poszanowania i godności drugiego człowieka - zwłaszcza hejty na Panią Grażynę czy na mnie. Nie jesteśmy żadnymi wyzyskiwaczami - płacimy tyle, ile możemy . Ktoś kto aplikuje w naszej firmie na stanowisko , dokładnie wie ile będzie zarabiał - tak było i tak jest.. Czasami może płacimy za mało, czasami pewnie za dużo, - ale tak to już jest - jeszcze się taki nie urodził, co wszystkim by dogodził
Nie polecam nawet aplikować tam. Na rozmowie kwalifikacyjnej nasłuchasz się niestworzonych rzeczy na temat byłych pracowników. Pan prezes który lubi poniżać i pyta o to, kim są twoi rodzice. I jeszcze pani A. która zrobi ci pranie mózgu-widać wyraźnie, że na zadatki na mobberkę albo już nią jest. Widać że mniemanie o sobie mają wysokie, a to po prostu banda pospolitych chamów którzy nie potrafią nawet zachować się profesjonalnie. Lepiej już pracować na kasie niż z takimi ludźmi, szkoda wartościowych osób do tego miejsca.
Jak chyba większość osób poszukujących pracy, zajrzałam tutaj zaraz po tym, jak przesłałam do nich swoje CV, mniej więcej po czterech godzinach dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę w siedzibie szkoły. I zdecydowałam się wrócić tutaj z moim wpisem niezależnie od tego, jaki będzie wynik rekrutacji. Ktoś tutaj na tym forum jest naprawdę perfidny - ja byłam osobiście na rozmowie kwalifikacyjnej. Opowiem jak to wyglądało: rozmowę prowadził prezes, chwilę później przyszła pani dyrektor, którą tutaj wszyscy nazywają Pani A - tak jakby w RODO nie chodziło o mozliwość ustalenia danych określonej osoby, ale to już pomijam, po wpisach tutaj widzę, ze ludzie siejący hejt nie są najwyższych lotów. Nie było żadnych dziwnych pytań - chwila rozmowy po angielsku, pytania o przebieg ścieżki zawodowej plus pytanie co mnie skłoniło do aplikowania na stanowisko koordynatora i dlaczego wybrałam pracę w branży edukacyjnej. Co tu jest dziwnego? Szukam pracy od października 2021, byłam na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych, ta naprawdę była prowadzona na odpowiednim poziomie. Być może ci, którzy tutaj piszą nie wiedzą, jak wygląda rekrutacja w obecnych czasach i już. Nie mam nic do zarzucenia tej firmie, jest normalnie. A przy okazji - bardzo miła pani w sekretariacie, która od razu zapytała, czy nie podać kawy. W sali obok było szkolenie, kiedy przyszłam - bardzo sympatyczna atmosfera, kiedy prowadzący wyszedł na przerwę i rozmawiał z pracownikami szkoły. Czekam na wieści i mam nadzieję, że będą pozytywne - ja chciałabym pracować z takimi ludźmi. Pracowałam kiedyś już z mobberem. To wygląda zdecydowanie inaczej.
Zrobiłem małe zlecenie i za ch..nie doczekałem się kasy. Fakt pan B albo buja w obłokach albo szuka 5 klepki
Byłam na rozmowie. Super firma, super ludzie. I normalne pieniądze, dzisiaj generalnie nigdzie nie płacą kokosów. Ale spoko, niewiele można zarzucić.
Normalne pieniadze ?? 2700netto czy tez 3500netto. to sa NORMALNE PIENIADZE w czasach drożyzny, inflacji rozw.sie z prędkościa swiatla ?Chyba Pani zyje w innych czasach! W Biedronce na kasie-na prowincji! na poczatek : netto: 2 638,81 !!PLN!! A tu niby biura ,języki obce ..-Centrum Warszawy 2700 netto.patologia !!
No ale aplikowała Pani do biura do Warszawy, a nie do Biedronki na prowincji, pewnie z jakichś przyczyn. Może np. nie chciała Pani targać ciężkich palet, jest coś za coś. Wie Pani, ja aplikuje do wielu firm na stanowiska biurowe, stawki są bardzo różne, ale 2700 zł netto z jakimiś do tego premiami mnie nie zaskakuje. Przykro to mówić, ale w pracy biurowej bez jakiejś konkretnej specjalizacji nie płaci się dzisiaj dużo. Szkoda, ja też chciałabym więcej zarabiać, ale jest jak jest. A tak przy okazji, ja pracowałam na słuchawce w banku. 3000 zł netto. I w czasach drożyzny zabrali dodatek sprzedażowy. To tak dla urealnienia sytuacji.
(usunięte przez administratora)
To się umów i głowy nie zawracaj!
Dziekuje za super egzamin w sobotę
Bardzo dziękujemy za pozytywną opinię. Trzymamy kciuki za Panią. Pozdrawiamy zespół Lingua Nova
Wyniki za sesje czerwcową powinny być opublikowane w terminie do 3 miesięcy od daty egzaminu. Pozdrawiamy zespół Lingua Nova
Serdecznie polecam usługi agencji Lingua Nova. Realizacja zlecenia na czas. Możliwość wykonania tłumaczeń przysięgłych.
Dziś zdałem egzamin z języka polskiego na poziomie B1. Cały egzamin odbył się w spokojnej atmosferze bez pośpiechu. Komisja egzaminacyjna była bardzo przyjazna iw razie trudności zawsze pomagała. Polecam szkole Linqua Nowa
Bardzo dziękujemy za pozytywną opinię. Trzymamy kciuki za rezultat egzaminu. Pozdrawiamy zespół Lingua Nova
Polecam tego pracodawcę - warunki zatrudnienia dobre, jasne zasady współpracy. Atmosfera w firmie bardzo dobra, współpracownicy są chętni do pomocy i przyjaźnie nastawieni.
Brzmi jak reklama z folderka "dlaczego warto dla nas pracować". Sztucznie. Pracodawca sam sobie to chyba napisal. :)
Ja też polecam tego pracodawcę. A pracowałem - uwierzcie w wielu firmach!. Wszędzie są jakieś mankamenty. Ale na pewno na szefostwo nie będę narzekał, bo to bardzo spoko ludzie. Pensja na czas, jasne reguły, bardzo proklienckie podejście - mieliśmy ostatnio wyjście do pokoju zagadek na Marszałkowską. Dają urlop bez problemu, a i zdalne też jak się chce. Narzekanie w tej sytuacji to gruba przesada
O tej pensji na czas wszyscy teraz vo zachwalają "zarzad" piszą. Znaczy się - jedna osoba pisze i stara się odwrócić "trend".
Droga Izo - wszyscy wiedzą, że to ty piszesz pod różnymi pseudonimami hejty na byłego pracodawcę.
Myślę, że makabryczne postaci w tym gronie są reprezentowane przez inne nicki - np. Śnieżka, pracodawca itd...
(usunięte przez administratora)
Bardzo dziękujemy za pozytywną opinię. Trzymamy kciuki za rezultat egzaminu. Pozdrawiamy zespół Lingua Nova
Przecież to miejsce jest do dyskusji o firmie jako PRACODAWCY, a nie usługodawcy. Bez sensu takie wpisy!!! Mieszają tylko w głowie osobom. które chcą się dowiedzieć o atmosferze w danej firmie, o szefostwie i generalnie, czy to jest potencjalnie dobry pracodawca.
Wpis bez sensu w Gowork.
(usunięte przez administratora)
No tak, kto sie nimi będzie opiekował jak będą Ci kazali zostawać po godzinach :D . To jest pytanie niezgodne z kodeksem pracy. A może pan prezes sam sie chciał zająć Twoimi dziećmi, dlatego pytal? :D .
Przepraszam jeśli Pani się poczuła źle z tym pytaniem - jest to na pewno pytanie osobiste. Z drugiej jednak strony pracodawca decydując się na zatrudnienie pracownika powinien wziąść pod uwagę wszystkie za i przeciw dotyczące konkretnego kandydata na dane stanowisko pracy.
Szanowny Panie, polecam zapoznać się z prawem pracy, ponieważ nie ma Pan o nim pojęcia. Zacytuję je zatem, może się Pan nauczy na przyszłość: Zgodnie z obowiązującym prawem pracodawca nie ma prawa zadać na rozmowie kwalifikacyjnej pytania o dzieci czy planowaną ciążę. Wynika to wprost z kodeksu pracy. Obowiązujące przepisy jasno określają, jakich informacji można domagać się od kandydata do pracy. Są to dane identyfikacyjne, dane kontaktowe, informacje na temat wykształcenia, kwalifikacji oraz przebiegu dotychczasowego zatrudnienia, ale tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne do wykonywania przez kandydata pracy określonego rodzaju lub na określonym stanowisku. W sytuacji, w której pracodawca pyta nas o ciążę, dzieci, możemy odmówić udzielania odpowiedzi, powołując się na obowiązujące przepisy i nie może to powodować dla nas negatywnych konsekwencji, w szczególności skutkować odmową zatrudnienia. Pytania tego rodzaju to jawna dyskryminacja.
Brawo! Dokładnie tak- pytania są niezgodne z kodeksem pracy i na tym się temat kończy. Jeśli by komuś przyszło do głowy na przykład okraść sąsiada to poczuje się usprawiedliwiony, bo musiał wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw? Czyli swoje zyski i czyjeś straty? Jest to niezgodne z prawem i tyle. Naprawdę nie wiem po co się Pan jeszcze bezsensownie tłumaczy.
Ja miałam podobnie :). Ale zapytałam wprost - w jakim celu to pytanie i usłyszałam odpowiedź, że posiadanie rodziny najczęściej idzie w parze z chęcią stabilizacji zawodowej, a ta szkoła nie szuka ludzi na pięć minut. Ja mam dzieci odchowane i też powiedziałam to na rozmowie - ludzie już nie przesadzajmy z tą poprawnością polityczną!
Akurat tak się składa, że jak ktoś z pracowników ma, lub miał problem ze znalezieniem opieki nad dzieckiem zawsze zapraszałem aby przyszedł z dziećmi do Lingua Nova i tak się działo i dzieje. Sam również zabierałem moją trójkę do firmy. Znowu hejt i nieprawda i tyle w tym temacie.
Rzeczywiście szokujące, że pracodawca chce dostosować czas pracy do pracownika który ma dzieci i pogodzić życie osobiste pracownika z życiem firmy dlatego rozmawia o dzieciach. Pozdrawiam z zajętości Prezes
Człowieku, krytyka, że łamiesz prawo pracy, to krytyka, nie hejt. Uważasz, że masz prawo zadawać takie pytanie, to leć do sejmu i złóż wniosek o zmianę przepisów. A jak nie, to grzecznie przestrzegaj prawa pracy i takich pytań nie zadawaj i się głupio nie tłumacz, że masz prawo je zadawać, bo nie masz. Jasne?
Szokujące jest, że nie pojmujesz, że ludzie mogą się czuć nieswojo, że potencjalny pracodawca na rozmowie pokazuje, że nie zna przepisów prawa pracy. NIE WOLNO KANDYDATA PYTAĆ o dzieci. I koniec kropka. Jak nie znasz tego przepisu, albo znasz, ale stwierdzasz, że masz święte prawo go ignorować, to aż nasuwa się pytanie, jakie jeszcze inne przepisy prawa pracy ignorujesz?
Nie łamie żadnego prawa pracy. Proszę nie zabierać głosu w sprawach o których nie ma Pani pojęcia . Jeśli kandydat otwarcie mówi o swojej rodzinie - to każdy kto ma choć trochę doświadczenia w rekrutacji czy zatrudnianiu pracowników wie, że jest to istotna sprawa dla kandydata. Jeśli są małe dzieci które trzeba np: odebrać z przedszkola to bardzo ważnym elementem jest to aby uwzględnić to na etapie rekrutacji i zatrudniania pracownika. Wiadomo wtedy, że godziny pracy powinny być wcześniejsze np 8- 16 a nie późniejsze. Zawsze kierowałem się tą zasadą i będę się nią kierował, bowiem dobro pracownika zawsze było i jest mi bliskie. Przez wiele lat zatrudniałem i zatrudniam osoby, które mają małe dzieci - starając się dopasować harmonogram pracy pracowników do ich potrzeb. Nigdy w mojej karierze nie odmówiłem pracownikowi wzięcia urlopu na opiekę nad dzieckiem czy rozpoczęcie roku szkolnego. Jeśli jest ktoś taki kto twierdzi inaczej to delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Sam wychowuję trójkę dzieci i absolutnie rozumiem każdego rodzica. Przyczepianie się do tego jest po prostu ohydne i tyle w tym temacie
Zgodnie z obowiązującym prawem pracodawca nie ma prawa zadać na rozmowie kwalifikacyjnej pytania o dzieci czy planowaną ciążę. Wynika to wprost z kodeksu pracy (art. 18 Kodeksu Pracy). Kandydat na pracownika, któremu zadano pytanie dotyczące jego sfery osobistej, może żądać odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych na podstawie przepisów kodeksu cywilnego (art. 23 i 24).
Panie Bartku, nie jest pan miłym człowiekiem. I już. To, co pan pisze, pokazuje pana arogancję "proszę nie zabierać głosu w sprawach, o którym nie ma Pani pojęcia". Jak pan może tak komuś odpowiadać? No może, tylko ta kremlowska retoryka pokazuje pana prawdziwe "ja".
Wczoraj zdawała ekzamin, bardzo spodobało podejście egzaminacyjnej Komisji do zdających, atmosfera i szacunek do wszystkich wyższego szczebla!!!
A czy nowy ład przy wystawianiu rachunków dla lektora jest waszym zdaniem korzystny?
Zagadnienie jest dość złożone i trudne. Polecamy obejrzenie wywiadu z doradcą podatkowym, który w sposób rzeczowy opowiada o Nowym Ładzie: (usunięte przez administratora) oraz kalkulator, który pomoże nam wyliczyć zobowiązania po nowemu https://dziendobrypodatki.pl/
Czy pracownicy Lingua Nova mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
"Nie warto", ponieważ? Może trochę to rozwiniesz? Ktoś jeszcze podziela tego typu uwagę? A co na to Prawa stopa prezesa? ;)
Polecam uwadze tym, którzy chcą aplikować, zmasowane odpowiedzi pracodawcy (pod kilkoma nickami), gdzie wytyka się konkretnych byłych pracowników, którzy odważyli się napisać, co doświadczyli w tej firmie. Nic nie napiszę więcej, ale lektura odpowiedzi (z ostatnich 4 miesiecy) pokazuje, że piszą to max. 2 osoby, w tym właściciel. Gdyby atmosfera w tej formie była normalna, nie byłoby tyle hejtu z każdej strony, złości, nienawiści, pogardy i jawnej manipulacji faktami, propagandy sukcesu. Firma sama się powinna bronić brakiem lub mała liczba negatywnych opinii i w odpowiedziach nie powinna atakowac, tylko merytorycznie wyjaśnić "nieporozumienie". Bardzo źle wyglądają odpowiedzi na negatywne opinie, pokazują w całej krasie zła kondycję firmy. Kondycję moralną oczywiście. I tyle w temacie. Bardzo przykro, że zamiast budować morale w istniejącym zespole, pracodawcą skupia się na odpowiedziach na opinie - zasłużone czy mniej zasłużone- byłych pracowników. PO ODPOWIEDZIACH ICH MORALE POZNACIE. Zajmijcie się tym, na czym tak naprawdę się znacie. Jestem.zniesmaczona.
Szanowna Pani Hejt, złość i nienawiść , pogarda i jawna manipulacja faktami tak bliska Pani sercu jest zupełnie obca firmie Lingua Nova i osobom w niej pracującym. Ciężko bronić się przed osobą, bądź osobami, których jedynym celem w życiu jest szkodzenie innym. Obwinianie firmy w której się pracowało, Państwa czy też innych osób za swoje porażki i błędy jest bardzo słabe. " Merytorycznie " można podejmować dyskusje wyłącznie z kimś kto obiektywnie ocenia otaczającą go rzeczywistość. Pozdrawiamy zespół Lingua Nova
I tu Zonk. Moja kariera wreszcie kwitnie. Oczywiście poza Linqua Nova. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oszołomów, w tym wszystkie ptaszki, nawet niebieskie!(usunięte przez administratora)
I to jest najlepsze podsumowanie całej tej "aferki" i piękny morał - nikt kto odszedł z tego miejsca nie zrobił sobie źle tą decyzją. A prezesowi należą się podziękowania jedynie za to, że pokazał nam jakich ludzi się wystrzegać. Pozdrowienia z lepszej strony życia.
Będę pisać, jak tylko będę mieć ochotę i tym samym generować Wasze pelne hejtu i ocen odpowiedzi i wypowiedzi. Aż do momentu, kiedy nauczycie się wreszcie KULTURALNEJ komunikacji, pełnej szacunku do tych osób, które odważyły się mieć inne zdanie niż osoby sterujące szkoła. Serdeczne pozdrowienia.z innej strony lustra.
Większość wpisów na tym forum pochodzi z zaledwie kilku adresów IP, co oznacza, że niewielka grupa osób przeprowadza pod szyldem tej firmy kampanię hejtu, logując się pod różnymi nickami. Proponujemy pomoc firmie Lingua Nova, zajmujemy się ściganiem tego typu procederów profesjonalnie. Będziemy się z Państwem kontaktować w tej sprawie w przyszłym tygodniu.
Można odpowiadać stanowczo i z szacunkiem do drugiej osoby, Tu szacunku brakuje niestety.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lingua Nova?
Zobacz opinie na temat firmy Lingua Nova tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 38.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lingua Nova?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 25, z czego 7 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Lingua Nova?
Kandydaci do pracy w Lingua Nova napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.