- 2022-03-18 08:21 przez Kandydat.
Przebieg rekrutacji
Pierwszy raz uczestniczyłem w takim procesie. Pojawiło się 3 smutnych panów, nie zainteresowanych rozmową i poznaniem kandydata. Jeden czyta jakieś banalne pytania, pozostali zajęci swoimi sprawami. Żadnej rozmowy, tylko pytania typu co to SOA, REST, definicja UML trzeba odpowiadać zgodnie z jakimś oczekiwaniem, próba wyjścia poza definicję, dodanie coś od siebie, budzi konsternację. Panowie jakby mieli kwestionariusz wpisują 0/1, potem zsumują punkty że znajomości banałów, co daje trochę obraz tego stanowiska. W pewnym momencie okazało, że nawet nie słuchali. Jeden z Panów kompletnie przekręcił jedną z moich odpowiedzi nadając jej negatywny kontekst, próba sprostowania, nie spokała się ze zrozumieniem a na pewno przeproszeniem. Jak tam pracowników traktuje się jak kandydatów do pracy, to im bardzo współczuję. Przebieg rozmowy, jest nieprzyjemny, sztywna atmosfera, osoba z HR nawet nie starała się wprowadzić odrobiny luzu, co pozwala podejrzewać jaka jest atmosfera w firmie. A na koniec praktycznie żadnej informacji zwrotnej, wyjątkowy brak szacunku dla czyjegoś czasu. Reasumując, w trakcie rozmowy firma ocenia kandydata a kandydat firmę, moja ocena jest negatywna, sztywna i zahukane szefostwo, brak orientacji na pracowników, zakładam, że pełne kalendarze, nadgodziny, nerwówka i stres, to tam standard. A efektywna i poukładana praca jest pod dużym znakiem zapytania.
Pytania
Co to SOA, ile warstw może mieć aplikacja, rodzaje baz danych, definicja UML - w tym stylu. Żadnych pytań o doświadczenie, czy umiejętności.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Administrator Baz Danych 2022-02-10 13:27 przez urządzenie_do_pracy_w_fabryce_truskawek
Przebieg rekrutacji
Miałam się przedstawić, potem dostałam trzy pytania od dyrektora (gościu high management typu "musi być zrobione na wczoraj"), potem trzy pytania od administratora (najbardziej przestraszony pracownik na rozmowach kwalifikacyjnych), potem pogaduszki, co jest do zrobienia, jakie jest SLA. Szczerze, bardzo nieprzyjemna rozmowa, jakbym na dzień dobry była wrogiem. Pytania nie wiem, na co miały wskazywać, bo na pewno nie sprawdzały mojej wiedzy czy umiejętności, atmosfera rozmowy ciężka, niesympatyczna. Rozmowa zakończyła się po piętnastu - dwudziestu minutach. Po prostu spytałam się, czy im pasuję. Gdy zaczęli się krygować, że może, że muszą się zastanowić, to powiedziałam im, "dziękuję, wycofuję swoję kandydaturę, do widzenia".
Pytania
- w jaki sposób zapewnić dostępność OS na farmie? - jakie są różnice pomiędzy wirtualką a kontenerem? - z jakim unixem miałam do czynienia? a jakimi bazami? - jakie są poziomy SELINUX?
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
