Kierownik wydziału P 2 apeluje do dyrekcji w sprawie pracy od 6 kwietnia bo ma wizję, co na to Pan Prezes?
Ten Pan ma chorą głowę! Ja mam pytanie czy pracownicy którzy będą przychodzić kiedy inni w tym momencie będą siedzieć z rodzinami w domu będą jakoś nagrodzeni? Czy tak samo bo jeżeli tak samo to skórka za wyprawkę....
mogę powiedzieć, że jako pracownik wydziału P-2 moja pensja jest taka sama jak była wcześniej, a pracuję normalnie jak zawsze.
Tego pokroju ludzie chcieli by zarabiać kasę nawet po trupach.Nie interesuję go zdrowię załogi oraz ich rodzin.Panie Kierowniku za 5 groszy włącz Pan tryb myślenia.!!!Pozdrawiam wyłącznie załogę.
(usunięte przez administratora)
wszyscy sprzedawcy zawsze marnie kończą. nie każdy ma żonę czy kobitę która codziennie robi Ci świeże kanapki do pracy i wstaje o 5 rano żeby zrobić zakupy, a na obiad siedzi tylko w domu i łobiera ziemniaki żebyś miał ciepłą michę jak wrócisz, dlatego trochę zrozumienia. widocznie nie masz co robić na swoim stanowisku pracy, że zajmujesz się takimi rzeczami, trzeba to zweryfikować skoro masz czas na takie (usunięte przez administratora) zamiast wziąć się za robotę. wystarczy ze każdy będzie przestrzegał higieny i zachowywał zdrowy rozsądek w sklepie, a nie jak motłoch pchał się jeden przy drugim i nic nikomu nie powinno się stać.
Co ma żona do robienia zakupów dzień wcześniej czy obiadu po pracy ? Pokazujesz teraz swój jedynie brak mózgu . W czasie gdzie naprawdę jest poważnie można wstrzymać się od wychodzenia do Lidla gdzie gromadzi się tyle ludzi . Mówisz że nie mam co robić ? Ja nie mam czasu na wychodzenie nawet do Lidla . Marnie kończą ? Powiedz kim jesteś a za 3 miesiące będziesz szukać nowej pracy .
wytłumacz mi, jaka jest różnica między wyjściem do lidla, a powrotem do domu komunikacją miejską, gdzie mija się jeszcze więcej ludzi mogących stanowić potencjalne ryzyko infekcji, albo jaka jest różnica między zakupami w godzinach pracy, a zakupami po pracy o 15, gdzie ryzyko zakażenia jest takie samo, bo nie potrafię zrozumieć Twojego mechanizmu myślowego, o Ty wszystko mogący wuzetelisto z mocą prezesa. pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
słuchaj uważnie. teraz w czasach epidemii, ludzie od których czuć woń spirytusu wzbudzają we mnie SZACUNEK I ZAUFANIE, dlatego już idź stąd, bo Bóg chyba Cię pokarał z tym Twoim wpisem, wyssanym niewiadomo skąd. pracuje już dlugo w naszym zakładzie i nie wiem jak możesz wypisywać takie bzdury nie mając dowodów. przecież to są pomówienia. obserwuje sytuacje od wielu lat i jakoś jeszcze nigdy nie pamiętam żeby ktoś był pijany, wiec to są zwykle oszczerstwa mające na celu zaszkodzić naszemu wspólnemu dobru. powinniśmy wszyscy nawzajem się wspierać i pomagać, a nie rzucać sobie kłody pod nogi. kto się zgadza niech da LAJKA, a kto sie nie zgadza ten z policji :)
a co ja tam mogę
po Twoim wpisie stwierdzam, że albo pracujesz zdalnie, albo nie wychodzisz ze swojego pokoju w biurowcu na parterze...
wkrótce obnażę wszystkie wasze tajemnice...kochanków, przekręty na stanowiskach, królewskie koneksje..nadchodzę jak Król jak Pan Gamoniów którzy wykorzystują firmę do własnych korzyści materialnych w swojej niższości. Obnażę was skąd pochodzicie, bójcie się. Wy którzy Pana się nie lękacie a przed Panem i prawdą klęknięcie
Pan
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
jestem ciekawa, dlaczego większość załogi siedzi w domu i obija gruchę jajami za 100% pensji, a co niektorzy przychodzą i się na to godzą. pewnie dogadali się z prezesem Ci, co to nie mogą wytrzymać z żoną pod jednym dachem, albo czegoś nie zrozumiałam. poza tym, na wydziałach brakuje podstawowych środków ochronnych, przecież niektórzy pracownicy którzy przyjeżdżają do pracy, poruszają się komunikacją miejską z innymi ludźmi i stanowią potencjalne ryzyko zarażenia, dlaczego zatem pracownicy nie chodzą w maskach, tym samym narażając przez to zdrowie i życie swoich bliskich i rodzin? to samo z wychodzeniem do lidla... dzisiaj widziałam jak wielu pracowników przed śniadaniem, pod pozorem "udania się do garażu" poszła do sklepu. latający cyrk monty pythona...
Ja bym chętnie się obijał w domu albo nawet urlop zaległy wziął bo mam go wystarczająco dużo oprócz bieżącego ale dostałem polecenie to przyłażę codziennie. Jak się mam nie godzić? Bumelkę dostać? Kadrowa powiedziała, że dyżury ustala kierownik, no to mi ustalił.
Skoro zakład jest zamknięty na 2 tygodnie to proszę o informację czyja to decyzja o dyżurach i co z środkami ochrony których w zakładzie brak.
Wydziały Normalnie Pracują dziś na wydziale było ponad 30 osób! Co z zakazem? LUDZIE CHODZĄ PO WYDZIALE BEZ ŻADNYCH ŚRODKÓW DEZYNFEKUJĄCYCH OCHRONNYCH ITP ITD JAJA JAK BERETY
Może coś po dzisiejszej konferencji premiera w sprawie koronawirusa zmieni w podejściu WZL-4. Czy myślicie, że cały czas zakład będzie czynny? Ciekawe, jak to się skończy.
myślę, że to decyzja mistrzów, którzy próbują włazić w odbyt swoim kierownikom. a środków brakuje i mało prawdopodobne ze ulegnie to poprawie. jeśli boisz się tam byc, to lepiej idź na zwolnienie i siedź w domu.
Max 2 osoby na danym węźle.
Może warto wprowadzić zasade: max 2 pracowników na danym wydziale?
Witam wszystkich. Chciałem się podzielić opinia na temat dzisiejszego zajścia, mówiącego o zakończeniu wcześniejszej pracy i opuszczenia miejsca pracy. HAOOS-HAOOS. jAKIŚ b-HAPOWIEC ZADZWONIŁ-że zamykają zakład na dwa tygodnie- i konsternacja- wyjazd do szatni i do domu. Nikt nic nie wie -co , jak, gdzie i dlaczego- i co dalej. Dopiero w drodze do tramwaju- myślenie wraca- a co później. Ale kto ma to odpowiedzieć. Wszak dziadek emeryt jako pierwszy wyjechał. Osób funkcyjnych w dniu dzisiejszym nie było widać, podobno wiedzieli że będzie (usunięte przez administratora) w piątek po 14 - powypisywali sobie urlopy- niech się dzieje co chce????. a dwóch pracowników co poszli do lidla - jak wrócili - to amba- wydziały zamknięte. Dobrze ze mieli swoje samochody- to w roboczym pojechali za W-wkę. Podobno sprawdzali temperaturę rano, ale chyba tylko tym co wiedzieli ze nie maja, bo podczas wjazdu samochodem nie było tego widać i nikt nie wiedział-/gdzie są emeryci od mierzenia prędkości i od konwojowania samochodow i ludzi do firm pracujących na naszym terenie .Pewnie tez na urlopach albo na wolnych. Pozdrawiam
Ciekawe czemu był chaos? Widziałem na tablicy ogłoszeń w biurowcu, że 16 marca zapadła decyzja, wydrukowano w punktach jak ma być. Mój kierownik dostał pocztą elektroniczną tę decyzję, tak powiedział, przekazał nam to co uznał za ważne, podzielił robotę, wyznaczył dyżury itd. Może u Was na wydziale kierownik nie czyta maili i nie chodzi na odprawy? Wyraźnie widziałem, że Decyzja jest z 16 marca czyli wczoraj ją Prezes podpisał. Pozdrawiam i zdrowia życzę
Do Nas szaraków wszelkie informacje spływają jak przez głuchy telefon. Wiadomość otrzymuje kierownik, przekazuje mistrzowi, ten przekazuje brygadziście, a on ma za zadanie poinformować podległych mu pracowników. Jak dodamy zmienną to wyjdzie to, co ja usłyszałem 'wypier.... do domu, na razie do piątku, puźniej się zobaczy'. W zakładzie nie istniejw coś takiego jak komunikacja. Tutaj dowiadujesz się czegoś od kogoś jak grzecznie zapytasz. PRL-150%.
Chcesz powiedzieć że dwójka pracowników w czasie pracy w odzieży roboczej udała się do marketu na zakupy- przecież Ci pracownicy i ich bezposredni przełożeni nadają się do zwolnienia ! I jeszcze pretensje że nie zostali poinformowani normalnie kabaret-PRL
Jak pracodawca będzie respektował zakaz gromadzenia się w grupach powyżej 50-ciu osób, skoro na wydziale P-2, jutro do pracy przyjdzie ok. 80 osób? Czy są/będą opracowane jakieś procedury, czy będziemy tylko czekać na ustawowe rozwiązania, które będą wprowadzone po 2-3 tygodniach od ogłoszenia i będą wyglądały jak środki do dezynfekcji opisane przez kolegę Robol.
Uwaga!Maseczka ochronna na twarzy nie chroni przed wirusem filipińskim,przekonał się o tym jeden z pracowników który używał wyżej wymienionej maseczki.
"Pracodawca nie jest uprawniony do dokonywania samodzielnie oceny stanu zdrowia pracownika. Niedopuszczenie pracownika do pracy, ze względu na potencjalne zarażeniem wirusem może narazić pracodawcę na zarzutu o nękanie, czy stosowanie mobbingu" - podkreśla PIP w odpowiedzi na pytanie czy można nie dopuścić do pracy pracownika, który wraca z pobytu w kraju lub regionie objętym działaniem koronawirusa. PRACA Z DOMU i PRZYMUSOWY URLOP "Jeśli pracodawca uzyskał informacje, że pracownik przebywał w strefie gdzie mógł zostać zarażony koronawirusem, może zaproponować pracownikowi świadczenie pracy zdalnej. Warunki świadczenia pracy w domu powinny zostać uzgodnione w porozumieniu stron stosunku pracy. Nie mogą one naruszać powszechnie obowiązujących przepisów prawa pracy np. norm czasu pracy" - tłumaczy PIP. Pracodawca nie może natomiast zobowiązać pracownika powracającego do pracy z pobytu w strefie zagrożonej koronawirusem do wykorzystania urlopu wypoczynkowego. "Nie jest też właściwy do podejmowania działań izolujących pracownika w ramach kwarantanny" - podkreśla PIP.
Czy zarząd podejmie decyzję o zamknięciu zakładu na dwa tygodnie? Albo chociaż wyślę na kwarantannę osoby wracających z zagranicznych wycieczek?!
Prezes zdecydował - żadnego zamykania, wystarczy mycie rąk i mierzenie temperatury podejrzanym. Termometry już zakupione. A co z Panią Moniką? Czy przyniosła nam wirusa do firmy?
Moim zdaniem dyrekcja nie zdaje sobie sprawy (bo nie zakładam że to bagatelizuje) iż nie są realizowane absolutnie żadne działania prewencyjne dotyczące zagrożenia epidemiologicznego. W firmie nie ma środków do dezynfekcji rąk. Na wydziale, gdzie pracuje prawie 100 osób do dezynfekcji postawiono w toalecie ucięta 5-cio litrową bańkę po benzynie na jednej z umywalek z płynem niewadomego pochodzenia. Co mamy z tym robić? Wkładać tam ręce czy się tym polewać??? Po zakładzie chodzą osoby, które wróciły z zagranicznych wycieczek z takich krajów jak Wietnam czy Izrael, a kierownicy nie widzą w tym żadnego problemu. Nawet jak ktoś powie gdzie był to i tak bezpośredni przełozeni machają na to ręka i każą zap...ać, lub iść na zwolnienie z zaznaczeniem że premii nie będzie wcale. Ja to zlewam bo z racji wieku nie jestem raczej w grupie podwyższonego ryzyka, ale samo podejście uważam za co najmniej nieodpowiedzialne.
Naśladując poetę można powiedzieć: choćby w całym świecie wojny, zarząd WZL spokojny. Podobno Prezes nie ma czasu się głupotami zajmować, bo wyjeżdża właśnie na wczasy zagraniczne ukoić nerwy w spokojniejszym miejscu. Ciekawe czy powracający z zagranicy, np. z Turcji, udadzą się na kwarantannę dwutygodniową? Cała nadzieja w modlitwie.
Mam pytanie co z podwyższeniem stawek? Czy szefostwo doceni wkoncu młodych którym się chce czy nadal pompowani kasą będą wojskowi i Emeryci!!!
Szanowna Załogo, bardzo wątpię ale mam wielką nadzieję ,że ktoś przyjrzy się w końcu etatom byłych wojskowych a obecnie emerytów oraz samych emerytów.Oni po prostu blokują rozwój i kariery młodych chętnych i gniewnych. A poza tym chyba w końcu trzeba odpocząć .Bo z mentalnością lat PRL -u i LWP to można co najwyżej w numizmatyce coś podziałać
Uważasz, że będą w firmie podwyżki? Wszyscy dostaną procentowo jednakową stawkę, czy będą przyznawane indywidualnie według zaangażowania i wyników pracowników. Napisz proszę więcej informacji.
(usunięte przez administratora)
A noga już Pana śmieszka nie boli?
Niestety po dzisiejszym spotkaniu załogi z prezesem- notabene wyjątkowo krótkim- nastroje i morale w najważniejszym elemencie całego zakładu czyli produkcji, bardzo słabe. W brygadach na węzłach ponure nastroje i jakoś chęć do pracy sama odchodzi. Spekulacje o nowych regulaminach, traktujących o sposobie przyznawania premii motywacyjnych oraz socjalu, zaczynają powodować, iż zwykli mechanicy obawiają się nadmiernych i nagminnych kontroli przełożonych, tylko po to by komuś zabrać premię i mieć czyste sumienie. Rozumiem, że szukamy oszczędności ale kosztem mechanikow z ogromnym doświadczeniem w przypadku starszych, oraz młodszych z entuzjazmem oraz zapałem i chęcią do pracy?
Witam i od razu mówię - narzekam bardzo , jak nigdy dotąD. Bo mam pewne spostrzerzenie - kiedyś był tylko pan Zbyszyński odpowiedzialny przed prezesem za produkcję i jako tako szło. A teraz jest dwóch odpowiedzialnych - i co? . Rękawiczka. Niby nic a Sztyrlidz. Ciekawy jestem ,bo mnie to cholernie interesuje - kto z imienia i nazwiska za tę rękawiczkę odpowie. Bo ja mam dosyć takich pomyłek , utrzymywania nierentownych komórek typu niby hotel . W ogóle , jeśli mamy cokolwiek wprowadzać w nowe technologie , to radziłbym Zarządowi nowej powstałej spółki zastanowić się z kim chce te zmiany wprowadzać . Jakoś mi byli LWP tu nie pasują Ale i tak nowemu Zarządowi nowo powstałej spółki życzę przede sukcesów .I dobrze radzę - jak ktoś ma uprawnienia do emerytury , to powinien z nich już korzystać . Szczególnie jeśli chodzi o byłych wojskowych.
Dzień dobry. Z reguły nie poddaję się emocją i nie reaguję na wpisy sfrustrowanych własnymi niepowodzeniami ludzi. Od momentu, gdy dowiedziałem się, że istnieje takie forum, odwiedzam go, aby posłuchać (przeczytać) tzw. "głos ludu". Pierwsze, co tu dostrzegłem, to brak powiązania z tytułem ..."Opinie o WZL-4 Warszawa"... Takie rzucanie błotem, z jakim się na tym forum spotykam, nie świadczy dobrze o autorach poszczególnych (wielu) wpisów a jakaś, może zdecydowana część, to pracownicy Tej firmy! JEDNORAZOWO i po raz wtóry się to nie zdarzy, zdecydowałem się zareagować na widniejący wpis. Mam tu na uwadze wpis autorstwa "Glaca". Otóż Glaco, zapoznałem się z wpisami opatrzonymi tym loginem i dostrzegam u Ciebie poczucie niedowartościowania. Mam dla Ciebie propozycję, przyjdź do mnie (do pokoju 211a), porozmawiamy. Zdarza się, że wskutek różnych niekorzystnych splotów sytuacji, los człowieka potoczy się niekorzystnym dla niego torem. Daj się poznać, może Twoja wiedza, umiejętności, predyspozycje kwalifikują Ciebie do pracy na innym stanowisku. Będziesz chciał słuchać to opowiem jak przebiegała moja ścieżka "kariery", może w jakiejś części skorzystasz z moich (37 lat w Tym zakładzie) doświadczeń. Nie obawiaj się, pracownika wcale tak łatwo się nie zwalnia. Nie odpowiada mi Twoja pogarda dla "byłych LWP". Stanę w szranki z Tobą. Wygrasz, stanowisko, na którym pracuję będzie wolne. Nie przyjdziesz, braknie odwagi, sugeruję więcej szacunku dla pracowników w tym "byłych LWP". Będziesz dalej, zza zasłony dawał upust swojej frustracji, sugeruję zmianę pracy. Przecież jej nie brakuje, zweryfikujesz wówczas czy przy Twoich kwalifikacjach masz szansę na poprawę samopoczucia. Z doświadczenia twierdzę, że przedwczesne wyroki często są nietrafione. Publikowanie nieprawdziwych informacji szkodzi firmie. Na przyszłość, sugeruję opracować wpis, przeczytać ze zrozumieniem, poprawić, przemyśleć i jeżeli wszystko jest zgodne z zamysłem, opublikować. Będzie mniej wstydu. Pozdrawiam.
Uderz w stół - ha ha ha. Ale kto odpowie za rękawiczkę? Ktoś się może poda do dymisji? Albo zostanie ukarany? Pan LWP też się nie podpisał, choć ujawnił gdzie go szukać. Lepszego nowego roku.
PANOWIE Z LWP ZAJMUJĄ W WIĘKSZOŚCI DECYZYJNE STANOWISKA . I WIECIE CO, ŚMIAĆ MI SIĘ CHCE BO SZEFÓW CZY DYREKTORÓW DO SPRAW PRODUKCJI / CZY JAK ICH TAM ZWAŁ / PO POŁĄCZENIU BĘDZIECIE MIELI WIĘCEJ NIŻ DRZEW W LESIE. ZRESZTĄ NIE TYLKO ICH.
No i od wczoraj nie ma firmy. Można zamknąć forum. Tylko dobre chęci pana LWP się zmarnują.
Mam pytanie do Pana Prezesa. Jak to jest? Wszędzie w zakładzie mówią, że nie ma funduszy na zakup niezbędnych narzędzi do pracy a na imprezę świąteczną dla dozoru jest?
Można już skończyć z pretensjami i żalami. Zbyt mało zrobiliśmy i polegliśmy. Ktoś pewnie się cieszy, ktoś inny smuci bo "4" to już historia. Ilu z nas ma wiarę w dobre zmiany, a ilu już nie widzi przyszłości w jasnych barwach? A ilu ma zwyczajnie w (usunięte przez administratora) ? Pytania nie wymagające odpowiedzi. Pewnie trochę nam wszystkim się to należało taka kara za grzech zaniedbania i jeszcze kilka innych. RIP WZL-4 - będę Cię mimo wszystko dobrze wspominał.
Nie czarnowidztwo tylko stwierdzenie faktu. Jeszcze tylko zmiana w KRS i firma po prostu znika. Taka jest prawda. Co będzie dalej? Pożyjemy, zobaczymy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4)?
Zobacz opinie na temat firmy Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 94.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 84, z czego 15 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 45 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4)?
Kandydaci do pracy w Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 S.A. (dawniej WZL Nr 4) napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.