Brak słów gdzie są konsultanci poczty 20 min czekałem na połączenie i (usunięte przez administratora) nic totalne (usunięte przez administratora)
paczka chiny => Poczta polska 6 dni (13650km) Poczta polska => Adres docelowy 14 dni (16km) nadal paczki brak..
paczka chiny => Poczta polska 6 dni (13650km) , takie paczki lecą samolotem do Holandii lub na Węgry , następnie kolejnym samolotem do np. Gdańska , a potem już do klienta .Poczta pilnuje tych przesyłek i ich terminowości aby nie płacić kar i zarobić na nich. Poczta polska => Adres docelowy 14 dni (16km) nadal paczki brak.. Zapewne paczka utknęła gdzieś na WER , pewnie nie ma komu pracować , możliwe też ,że nie ma kuriera lub listonosza i nie ma kto dostarczyć , doświadczeni ludzie odchodzą , na ich miejsce przychodzą inni , którzy nie mają pojęcia o niczym , nie są w stanie tego wszystkiego ogarnąć , uciekają po kilku dniach , przychodzi kolejny zawodnik i tak w kółko ............
To w gruncie rzeczy portal do znajdowania i oceny pracodawców. Zupełnie nie wiem dlaczego dołączyli tu kącik żali dla klientów. Polecam wbić na stronę poczty polskiej na portalu społecznościowym FB bo tam pod wszystkimi postami ludzie się dopraszają i są proszeni o kontakt. Tu niemal 100% negatywnych komentarzy od byłych pracowników. Pojedyńcze opryskliwe odpisywanie z podszywaniem się pod innych piszących by wyrazić "coś". W większości opinie o bardzo wymagającej pracy za nie adekwatne pieniądze.
Mas, rację, praca ciezka , nisko płatna , żeby jeszcze kierownictwo było ok ...ale tak nie jest . Kto nie pracował na poczcie nie zrozumie .
Mamy na tym portalu wymienione tylko 2 posady w Pruszczu Gdańskim z widełkami dla listonosza paczkowego 2800 - 4200 zł jak i kierowcy 5800 - 8600 zł. Pierwsza z ofert zakładając że jest to kwota brutto jest poniżej minimalnej nawet z wliczoną 300zł premią chyba. Tu jeszcze pytanie czy te widełki są od czegoś uzależnione bo widzę różnicę większą niż 20% co jest do uzbierania za praktycznie 20 lat w tym ich układzie. Jest to z wliczoną priemią roczną i jubileuszami za dziesiątki lat pracy? Były pracownik nie pozdrawia wyzyskiwa'czy.
(usunięte przez administratora)
Masz rację , naczelnik , kierownik maja pracowników głęboko w , tylko patrzą aby nic nie robić , nie podpaść i siedzieć spokojnie w pokoiku dłubiąc bez przerwy w komputerze. Wszystko stare , system bardzo często padał rano , zanim ponabijali nam polecone na tych starych skanerach , to niejednokrotnie wychodziło się w rejon o godz 11,00 / 12,00 , ale wszystko jest ok. Ciągle robią obciążenia pracy Listonoszom i okienkowym , dlaczego nigdy nikt nie zrobi czegoś takiego Naczelnikom i kierownikom ?? Po co naczelnik i kierownik , jak kierownik nie ma co robić >?? A w tym samym czasie Listonosz musi robić 1,5 rejonu bo nie ma kto pracować ..przykładów można by mnożyć bez końca......co za firma , dobrze ,ze już była dla mnie.
Szukali pracownika na zastępstwo w małym mieście. Z racji tego, że spełnione zostały wszystkie wymagania w ogłoszeniu postanowiłam się zgłosić. CV wysłane, odzewu brak. Oczywiście wiadome jest to, że nie odpowiada się na każde zgłoszenie. Po kilku tygodniach dostaje telefon z dużego miasta wojewódzkiego, który operuje oddziałem w wyżej wspomnianym małym mieście. Rozmowa przebiegała miło, pani pytała o doświadczenie zawodowe, studia, przedstawiła zakres obowiązków, płacę oraz dała do zrozumienia, że będę przyjęta i mam przyjść na szkolenie do miasta powiatowego. Na wejściu oczywiście przywitała mnie bardzo niemiła obsługa poczty. Przyjechałam na szkolenie, które okazało się być rozmowa kwalifikacyjną z kierownikiem… Po rozmowie z kierownikiem obiecał odezwać się do końca tygodnia. Oczywiście telefonu ani maila nie dostałam… Dopiero po jakimś czasie przyszedł mail z informacja, że wybrali kogoś innego… Jaki pech, że w małym mieście każdy się zna i ostatecznie nikogo tam nie przyjęli, bo pracownik, dla którego szukali zastępstwa wrócił do pracy. Ogromna dezinformacja oraz zmarnowanie czasu, ale wiadomo z tym się trzeba liczyć szukając pracy.
.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Jeśli chce zlozyc pozew przeciwko naczelnikowi?? Ktoś przerabiał temat nękania i był w sądzie??
Wszyscy co tylko mieli inne możliwości to najchętniej zmieniali pracę. Sam myślałem nad wytoczeniem czegoś za nierówności przy praktycznie tych samych obowiązkach codziennie wykonywanych a skończyło się czekaniem co będzie do programu dobrowolnych odejść już z latami pracy tam na karku. Nie polecam! A jak o poradę chodzi to jak masz czas to pytać się w związkach o co tu chodzi i co są w stanie wskórać. Inna sprawa że oni się spraw nie boją... Wspomnij do czego doszedłeś z łaski swojej już po sprawie.
Interesuje mnie pozew bezpośredni na naczelniczke za (usunięte przez administratora)psychiczne ,inaczej mówiąc (usunięte przez administratora)się psychiczne. Wtedy zwiazki ani poczta jej nie uczroni. Tylko pytanie czy ktoś już to robił i jak długo trwała sprawa??
Chodzi o to dokładnie czy wyciągnę rekompesaty tylko 20-30tysiecy złotych czy jednak tak jak mówią że nawet 150tysiecy zadośćuczynienia i rekompesaty za znecanie się psychiczne które skutkowały leczeniem się. Jeśli że 100tysiecy+ to warto ,dlatego pytam informacyjnie jak to wygląda?? Bo czytałem że większość spraw nekania pracownikow psychicznie zostaje wygranych z rekompesatami pieniężnymi sięgającymi setek tysięcy złotych. Dlatego pytam czy ktoś przerabiał to już na poczcie??
Jeśli chcesz walczyć, musisz mieć dowody i adwokata , bo sam nic nie zrobisz...... Warto spróbować, są kancelarie i prawnicy którzy specjalizują się w takich sprawach Ja po 10 latach odszedłem z tej chorej firmy , szkoda zdrowia , niczego na poczcie się nie dorobisz poza garbem.
Damian , napisz do mnie na Skype martikasopot. Powiem ci co i jak, przerabiam też identyczny problem
Pracując na nowo otwartym dziale celno-pocztowy musicie robić wszystko i jesteście wszędzie wysyłani. Poczta nie dość że stworzyła sobie nowy dział zgodnie z dyrektywą UE to jeszcze zyskała tym samym nowych pracowników. Jak dla mnie nikt nie ma odwagi pójść do dyrektora i powiedzieć co myśli na ten temat bo wszyscy są tu zastraszani.
Zastraszeni czym? Ganiali po działach i nazad na długo nim to śmieszne cudactwo wdrożyli... Wy tam macie pretensje że nie dadzą wam za tę kasę posiedzieć
Starzy pracownicy to siedzą i nic nie robią i ciągle gdzieś uciekają na picie a to papierosa a to zwolnienie lekarskie a kierownik działu jest "lekarzem" po dłuższym pobycie pracownika na L4 i pretensje że mało zarabiają ale za taką prace to nie zapłaciłbym ani złotówki.
czy w innych miastach są jakieś szkolenia przed przyjęciem? przecież to olbrzymi stres, kiedy bez wiedzy na temet tego co się robi zosatje się samemu na okienku....co to ma na celu?
dokladnie, do pracy przystępuje sie bez przygotowania a wszelkie błędy asystencji i listonoszę będą musieli pokryć ze swojej kiepsko opłacanej kieszeni a to praca w bardzo dużym stresie i bardzo dużym tempie.
Vvv pod nowym nickiem i tylko punktuje że jak coś macie "obiecywane" w tych ogłoszeniach o pracę to wnikać i się upominać! Sami też się swego czasu uczyliśmy będąc zielonym na zakałe robionym ale w końcu mina zrzedła jak uczeń przerósł mistrza więc się nie poddawaj jak naprawdę cię to interesuje :) inna sprawa czy warto.
Potwierdzam wszystkie negatywne komentarze.Praca na stanowisku Kierowcy Pow3,5t to nie porozumienie w tej firmie.Nowy kierowca przychodzi i robi na skoczka czyli różne rejony brak stałego grafiku,bo ciągle się coś zmienia.Pieniądze dalej tragiczne.Trzeba jechać nie raz w Niedzielę i święta.Niektórzy na skoczka robią po kilka lat,żeby dostać stałą trasę.Tak to skaczesz z busa na solówkę czasem może Ci dadzą zestawem gdzieś pojechać.Jedna wielką porażka.Zasady w tej pseudo instytucji to dramat.Omijajcie i nie dajcie się nabrać jak to niby jest tam kolorowo.Bo nie dość,że nie zarobicie uczicywych pieniędzy,to jeszcze będzie poniewierani przez nieudolnych ludzi.
pytanko kto w 2014 roku czytał pismo o powoływaniu pracowników w wrazie W? miałam to pisamo w ręckach, pamietacie je?
Bardzo fajna praca i dobre zarobki. Praca od 7 do 15
Wcale nie :) wystarczy przeczytać stanowisko(pisemko) z 17 czerwca zeszłego (2022) roku. To że coś tam się znajdzie co nie wie co podpisuje za tą minimalną krajową z procencikami od 3 lat(i pewnie stałej już umowy jak dadzą) jak i 13 pod koniec 2024 r. Nic nie zmienia. (usunięte przez administratora) rozumu nie kupi. Ta spółka zeszła na psy od 2016 roku z tym zarządzaniem.
Pisemko w poście z 17 czerwca zeszłego roku na stronie solidarności pocztowej na FB :) Podyskutuj z tym bo przez pół roku wiem że się raczej nic nie zmieniło...
Mało kasy , dużo pracy .
Upadła klika Trawczyńskiego w Poznaniu. Rozwiązali (usunięte przez administratora) DOPy i RUPy. Pasożyty (usunięte przez administratora) Powstały regionalne sieci i centra dystrybucji. Wywalic stara kadrę kierownicza (usunięte przez administratora).
zero szkoleń, jednak jeśli popelni sie jakiś błąd ( ponieważ nikt nic konkretnego nie wytłumaczył) zostaje sie być od razu uznanym za totalnego tepaka, ale to nic przy tym jak boli pokrywanie błędów finansowo a zarabiacie grosze.
Otrzymałem pół przesyłki a zapłaciłem za całość po otwarciu paczki musiałem zapłacić chociaż według sprzedającego i prawa mam takie prawo listonosz nie dzwoni i nie daje znać że jest przesyłka
nie wiem na ile jesteś świadomy, ale skoro nikt nie pomógł ci na urzedzie i nikt nie pomógł ci na oficjalnym mailu do reklamacji to tu raczej tez nikt.... bo tu piszą ludzie mocno pokrzywdzeni przez ta instytucje pozdrawiam centralny port komunikacyjny, strategiczna inwestycja polski
niska kultura pracy, słabe zarobki
nie ma z kim rozmawiać w razie problemów, nikt nie szkoli pracowników i mozna zorbić sobie finansowe kuku w pierwszych dniach pracy. zwalniam się
Proszę Ci , jeśli mieszkasz we Wrocławia , chyba mi nie powiesz , że nie ma w tym mieście innej , lepszej pracy jak Poczta Polska i Listonosz > ?? Daj sobie spokój z tym fachem , 20 lat temu jeszcze TAK , dziś to bieganina po piętrach niczym pies PLUTO , same listy urzędowe , wszystko za podpisem i to wszystko za płace minimalną ,w swoich ciuchach , swoim rowerem lub autem. Ludzie też różni , jeszcze 15 lat temu zjadłem obiad na rejonie gdy miałem wioski , dostałem jabłka , dziś w dużym mieście możesz dostać co najwyżej kopa w zadek lub opiernicz od młodej damulki ,że jej dziecko obudziłeś ............nie te czasy ......... POZDRAWIAM , były listowy.
zabawne jest to, że jakieś śmieszne ludki zaczynają skakać do spokojnych ludzi a potem jest placz że wylecieli....że ktos ich podpieprzył, że fałszowali kwity na wakacje i wyłudzali kasę, to jest firma gdzie wszyscy, wszystko o wszystkich wiedzą. przecież to oczywiste, że jeśli niemiła albo wywyższajaca się osoba chwali się, że popełniła przestępsto, to tym chętniej się ją zgłasza..... mój naczelnik i kierowniczki byli zdziwieni, że wylecieli za wyłudzanie wczasów pod gruszą...a mieli problem z kulturą.... dlatego ludzie musicie nauczyć się być miłymi i współpracować inaczej będziecie wylatywać wszędzie.
Jak to wyłudzali wczasy pod gruszą? To takie dodatki nie należą się pracownikom czy były wypisywane fikcyjne urlopy?
macie rację do tych kierowników i naczelników, to sa zbęde etaty kazdy to powie i to zbędne etaty od wielu wielu lat ich wynagrodzenie pieniądze wyrzucone w błoto poczta potrzebuje skutecznego dyrektora, najlepiej z inpostu
taki kocioł, nikt nie wie o co chodzi, jedna wielka imba, ludzie z administracji chodzą w godzinach pracy do sklepu, dyrektorów nie ma w pracy, chowają się przed pracownikami, naczelniczki i kierownicy nic nie wiedzą . pracownice wykłócają się o głupoty. 1 osoba otwiera i zamyka urząd, naczelnicy zmuszają do fałszowania przekazania kluczy, urzędy pocztowe się sypią, paczki są przywożone nie do tych urzedów do których powinny być przywiezione.... jak to coś funkcjonuje.... jakim cudem nikt nie zwalnia takiego lichego kierownictwa, które w niczym się nie orientuje?????? to jest jakiś sen wariata, a jeszcze rodzina dyrektorki, mąż dyrektorki jeżdził po urzędach, które się sypały, drzwi, które się nie domykały i mówił że nic się nie da zrobić.... już dawno ci ludzie powinni wylecieć, ja sama jako praconik nie nadała bym w tej FIRMIE NIC, !!!! NIC!!!
U nas jest podobnie , naczelnik i kierownik nic nie wiedzą , nic nie mogą , nic nie poradzą .... ,,Biura ,, , jak tylko poszliśmy w rejony ...kawka , herbatka , plotki ,telefony , zaklepywanie wycieczek , zakupy w okolicznych sklepach itp , aby do 15-00 i do domu , reszta może siedzieć do nocy nawet ..nic ich to nie interesuje , udają Greka.
w poczcie w administracji jakaś babka która miałą z nami szkolenie z uwaga kołczingu - śmiech na sali a miała motto życiowe o którym cały czas gadała ,, mam tyle do roboty, że nie wiem co olać jako pierwsze", jak moż a coś takiego mþówić pracownikom, gdzie pracownicy pracują po 14 i wiecej godzin, gdzie nie ma kiedy wyjśc do toalety a administracja i dyrektorzy mają mają swoją firmę w głębiokim poważaniu. oczywiście dziewczyny się wkurzały. ale to też jakaś piąta woda po kisielu, naprawdę przykro było słuchać tego, gdzie ludzie zgłaszaja problemy, gdzie pracownicy chcą pomocy, bo firma się sypie, drzwi niedomykają, nic nie dała a firma robi niepotrzebne szkolenia z niczego, żeby słuchać, jak babka mówi , mam tyle do roboty, że nie wiem co olać jako pierwsze", - jedyną osobą, która się z tego śmiaął była ona , reszcie pracowników, czyli słuchaczom, było poporostu bardzo przykro.
u nas tak samo zakupy robiły w ramach pracy a z nas na okienkach się śmiały zamiast kierownika masz gardzącego tobą wroga, dziewczyny z okienek tylko czekają jak napsiać na te pseudo kierowniczki i pseudo naczelniczki napisać skargi , żeby je wyrzucić i zwolnić etat i dobrze piszcie skargi niech te kierownczki i naczelniczki radzą sobie np na kasie w biedronce, ale niech już nie dotykają poczty
Od ponad 2 miesięcy ciągle jedno okienko otwarte, nowa naczelniczka siedzi w zamknięciu i niechce wychodzić do zdenerwowanych klientów ,urząd pocztowy w Praszce cofnął się o conajmniej 10 lat nie polecam . Gdzie są odpowiedzialni za tą farsę?
daruś, kiedy zadzwonisz do dyrektora, to też się bedzie ukrywał, niedawno sekretarka wyśmiałą mnie za to, że chciałam rozmawiać z osobą dyrektora, była kpiąco lekcewarzaca, to niedopuszczalna, powiedziałam, że dzwonię z regionalnej izby rachunkowej i odrazu zmieniłą ton. ale dyrektor nie chiałą rozamwiać o problemach poczty. tam jak nie napiszesz skargi dobrej skargi, mądrze napisanej to nawet nikt palcem nie kiwnie. myślę, ze nikt by nawet nie ruszył palcem w sprawie tych znikajacych listow, gdze listonoszki masowo je przetrzywały w domu, zeby nie dobra skarga współpracownikow. niestety szkdoa, że przełożeni chowają się po kontach. nie chcą rozmawiać, utrzymują niepotrzebne etaty itd to nie jest wolnorynkowa firma , to jest moloch rodem z (usunięte przez administratora) zgłaszałam nie domykajace się drzwi, co stanowiło niebezpieczństwo. poraniłam sobie ręce o te drzwi, myślicie, że ktoś mi pomógł? nie. nikt nie dość, że mąż dyrektorki powiedział, tak to problem i zrobił smutną minkę nie dość, że kierownicy mnie wyśmiali nie dość że naczelnicy mnie wysmiali nie dość, że dyrektorka powiedizała, że jej to nie interesuje nie dość, że w warszawie powiedziali, że nie interesuje ich to i sposób załatwiania spraw pracowniczych to jeszcze te drzwi rania pracowniczki po dziś dzień a ja juz dawno pracuję na innym urzędzie, gdzie kierowniczki też siedzą na zapleczu całymi dnaimi podoabne jak naczelnicy. to conajmniej 4 pesnje - które miesiac w miesiac powinny być inwestowane w pocztę, w jej bezpieczństwo, naprawy itd. a inny urząd , cóż ... to naprawdę są niepotrzebne etaty,
To się i tak nie zmieni , pewnie nawet ta Pani która siedzi sama w okienku według poczty nie ma pełnego obciążenia pracą i pewnie ma np 0.89 etatu. Naczelnik siedzi w gabinecie , zapomnij że tej Pani pomoże, on nie jest od tego . Wszędzie jest tak samo , u nas było identycznie , naczelnik cały dzień w gabinecie , cisza spokój , godz 15.00 pierwszy na bramie do domu , a reszta chołoty od rana do wieczora ma pracować.
ci dyrektorzy, którzy chowaja się przed pracownikami to też niepotrzebe etaty, po co tyle tych dyrektorskich obciążajacych pocztę etatów dyrektorów??????? jeden w warszawie by wystarczył , -------------------------------------------------------------------------------------------------- to, że dyrektorzy i kierownicy poniżają pracowników skazując ich na pracę w tragicznych urągających kodeksowi pracy i przepisowm bhp warunkach, bardzo źle o nich świadczy bo skarg na warunki pracy jest bardzo wiele a odzawu nie ma, \
kiedyś 2 osoby nie przyszły do pracy, 2 osoby z okienek, 1 się zwoliniła 2 poszła na zwolnienie lekarskie, , kolejka niesamowita, naczelniczka siedziała na zapleczu, wyszla raz i awanturę mi robiła przy ludziach czemu taka kolejka.,.. no i co takiej powiedzieć? jeszcze bardziej się rozeźli , przecież sama wie co sie dzieje. nic nie powiedizałam chcialo mi sie płakać. zmeniłam pracę. kiedy pracowałam w urzędzie pracy jedna z kierowniczek podeszła do mnie i błagala o prace tam, tyle, ze ja mam wyższe wykształcenie a ona nie. i była to osoba, która mnie poniżała i krzyczała na mnie kiedyś.....
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poczta Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Poczta Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 405.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Poczta Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 343, z czego 43 to opinie pozytywne, 222 to opinie negatywne, a 78 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Poczta Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Poczta Polska S.A. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.