Jest to praca przede wszystkim dla zdesperowanych obywateli ze Wschodu: Bez urlopu, na czarno i harówa za dwóch po 12-13 h dziennie, za niską stawkę, która jest stała w dni robocze, święta, dzień i noc. Pragnę nadmienić,że wolnymi dniami są tylko pierwsze dni Świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. Definicja wyzysku w najczystszej postaci. Lepiej nie dożyć wieku emerytalnego pracując u franczyzobiorców tej firmy, którzy pływają żabką w swoją stronę...
Cześć wszystkim! Macie jakieś informacje odnośnie firmy Da Grasso, które byłyby istotne dla osób szukających nowej pracy? Podzielcie się swoją opinią!