faktem jest ze inpost nie ma infrastruktury wymyslil sobie ze kioski ruchu beda nimi nie placac za czynsz wynajem a jeszcze panie z kiosku zarobia pare groszy.na poczatku realizacji przetargu nie bylo nakladanych kar na kioski za nieprawidłowe doreczenie itp. bo siła rzeczy kioski by na to nie poszly, od kwietnia nagle zaczeli nakladac kary i to pewnie wkurzylo ruch, nie dosc ze inpost korzysta z ich miejsc ich pracownikow bo sam nie ma to jeszcze naklada kary-bezczelne.a te panie z kiosku wola sprzedac cos innego niz wydac przesylke za 3 grosze.
nudny jestes
InPost i Polska Grupa Pocztowa (PGP) dysponują łącznie ok. 7,5 tys. punktów obsługi klienta, a ponadto prowadzi rozmowy z Ruchem o dalszej współpracy, podała firma. Prowadzimy rozmowy z firmą Ruch na temat dalszej współpracy - zaznaczamy, że nie mamy konieczności uzupełniania naszej sieci kioskami Ruch - nasza współpraca z Ruch może dodatkowo rozszerzyć liczbę placówek i zwiększyć ich gęstość" - podano w oświadczeniu. Wszystkie placówki i punkty obsługi klienta InPost oraz PGP działają sprawnie, ich liczba to ok. 7500 - z czego żaden punkt nie jest kioskiem Ruch - a dodatkowo każda placówka jest wyposażona w nowoczesny terminal pocztowy oraz terminal EPO (Elektroniczne Potwierdzenie Odbioru), zaznaczono w informacji. "W ramach tej sieci aż 5000 placówek jest także punktami nadawczymi - a do końca sierpnia wszystkie punkty będą nadawczymi. Wszystkie nasze placówki spełniają wymogi konieczne przy obsłudze korespondencji na rzecz sądów powszechnych i prokuratur" - czytamy dalej. Zgodnie z długoterminową polityką zarządu sieć placówek InPost i PGP od wielu miesięcy była przebudowywana pod względem jakości - obecnie każda placówka umożliwia klientowi wejście do budynku, w którym przedstawiciel firmy świadczy usługi pocztowo-kurierskie, podkreślono również. "InPost świadomie postawił przed swoimi partnerami dodatkowe wymagania jakościowe - ma to związek m.in. z wprowadzeniem we wszystkich placówkach InPost Elektronicznego Potwierdzenia Odbioru (EPO). Dzięki wdrożeniu EPO na terenie całej Polski - przyspieszyliśmy dostarczanie korespondencji wymagającej zwrotnego potwierdzenia odbioru, zautomatyzowaliśmy i uprościliśmy obsługę przesyłek, a także obniżyliśmy koszty całego procesu" - wskazano również. EPO działa już we wszystkich sądach powszechnych - codziennie do odbiorców dociera kilka tysięcy doręczycieli wyposażonych w specjalne elektroniczne urządzenia, na których można składać podpis, zaznaczono w materiale. "W ten sposób InPost i PGP istotnie usprawniają pracę wymiaru sprawiedliwości. EPO wprowadzone zostanie przy obsłudze całej korespondencji realizowanej przez InPost i jej spółki zależne – obecnie usługa funkcjonuje także w ofercie dla kancelarii komorniczych" - podsumowano w komunikacie. ----------- Szkoda, ze w komunikacie nie podano, iż jeden na 100 punktów ruchu był zadowolony z wciśnięcia na sile wydawania przesyłek PGP/ in-post. Szkoda tez, ze nie podano, iz EPO to wymóg przetargu, a nie dobra wola PGP, która od stycznia do kwietnia 2014 roku usprawniała prace sądów tak, ze tysiące rozpraw odwoływano, a setki tysięcy zwrotek krążyło po Polsce bez celu, ale cóż... odnajdywały się po paru miesiącach ;)
i bardzo dobrze ;) mysleli ze pracownicy ruchu beda robic na inpost za pare groszy haha ci beda na nich robic a inpost nakladac kary korzystajac z ich praocwnikow i infrastruktury, smiech na sali ;)))))
Praktycznie z dnia na dzień zakończyła się umowa między firmą Ruch SA, a PGP/ InPost, które to realizują umowę na obsługę korespondencji z Sądów i Prokuratur na terenie całej Polski. Dla wielu to spore zaskoczenie, ponieważ jeszcze pod koniec czerwca przesyłki były awizowane do punktów Ruch na terenie całej Polski. Obecnie wszystkie punkty Ruch zostały usunięte z listy tzw. Punktów Obsługi Klienta PGP oraz Punktów Awizacyjnych. Nie wiadomo, co stało się z przesyłkami, które były awizowane pod koniec czerwca. Biuro Prasowe PGP oraz InPost nie odpowiedziało na nasze pytania. Widać, że firmom nie zależy na informowaniu o zakończeniu współpracy.
minister cyfryzacji powiedział ze ta firma to patologia ktora trzeba z rynku wyeliminowac,
kiedy wyniki przetargu sądowych ile mam czasu na pakowanie walizki ?:) drugi raz chyba nie beda takimi imbecylami ze inpost wybiora
i po co te stare artykuły?i czemu sie lezka kreci ze pgp sparalizowal prace sądów?
Aż się łezka w oku kręci, jak czytam artykuły ze stycznia czy marca 2014: Po list z sądu lub prokuratury do sąsiedniego województwa. "To kuriozum" W takiej sytuacji są mieszkańcy Kobylnicy koło Słupska. Po list muszą jechać nawet kilkadziesiąt kilometrów do sklepu spożywczo-przemysłowego w Sławsku w województwie zachodniopomorskim. To około 30 kilometrów. Druga możliwość to Kobylnica w Wielkopolsce, oddalona o ponad 270 kilometrów. Polska Grupa Pocztowa, która wygrała przetarg na dostarczanie procesowej korespondencji, tak ustaliła adresy odbioru awizowanych przesyłek. Władze gminy protestują, mieszkańcy są zbulwersowani. - To kuriozum. Sławsko to inne województwo, gdy w samej gminie mamy kilkanaście sklepów, które mogłyby świadczyć usługi. Nie mówiąc już o Słupsku, który jest tuż obok, mówi wicewójt Kobylnicy Jan Plutowski. Jako alternatywny adres odbioru przesyłek wskazano również ulicę Poznańską 59 w Kobylnicy. W tej miejscowości nie ma takiej ulicy. Jest w sąsiednim Słupsku, ale pod wskazanym adresem nie ma sklepu, tylko prywatny dom. W końcu ustalono, że chodzi o Kobylnicę w Wielkopolsce, dokładnie w gminie Swarzędz. To 271 kilometrów od Kobylnicy na Pomorzu. Samorządowiec nie może zrozumieć jak można pomylić dwie gminy. - Mieszkańcy, radni i sołtysi dzwonią ze skargami. To niepojęte, jak można doprowadzić do takiego bałaganu. Przecież, gdy nie dostaniemy przesyłki z sądu na czas, możemy na przykład przegrać proces, podkreśla wicewójt. Władze gminy już napisały protest do Polskiej Grupy Pocztowej. Oczekują szybkiej reakcji.
Najpierw jej praca sparaliżowała sądy i prokuratury. Teraz okazuje się, że były też nieprawidłowości przy przetargu na usługę obsługi korespondencji wygranego przez Polską Grupę Pocztową. Jednym z podstawowych warunków przetargu było posiadanie placówki pocztowej w każdej gminie. Tymczasem prokuratorskie śledztwo wykazało, że w woj. podlaskim brakowało placówek PGP w 20 gminach na 118, a w warmińsko-mazurskim w 21 na 116. W Polsce 202 gminy nie miały ani jednej placówki PGP, co stanowiło ok. 8,15 proc. ogólnej liczby gmin w kraju – ujawniła "Gazeta Wyborcza”. Jak ustaliliśmy, w przypadku Podlaskiego, chodziło m.in. o gminy: Lipsk, Płaska, Sztabin, Rutka, Czeremcha, Czyże, Dubicze Cerkiewne, Turośl, Trzcianne, Dziadkowice, Milejczyce, Parlejewo, Kuźnica, Nowy Dwór, Szudziałowo, Jeleniewo, Rutka-Tartak, Kobylin-Borzymy, Suwałki. O problemach z przesyłkami sądowymi i z prokuratur pisaliśmy już na początku zeszłego roku. To wtedy Pocztę Polską zastąpił nowy, prywatny operator – Polska Grupa Pocztowa. Mieszkańcy mniejszych miejscowości skarżyli się nam, że listy z sądu musieli odbierać w "szczerym polu”. Przykładowo na całą gm. Choroszcz punkt odbioru korespondencji był jeden – w sklepie w Barszczewie, gdzie nie dojeżdżają nawet autobusy. Listy z sądu trafiały do adresatów zbyt późno, doręczyciele i pracownicy punktów źle wypełniali awizo i potwierdzenia odbioru. Tzw. zwrotki docierały do prokuratur z opóźnieniem. – Od daty doręczenia, liczony jest termin uprawomocnienia się decyzji, data wniesienia zażalenia. Brak informacji o odbiorze korespondencji wstrzymywał czynności – podkreśla Anna Milewska, zastępca Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ. W pierwszych miesiącach pracy PGP, w sądach sprawy spadały z wokandy. Obecnie sytuacja się unormowała. Mówi o tym Maria Kudyba z Prokuratury Okręgowej w Łomży. Ale nie obyło się bez monitów do firmy. W pierwszych miesiącach pracy PGP, w sądach sprawy spadały z wokandy, bo na czas nie docierały informacje, czy strony były powiadomione o terminie rozprawy. Na potwierdzenie odbioru czekano dwa tygodnie. Teraz w wydziale karnym SO w Suwałkach nie ma problemów, podobnie w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Wygląda jednak na to, że administracja woli "dmuchać na zimne”. – Regularnie otrzymuję telefony z sądu z pytaniem, czy doręczono mi przesyłkę, tj. wezwanie na rozprawę, opinię biegłych, czy akt oskarżenia – mówi białostocki adwokat Tomasz Śliwiński.
na oddziale co znaczy ze gina juz po wydaniu, nie mydl oczu pracowalem w inposcie w reklamacjach i wiem ile zaginionych hahahaha;))
przeciez to by musieli zatrudnic osobe do aktualizacji ;) dali sobie spokoj z tym
Defekt mózgu to maja niestety w inpost. Właśnie przejrzałem listę POK w moim mieście. Niestety, połowa, to szukanie igły w stogu siana, np. adres Sienkiewicza 1. Jaja - oczywiście jest tam m. in. SKOK, ale... żadnych oznaczeń itd. Na stronie oczywiście nie ma info, ze to SKOK. Defekciarze mają tupet. Wirtualna firma ma wirtualne informacje, gdzie nadać przesyłkę.
czyli co cały ten przetarg na sądowki co jest mozna podważyć ze od poczatku jest nieważny, ludzie w komisji z defektem mózgu i wprowadzeni w bład o ilości placówek
pewnie zaginęla nic nowego, moze bylo cos w niej wartosciowego i ktos sie polasił
"pewnie zaginęla nic nowego, moze bylo cos w niej wartosciowego i ktos sie polasił" Może być to dla ciebie szokiem, ale nikt normalny (i 98% nienormalnych osób) nie otworzy cudzej przesyłki/paczki na oddziale, bo każdy zdaje sobie sprawę z faktu że to przestępstwo, dodatkowo naprawdę myślisz że ludzie nie mają tam nic lepszego do roboty jak siedzieć i sprawdzać co jest w paczkach? Bo zapewniam Cię że nie ma w pracy czasu na takie pierdoły
To ogromna porażka. Już czekam 10 dni na doręczenie przesyłki.Nie pomagają telefony nr(usunięte przez administratora)Proszę nie korzystać z tych usług.
Twój język Andrzejku mówi wszystko o Tobie. Także spoko, inposztowy koleżko ;) Jak może być średnio, toż inposzt to Twój raj ;) Trójka za czerwiec, a jak lipiec sie zapowiada? A jak styczeń 2016 się zapowiada? Rzucasz prackę?
jezyk caliem spoko nie widze nic normalnego.tylko ze ty frajerzyno znow sobje dodajesz ten raj.nigdy tak nie pisalem.tylko ze juz troche z zyciu w roznych firmach pracowalem i wszedzie jest ok gdzie nas nie ma.a mi sie podoba moze dlatego ze mam normalny oddzial i lubie pracowac z ludzmi,bo gdy slysze o terrorze karach itp to jakis kosmos.
Andrzeju nie wątpimy, że tyle zarabiasz i jest tak kolorowo tam gdzie pracujesz, ale może w końcu byś napisał w jakim oddziale robisz ? Boisz się czegoś, że ukrywasz ten fakt ? I zupełnie nie rozumiem jaki masz cel w tym aby podważać zdanie ponad 90% osób wypowiadających się negatywnie o "firmie" inpost ? Ja pracowałem w oddziale w Warszawie przy ul. Arkuszowej i potwierdzam, że to jeden wielki bur..., ty o swoim oddziale masz inne zdanie, więc wyprowadź nas z błędu i poinformuj co to za oddział. W innym wypadku wyjdzie na to, ze jesteś osobą wynajętą (bądź chorą psychicznie) aby podważać prawdziwe opinie na temat pracy w tej pseudo firmie.
ty mna mordy sobie szm.....rzu nie wycieraj.rysik sie zepsol lipa,mam drugi.po 2 gdyby wszystke listy bylyby na nim to ok tak jest srednio.no z tym warunkiem ze ma sie liste papierowa na zpo.co do wyplaty to za czerwec bylo prawie 3 + paliwo ale juz ci wyjasnilem i nawet wyliczylem.aha i nie dodawaj sobie z pelnym full.
chyba drugi raz nie usiada w komisji osoby z defektem mózgu ;) nic dwa razy sie nie zdarza ;)
Jesteście żałośni! skoro Andrzej twierdzi,że tablety są ok, to znaczy, że są! Jeżeli Andrzej twierdzi, wbrew 99% doręczycieli, że to praca za 3,5 tysia z pełnym full wypadem, to znaczy, że tak jest. I niedoczekanie wasze, że PP ma sądówki od 1 I 2016! Niedoczekanie... Także nie marudzić, tylko do roboty!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w InPost S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy InPost S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 73.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w InPost S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 3 to opinie pozytywne, 41 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy InPost S.A.?
Kandydaci do pracy w InPost S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.