Dramat. Kuchnia pod wymiar, najpierw trzeba czekać wieczność na projekt, i nie daj Boże wprowadzać poprawki albo zmiany! Potem szybo zaliczka i dalej oczekiwanie na wykonanie, Gdy po 3 miesiącach udało się zmusić firmę do przyjazdu na montaż to guzdrali się kolejny miesiąc. Najpierw zostawili meble bez frontów, żeby dopiero po tygodniu je skręcić, po kolejnych 14 dniach pojawili się z frontami. Nie poprawili żadnych niedoróbek, okleina odkleja się, wszystko ubrudzone silikonem. Uchwyty przykręcone za daleko od krawędzi frontów. Fronty nie wyregulowane, na bokach nie zdjęto foli zabezpieczającej... ostatecznie gdy otrzymali zapłatę, nie odbierają telefonów... dużo by pisać jeszcze... Radzę omijać szerokim łukiem.
Witam serdecznie To chyba jakaś pomyłka ,proszę o więcej szczegółów ,jestem bardzo ciekaw któż to się kryje pod pseudo Max ,projekty wykonujemy praktycznie od ręki ,gdyż jest od tego zatrudniony człowiek i z naniesieniem poprawek niema problemów,potem szybko zaliczka? Musiałbym najpierw przyjechać na pomiar (ja jestem od pomiarów),żeby zmuszać moją firmę do przyjazdu ?i żeby nie poprawic niedoróbek?okleina się odkleja? silikon,regulacja ? No i te info o folii ,my robimy meble z frontami lakierowanymi i tam folii niema,a i jeszcze tyle tego wszystkiego a Ty za to wszystko zapłaciłeś ?proszę usunąć opinie bo to napewno nie do mojej firmy