Nie polecam pracy w Galerii Mokotów. Niestety w pracy nie dało się wytrzymać, a jestem osobą doświadczona w gastronomii. Kelnerki pracujące po kilka lat w firmie są złośliwe, managerowie zmiany toksyczni. Zresztą było to widać od razu po rozpoczęciu pracy. Poniżanie pracowników to norma, a pozostali są do tego przyzwyczajeni i nie reagują. Naprawde szkoda nerwów na taką pracę. Lepiej znaleźć sobie inną, tym bardziej że zarobki jak w każdej gastro.
Kompletnie sie nie zgodzę. Może i kelnerki pracują tu po wiele lat ale w czasie mojej pracy nie zauwazylam żadnego zgrzytu między nimi a innymi osobami z załogi. Zawsze mozna z kimś porozmawiać albo spytać co zrobić. Zmiany nie są złe tylko zróżnicowane, na umówię jest napisane że bedzie sie pracowac od godizny 7 do 24 (rozkład godzin między którymi mozemy być w pracy) a zmiany są od 4 do 9h. Wiec praktycznie nic sie nie pokrywa z rzeczywistością. Ja polecam tą prace przez samą atmosferę i szybko lecący czas
Ale jak wcześnie się dowiadujesz, czy będziesz miała np. jutro 4 czy 9 godzin i od której zaczniesz pracę? Bo to straszna nerwówka musi być, nie zaplanujesz lekarza ani nic.
Jest układany grafik przez kierownika z tygodnia na tydzień i w dyspozycyjności np można napisać, że tego dnia potrzebuje się mieć dzień wolny albo do/od jakiejś godziny można być w pracy i ZAWSZE jest to respektowane
odczuwałam dokładnie to samo oprócz tego że jestem niedoświadczona. Próbowałam się nauczyć, ale zakażdą pomyłke zaczynali na mnie krzyczeć zamiast wytłumaczyć. Kierownik często ustawiał tak że byłam sama na napojach. Doświadczone kelnerki poniżały nowych pracowników
Praca idealna dla studentów lub jako dodatkowe źródło dochodu, ewntualnie dla najwytrwalszych na pełen etat ???? Jeśli chodzi o załogę, to ludzie na ogół są mili i pomocni. Jest kilka osób z dużym stażem które pomagają stawiać pierwsze kroki. Czasami bywają jakieś zgrzyty, ale na ogół ma to miejsce w dni tzw. Tabaki albo w sytuacji gdy ktoś nie przyjdzie do pracy i trzeba się dwoić i troić na swoim stanowisku. Nie licząc sytuacji stresowych ludzie są okej. W sezonie letnim można się umówić na jakieś piwko w plenerze po pracy , jesienią i zimą w knajpie i trochę się zintegrować. Wynagradza to trochę brak takich przedsięwzięć ze strony zakładu pracy, który niestety zatrzymał się w jakiejś archaicznej epoce. Liczbę spotkań integracyjnych zorganizowanych przez zakład pracy w ostatnich latach można policzyc na palcach jednej dłoni. Mam wrażenie, że pracodawca nie stara się w żaden sposób, żeby spróbować zbudować w pracy jakąś dobrą atmosferę a wręcz przeciwnie. Firma nie uznaje czegoś takiego jak pochwały, dodatki czy jakiekolwiek premie zarówno za staz pracy jak i w ramach gratyfikacji za dobre wyniki. Nawet karty prepaid które kiedyś pracownicy otrzymali od właściciela i miały być swego rodzaju dodatkiem do wynagrodzenia okazały się klapą, gdyż nie były na nie przelewane co miesiąc pieniądze. W ramach świątecznej premii możemy liczyć (albo i nie) na paczkę, a w niej: czekolada, delicje szampańskie, paczka orzechów, ciasto instant i masa makowa. Prawdziwa gratka dla miłośników wypieków:) Kolejna rzecz, to podejście menadżera do pracowników. Menadżer faworyzuje osoby nowozatrudnione kosztem starszych stażem, dyspozycyjnych pracowników. Często jest problem z wzięciem dnia wolnego albo z urlopem. Najgorsza jest sytuacja, w której z powodów zdrowotnych, rodzinnych czy siły wyższej nie możesz dotrzeć do pracy. Przy L4 na ogół można liczyć na wyrozumiałość, ale w przypadku urlopu na żądanie możemy być pewni odmowy. Zgodnie z prawem pracy , pracodawca iststnie ma prawo odmówić UŻ gdy wykarze, że osoba wnioskująca jest niezbędna dla utrzymania płynności w zakładzie pracy.O ile w przypadku kierownika odpowiedzialnego za zmianę danego dnia jest to uzasadnione o tyle w przypadku jednej z pięciu kelnerek czy osób pracujących na kuchni niekoniecznie. Generalnie menadżer nie potrafi czasami usiąść i porozmawiać o jakimś problemie. Obraża się, unosi albo ucina dyskusje nie mając racji kwitując, że ma być tak jak on mówi i koniec. Mam nadzieję że opinia będzie pomocna, jak już pisałem wyżej polecam szczególnie dla studentów / ludzi chcących dorobić weekendow / najwytrwalszym którym nie szkoda nerwów:) @Pracodawca
Odradzam pracy w tym miejscu. Kelnerki nie szanują innych pracowników, awantury na zapleczu. Pan Robert jako kierownik to też jakaś pomyłka
Czy firma wymaga posiadania własnego samochodu?
Stanowczo odradzam pracowałam w złotych tarasach. Kierownik zachowuje sie jak dziecko strzela fochy obraza sie i ostentacyjnie to pokazuje... nie można dojść z nim do jakiego kol wiek porozumienia. Miałam mieć umowę o prace na cały etat . Dostałam na 3/4 a miałam pracować na cały. Przyszedł czas wypłaty okazało sie ze nie jest tak jak miało być zamiast minimum na caly etat dostałam min. Na 3/4 czyli grosze 1270zl za przepracowany caly miesiąc po 8h dziennie lub więcej jak ma sie zamek.... każą chodzić w trampkach w których na tej podłodze można sie zabić.... bo jest strasznie sliska! Jelsi spróbujesz sie rozchorować i iść na L4 będziesz mieć awanturę i focha kierownika.... a jak spróbujesz "awansować" z za baru na kelnerkę to współczuje nie dość ze cie obgadaja to oskarża o kradzież słyszałam już tam o 3 takich przypadkach mnie posadzili ze byłam gdzieś gdzie mnie nie było na L4..... żenada generalnie kelnerki są zawistne bo jeśli zostaniesz kelnerka zabierzesz im stoliki i napiwki wiec wymyśla coś żebyś albo zrezygnowała albo cie wylali ..... każdy zarabia inaczej nie wolno mowić o stawce na H bo jedna osoba ma 10zl a druga 8zl na tym samym stanowisku przy odbiorze świadectwa pracy trwało to ponad 2miesiave kierownik kłamał w żywe oczy ze wysłał a to nie prawda po groźbach ze zgłoszę sprawę do inspekcji pracy w końcu odzyskałam świadectwo pracy osobiście nigdy poszła nie było wysłane chodz twierdzili ze było kierownik jak miał sprawę kazał menadżerowi pisać na Facebooku zamiast zadzwonić.... nie polecam nikomu oszukują na umowach na pensjach i na czym sie tylko da.... wmawiają ze nie ma różnicy a jednak jest :) i to spora
Firma wypłacana. Umowa o pracę lub zlecenie dla studentów. Zarobki jak na gastronomię w centrum handlowym niezłe, szczególnie jak pracuje się na sali. Proponuję zatrudnić się w Galerii Mokotów, bo z jakichś nieznanych przyczyn ta restauracja jest uznawana przez Właścicielkę za lepszą, więc i pracownicy są lepiej traktowani niż w Złotych Tarasach. Praca nie należy do lekkich, szczególnie jak trafi się moment kiedy są braki kadrowe (czyli czesto). Grafik mało elastyczny i wieczne problemy z wolnym i planowaniem urlopów. Polecam wytrwałym.
Ta? Ciekawe bo ja też wiem z dobrego źródła, że nie jest. Ciekawe skąd wynika sprzeczność informacji
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Food Group Sp. z o.o. Lodziarnia La Fragola?
Zobacz opinie na temat firmy Food Group Sp. z o.o. Lodziarnia La Fragola tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.