Mówię wam, nie radzę zaczynać współpracy w tej firmie. (usunięte przez administratora) zaściankowość, przekupstwo. To za mało jeśli nie spóźniasz się, jesteś okej, pracujesz ciężko, pracujesz wydajnie, pracujesz przeogromnej ponad siły i standardy. To praca poniżej godności. I każde twoje starania zostaną i tak sprowokowane lub zastraszone lub zignorowane. W brudzie, pyle, w obmawianiu prosto w twarz i za plecami - tak będziesz pracował. To znaczy ponad siły i bez adekwatnego wynagrodzenia. Wielu tu śmiałków przed Tobą to przerabiało. Nie bądź tym upartym. Nie jesteś nie do zdarcia. Tu każdy ma swoje układy. Jeśli tu pracują to tylko rodziny. I wspierają się sami. Jeśli jesteś spoza towarzystwa to zostaniesz zjedzony. I poniżony. Czy z agencji czy prosto z firmy - nie polecam nawet przekroczenia progu tej firmy. Nie ma się ni jak tu polityka jakości, polityka firmy, prawo jakiekolwiek, prawa człowieka. Tu po prostu jest cicha agresja i wyzysk. Poza tym przymusowe urlopy. Brak pracy nie ma, co chwile w momencie braku zleceń. Coraz mniej firm chce z nimi współpracować. Potrzebują pracowników tymczasowych. To, że dają Tobie „szanse” przejścia pod firmę jest z góry przesądzone. Oni wiedza w jakich miesiącach nie będzie zleceń. Mają to przerobione. Wiedzą, że wytrzymać tyle i tyle. Poddają Cię próbom. I wtedy dadzą tobie wypowiedzenie. Integracja to dobry sobie żart. Tu każdy sobie rzepkę skrobie. Nie masz szans wejść w tą firmę. Nawet jeśli będziesz ultra hiper super mega hojrakiem. Wtedy życzę Ci powodzenia. Bo ja też miałam takie podejście. Pozdrawiam. Paula.
Bardzo polecam pracę w Trio Line Polska Sp. Z o.o. Pracuję tutaj już prawie 10 lat i nigdy się nie zawiodłem. Aktualnie jest bardzo mało pracy i zamówień, a co za tym idzie człowiek się nie przemęcza. Jak wiemy na tym powinno to polegać - robić tak, żeby robić, ale się nie narobić. ;) Obowiązki nie są ani trudne, ani skomplikowane. Odpowiednio przeszkolony szympans bez problemu poradziłby sobie na produkcji. Jest to druga w kolejności najłatwiejsza praca po byciu matką. Jest co pić, jest ciepło i deszcz nie pada na głowę, ponieważ na hali mamy baniaki z wodą, a całość jest zadaszona. Co do kierownictwa, to jest wykształcone i niezależne, ponieważ nic od niego nie zależy. Najważniejsze jednak, że nie przeszkadzają w pracy i dokładnie wiedzą jak przebiegają procesy produkcyjne. Jeśli chodzi o wypłaty, to są bardzo wysokie w porównaniu z innymi produkcjami. Wypłacane są na czas. Co roku otrzymujemy pokaźną podwyżkę, a za bon świąteczny można zorganizować wigilijną wieczerzę. W całej firmie panuje bardzo miła atmosfera i wszyscy mówią sobie "cześć". Serdecznie polecam. ;)
Pracy mało ludzie są rotowanie po działach. Gdzie nie idzie wyrobić minut.Jes to przemyślany ruch bo pracownik który ma dosyć idzie na przysłowiowe L4 dłuższe lub krótsze a gdy wraca okazuje się że zostaje zwolniony bo firm miała przez niego straty i musiała zatrudnić pracownika.Prawda jest taka że to g...no prawda bo połowa pracowników nie ma co robić o prawie roku a tych co zatrudniają to widząc ta patologie to po 2 godzinach się zwalniają albo nie przychodzą na drugi dzień do pracy i to się nazywa zatrudnianie pracowników na papierze.Tosie nadaje do programu UWAGA
Nasza stawka przy wypracowaniu akordu nawet nie gwarantuje najniższej krajowej. Ktoś dostał aneks do umowy z podwyżką za minute?
Cześć. Spawacze jak się czują tutaj po przyuczeniu? Warto by chłopak przyszedł? Dziś dodali ofertę i tak z ciekawości jak na razie pytamy. Uprawnień nie ma wyrobionych, są mile widziane. jak je tutaj zrobi to musi coś podpisać?
Nie warto kompletny brak organizacji w firmie nie potrafią pozyskać nowych klientów na nowych rynkach .Pracy nie ma ciągła wędrówka po działach i do tego same lizusy jak to w korpo na kogoś plecach karierę zrobić i skarżyć na innych aby samemu mieć lepiej ,tacy ludzie tu pracują.
Praca niegodna żadnego człowieka, pracowałem równo rok w dziale CH, koordynatorzy S i M w porządku, ale reszta ferajny na tym dziale to nieźli frajerzy. Piker, Justin i reszta tych (usunięte przez administratora)to po prostu zgraja lizodupow, każdy na każdego by tam tylko gadał za plecami i minuty wyliczał - jak byłeś na stałej i miałeś za dużo minut to te piz^* na akordzie podbierały ci minuty. Serdecznie was nie pozdrawiam ludzkie odpadki, jedynie pozdro dla Guliwera bo ten człowiek to przekot a wy jesteście ścierwami. Pozdrowienia (usunięte przez administratora) z Norwegii dobrze że zmieniłem branżę to teraz mogę zarabiać tyle co wy w pół roku na tym zas*+nym akordzie
Co wy piszecie za głupoty na internecie pracuj .pl szukają tapicerów do przyuczenia więc pracy jest dużo .Jakby nie było to by nie zatrudniali .
To nie składam papierów ,jak jelenia to do lasu a nie z ludzi robią. Niech szukają dalej na internetowych stronach chwalą się że niby płacą 6 tys brutto
Absolutny brak pracy.Firma szuka oszczędności na produkcji co nie przynosi efekty.Jakosc mebli to już Ikea jeśli nie gorzej.A łaziki na stałych chodzą i się śmieją
Masz rację brak pracy ponoć ten tydzień będzie lepszy bo zbliża się koniec miesiąca i premie muszą się zgadzać więc przeplanowali pracę z kwietnia na koniec marca a w kwietniu powtórka z rozrywki pozdrawiam ciemnogród z trio
Rekrutacja przez znajomosci- pod firmę, lub bez znajomości przez agencję
Jeśli agencja - pytają o wszystko, jeśli przez znajomosci odrazu do firmy - nie pytają o nic
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Na co czekacie uciekajcie teraz tylko gorzej
Ludzie dla nas pracy nie ma ciągła wędrówka skracanie minut niby ulepszenia hehe a na olx szukają Tapicerów na stałą pensję co prawda przez agencję ale szukają to niech zrobią mam stałe pensję z średnich które mieliśmy i tyle ,nie będziemy się martwić , cięciem minut przeżyciami na inne działy brakiem półproduktów do produkcji.
Mówię wam, nie radzę zaczynać współpracy w tej firmie. (usunięte przez administratora) zaściankowość, przekupstwo. To za mało jeśli nie spóźniasz się, jesteś okej, pracujesz ciężko, pracujesz wydajnie, pracujesz przeogromnej ponad siły i standardy. To praca poniżej godności. I każde twoje starania zostaną i tak sprowokowane lub zastraszone lub zignorowane. W brudzie, pyle, w obmawianiu prosto w twarz i za plecami - tak będziesz pracował. To znaczy ponad siły i bez adekwatnego wynagrodzenia. Wielu tu śmiałków przed Tobą to przerabiało. Nie bądź tym upartym. Nie jesteś nie do zdarcia. Tu każdy ma swoje układy. Jeśli tu pracują to tylko rodziny. I wspierają się sami. Jeśli jesteś spoza towarzystwa to zostaniesz zjedzony. I poniżony. Czy z agencji czy prosto z firmy - nie polecam nawet przekroczenia progu tej firmy. Nie ma się ni jak tu polityka jakości, polityka firmy, prawo jakiekolwiek, prawa człowieka. Tu po prostu jest cicha agresja i wyzysk. Poza tym przymusowe urlopy. Brak pracy nie ma, co chwile w momencie braku zleceń. Coraz mniej firm chce z nimi współpracować. Potrzebują pracowników tymczasowych. To, że dają Tobie „szanse” przejścia pod firmę jest z góry przesądzone. Oni wiedza w jakich miesiącach nie będzie zleceń. Mają to przerobione. Wiedzą, że wytrzymać tyle i tyle. Poddają Cię próbom. I wtedy dadzą tobie wypowiedzenie. Integracja to dobry sobie żart. Tu każdy sobie rzepkę skrobie. Nie masz szans wejść w tą firmę. Nawet jeśli będziesz ultra hiper super mega hojrakiem. Wtedy życzę Ci powodzenia. Bo ja też miałam takie podejście. Pozdrawiam. Paula.
I jeszcze - jeśli myslisz, że mój komentarz był brednia osoby niepelnosprytnej czy z problemami, lub źle pracującej. Myslisz się. Ja rośniesz przed podpisaniem umowy z agnecją Employer - szukałam wszędzie informacji o firmie Trio Line. Szukałam opinii- odzwierciedlający prace tutaj. Widocznie nie wszystkim starczyło siły i odwagi, żeby pozostawić po sobie ślad. Wiec powtarzam Tobie. To nie jest dobra praca. I to nie jest moja piersza praca na produkcji. Nie które zakończyły się jak zakład w Dopiewo Marmite. Zostało z Marmite tylko Zakrzewo. Ale poza tym. To naprawdę. Ie warta zachodu praca. Nie patrzyłam na pieniądze. Patrzyłam na czas. Dla mnie walutą była czas. Żeby pracować. Utrzymywać się razem z partnerem. Robić swoje poza pracą. Doszkalać się. By móc odejść w dobrym dla mnie momencie. Ale ta praca zaskakuje. Ty możesz być zwolnionym. Przed tym jak ty zechcesz sam odejść. Tu jest serio wiele rzeczy nie halo. Kierownik działu - p. Kasia stara sie wydać być okej. Dawid ponad nią trzyma z nią siły. Pan Olek dyrektor zakładu w Polsce w oddziale w Plewiskach zdarzy Cię wyobserować, wybadać, pod pachę zajrzeć co ty robię kto ty jesteś po papierach od jakich rodziców i skąd. Także uważaj co mówisz. Naprawdę być pod umowa i jeszcze z agencji do tej firmy to ja wstąpić w kocie (usunięte przez administratora) Serio z serca nie polecam. Zostawisz tu serce a na Twoje nastrają. Dostasujesz idę do ludzi i podepczą Cię. Będziesz słuchasz i zostaniesz wysłuchany - wtkorzystają to. Będziesz milczeć - wyśmieją Cię. Będziesz starał sie być kimś innym dla nich, żeby utrzymać sie w robocie - to nie zadziała. Będziesz sobą - pogardzą tym. A i co ważne - jeśli zrobisz coś nie tak - zostaniesz wezwany do biura i w wersji HD zobaczysz siebie na ścianie z rzutnika. Tu jest tak, że by cię sprzedali na Ebay. Szkoleń nie ma. Ale oni są ochronieni tym, że ty wcześniej wszytko podpiszesz, że one były. Bo inaczej nie mógłbyś pracować, a przecież o to Ci chodzi. O utrzymanie siebie, rodziny lub swoich pasji. Zapomnij. Tu dostaniesz doczołowe zderzenie z okrutną rzeczywistością Amerykańskiej firmy z siedzibą w małej biednej Polsce. Tu będziesz tylko (usunięte przez administratora) Chocbys był bogaty z domu i udawał biednego, choćbyś był biedny i był biednym, i inne warianty. Możesz nawet udawać wesołego, czy smutnego, to nic nie da tu jest smierdzaco. Tu są śmierdzący ludzie. Tu są odpadki. Jeszcze te z wyższych szczebli. Biedne odpadki z odpadków. Nic Tobie tu nie wskórać. Nie zmienisz świata. Tu hierarcha robi swoje . Jeśli chcesz więcej nie sięgaj dna. Trzymam za Ciebie kciuki.
Który to Paul ten Amerykanin Pol czy o co chodzi co konkretnie się stało napisz żeby wszyscy wiedzieli bo nic nie wiemy na kogo uważać,co się stało.Moze idź do PiP jak będą ludzi pytać każdy powie swoje na dodatek zgłoś to do Amerykanów napisz co się dzieje i to co tutaj napisałeś że są równi równiejsi że ciężko pracowałeś Amerykanie nic nie wiedzą co tu się dzieje.
Dobrze ci tutaj ludzie radzą do Pipu ,następnie do Amerykanów niech zrobią dzień z pracownikiem bez kierowników żeby każdy miał z nimi na osobności z 15 minut i każdy powie co się w firmie dzieje bo to co piszesz to sama prawda ,trzeba dobrowadzić do spotkania z Amerykanami albo niech wszyscy do nich piszą bo jest tak jak piszesz ,detektor kompletnie się nie nadaje na te stanowisko jak i niektórzy kierownicy a zieloni wszyscy spoko.
Masz 100 % racji wyzysk totalny mają ludzi za nic liczy sie tylko wykres sami kierownicy dyrektorzy zastępcy i Bóg wie kto Jeszce. Przy 100 % akordu to nawet najniższa krajowa nie wychodzi najlepiej żeby wyrabiać 2ndni w jeden wtedy jest ok. Ale to wina ludzi że dają się cykać. (usunięte przez administratora)
Pseudo kierownika (usunięte przez administratora) ze szwalni to już dawno powinni wziąść na dywanik przecież on nic nie wie tylko wysługuje się swoją masą pomocników i zastępców zastępców( że tego nikt nie widzi ile osób nie pracuje tylko wypełnia jego tabeleczki) a robić nie ma komu sam tylko umie robić spotkanie za spotkaniem. Tragedia zarządzania
A Amerykanie nie widzą co tu się dzieje bo zawsze przed ich przyjazdem są wielkie porządki i trawa malowana na zielono ;) Niestety dobre czasy minęły bezpowrotnie ;( Doświadczeni ludzie odchodzą bo mają dość współpracy z szanownym panem dyrektorem.
Cały czas obcinki minut produkty coraz gorszej jakości. Kontrola jakosci to już fikcja w tej firmie liczy się tylko to żeby produkt opuścił fabrykę,wszyscy gonią minuty nikt już na nic nie zwraca uwagi. Chyba zapomnieli o znaczeniu LP9000. Zamiast ciąć na produkcji zastanowił bym się co robią w tej firmie osoby nie przynosząc zysku a jest ich sporo biorą pesje i to nie małe za bujanie się po firmie.
Hej, Paula. Przykro nam słyszeć, że tak niefajnie ci się u nas i z nami pracowało. Przykro nam, że miałaś nieprzyjemną sytuację z panem dyrektorem, Olkiem. Dyrektor jak dyrektor, wszyscy wiemy jaki jest, szkoda tylko, że nie napisałaś, że rozmawiałaś z nim codziennie i nigdy nie miałaś problemu z tym, że do ciebie podchodził, mówiłaś mu o wszystkim co się dzieje na dziale, przez co nawet parę osób miało problemy. Czasami nawet skakałaś z radości na jego widok (dosłownie). Nikt ci nie kazał z nim rozmawiać, ale wszyscy wiemy, że nie potrafisz trzymać języka za zębami. Gdybyś chciała, to byś go zbyła, ale zapewne podobała ci się atencja, którą dostawałaś. "Dostosujesz się do ludzi i podepczą cię". Wszyscy traktowaliśmy cię jak członka ekipy, do momentu, w którym to ty zaczęłaś wymyślać kłamstwa na nasz temat i zgłaszać sytuacje, które nigdy nie miały miejsca. A potem byłaś w szoku, kiedy nikt nie chciał z tobą rozmawiać. Skarżyłaś się, że wypytujemy cię o twoje prywatne sprawy, kiedy rzucałaś nimi w twarz każdej osobie, którą spotkałaś. "Zobaczysz siebie na ścianie z rzutnika". Nikt cię nie wzywa do biura z byle powodu. Przez swoją własną głupotę popełniłaś błąd, i to naprawdę debilny błąd, którego napewno byś się wyparła, ale pokazali ci nagrania z kamer, więc nie było gdzie uciec. A potem zaczęłaś objeżdzać im tyłki, bo przecież jak oni mogli ci zwrócić uwagę na twoje nieodpowiednie zachowanie. I nie, nie byłaś osobą, która pracowała dobrze. Po pół roku pracy nadal oczekiwałaś, że ktoś będzie stał obok ciebie i ze wszystkim ci pomagał. Większość czasu byłaś skupiona na pogaduszkach z innymi osobami albo rozmawianiu przez telefon, przez co robiłaś mnóstwo błedów i marnowałaś czas swój i innych osób. Dziękujemy za twoją szczerą opinię na nasz temat. Na szczęscie nie przejmujemy się zdaniem osoby, która chce się chwalić zdjęciami swoich baboli w nosie. Do nie-zobaczenia na imprezie integracyjnej. Powodzenia w życiu, Pati. Trzymamy za ciebie kciuki :)
„ I nie, nie byłaś osobą, która pracowała dobrze. Po pół roku pracy nadal oczekiwałaś, że ktoś będzie stał obok ciebie i ze wszystkim ci pomagał. Większość czasu byłaś skupiona na pogaduszkach z innymi osobami albo rozmawianiu przez telefon, przez co robiłaś mnóstwo błedów i marnowałaś czas swój i innych osób. Dziękujemy za twoją szczerą opinię na nasz temat. Na szczęscie nie przejmujemy się zdaniem osoby, która chce się chwalić zdjęciami swoich baboli w nosie. Do nie-zobaczenia na imprezie integracyjnej. Powodzenia w życiu, Pati. Trzymamy za ciebie kciuki :)” Dyziu ta część twoje krytyki jest kompletni nie prawdą i aż ocieka kąśliwością, zazdrością i chamstwem. Może nie rozmawiałam z Wami tyle ile byście chcieli - nie z każdym jest temat do rozmów. Tym bardziej, że nie każdy tam rozmawiać chciał. Po siedmiu miesiącach pracy bez doczekania urlopu. Do urlopu został mi tydzień. Większość czasu to ja pracowałam, dźwigałam, podawałam, układałam, utrzymywałam porządek wokół stanowiska. Jeśli już to poszłam po wodę lub raz na dwa miesiące do toalety - nie podczas przerwy. No a ty co oczekujesz, że jako operator będzie sobie człowiek tylko na mnie patrzył, i momentami. Puści variera i będzie sobie wychodzić na papieroski co chwile i pogaduchy na magazyn obok? No chyba nie bo jak lecą krótkie układy to nie ma czasu datownika (pieczatki) chwycić w rękę i kawałka materiału do próbki. Nie trafiliście na frajera. Moja kultura wam przeszkadzała i to, że jeśli rozmawiałam to nie z tymi z was którzy lubicie nastać na tych dobrych. Telefonu to używa tam każdy - a ciebie boli bo poza praca to rozmawiasz tylko z mama. Telefonu to wy urzywaliscie tyle, ze proszę cię. Bolało was ze pracuje poniżej moich umiejętności. A dla was ta praca to sufit. Co mówić, jeśli któraś tam młodo zaleciala w ciąże, któraś tam pracuje bo języka nie zna i wredna jest. Koordynator nie ma prawo jazdy i dziewczyna go woziła samochodem do pracy i odbierala. Ceniłam Was, wkrótce chcialam wam dać mój czas po pracy na koleżeństwo i przyjaźń ale wy wykorzystaliście mnie. Wiedzę, temat, obycie. Później Ewela stała się elokwentna i rozmawiała z Rudą. Na to co ja z wami zbudowałam. Moje teksty, moje tematy, moje słowa. Zaliliscie się ze byl nieporządek, ze przychodziły osoby na dwa dni, pare dni tydzień. Wzmocnilam tą ekipę, każdego wychwalałam, cicho i świadomie znając smak życia, chcialam wzmacniac poczucie wartości każdego z was. Nie oczekiwałam wzajemności. Obsrywaliscie i podkladaliscie mi świnie na każdym kroku. Nie znajdziecie drugiej tak uczynnej osoby. Pani starsza za plecami zazdrościła urody, nie w taki sposób mam podnosić kubeł, co się wyginam. A jak inczej podnieść? Tłumaczyła: tu są mężczyźni! Męczyłam się z Wami mając nadzieje, że Was zmienię. Ale widać przyjaciel moj dobrze to podsumował: Paula z (usunięte przez administratora) bata nie ukręcisz. Również Dyziu Cię pozdrawiam. Podpisz się chociaż imieniem, jeśli masz czelność… się tak zachowywać. I nie szanować
Apropo pana dyrektora - żadnej przykrej sytuacji z nim nie miałam. Nie wiem co wymyslasz Dyziu. Twojego imienia nawet nie pamiętał. Do mnie podchodził bo chciał może porozmawiać z kimś kto potrafi słuchać i odpowiedzieć. Zazdrość zazdrość. Pracować sam widział, że pracuję dokładnie i ciężko. Później zaczęłam pracować mądrzej, nie jak wy obijając się ale mądrzej. Te 7 miesięcy nie odda mi kręgosłupa tego sprzed tych 7 miesięcy bo swoją piękna prace przyjął jestem o tym przekonana. Nachylając się nad taśmą, biegając od maszyny do stołu i spowrotem. Podnosząc te kubły. To nie są ciężarki. To są nieporęczne kubły, które trzeba wysypać do kontenera. Później jest to nieznormalizowana rytm pracy. Albo biegasz, skaczesz jak koszatniczka albo nie ma pracy i pomagasz lub układasz szpital materiałów. Co poniektórym taki szpital by się przydał, ale psychiatryczny. Zwłaszcza temu zakłamany koordynatorowi, co ma łupież w brodzie. Wiem, że to ty mnie zgłosiłeś. Albo naszej kochanej matce Polce krzyczącej na wszystkich. Można być dobrym ale dla was nie trzeba.
Ten komentarz się zgadza. Na popołudniach puszczają sobie muzykę. Piotrek wychodzi co chwilę na „konferencję” z Przemysławem na ćmiki. Ewelina zostaje sama i robi na dwa cuttery. Złości się, rozmawia z Rudą. Przemo wraca z ćmika, tu muzyka tu buja w obłokach, kręci się biega. Wydaje się, że ogarnia. Ale podaje źle zlecenia. Jak odbierająca ma wiedzieć, w sytuacji gdy idą pod rząd te same układy, a nazwę koloru materiału można rozpoznać z wałka. Później źle przypieta łatka i to wina odbierającej. Oczywiście, Sabina twierdzi, że to odbierająca powinna sprawdzić. I sprawdza. Ale to operator ma w ręce wałek. I to operator posyła zlecenia. Materiały nazywają się różnie. Często krajka, nie to wykrojone. Odbierająca zwraca uwagę za krajkę no a później trzeba docinać, żeby nie było problemu dla operatora. Raz to zrobi Sabina ale w większości odbierająca. Ale to wychodzi u szwaczek bo niektórych materiałów nie da się naciągnąć. I brakuje materiału o przyciętą krajkę. Materiały wyrzucają, później guzików nie ma z czego dociąć. Sabina krzyczy, żeby jej nie dawać tych skrawków bo nie ma gdzie tego wyrzucać bo szafki przepełnione, kubeł ma jeden. A później się okazuje, że jednak ten materiał był potrzebny. I był podany ale został wyrzucony. I jest raport. Najlepsze, że łódeczki se robią, samolociki fruwają, kulki z foli za piłeczkę służą, telefonik fotki pokazują, selfi se robi Ruda z Ewelą na tle maszyny, maszyna już o 21:45 zatrzymana, a do tego czasu odbierająca stoi jak koń w boksie i nie może odejść od maszyny. I oczywicie brak elementu na układzie, to jest posądzana odbierająca, najpierw wysłucha, że zgubiła. Później operator sprawdza na układzie a to zajmuje czas. Czasem jest docięte ze szpitalu materiałów co Sabina przeklina jak szewc, przy okazji gdy zlecenia też nie chcą się rejestrować, bo zablokowane. A do rejestrowania czego innego nie ma, bo pracy nie ma, idzie wszystko na bieżąco. Powinniscie to usprawnić, ludzie zapierdzielają na tapicerce. A tu takie dziecinady.
Magazyn nie ma żadnej chronologi rezalizowania zleceń. Domawiają się co lepsze dla operatora. Powinien być plan działania. Powinna być chronologia wycięcia przez górę. Szpital materiałów jest przepełniony, zdublowany. Powinno być sortowanie i rejestrowanie większych kawałków, które zostają z rolki ze zlecenia. Jak na skórach. Zmierzone, naklejek, odłożone. I koniec. Jeśli materiału jest już wystarczająco odłożone - wyrzucać, nie zaśmiecać. Powinna być rejestracja, naklejka i alfabetycznie na półkach ułożone od nazwy materiału. Nakleić na półki litery po alfabecie. Półek jest być może za mało. Odpadów jest za dużo. Za dużo jest samowolki. Szkolenia stanowiskowe. Po punktach zaznaczone, czy zdaniem osoby doświadczonej, nauka była odbyta pod taką i taką kwestią. Podpis jednej i drugiej, koniec. Wtedy ani ten co szkoli nie oszuka, ani osoba szkolona. Zero szlajania się koleżeńskiego Adamów z magazynów i innych do Cutteru. To ma co tutaj maślić się o względy. Nie potrzebne. Koordynator powinien być zaangażowany i czuwać nad tym co sie dzieje. Nie uciekać, nie śpiewać Tarzana pod głośnik na popce, nie snuć sie towarzysko po innych działach byle by tylko ominąć prace i nie uczestniczyć w tym co się dzieje. Niech bierze na bieżąco odpowiedzialność za swoją funkcje. Niech będzie liderem i prowadzi grupę. Za dużo głupków. Telefony w kieszeni dla wszystkich. Zająć sie robotą, integrować i nie szukać kozła. Wspierać się nie donosić. Nie temperować nowych. Nie ma potrzeby. Starają się bo są nowi. Odłożyć nerwy i prywatę do kieszeni. Niech operator pilnuje zleceń bo i do AAC daje AAL. Rzucenie palenia na zdrowie mu pójdzie. I niech te przerwy co są na pompkach nie trwają 40 minut. Powinno być odbijanie kartą na przerwę i po powrocie z przerwy jak w cywilizowanych firmach. Również kamery powinny być słuszniej ustawione. Nie byle tak, by było. Niech widać kto na przerwę dodatkową wychodzi po 5 razy a kto nie. I starsi nawet, że na ochronce 45 minut siedzieć to przesada. I środy z jedzeniem na popce. Zróbcie lepiej jakieś dofinansowania do obiadów. Tyle biurowych krawacików i obcasików a to już dawno powinno być wdrożone. Nikt na to nie wpadł???
Rozmowy pani Kasi a raczej przemówienia są nie skuteczne. Po tych monologach, każdy wraca do myślenia sprzed tej pogadanki. Te przemówienia nie są aktywne. Ani pracownicy nie czują się, żeby mogli coś powiedzieć. Nie ma działania. Przemowy bez działania są nieskuteczne. Ludzie nie chcą się narazić bo sprawdzili, że działania i tak nie ma. Kasia chodzi jak na rewii mody. Jest bardzo przewrażliwiona pod kątem przerywania. Niby nic już nie mówi. Myslisz, twoja kolej. Wypowiesz się. A Kasia - ale nie przerywaj jak tak możesz, gdzie twoja kultura. Każdy cichnie. Kasia pójdzie i znowu jest to samo. Dawid za dużo sobie pozwala słownie. Zwłaszcza żarty być może jego zdaniem dopasowanie do poziomu rozmówcy są nietrafione. Być może jego postrzeganie i ocena rozmówcy jest nietrafiona. Uważa, że jest najlepszym managerem, doświadczenie ma poparte w pracy za granicą na krojowni mięsa. Rozum jest jego. Super, dobrze gdyby te „żarty” nie były nacechowane seksualnie. Wszystko można do czasu przemilczeć. Ale jak przez całe życie nawtryniasz się ciężkiego, to się kończy podagrą. Polecam Wam sałatkę, masę masę zmian. I odrobinę humoru. Poczciwy pan dyrektor może wycierpi wasze błędy.
Jest nas coraz mniej nie ma tygodnia żeby się ktoś nie zwolnił więc chyba coś jest nie tak zaczyna brakować doświadczonych pracowników bo odchodza a będzie ich coraz więcej
(usunięte przez administratora)
Szczerze mówiąc nie ma znaczenia co kto komu powiedział. I tak nic z tego nie wynika zwłaszcza że pachnie to na odległość jakaś bzdurą. Jeśli kogoś zwolnią tak i tak zostawią najlepszych i o tym trzeba pamiętać. Codziennie widać kto pracuje a kto się obija. Tyle w temacie. Mnie interesuje jakie będą podwyżki?
Chyba zbyt krótko tu pracujesz bo dostaniesz 3% podwyżki o ile dostaniesz a za chwilę obetną ci czasy i i w zasadzie jesteś 10% w plecy
W firmie jest polowanie na pracowników z długim stażem (usunięte przez administratora),podnosić normy zdusić psychicznie zdemoralizować a tylko po to żeby się sami pozwalniali,bo Trio idzie na dno więc poco płacić odprawy skoro sami jeszcze muszą nakras brawo dla Szuwara i jego chłopców.
Taka jest prawda z krawcowych chcą zrobić tapicerów,natomiast tapicerów przerzucają na inne działy i poznasz im normy nie realne do wyrobienia.Sprawae należy zgłosić do PIP lub zbiorowy wniosek do Sądu Pracy bo to my jesteśmy motorem napędowym tej firmy i my przez te wszystkie lata ja budowaliśmy
Jeśli się ludzicie to pracy nie ma i nie będzie klijeci się wycofują po pierwsze jakość coraz gorszą o za drogo
Jak nie ma i nie będzie skoro szukają do was teraz elektromechnika? Właśnie z ta ofertą tu wpadłem. Opiszecie mi atmosferę na UR? Czemu potrzebny jest ktoś nowy?
Bo był Ukrainiec i nawet on się zwolnił kasa do bani mało płacą najlepiej jak byś robił za darmo
Szukają bo za darmo chcą :) Kolega z Ukrainy mądrzejszy i zwiał. masz do zrobienia wszystko, BHP nie istnieje, panna z BHP na wszystko zezwala bo swoją firmę bokiem kręci, wiec jak za najniższą pasuje i masz bezpieczeństwo w d to serdecznie zapraszamy
Od BHP jest do teraz tylko jedna osoba? Jakie tu są jeszcze pojedyncze stanowiska na których pełni się takie dość istotne funkcje? Co do tego zezwalania to kogo taka osoba ma ponad sobą, która jeszcze by to nadzorowała. Ktoś to zgłaszał?
Nie rozumiem chyba powiazania miedzy walka o przetrwanie a zgłoszeniem czegoś? Sugerujecie, że można mieć z tego tytułu jakieś kłopoty? A co z anonimowymi doniesieniami? Nie ma jakiejś skrzynki do tego lub czegoś w ten deseń?
Babka od BHP kompletnie nie ogarnia tematu te jej ulepszenia jak dzielenie stołu na narzędzia czy inne działania tylko utrudniają pracę ludziom ,chodzi robi zdjęcia kto to jest ona pojęcia o pracy nie ma .
Jeśli faktycznie wprowadzone zmiany utrudniają prace to nie możecie wspólnie się zgadać i zgłosić taki problem? Oczywiście z uzasadnieniem, żeby było wiadomo w czym rzecz?
Pracy mało ludzie są rotowanie po działach. Gdzie nie idzie wyrobić minut.Jes to przemyślany ruch bo pracownik który ma dosyć idzie na przysłowiowe L4 dłuższe lub krótsze a gdy wraca okazuje się że zostaje zwolniony bo firm miała przez niego straty i musiała zatrudnić pracownika.Prawda jest taka że to g...no prawda bo połowa pracowników nie ma co robić o prawie roku a tych co zatrudniają to widząc ta patologie to po 2 godzinach się zwalniają albo nie przychodzą na drugi dzień do pracy i to się nazywa zatrudnianie pracowników na papierze.Tosie nadaje do programu UWAGA
Oni po prostu dyskryminują ludzi każą nam pracować na różnych działach jedni na akordzie muszą (usunięte przez administratora) wiara na stałych pensjach robi to samo i się śmieje akordowcy wyrywają sobie ręce i ciągle źle molo minut straszenie jednym słowem (usunięte przez administratora) dyskryminacja ludzie obudzicie się czy dacie się cykac nawet stawki na umowie mamy jak za PRL
(usunięte przez administratora) zwłaszcza ludzi pracujących na akordzie ciągle nagabywanie że mało minut że mało robimy itd a my już nie wiemy jak ich zadowolić odcinki minut bo klient chce taniej a my sobie flaki wypruwamy i tak źle.Ciagle nowe pomysły pseldo kierowników aco do niektórych to bym ich poddał narkotestom bo mają dziwne wizję
To że w firmie był zawszę (usunięte przez administratora) równi i równiejsi wie chyba każdy .Czy to pewnie że klient chce taniej a może to bajka firmy dla głupich mają ludzi za (usunięte przez administratora) , mogą tak specjalnie mówić żeby nie dać podwyżki po drugie jest miej pracy jak zabiorą ludziom to więcej zarobią . Tylko pytanie ile ludzie będą ma to pozwalać i to znosić .Następna sprawa to jeśli naprawdę tak jest niech Amerykanie opuszczą ze stawek a nie ludziom zabierać bez ludzi nie będą mieli nic a mało nie chcą.
Taka prawda ciągle słyszymy że kontrachent chce taniej i trwa to już od Steszewa więc albo po pracujemy za darmo albo nas mamią żeby dać wyrzygane 3% procent podwyżki na zamknięcie gęby a po miesiącu obcinka minut bo klient znowu chce taniej wić wniosek jest taki że pracujemy dla jaj a firma dokłada do interesu Stara gadka jak u każdego prywaciarza a nowe BMW w garażu.
Tez to słyszmy… dali Wam 3 %? Nam kazali obniżyć produkt o 20% a jak nie to do widzenia. Co robią. A mówią ze jak nie obniżysz to zabiorą produkcje do konkurencji. (usunięte przez administratora) nas wszystkich pracowników i dostawców. Ile można obniżać. Słyszmy to samo bo klient tak chce. Niedługo produkty będą z papieru, a przywozić je będą wielbłądy. Może wtedy klient będzie zadowolony. Trudno może czas się spakować.
Dokładnie od Stęszewa cały czas ta sama bajka .Nie jestem pewien że klient chce taniej.Szerokie grono kierownictwa w firmie musi jakoś wykazywać się przed właścicielami aby zostali na tych ciepłych posadach .Tyle razy straszyli by i nic nie robili chyba nie ,łatwiej ludzie zniosą cos takiego jak wieczne ucinanie minut ,, te ich niby ulepszenia na czym tracimy wszyscy pracownicy .
Jeśli chodzi o ulepszanie to tak naprawdę fikcja.Prawda jest taka że jeżeli coś dobrze działa musi być przenoszone co u mądrych nazywa się ulepszeniem a w rzeczywistości nie działa ale jest lepiej.Kiedys nie było problemów z wykrojami szyciem stelażami a teraz to woła o pomstę do nieba a wszystko przez optymalizację masakra
A może by tak w końcu ktoś z góry by się wypowiedział kiedy i jakie podwyżki bo jak narazie cisza
Nasza stawka przy wypracowaniu akordu nawet nie gwarantuje najniższej krajowej. Ktoś dostał aneks do umowy z podwyżką za minute?
Faktycznie pracy jest tak mało jak piszecie? Od dwóch dni szukają już do siebie specjalisty ds. zakupów. Zastanawiam się jak praca od strony biura może wyglądać teraz skoro ludzie tu piszą o utracie kontrahentów a tym samym zamówień. jest tu ktoś z tego działu i oceni sytuację?
W trio ciągle szukają nowych pracowników którzy będą pracować za jak najmniejsze pieniądze.Lecz niektórzy odchodzą już po tygodniu a nawet i po jednym dniu.Ciagle szukają oszczędności bo kontrahenci chcą taniej bo jak nie to odchodzą a gdzie znaleźć oszczędności na pracownikach.Nienoficjalnie mogę powiedzieć że na produkcji szykuje się strajk bo mają już dosyc
Czy często się to zdarza, by kandydaci rezygnowali po tygodniu podejmowanej współpracy? jakie wtedy można otrzymać wynagrodzenie?
Trio jest tak śmieszne że aż żałosne chcą nawet żeby ponad 50 letnia krawcowa tapicerowaną produkt z którym facet ma problemy ręce opadają ludziska kiedy w końcu się obudzicie
W trio wieczne oszczędności mają nas za nic dzisiaj żeby zarobić najniższą krajowa musisz na akordzie wyrobić 130% normy to jest chore a czasy na niektórych produktach są tak niskie ze zledwoscia wyrobisz 50 % gdzie tu sens gdzie logika.Najlepiej maj ci na stałych niczym się nie przejmują co ma być to będzie a najlepiej jak nie ma pracy bo kasa i tak się zgadza a robić nie musimy.Pozdrawiam akordowcow może kiedyś będziecie mieli lepiej
Dajemy robić się na szaro pracy mało a będzie jeszcze mniej najlepiej coś trzeba zaradzić zrobić spotkanie niech dadzą pożądane podwyżki a nie na produktach minuty słabe a będą tylko gorsze jak tu zarobić .
Co da zebranie znowu będą nawijać makaron na uszy lepiej zrobić strajk włoski lub nie pracować przez npn2 godziny może się poczują i coś nam mądrego powiedzieć pracy jest coraz mniej mówią że jest pięknie kolorowo a jak zwykle jest na odwrót same zakazy czepianie się o wszystko nawet o sekundy jak ktoś za szybko wyjdzie a sami przychodzą i wychodzą jak pasuje
W zakładzie nie ma jedności ale najlepiej jakby wszyscy na raz zabrali urlop na żądanie albo coś w tym stylu oczy się otworzą.Gemeralnie zakład idzie w stronę upadku coraz mniej zamówień kontrahenci odchodzą nic tylko uciekać z tego tonącego okrętu , pytanie czy jest o co walczyć .
Dla 50 osób nie ma pracy ,lada chwila zwolnienia to pewne tak ptaszki cwierkają.
Jak konkretnie należy rozumieć to, że dla 50ściu osób nie ma pracy? o jakich stanowiskach mowa i co robią po przyjściu? Czym się zajmują? Jeśli już decydują się na redukcję pracowników to na jakiej podstawie pada wybór?
Hej czy nie wielki czas aby zacząć mówić głośno o podwyżkach
Racja tylko niech podwyżki będą normalne a nie to co było ostatnio śmiech 3 procent przy tak wielkiej inflacji ,ciągłym skracaniu minut i innych niedogodnościach .10 procent to minimum co powinni dać po tym ostatnim wyczynie co każdy się śmiał .
To jest pewna informacja że odchodzą czy plotka jak często bywa w naszej firmie ktoś plotkę walnie wędruje po działach i później wychodzi niewiadomo co .
Jeśli zabiorą Quiltona to reszta też poleci stopniowo ,piszesz jeśli nie znajdą oszczędności żeby było taniej morał z tego taki że te wszystkie meble w całej firmie są drogie Amerykanie za dużo chcą a pazerność gubi co widać po zamówieniach .
Cześć, są teraz nabory czy jednak nie? teraz dosłownie niedawno ktoś podkreślił, że ludzie stąd jakoś uciekają czy coś, a mnie bieżące ogłoszenia się nie wyświetlają. Gdzie są dodawane? chce spojrzeć czy cokolwiek zmieniło się w warunkach teraz już po nowym roku
Jakie narzędzia pracy zapewnia Trio Line Polska Sp. z o.o.? Można liczyć na telefon? Czy można z niego korzystać również poza godzinami pracy?
Dzień dobry, co prawda pracowałem w Trio Line jedynie przez dwa tygodnie, ale czułem się tam dobrze. Komunikacja między pracownikami bardzo koleżeńska, a i koordynator i projekt menadżer bardzo mili w trakcie rozmów. Polecam pracę w tej firmie. Jedna zmiana, przerwa na stołówce, na hali dość ciepło.
Kontrakty coraz słabsze do tego co było lata temu , niema i nie będzie więcej pracy bo jakość idzie w dół kosztem uciętych minut. Co bystrzejrzy się spakował reszta liczy na CUD . Przykra prawda
Dzień dobry, nie widzę by ostatnio ktoś tu pisał o dziale zakupów, a właśnie specjalisty do niego szukają. Od jakiegoś tygodnia oferta wisi i się nad nią zastanawiam. Najbardziej nad zarobkami bo nie zostały wprost wskazane. Znacie chociaż widełki by moc mi je podać? oraz czy jest tu ktoś kto obecnie pracuje i mógłby opisać sytuacje na dziale? atmosfera?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Trio Line Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Trio Line Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 279.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Trio Line Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 257, z czego 28 to opinie pozytywne, 159 to opinie negatywne, a 70 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Trio Line Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Trio Line Polska Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.