Wizje kierownictwa vs. Rzeczywistość Rozmowa o prace przebiegała super. Kierownik sprawia ze czujesz ze to fajne miejsce, opowiada o tym jak to super jest być częścią ekipy. I na tym koniec fajnych rzeczy. 1. Umowa to kpina z pracownika(usunięte przez administratora). Dla przykładu w umówię znajdziemy zapis o tym(usunięte przez administratora) zostanie mam naliczona wysoka kara umowna, bez konieczności wykazania szkody (czy pracodawca może nam odjąć z wypłaty bez powodu). Umowa zlecenie ma tylko w nazwie, bo defekto jest umowa o prace. W czasie L4 pod groźbą kary pracownik sam musi zorganizować sobie zastępstwo. 2. Na zmiany logujemy sie przez specjalny system, jednak pracodawcy to nie wystarcza gdyż każde wejście i wyjście ze zmiany musi mieć załączone zdjęcie pracownika. Pracownicy rozliczani sa z każdej sekundy, wyjście siku musisz sie wylogować, przerwa dokładnie to samo. W czasie rozmowy o prace pracownik zostaje zapewniony o elastyczności grafiku, jednak grafik jest elastyczny jedynie dla pracodawcy. Telefony żeby przyjść natychmiast do pracy po mimo dnia wolnego to norma. Kończąc zmianę o 3 nad ranem można spodziewać że kolejnego dnia będziesz musiał przyjść na 8 to tez częsta sprawa. Pracownicy nie otrzymują żadnych dodatków do godzin nocnych a premia za prace w niepełnym składzie to pojęcie obce pracodawcy. (usunięte przez administratora) jedyne co możesz zrobić kupić napój w miejscu pracy.
Spotkałam się już z tym w innych firmach w sumie. A za co mogą wlepić taką karę przykładowo? I ile mogą ci zabrać najwięcej? O ile istnieje jakiś limit…
W Pizzatopii pracuję od dwóch lat i zawsze uważałam i nadal uważam, że jest to super miejsce. Pizzatopia ciągle pracuje nad tym, aby być coraz lepszym miejscem zarówno dla Gości jak i dla swoich Pracowników. Przez dwa lata wprowadzono mnóstwo udoskonaleń, które poprawiają komfort pracy, każda nowa osoba może liczyć na pomoc innych pracowników, podczas swoich pierwszych zmian ma przy sobie osoby bardziej doświadczone, które ją szkolą, tak, aby pracowało jej się jak najlepiej, bezstresowo. Atmosfera także jest super, jest luźno i zabawnie, dużo się żartuje, zmiany mijają bardzo szybko, pracuje się często na wysokich obrotach, ale zawsze w super składzie; jeśli coś jest nie tak, coś się komuś nie podoba, lub pojawia się konflikt - od razu dana sytuacja zostaje wyjaśniania, tak, aby była jasność i żeby zachować dobrą atmosferę. Często wychodzimy razem, i są organizowane wyjścia integracyjne, na piwko, kręgle, bilard. Dla pracowników dostępna jest bezpłatna woda pracownicza, na napoje i dodatki wysokie zniżki, a picka za 6zł, często bierzemy pizzę na pół z drugą osobą, wtedy jest za 3zł, dodatkowo bonusy kwotowe za wygrane w konkursach, lub vouchery na słodkości. Przerwy są płatne, 20-minutowe, oczywiście wyjście do łazienki nie jest liczone jako przerwa. Grafik jest bardzo elastyczny, dopasowany do dyspozycyjności pracownika, po ustaleniu grafiku nadal bez problemu można zamieniać się zmianami między sobą czy przesunąć godziny zmian. Nieprawdą jest to, że po zmianie trwającej do 3:00 następna zmiana jest od 8:00 rano, przy ustalaniu grafiku zawsze pod uwagę brany jest czas na odpoczynek. Kiedy zmiana kończy się o 3:00, najczęściej wtedy na kolejną zmianę przychodzi się na godzinę 13:00/14:00, lub na wieczorną (17:00/18:00). Natomiast osoby, które przychodzą na 8:00, poprzedniego dnia kończą pracę najpóźniej o 22:00/23:00. Grafik, dyspozycyjność, zmiany, z kim się pracuje - to wszystko dostępne jest na aplikacji, na której pracujemy, co jest wielkim ułatwieniem. Polecam każdemu to miejsce, tak jak inni pracownicy polecają je swoim znajomym, którzy później pracują w Pizzatopii. Bardzo dużo osób jest tutaj jako znajomi, a także podczas pracy tworzą się przyjaźnie, utrzymywane także po zakończeniu pracy. Można tutaj zapuścić korzenie (jak w moim przypadku), lub pracować przez krótszy okres, mamy także historie z powracającymi pracownikami, Pizzatopia dla swoich pracowników jest zawsze otwarta. Bardzo lubię to miejsce i polecam każdemu.
A przecież wystarczy dobrze wykonywać swoją pracę a opinia o firmie byłaby diametralnie inna bo to dobry pracodawca.
Średnio, twoja dyspozycyjność jest tylko twoim pobożnym życzeniem. Jak nie będą mieć ludzi na weekend to cię wpiszą i każą przyjść tak czy siak. W tygodniu bywa i tak że ogóle nie pracujesz bo tną koszty i 2/3 osoby na zmianie ;/
Pracuję już tutaj ponad 2 lata i nie rozumiem aż tylu złych opinii (jeśli komuś praca nie pasuje to można się zwolnić nikt nie trzyma nikogo na siłę). Od razu wiedziałam jak się zatrudniłam, że chce zostać dłużej w tej pracy, bo ludzie tworzą w niej super atmosferę. Jeśli ktoś jest ambitny i chce więcej to Pizzatopia zagwarantuje mu fajną ścieżkę rozwoju, ale trzeba tylko chcieć i się starać. Jestem już na wyższym stanowisku jakiś czas i mogę powiedzieć, że wiadomo bywają ciężkie dni i ma się wszystkiego dość, ale góra bardzo pomaga i jak jest problem to zawsze mogę się do nich zwrócić. Wszystkim znajomym polecam tą pracę i na ten moment nie chciałabym innej :)
A ile zarabia kierownik, może ze względu na kasę jest to warte? Dziwi mnie system tych kar, a za co można ją dostać, konkretnie jest to określone? Wtedy zabierają kasę czy jeszcze coś innego?
Pracuję już tutaj ponad 2 lata i nie rozumiem aż tylu złych opinii (jeśli komuś praca nie pasuje to można się zwolnić nikt nie trzyma nikogo na siłę). Od razu wiedziałam jak się zatrudniłam, że chce zostać dłużej w tej pracy, bo ludzie tworzą w niej super atmosferę. Jeśli ktoś jest ambitny i chce więcej to Pizzatopia zagwarantuje mu fajną ścieżkę rozwoju, ale trzeba tylko chcieć i się starać. Jestem już na wyższym stanowisku jakiś czas i mogę powiedzieć, że wiadomo bywają ciężkie dni i ma się wszystkiego dość, ale góra bardzo pomaga i jak jest problem to zawsze mogę się do nich zwrócić. Wszystkim znajomym polecam tą pracę i na ten moment nie chciałabym innej :)
Już po 2 latach pracy na jaki czas dostałeś umowę? Możesz napisać więcej o ścieżce rozwoju, ambitnym proponują szkolenia? I co potem, po jakim czasie ewentualny awans? Czy współpracownicy też chętnie pomagają, szczególnie nowym osobom?
2 lata pracujesz? i jak się rozwinąłeś? XD Ludzie w 2 lata można spokojnie ogarnąć fajne stanowisko w korporacji - w pizzatopii możesz co najwyżej zostać "kierownikiem " albo "managerem" z nazwy - bo nie wiele ma to wspólnego z zarządzaniem czymkolwiek. Zarządza tylko jedna ulubienica Z ZARZĄDU XD o której już tu wiele pisano. Motto tego miejsca- zlecenie za najniższą z karami i wymogami jak przy UoP. Obronisz się na studiach? Wylatujesz na zbity pysk.
A ile zarabia kierownik, może ze względu na kasę jest to warte? Dziwi mnie system tych kar, a za co można ją dostać, konkretnie jest to określone? Wtedy zabierają kasę czy jeszcze coś innego?
W Pizzatopii pracuję od dwóch lat i zawsze uważałam i nadal uważam, że jest to super miejsce. Pizzatopia ciągle pracuje nad tym, aby być coraz lepszym miejscem zarówno dla Gości jak i dla swoich Pracowników. Przez dwa lata wprowadzono mnóstwo udoskonaleń, które poprawiają komfort pracy, każda nowa osoba może liczyć na pomoc innych pracowników, podczas swoich pierwszych zmian ma przy sobie osoby bardziej doświadczone, które ją szkolą, tak, aby pracowało jej się jak najlepiej, bezstresowo. Atmosfera także jest super, jest luźno i zabawnie, dużo się żartuje, zmiany mijają bardzo szybko, pracuje się często na wysokich obrotach, ale zawsze w super składzie; jeśli coś jest nie tak, coś się komuś nie podoba, lub pojawia się konflikt - od razu dana sytuacja zostaje wyjaśniania, tak, aby była jasność i żeby zachować dobrą atmosferę. Często wychodzimy razem, i są organizowane wyjścia integracyjne, na piwko, kręgle, bilard. Dla pracowników dostępna jest bezpłatna woda pracownicza, na napoje i dodatki wysokie zniżki, a picka za 6zł, często bierzemy pizzę na pół z drugą osobą, wtedy jest za 3zł, dodatkowo bonusy kwotowe za wygrane w konkursach, lub vouchery na słodkości. Przerwy są płatne, 20-minutowe, oczywiście wyjście do łazienki nie jest liczone jako przerwa. Grafik jest bardzo elastyczny, dopasowany do dyspozycyjności pracownika, po ustaleniu grafiku nadal bez problemu można zamieniać się zmianami między sobą czy przesunąć godziny zmian. Nieprawdą jest to, że po zmianie trwającej do 3:00 następna zmiana jest od 8:00 rano, przy ustalaniu grafiku zawsze pod uwagę brany jest czas na odpoczynek. Kiedy zmiana kończy się o 3:00, najczęściej wtedy na kolejną zmianę przychodzi się na godzinę 13:00/14:00, lub na wieczorną (17:00/18:00). Natomiast osoby, które przychodzą na 8:00, poprzedniego dnia kończą pracę najpóźniej o 22:00/23:00. Grafik, dyspozycyjność, zmiany, z kim się pracuje - to wszystko dostępne jest na aplikacji, na której pracujemy, co jest wielkim ułatwieniem. Polecam każdemu to miejsce, tak jak inni pracownicy polecają je swoim znajomym, którzy później pracują w Pizzatopii. Bardzo dużo osób jest tutaj jako znajomi, a także podczas pracy tworzą się przyjaźnie, utrzymywane także po zakończeniu pracy. Można tutaj zapuścić korzenie (jak w moim przypadku), lub pracować przez krótszy okres, mamy także historie z powracającymi pracownikami, Pizzatopia dla swoich pracowników jest zawsze otwarta. Bardzo lubię to miejsce i polecam każdemu.
Zmiany do 2 w nocy i następne na 9 rano są czymś co tam się dzieje. Jasne, można poprosić o zmienienie czegoś takiego, ale na prośbie zazwyczaj się kończy, bo nie mają kogo za ciebie zmienić albo im się poprostu nie chce
Zacznijmy od tego, że zmiany zakończone o 2 w nocy, nie mają prawa się ponownie rozpoczynać o 9 - bo to jest nielegalne. Mimo szczerych i dobrych chęci, ten komentarz niezbyt "ratuje" wizerunek firmy.......
Mylisz umowę o pracę z umową zlecenie. W umowie o pracę muszą być zachowane przerwy między zmianami, w umowie zlecenie takich przepisów nie ma.
Szkoda ze nie można wstawiać tutaj screenow wtedy jestem ciakaw jakbyś wytłumaczyła moje zmianki które były na porządku dziennym. Zmianka od 17 do 3 następna od 8/9 do 16/17
Praca w pizzatopi- można to opisać krótko i pozytywnie. Pracuja studenci i uczniowie którym zalezy na godzinach pracy zależnych od nich/ zawsze grafik jest dostosowany do mnie. Zmianki przebiegają w miłej atmosferze. Polecam kazdemu kto myśli nad zatrudnieniem.
Czytając większość opinii jestem w ogromnym szoku. Praca w pizzatopi to przyjemność. Decydując się na prace każdy wie do jakich godzin pracujemy i jakie standardy nas obowiązują. Grafik elastyczny zawsze dopasowany do pracownika , z każdym problemem można zwrócić się do managerów lub osób wyżej. Wiele osób jest ,,stałych ” i pracuja z chęcią. Osobiście poleciłabym prace:)
DRAMAT DRAMAT I DRAMAT. Umowa zlecenie jest w rzeczywistości umową o pracę. Słowami radcy prawnego: ,,umowa jest nielegalna''. W lokalu pracuje banda dzieciaków. Sopocka pizzatopia to koszmar sam w sobie. Lepiej uważaj bo może się okazać, że idąc na imprezę ze współpracownikami (w tym z panią menadżer) twoje półnagie i wulgarne zdjęcia wylądują na pracowniczej grupie (wysłane de facto przez ww osobę). Na panią menadżer nie można się też zdenerwować, bo oskarży cię o pobicie ;) Tam nie ma szacunku do zwykłego człowieka, a co dopiero do pracownika. Mogę się podpisać pod wszystkimi negatywnymi opiniami, które się znajdują na tej stronie.
Bardzo polecam, jako dorywcza praca w gastro. Pracowałem studiując w Krakowie. W firmie bardzo fajna atmosfera - sami młodzi ludzie, z którymi utrzymuje kontakt do dzisiaj. Kierownicy również bardzo spoko. Dziwią mnie negatywne komentarze.
A ja polecam pracę tutaj. Pracowałem w wielu gastro i to prawda, jest tutaj co robić i ciągły ruch ale nie ma co się dziwić bo Pizzatopia jest mocno znana. W ekipie pracują studenci i można zgrać się razem, poznałem wielu fajnych ludzi z którymi trzymamy się razem też po pracy, ogólnie na zmianach jest luźno i nawet jak jest tabaka to jest raczej zabawnie i leci szybko czas. Widzę też że kilka osób którzy odeszli, wracają po różnym czasie i są przyjęci z powrotem co jest super bo rąk do pracy nie brakuje a jednak można liczyć na to że Kierownik da drugą szansę jak ktoś dobrze pracuje. W grafiku nie ma problemu żeby zrobić zmianę albo wymienić się z kimś jeśli nie można przyjść i bardzo to pasuje kiedy ma się studia, nie wiem o co chodzi komuś wcześniej z tym zwalnianiem się kadry bo ekipa we wrocku i Poznaniu z tego co wiem jest stała od roku czy dłużej. Jak ktoś napisał trzeba mieć tylko chęci do pracy i po prostu robić co jest do zrobienia, chyba jak wszędzie w pracy z tego co wiem, tutaj dodatkowo są w tym spoko ludzie, można poznać nowych znajomych i mieć fajny czas.
A czy te osoby, które wracają są przyjmowane na tych samych lub lepszych warunkach? Czy wykonując swoje obowiązki można liczyć na premie czy tylko na podstawową pensję? Czy studenci, którzy tu pracują mają umowy zleceniówki?
Zastanawiam się jak krótko i zwięźle podsumować to paskudne miejsce, ale nie obędzie się bez wypracowania. Odnośnie głównego szefa się nie wypowiadam, bo podjęłam z nim 1, lub 2 interakcję podczas mojej (usunięte przez administratora)kariery w tym miejscu, ale za to pani (usunięte przez administratora) Pozostawia wiele do życzenia, jak pewnie wiele osób zdążyło zaobserwować pisząc tu swoje opinie na temat pracy w lokalu. Gdy się zatrudniłam panowała dobra atmosfera wprowadzana przez poprzednią menagerkę w lokalu na Szewskiej w Krakowie, jednak gdy ta się zwolniła, dosłownie wszystko zaczęło się sypać. Firma generuje ogromne liczby, ale mimo wszystko nie macie co liczyć na jakiekolwiek premie od utargów, czy choćby świąteczne- dodatek za pracę jest komiczny, a decydując się na pracę tam decydujesz się również na wykonanie jej w święta. Płacona jest minimalna pensja, której nie wygradzają nawet napiwki, bo ich nie ma, a wymagania są tak chore, że nie da się z przyjemnością przychodzić do pracy.(usunięte przez administratora). Wymagają pozytywnych interakcji z klientami, a po dwóch godzinach pracy nie byłam w stanie podejmować żadnych nawet ze współpracownikami. Większość ludzi, która tam pracowała ze mną miała dość już po trzech miesiącach, przemiał ludzi jest kolosalny, brakuje doświadczonych pracowników. (usunięte przez administratora) chłopakom z kuchni, którzy byli nowi i niedoświadczeni, ze zostanie im ucięta pensja, jeśli nie będą wyrabiać się z nawałem obowiązków. Kontrolowali im nawet wagę jednej kulki ciasta, a audyty, o których już ktoś tu wspominał to jakaś kpina.(usunięte przez administratora) że nie dostaniemy dodatków managerskich, jeśli na audycie (przeprowadzany. losowo- raz w poniedziałek, a innym razem w najbardziej ruchliwy dzień- sobotę, czy niedzielę) nie otrzymamy określonego wyniku procentowego. Owy dodatek od kilku lat jest niezmienny, a nie, przepraszam, wzrósł o sto złotych. Z kolei wymagania stawiane osobom "zarządzającym" lokalem rosną szybciej, niż inflacja i zawsze znalazło się coś, do czego się przyczepiali. Gdy byłam już skrajnie wycieńczona odpowiedzialnością narzuconą na mnie i płakałam przy rozmowie z jednym z przełożonych, pani (usunięte przez administratora)zarzuciła mi spadek formy i zaleciła przerwę od pracy, dzięki której się utrzymywałam. Jeśli chcecie aplikować na stanowisko managera, to nie łudźcie się, że będzie to praca biurowa, czy choćby nieco lżejsza fizycznie- absolutnie! Będziecie pracować równo z każdym, bo ograniczają w sposób (usunięte przez administratora)ilość osób na zmianie argumentując się CIĘCIEM KOSZTÓW, mieliśmy nawet przelicznik- ilość paragonów (na których nieraz było po 5-8 produktów) na godzinę uzależniała ilość osób na zmianie. Więc za minimalną ze śmiesznym, w perspektywie oczekiwań które mają, dodatkiem pracujesz za dwóch w jednym z popularniejszych lokali w Krakowie. Uważam, że niemożliwym jest mieć szacunek do siebie i zostać w tym miejscu- zostając godzisz się na (usunięte przez administratora) Mówię, mówiłam i będę mówić, gdyby to miejsce było ostatnim, w którym miałabym się zatrudnić, wolałabym być bezdomna. Nie polecam i odradzam, nawet przychodzenie jako klient, bo z żywnością obchodzą się tak samo jak z pracownikami(usunięte przez administratora)
A mnie tu ciekawi to, czy jak poprzednia managera odeszłą, to na jej miejsce weszła inna osoba z firmy, która awansowała? Czy to była zatrudniona osoba z zewnątrz na tę posadę? Czy ta druga managerka pracowała tutaj, jak była ta poprzednia i jak była ta fajna atmosfera?
Te stawki na area managera to jakoś indywidualnie są ustalane? Ciekawe, od czego zależy wysokość zarobków. Miesiąc temu było takie ogłoszenie, to podawali 6-8 tysięcy, spora różnica pomiędzy jednym a drugim i dlatego chcę wiedzieć, jak to jest liczone.
Aż człowiek nie wie od czego zacząć tyle negatywów. Zaczynajac od początku to lokal był otwierany w 25 osób, po roku została już tylko jedna osoba, co dużo świadczy o tym jak traktują tam pracownika. Wieczne rekrutacje nowych osób skutkują brakiem jakichkolwiek szkoleń, bo kto ma wyszkolić 10 nowych jak zostały 2 doświadczone osoby. Także na szkolenia nie liczcie! Jak się sami nie nauczycie, nie dopytacie, nie doprosicie to będziecie sprzątać tylko stoliki. Idąc dalej, przez ciągła rekrutacje i zatrudnianie nowych osób, które nie są potrzebne do obstawienia grafiku, a są po prostu rekrutowane bo Pani K( świetny HR nigdzie nie doświadczycie takiego (usunięte przez administratora) jak od niej) doskonale zdaje sobie sprawę, że wszyscy się notorycznie zwalniają. W efekcie będziecie mieli zabierane zmiany i tak z 6 dni dyspo, dostaniecie może 2 zmiany po 6h. Tak wyglądają tam realia. A jak już jakimś cudem przyjdziesz do pracy to w każdej chwili mogą cie od tak odesłać, bo Pani K, która kocha siedzieć na kamerach i obserwować każdy twój ruch, stwierdzi, że nie jesteś już dzisiaj potrzeby. I właśnie takim sposobem często zostaje się w za mało osób za barem i jest baaardzo ciężko. Chwalą się jakich to ocen nie maja na googlu, a realia wyglądają tak, że są to w większości opinie wystawiane przez pracowników. Na dzień dobry jak zatrudniana była nowa osoba, otrzymywała od menadżera info że, „zdobyć 10 opinii 5 gwiazdkowych jako nowy, bo tak wszyscy musieli”. Jest to tak żenujące jak przy każdym audycie maja do ciebie pretensje, że nie stałeś nad klientem i nie błagałeś go o opinie. A żeby jeszcze bardziej nakręcić tą maszynkę to wprowadzili system na którym musisz się wpisywac o ile opinii na danej zmianie zagadałeś. CHORE!!! Jeżeli chodzi o kontrole to dotyczy ona wszystkiego. Każde ziarenko kukurydzy jest rozliczane, ze wszystkiego musisz się rozliczać BO GENERUJESZ STRATY. Ogólnie że, generujecie straty to będziecie słyszeć od samego początku. Szef niezwykły shark biznesu i exela, jak go nazywaliśmy, bo on wszystko obliczył, i on uczył się w USA jak zarządzać firma, widzi że poruszamy się za wolno- taki komunikat przekazany był w wigilie. Faktycznie serdeczna atmosfera. Ogólnie jesteś dla nich tylko liczbą w exelu i tyle. O awansie już nie wspomnę. Dostaniesz go tylko i wyłącznie jak Pani K lub inny menadżer cie lubi inaczej ZAPOMNIJ. Ogólnie praca polega na donoszeniu Pani K wszystkiego. Wszystkie godziny są rozliczane przez aplikacje, co jest kolejna ich próbą kontroli. Oczywiście tylko menadżerowie mogą to kontrolować, wiec jak się spóźnisz na zmianę to godzinę pracujesz za darmo. Jak źle umyjesz wanienki na ciasto to odejmują kolejna godzinę. Jak źle zamkniesz to też odejmują. Także WYZYSK I JESZCZE RAZ WYZYSK. Jak już się doprosisz awansu to nie licz, że ci go wypłacą, bo Pani K wymyśli swoje zasady wypłacania dodatków, o których nic w umowie, ani aneksie nie ma. Sprawa została już dawno zgłoszona do odpowiednich organów teraz czekamy również z innymi osobami na rozwój tej sprawy. Można by pisać i pisać jak toksyczne jest to miejsce pracy, większość niestety toksyczności jest przez Panią K, która jest człowiekiem bez jakichkolwiek skrupułów i empatii. Strasznie się z nią współpracowało, co można choćby stwierdzić tylko po ilości zwolnień wśród kadry menadżerskiej. Przez ostatnie 3 msc zwolniło się aż 5 menadżerów, i to z różnych lokalizacji, czy to z Krk, czy Pzn, czy Wrocławia. Szczerze nie polecam, jak możecie idźcie do innego gastro, bo tu się tylko wykończycie.
Potwierdzam to wszystko.. Tam panują tak nieludzkie warunki pracy, sama ekipa lokalowa spoko (pisze o Krakowie) ale "zarząd" to jest jakiś żart. PaniK która się tu ciągle przewija faktycznie potrafi odesłać do domu bo "mały ruch" a następnie mieć pretensje ze stoliki są nieprzetarte kiedy ty obslugujesz kolejkę na 10 osób (bo pracujesz jako osoba robiąca pizzę, barman, prep, sprzątaczka itd.). Wieczne pretensje o wyniki i opinie (dużo opinii na googlu bo to fejki pracownikow którzy muszą robić targety ;)). Rotacja ogromna, umowy (usunięte przez administratora), jakieś kary które są niezgodne z prawem, zmianę kończysz o 2 a musisz być w pracy na 8 rano (PaniK ci wytłumaczy ze na zleceniu nie obowiązuje kodeks pracy ;)). Przydałaby się zmiana kadry zarządzającej bo to największy minus tego miejsca.
Najgorsze miejsce w jakimkolwiek mieście pracowałam.. Firma nastawiona w 100% na zarabianie, nie obchodzą ich klienci a tym bardziej pracownicy. Reklamują się jako miejsce pracy z super luźną atmosfera; a pizzatopia to zupełne przeciwieństwo tych słów. Na czasem 12h zmiany, jedna przerwa 20 minut wymierzona co do sekundy, (usunięte przez administratora) umowa, traktowanie pracownika jak (usunięte przez administratora) na porządku dziennym, nikogo nie obchodzi to że jesteś (usunięte przez administratora) czy potrzebujesz odpocząć, jeśli sam nie załatwisz zastępstwa to mimo choroby musisz przyjść albo cię wyrzucą lub zapłacisz karę..(usunięte przez administratora). zmiany w grafiku z dnia na dzień bez uprzedzenia. praca do późnych godzin nocnych bez żadnego dodatkowego wynagrodzenia, na zmianach za mało ludzi przez co nie ma nawet chwili by wziąć oddech. miały być spotkania integracyjne, konkursy do wygrania, jednak by do tego doszło trzeba wyrobić ogromne ilości opinii; utargu itp. ważniejsze od porządnego przeszkolenia pracowników przed otwarciem były pieniądze zatem nikt nie wiedział co ma robić, jak, panował ogromny chaos, wiele rzeczy nigdy nie pokazali nam jak robić i robiliśmy to ,,na czuja,, a później pretensje że robimy to źle. wszyscy byliśmy tak wykończeni tą pracą że zaczęliśmy między sobą żartować że to (usunięte przez administratora), koniec zmiany= wyjście z (usunięte przez administratora)
Piszesz o tym tak ogółem a to może nie zależeć od lokalizacji czy coś? Chodzi mi teraz o to czy gdy zatrudnię się jako Manager to mam wpływ na grafiki i ogólna atmosferę w zespole? Można się przyjąć i to jakoś normalnie wtedy poukładać? Zarobki są wtedy od jakiegoś obrotu?
Czy kontrakt b2B to jedyna możliwa opcja zatrudnienia? Chodzi o stanowisko area manager restauracji, tam w ogłoszeniu nie ma nic właśnie o umowie o pracę. Jak wychodzicie na tym finansowo, jeśli ktoś pracował tam na takiej umowie? Ile zostaje z wypłaty a ile idzie na opłaty? Nie wiem, czy to się opłaca szczerze...
Jestem ciekawa pracy tu na posadzie Area Manager Restauracji Pizzatopia. To praca w restauracji, ale rekrutacja jest prowadzona zdalnie. Jak ona wygląda? Szczegółowo, to interesuje mnie, ile jest rozmów zdalnych? I czy podczas którejś rozmowy trzeba jakieś zadanie zrobić? I na którym etapie trzeba wreszcie fizycznie pojawić się w siedzibie firmy?
Moja opinia będzie odnosiła się do nowo otwartego lokalu- ale podejrzewam ze w pozostałych jest tak samo. Na rozmowach zapowiadało się spoko, wiadomo gastro samo w sobie ciężkie, ale to co się odwaliło nadaje się na film... Szkolenie? Śmiech na sali, pare h z osobami z "zarządu" które maja średnie pojęcie o tej robocie i radźcie sobie sami. "Standardy" i oczekiwania firmy są absurdalne- 2/3 osoby na zmianie ale ma być czysto (nie ma osoby sprzątającej), kolejka rozładowana, KAZDY klient zapytany o opinie (przygotujcie się na zebranie o opinie wśród znajomych, target musi być zrobiony), chłopaki na kuchni nie wyrabiają? ICH WINA- ZA WOLNI SĄ- podsumowując, startujesz na obsługę w restauracji a robisz za kucharza, sprzątaczkę, ankietera... Warunki na umówie - typowa śmieciowa + straszaki w postaci kar umownych (mam wrażenie ze "kara" to drugie imię tej firmy). U nas miała dość managerka, zwolniła się, zrobili jakiś cyrk w postaci spotkania teamu z zarządem gdzie pani (usunięte przez administratora) pokazała tak naprawdę czym jest ta firma. Tak pretensjonalnej, niemiłej i nieludzkiej osoby w życiu nie spotkałem. Serio jak nie macie wyboru idźcie do Maka albo do konkurencji.
O czym jest mowa na takim szkoleniu? Chodzi tu też o szkolenie z bhp? Czy raczej z produktów i tego, co oferuje firma? A i czy za ten czas na szkoleniu to jest pensja? Jest normalna kasa za te godziny?
A przecież wystarczy dobrze wykonywać swoją pracę a opinia o firmie byłaby diametralnie inna bo to dobry pracodawca.
Dlatego wszystkie umowy to śmieciówki? Z karami za nie stawienie się w pracy ! Nie zmienia to obrazu firmy.
A chciałabyś / chciałbyś pracować za kogoś kto nie przyszedł do pracy bo nie miał za to żadnych konsekwencji i Ty musisz wykonywać jego pracę?
A czy ktoś powiedział, że muszę? Nie ma obowiązku pracy a kara chyba jest niezgodna z prawem.
Wiesz może, czy poza zleceniem są i inne formy zatrudnienia? I czy faktycznie są nakładane jakieś kary, jak się do roboty nie przyjdzie? Bo jeśli tak, to jakie to kwoty, zestawiając zwłaszcza z pensją?
Nie ma innych forma zatrudnienia, tylko śmieciowa zleceniówka, obowiązkowo musisz być studentem. Kwoty różnie, zależnie od tego ile przepracujesz, można zarobić 1500, można 2500- ale harówa jest konkretna, zmianki do późna w nocy, jak masz 11-12h pracy to tylko jedna przerwa 20minut. Średnio co 2/3 miesiące rotacja ludzi.
No ok, a jak się jest tym studentem, to są elastyczne godziny? Można dowolnie sobie ustalać grafik pracy? Można dopasować sobie pracę pod plan zajęć?
Średnio, twoja dyspozycyjność jest tylko twoim pobożnym życzeniem. Jak nie będą mieć ludzi na weekend to cię wpiszą i każą przyjść tak czy siak. W tygodniu bywa i tak że ogóle nie pracujesz bo tną koszty i 2/3 osoby na zmianie ;/
Wizje kierownictwa vs. Rzeczywistość Rozmowa o prace przebiegała super. Kierownik sprawia ze czujesz ze to fajne miejsce, opowiada o tym jak to super jest być częścią ekipy. I na tym koniec fajnych rzeczy. 1. Umowa to kpina z pracownika(usunięte przez administratora). Dla przykładu w umówię znajdziemy zapis o tym(usunięte przez administratora) zostanie mam naliczona wysoka kara umowna, bez konieczności wykazania szkody (czy pracodawca może nam odjąć z wypłaty bez powodu). Umowa zlecenie ma tylko w nazwie, bo defekto jest umowa o prace. W czasie L4 pod groźbą kary pracownik sam musi zorganizować sobie zastępstwo. 2. Na zmiany logujemy sie przez specjalny system, jednak pracodawcy to nie wystarcza gdyż każde wejście i wyjście ze zmiany musi mieć załączone zdjęcie pracownika. Pracownicy rozliczani sa z każdej sekundy, wyjście siku musisz sie wylogować, przerwa dokładnie to samo. W czasie rozmowy o prace pracownik zostaje zapewniony o elastyczności grafiku, jednak grafik jest elastyczny jedynie dla pracodawcy. Telefony żeby przyjść natychmiast do pracy po mimo dnia wolnego to norma. Kończąc zmianę o 3 nad ranem można spodziewać że kolejnego dnia będziesz musiał przyjść na 8 to tez częsta sprawa. Pracownicy nie otrzymują żadnych dodatków do godzin nocnych a premia za prace w niepełnym składzie to pojęcie obce pracodawcy. (usunięte przez administratora) jedyne co możesz zrobić kupić napój w miejscu pracy.
Aż dziw bierze, że nikt tej umowy nie weryfikował. Przemodelowana umowa na uwiązanie pracownika pod kątem absurdalnego systemu kar (przewinienie/ kwota kary). Mijają kodeks pracy aby uwiązać młodych ludzi w niewolniczych warunkach, a później chwalą się w internetach jacy oni są cool. Co za hipokryzja aby zarobić parę groszy...
Spotkałam się już z tym w innych firmach w sumie. A za co mogą wlepić taką karę przykładowo? I ile mogą ci zabrać najwięcej? O ile istnieje jakiś limit…
Bardzo nie polecam tego miejsca pracy. Zachęcają ludzi elastycznym grafikiem, ale telefony by przyjść do pracy w dzień wolny były normą. Przy podpisywaniu umowy zaznaczałam, że nadal chodzę do szkoły i muszę pogodzić oba te obowiązki, a ostatecznie miałam wolne weekendy i zmiany w tygodniu od 19 do 2 w nocy. Zarobki są bardzo niskie jak na warunki pracy. Menagerowie nie pozwalali podkręcić klimatyzacji, ani zamknąć drzwi wejściowych przez to w lokalu było nie do wytrzymania gorąco, latało pełno komarów i much. Stosują kary umowne. Nie wolno było wychodzić na przerwę jeśli była kolejka, więc niejednokrotnie przez całą zmianę nikomu nie udało się skorzystać z REGULOWANEJ PRAWEM przerwy. Na plus zespół pracowników, który zawsze był zgrany, nie występowały żadne konflikty i wszyscy byli skorzy do pomocy. Nie warto, najgorsza praca jaką miałam.
Telefony, by przyjść i pomóc były telefonami z prośbą, nie z rozkazem, jeśli ktoś ma chęci pomóc - przychodzi, jeśli nie - to nie, to jest wybór. Każdy aplikując do pracy zna godziny otwarcia lokalu, jeśli komuś one nie pasują, niech nie aplikuje do pracy z takimi godzinami otwarcia. Nikt także nie każe podpisywać umowy jeśli ktoś nie chce jej podpisywać - wtedy nie nawiązujemy współpracy - decydując się na podpisanie jej, każdy zgadza się na zapisy w niej ujęte i zdaje sobie sprawę z konsekwencji niestosowania się do umowy. Zawsze przed godzinami największego ruchu i po nich jest czas na pójście na przerwę, to że ktoś nie skorzystał z tej możliwości, nie jest winą Zleceniodawcy - dodatkowo umowa zlecenie opiera się na Kodeksie Cywilnym, a nie Kodeksie Pracy. Płatna przerwa w umowie zlecenie jest dodatkowym plusem, którego mogłoby nie być, bo nie jest to umowa o pracę.
Brak możliwości wyjścia do toalety jest dla pani normalne i poszukiwane w przestrzeganych i przede wszystkim LUDZKICH warunkach pracy? Tyle poświęcacie na reklamę i ładne przyciągające uwagę foteczki a oprócz fejmu nic więcej do zaoferowania to już nie ma? Ciężko? Tylko kobieta mogła tak lekceważąco odpisać na tak poważne zarzuty. Życzę sukcesów na dalszej świetlistej drodze zawodowej. Nie pozdrawiam - niedoszły pracownik
Do toalety można pójść zawsze i o każdej porze. Wyjście do toalety nie jest przerwą.
No ale właśnie problem w tym że nie można wychodzić... Masakryczne warunki tam panują i straszny wyzysk z tego co czytam.
Przeczytaj proszę ze zrozumieniem umowę, którą proponujecie młodym ludziom. (usunięte przez administratora) jakiś czas temu został zniesione, a Wy szukacie (usunięte przez administratora) za głodowe stawki do ciężkiej pracy z karami, które przetrącają kręgosłupy tym ludziom. Powinniście mieć zakaz działalności gospodarczej jako janusze biznesu. Mam nadzieję, że któraś Kancelaria poświęci czas i pro bono zajmie się wami. Do młodych ludzi/studentów: poproście kogoś, kto ma wiedzę, aby wytłumaczył Wam zapisy umowy, którą przekazuje ta firma, abyście nieświadomie nie wpakowali się w ....... . Jeżeli podejmiecie takie ryzyko to przynajmniej świadomie.
Praca ciężka w godzinach nocnych beż dodatku. Można kupić za 9zl jedzenie ale zabrać gdy nie zje się całego już nie kawy, herbaty, soku nie można pić tylko woda. I te jary za wszystko nawet jak aplikacja się popsuje potrącenia to się nadaje do PIP. Jak wyjść z tego (usunięte przez administratora)? Czy ktoś już wypowiadał umowę?
To na jakiej umowie jesteś i czy te potrącenia wynikają z konkretnych zapisów? A po drugie, uprzedzali, dawali te przepisy do poznania przed podpisaniem umowy? Zastanawia mnie też, jaki kwoty się potrąca i za co i jak to się ma do pensji?
Poszukuję zatrudnienia na Pracownik Restauracji. Pizzatopia Sp. z o.o. oferuje taką pracę. Czy zdarza się zmiana formy zatrudnienia w późniejszym czasie?
Rozmowa kwalifikacyjna? Super! Fajne babeczki, wydają się bardzo ludzkie. Co z tego? Już w pierwszych dniach przekonałem się o tym, że firma ma wiele braków. Manager robił wszystko, żeby było nam dobrze, co z tego, jeśli zarząd kazał robić mu inaczej? Uciął godziny, a my za coś musimy żyć, a zapewniali nam, że będziemy pracować tyle ile chcemy. Brak wystarczającej ilości ludzi na zmianach, firma tłumaczy się tym, że nie robimy obrotu. Czaję pilnowanie biznesu, ale jak ludzie nie mają czasu iść zobaczyć, czy trzeba wytrzeć stolik, to jak wymagać tego, żeby klienci zostawiali pozytywne opinie? A opinie? Śmiech na sali! Masz prosić wszystkich o opinie, bo za nisko na googlu, mimo iż nikt nie powiedział jaka ta średnia jest od nas wymagana. Kazali nam prosić rodzinę, przyjaciół i wszystkich, których znamy, żeby wystawili nam 5 gwiazdek. Także, nie kierujcie się opiniami na googlu, bo to pic na wodę i nie jest to miarodajne. Wigilia pracownicza? Przyjechał prezes i wyzywał za opinie i naszą pracę, a później się dziwił, że nikt nie chce się z nim bawić. Serio gościu? Chwalicie się, że jesteście super, ale bardzo daleko wam do dobrego traktowania pracowników. DRAMAT. NIE POLECAM NIKOMU.
To po ile godzin tutaj powinniście pracować, a po ile pracowaliście? Bo piszesz, że ucięli Wam godziny pracy... No i widzę, że jesteś byłym pracownikiem, to pewnie nie wytrzymałeś długo w takich warunkach. Co Cię najbardziej zdemotywowało do pracy, te godziny?
@Wiktoria bardzo wiele czynników na to wpłynęło. Podawałem dyspozycyjność 4-5 dni w tygodniu, zaznaczając że studiuję i są momenty kiedy będę musiał mieć wolne. Usłyszałem że ok. Ostatecznie dostawałem 2 dni w tygodniu. Traktowanie pracowników bardzo wpłynęło na decyzję. Przyjeżdżała "góra" to wszyscy byli zdenerwowani, bo oni za nic nie chwili tylko marudzili. Mówili że np od 10 min nikt nie wytarł stolika, przy kolejce na 3/4 lokalu i 2 pracownikach (bo przecież ucięli nam zmiany). Jak chcesz żeby dobrze traktowali cię w pracy i żebyś nie czuła się mobbingowana, bo myślę że do tego można to przyrównać teksty pani K. Z zarządu, to nie idź do pizzasropii!
Najciekawsze jest to, że jakoś sama nazwa nie sugerowałaby takich warunków jakie ludzie ostatnio zaczęli tu opisywać.. :/ Mimo wszystko jak tak to czytam to się zastanawiam czy pracują tu osoby z o wiele dłuższym stażem? Bo jak wiadomo każdy do wszystkiego może jakoś przywyknąć... Tych przyjazdów góry nie dałoby rady jakoś ograniczyć? ;p
Nie da rady ograniczyć, to ich firma i pilnują interesu. Szkoda, że robią to kosztem pracowników, a dałoby radę to pogodzić. Wystarczy zaproponować im więcej osób na zmianie, żeby nie musieli pracować za 4 osoby i żeby nie wychodzili z pracy ledwo stojąc na nogach, po 12h z 15 minutową przerwą. Gdyby wizyty góry wiązały się z czymś przyjemnym - to nie byłoby problemu, jednak jak tam pracowałem, każda wizyta wiązała się z opierdolem i niemiłymi komentarzami w stosunku do managerów i pracowników. Przechodziłem ostatnio koło lokalu, zajrzałem do środka, nie znałem nikogo, lokal nie istnieje nawet rok... także chyba dłuższego stażu pracy brak, nie dziwię się, bo jak znasz swoją wartość, nie tylko jako pracownika, ale jako człowieka, to nie powinieneś dawać się tak traktować w pracy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pizzatopia Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Pizzatopia Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pizzatopia Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 6 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Pizzatopia Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Pizzatopia Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
