Czy ktoś więcej wypowie się na temat rekrutacji?
Niestety nie miałem przyjemności pojawić się na rozmowie. Zrezygnowałem już w przedbiegach, po tym e-mail'u i rozmowie z ojcem. Firma, jak dla nie poważna inie można jej serio traktować. Jest rozmowa, dobrze się rozmawia, jest chemia, zatrudniamy (3 miesiące próbnego, na czas określony) i jak nie sprawdzi się formuła to rozstajemy się i tyle, a takie kombinowanie z jakimiś testami z własnym sprzętem.......... Później co, też własny sprzęt i oprogramowanie? Jak ktoś ma już sprzęt i oprogramowanie to zazwyczaj ma własną działalność i na swoich zasadach współpracujesz z innymi firmami....
Witam wszystkich, początek rekrutacji nie napaja optymizmem......... Dzień dobry, W nawiązaniu do aplikacji jaką Pan zgłosił na stanowisko konstruktora mechaniki i budowy maszyn, chcieliśmy zaprosić Pana na rozmowę do nas. Rekrutacja w naszej firmie wygląda w ten sposób, że zapraszamy najpierw do nas na kawę/herbatę, aby trochę porozmawiać i pokazać zakład. Następnie jeśli wyraża Pan chęć to umawiamy się na kilka płatnych dni testowych. Powiedzmy 3 - 5 dni. Pracujemy wtedy razem po 8 godzin dziennie i się wspólnie poznajemy. Zaczynamy pracę od 7.00, a kończymy o 15.00. Jednak dla konstruktora godziny są do ustalenia. Także polecamy wziąć wolne w dotychczasowej pracy i wtedy nas odwiedzić. Normalnie konstruktorzy nie pracują w soboty, ale pracownicy na produkcji tak. Także jest możliwość również przyjścia w sobotę - takie ułatwienie. Na dni testowe zabiera Pan ze sobą swój komputer i oprogramowanie w którym zazwyczaj rysuje (3D)... i działamy. O konkurencję proszę się nie martwić. Chcemy stworzyć grupę 3 -4 konstruktorów, którzy będą tworzyć dobry team, lubić się nawzajem i napędzać. Na razie mamy tylko jednego.' Kontakt z Ojcem (syn pisał powyższego e-mail'a). Po krótkiej rozmowie odniosłem wrażenie, że biorą wszystkich........ Pan, przyjedzie, spodoba się , to bierzemy......... Najbardziej ciekawi mnie "zabiera Pan ze sobą swój komputer i oprogramowanie w którym zazwyczaj rysuje (3D)" i co w przypadku gdy nie mam oprogramowania wartego kilkadziesiąt tysięcy PLN, mam łamać prawo i pracować na niekomercyjnym oprogramowaniu?
Otrzymałem takiego samego maila. Zastanawia mnie o co tu chodzi. "Dziwna dziwność". Nie mam komputera, nie mam oprogramowania, jak pracować?