to jest najgorsza poczta, zamówiliśmy kuriera, czekaliśmy 7 godzin na słońcu, w końcu go nie ma, cały dzień słyszymy za 15 minut będzie, nie ma go nawet za 7 godzin, masakra, chęci pomagać klientom 0, powodzenia w życiu kochani.????????
W pierwszym dniu są szkolenia, jaka poczta wspaniała. Obiecują wodę do picia w urzędzie, a w urzędzie nie ma. Chyba, że chodzi o wodę z kranu :-) Kadrowe nie biorą wszystkich dokumentów przy podpisaniu umowy, żeby pracownik miał niższy wymiar urlopu wypoczynkowego.
Niech Was nie zwiedzie, że Panie w okienku tylko siedzą. To jest praca fizyczna. Dźwiganie listów, paczek itp. W okienku trzeba też dźwigać cięższe listy i paczki. Ciągle wstawać, żeby wyszukiwać listy awizowane. Poza tym trzeba opracowywać listy poza okienkiem. A potem wszystkie przyjęte listy wywieźć kierowcy na zewnątrz budynku i pomóc pakować. Teraz nie są tylko zwykłe listy. Dużo osób przesyła duże paczki. Różne zamawiane towary.
Praca jako listonosz to najgorsze co mogło mnie spotkać. Listów od groma do tego gazety, przekazy, oraz duże paczki typu karmy ciężkie. Ludzie traktowali mnie jak swojego (usunięte przez administratora) przynieś pod ten adres, zestaw w sklepie,itd. Jak coś od powidziałem że mam doręczać pod wskazany adres to skargi a Naczelnik (usunięte przez administratora) nas jeszcze opierdalał! Naczelnik to też Cwaniak Rycha często w pracy nie było,pracował po 3/4 dni w tygodni.Niby urlop dostawał za naszą sprzedaż. Nadgodziny wpisywał swojemu koledze Otrębie który pracę kończył o 12/13 max. Nie polecam tego (usunięte przez administratora)
Podwójne standardy gdzie ciebie jakby chcieli łyżką wody utopić na twoje własne życzenie, tak w pracy jak i w wynagrodzeniu(jedno z ostatnich obwieszczeń ze spotkania z zarządem na stronie wzzpp- tak zrównują nieudacznie że tylko w dół), niejasne zasady i wymagania od chętnych nie do pracy na stałe a od "dawania wsparcia", nepotyzm i kumoterstwo(równi i równiejsi a na końcu parapety), ciężka praca bez przydzielonego faktycznego stanowiska tylko idź tu i zrób co możesz a może cię swoimi socjopatycznymi zagrywkami nie potraktują i będziesz wracał wygrzebywać jakiegoś dziadka co cały ranek tylko się rozglądał jakby nie wiedział gdzie się wypróżnić a panie z lat 70 pozałatwiały orzeczenia od lekarzy by na tych swoich podstawach być królowymi życia w tym (usunięte przez administratora)i możesz wszystkich pocałować. Jak wrócisz do domu wysiadując koło jakiegoś żula z pracy podczas transportu to w internecie wyczytasz że jakiś spadochroniarz poczuł się takim bogiem w tym skorumpowanym k-dołku że dał wodzy swojej ręce w miejscu publicznym XD Zaliczone i nigdy więcej... XD Jak się zwalniasz to jak bez odprawy to nie na żadne porozumienie stron za wcześniejsze "wypuszczenie" bo z tym problemu nie robią nie bez przyczyny.
Szukali pracownika na zastępstwo w małym mieście. Z racji tego, że spełnione zostały wszystkie wymagania w ogłoszeniu postanowiłam się zgłosić. CV wysłane, odzewu brak. Oczywiście wiadome jest to, że nie odpowiada się na każde zgłoszenie. Po kilku tygodniach dostaje telefon z dużego miasta wojewódzkiego, który operuje oddziałem w wyżej wspomnianym małym mieście. Rozmowa przebiegała miło, pani pytała o doświadczenie zawodowe, studia, przedstawiła zakres obowiązków, płacę oraz dała do zrozumienia, że będę przyjęta i mam przyjść na szkolenie do miasta powiatowego. Na wejściu oczywiście przywitała mnie bardzo niemiła obsługa poczty. Przyjechałam na szkolenie, które okazało się być rozmowa kwalifikacyjną z kierownikiem… Po rozmowie z kierownikiem obiecał odezwać się do końca tygodnia. Oczywiście telefonu ani maila nie dostałam… Dopiero po jakimś czasie przyszedł mail z informacja, że wybrali kogoś innego… Jaki pech, że w małym mieście każdy się zna i ostatecznie nikogo tam nie przyjęli, bo pracownik, dla którego szukali zastępstwa wrócił do pracy. Ogromna dezinformacja oraz zmarnowanie czasu, ale wiadomo z tym się trzeba liczyć szukając pracy.
.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Zadaniowy czas pracy u listonoszy to fikcja. Jak zobaczą, że dajesz radę kończyć szybciej to dokładają ci pracy, a spróbuj wrócić "za szybko" to w najlepszym wypadku spotkasz się z niemiłymi spojrzeniami przełożonych oraz kolegów z innych rejonów, którzy kończą później. Będąc jeszcze świezym pracownikiem tego nie doświadczałem (być może taka strategia żeby nie zrezygnować za szybko), ale w końcu zaczęło to wszystko wychodzić jak i wiele innych niesmaków.
Nie dajcie się nabrać na rozmowie, że rzadko coś będziecie nosić będąc w okienku. Ciągle trzeba coś nosić: sterty listów, paczki Dodatkowo gdy kierowca zabiera listy/paczki z danego dnia, to trzeba je wszystkie pomóc mu pakować na samochód. Nie ma nawet odpowiednich siedzeń, żeby kręgosłup się nie nadwyrężał. A w filiach mało miejsca i trzeba robić wszystko, bo każdy musi znać się na wszystkim.
Uważajcie jak oddzwaniają do Was w sprawie rekrutacji dotyczącej stanowiska przy okienku i podczas rozmowy. Podają dziwne kwoty wynagrodzenia.Naczelnik mówi, że minimalne. A na umowie 3350 brutto. Ponadto info o jakiejś premii, która niewidomo, czy będzie wypłacana, co miesiąc, czy uznaniowo.
Jeszcze nie zobaczył roboty, warunków i nie poznał dobrze współpracowników a już będzie rezygnował bo podstawa poniżej najniższej? XD Spokojnie najniższa musi zostać wypłacona. Nie nie namawiam i nie ocieplam ... Rekrutacja świąteczna może być dla niektórych początkiem kariery zależnie jak poradzą sobie z musem następnej podwyżki(będzie spłacał odprawy tych co się nie zgodzili na wliczenie kolejnego dodatku najwyżej). Niektórzy gdzieniegdzie muszą za to widocznie (usunięte przez administratora) i wyboru nie mają więc "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :). Już e-doręczeniami sobie próbują poradzić.
Co ty nazywasz ściemą a co racją w mojej opinii/komentarzu? Ze mną można podyskutować bardzo dosadnie i konkretnie. Byłem tam ponad dekadę zaczynając za obecnej władzy i za niej kończąc i wiem z mojej perspektywy jak to było i z czym i za co zaczynałem(w większości obłuda tego że w końcu zrównają "nas" w górę z pracownikami trochę w innym czasie zatrudnionymi za niejednokrotnie cięższą i odpowiedzialną pracę-tak nas uspokajali)... Od trzeciego zdania jakiś bełkot że niby coś mam i zaraz przeskok że o młodych dbają... Mnie tam niczego nikt nie uczył a sam miałem przynajmniej jednego zwiedzającego przed końcem kariery i nie robiłem mu problemu wiedząc że 200zł za utrzymanie go pół roku nie dostanę. Zaraz po moim odejściu nawet chyba wprowadzili czasowe zachęty finansowe. O tym jak tam się na zleceniu ślizgali już nikt nie pamięta(dzień niezapowiedzianej stosownie wcześniej nieobecności i kilka dniówek do zwrotu). O dziwo to jak kończyłem to zleceniowcy już się wzbraniali przed etatem mimo że potrafili liczyć złotówki więcej niż tym trochę "starszym". Była tutaj opinia jak wysłali ich na urlop gdy trzeba było innym pomóc i może trochę więcej wymagać XD To jest jedna wielka obłuda i niektórzy powinni za coś odpowiedzieć. Czas stracony i tak a nie wiem o czym chcesz dyskutować...
Fajna praca dla ambitnych i kreatywnych ludzi nie dla leni i narzekaczy. Stąd tu tyle frustratow.
Dzięki z a informacje , muszę przeczytać, co tam się dzieje w byłej pracy.
Hahahaha dla Ambitnych.... Człowieku chyba masz coś z głową... jeśli praca na poczcie jest dla ciebie "pracą dla ambitnych" to współczuję... To jest dno i nic więcej dla ludzi bez wykształcenia i bez ambicji którzy dają robić się w konia.
Chyba dla mało ambitnych. Przepracowałam niecały rok. Z takim (usunięte przez administratora), jak tam nigdzie nie miałam doczynienia, a przerobiłam wielu pracodawców. Ciągle ciśnienie o sprzedaż kołder, zniczy, gazet, zabawek z ceną niekiedy większą o 40% niż w sklepie. Ciągle wyzywanie przez naczelnika pracowników, krzyki. Naczelnik często niekompetentny, zaślepiony w to co mówi góra, bo przecież to święte. Zmienne warunki atmosferyczne, ciągła amortyzacja auta. Najgorsze rejony wiejskie, gdzie nie liczą całej trasy jaką faktycznie listonosz musi pokonać do klienta. 1.15 za przejechany km, to jakaś kpina. 3 minuty na dostarczenie poleconego listu, ja pytam jak? Nie polecam, chyba, że ktoś chce szkole życia w przyspieszonym tempie
Zgadzam się! Dlatego tak ta poczta stoi i wypłaca te kokosy jak nigdzie indziej XD Pełno perfidnej propagandy XD Idź i pytaj o widełki wynagrodzeń i tego jak twoja kariera może tam wyglądać XD Pytanie gdzie i czy z plecami bo kolejki tych którym "się należy" długa i śmieszna. Tylko czekają na Św. Beatę ich patronkę XD
Wczoraj był post odnośnie pracy, szkoleń. Dziś nie mogę go znaleźć. Jak sortuję najnowsze nie pokazuje mi się. Jak go znaleźć?
Rozczarowanie to chyba najlepsze określenie aby podsumować to z czym spotkałam się pracując na poczcie. Szkolenie przygotowujące do pracy na tzw. okienku jest żadne... dostajesz do czytania tony materiałów, uwaga głównie regulamin, a dokładniej kilkanascie regulaminów. Nie rozumiem po co osobie pracującej na okienku regulamin pracy listonosza ale tutaj absurd goni absurd.(usunięte przez administratora) Ta ich pensja to nawet o najniższą krajową nie zahacza. Do tego warunki pracy są koszmarne, wszędzie jest brudno, stare meble, a pomieszczenia nie doświadczyły remontu od kilkunastu lat. Naczelnicy to ludzie z przypadku z zerową wiedzą i w dodatku nie szanujący ludzi . W tym miejscu pracy czas się zatrzymał. Albo coś zmienią albo za chwilę nie będzie komu na tej poczcie pracować nie wspominając, że same placówki zostaną wyparte przez konkurencję. Nie polecam pracy na poczcie, jeśli mieliście przebłysk aby zacząć tam pracować to lepiej zrezygnujcie z tego pomysłu.
Poczta Polska już dawno powinna przestać istnieć - jako pracodawca - okropna sprawa, praca na poczcie była moją pierwszą pracą, chyba dzięki temu tak doceniałam każdego następnego pracodawce, bo już nic gorszego mi się od tamtego czasu nie trafiło - poprzeczka postawiona tak nisko, że nie było jej czuć pod obcasem. A zakaz czerwonych paznokci, praca właściwie 10h płacone za 8, nagdodziny nigdy nie wypłacane, premia świąteczna w wysokości 1 kasztanka - dosłownie, cukierek z worka bierz od naburmuszonej naczelniczki. Atmosfera corpo jakby ludzie mieli dostać awans za podpi**dalanie. Odpowiedzialność zbiorowa za braki w kopertach wystawionych 2km od okienka - bo taki był pomysł projektantów urzędu. Najlepiej żeby jeszcze postawić tam piwa, sprzedawać szlugi i oddać żabce pod franczyze, bo już niewiele się to różni od spożywczego.
omijacie szerokim łukiem pocztę polską (dziadostwo) miałem list polecony jestem cały czas w domu (jak nie ja to żona) i listonosz zamiast doręczyć mi paczkę poleconą zostawił awizo.musiałem 3km. iść do oddziału poczty .dla mnie to duże utrudnienie choruję na kręgosłup.Tak działa poczta w Skierniewicach
Nie polecam nikomu wysyłać paczek przez pocztę polską robią zamieszanie z paczkami nie zostawiaja kurierzy awizo nie powiadomią odbiorcy gdzie mają odebrać paczkę nawet głupiego esemesu nie wyślą że paczka awizowana nic kompletnie zero profesjonalizmu ja już nigdy nie skorzystam z ich usług porazka
Praca fajna, mimo ze mało płatna. Zależy gdzie trafisz. To ze ciebie lubią to nic nie znaczy.Ważna jest tylko naczelnik, która mimo że dobrze pracujesz i tak nie da ci 3 umowy( np w UP Gdańsk)- stwierdzi, że jesteś kiepska, a jakaś kierowniczka zmiany będzie przez cały okres do niej na ciebie donosić tylko dlatego bo chce awansować u naczelnik. Nie wiem jak można tak zgłupieć i to w takim wieku.Komuna nadal żywa.
Odradzam wszystkim prace na gdańskiej jedynce. Naczelniczka to wstrętny człowiek. Stosuje mobbing wobec swoich pracowników a w szczególności wobec kobiet .Potrafi wyśmiać pracownika, obgadać go do innych pracowników tj. przeciwstawić, szukać błędów , zadawać dziwne pytania ale najgorsze jest to, że przy tym zasłania się swoją wiarą. Pracowałam tam kilka lat i na szczęście udało mi się przenieść na inny urząd mimo że mi utrudniała i wydała żałosną opinie. Ta kobieta nie ma prawa być naczelnikiem i powinna zostać natychmiast zdegradowana zanim ktoś zrobi sobie krzywdę bądż ktoś zawlecze ją pod sąd. Wstyd
(usunięte przez administratora)
Masz rację, chcesz mieć lepiej , zmień pracę ! w tej firmie nic dobrego już nie będzie, jedyne jeszcze większe chamstwo , większe rejony i więcej ściemniaczy w biurach.
2 osoby na cały dzien zamiast 5 czyli 2 osób rano , dwóch popołudniu + ekspedycji, przychodzi kierownik z urzędu i krzyczy na te 2 pozostałe osoby, gdzie są po 12 godzin w pracy, że klucze są źle przekazywane , bo powinny być komisyjnie i drze sie na osoby które są w pracy. to jest chore, nie masz jak przyjąc towarów bo jest kolejka, nie ma jak przyjąc znaczków , bo jest kolejka. ludziom poginęły znaczki, jestem pewna, że nie było czasu ich przeliczyć. zamaist pomóc zrobiła awanturę ludziom którzy zostawli w tej pracy, czuję sie wyczerpana, do tego besenność, zmęczenie kiedy przyjdę do domu, ciągły stres, myli s. szczecin.
Do specjalisty a nie na forum opini o byłym pracodawcy. Usłyszysz może by zmienić pracę jak nie jest dla ciebie. Z Szczecina to pewnie ciężko znaleźć. Może już tylko do emerytury... Zamykać ten oddział i przeniesienie jak wam mało że pieniędzy nie zostało to i ludzi... Pytać się o wyjaśnienie jak to ma wyglądać i o wszystko upominać z góry!
tylko, ze pracownik który coś zgłosi ma 2 problemy, 1 z dalej nie działajacymi rzeczami- których nikt nie naprawi, 2 problem z przełożonymi, którzy o wszystkim wiedzili a winnymzotaje pracownik, ktory został w pracy. to chore i nienormalne ale tak jest a kiedy złożysz skargę, to odbierającemu skargę zalezy tylko na jednym - kto ta skargę złożył a nie że urząd się sypie. i to ta osoba ma problemy , po pierwsze cały czas z sypiącym się urzedem dwa z osobami które krzyczą, mobbinguja zgłaszającego, a nagonka, szczucie, obrażanie jest ogromne
Ale co ja ci kazałem zgłaszać? Już ktoś tu pisał że ma jakieś myśli to poleciłem specjalistę... Ta firma dogorywa i jakiś jeszcze czas będzie dogorywać kosztem pracownika oczywiście. (usunięte przez administratora)? Tak jakieś podgryzanie na samych odprawach jak nie w trakcie roboty. Doczepił się bo musiał się doczepić byś się za dobrze i zasłużenie nie czuła... Tu chodzi tylko o to by zdominować bo już widać że zostałaś wysgregowana do znoszenia jak większość tam której nie zrazili i nie zwolnili. Tam nawet te zawalanie robotą i wysyłanie gdzieś współpracowników ma swój cel. Pytanie czy faktycznie jest się za czym w tym Szczecinie oglądać i czy wszyscy znajomi i rodzina siedzą na zasiłkach... Może warto ich zapytać? Z końcem roku minimalna dociśnie ich tak że będą machlojki związków z zarządem przy temacie premii i może będą próbowali 13 rozliczyć na resztę roku lub jakąś ją obwarować inaczej. Może będzie wtedy okazja po jakiejś poradzie najlepiej u radcy prawa pracy( związki i część pracowników o swoje ⁴ litery dba) to może będzie okazja z jakąś odprawą odejść(zależnie od stażu i umowy). Normalny człowiek to jak nie powiedziałby w duchu lub nagłos na takie w#$®ywy "dobra skończyleś? Pa!" to poprosiłby o nakreślenie jak to ma od przyszłego dyżuru wyglądać bo w umowie masz 8h a nadgodziny są dobrowolne! Ja tu za nic odpowiedzialności nie chce brać bo widać że tu nie wszyscy gramotni ale naprawdę może warto się pozytywnie nad sobą i całą sytuacją zastanowić a przynajmniej tak do siebie tego wszystkiego nie dbać... Jak mądremu nie płacą pewnie to się na głupa i leniwca robić i nara...Zakopywane rzeczowe posty bo tu każdy będzie ze swoim problemem przychodził. Sierotki.
Poczta polska to (usunięte przez administratora) Juz drugi raz w tym roku nie dostarczaja mi przesylki na czas tlumaczac sie jakims smiesznym odszkodowaniem ktorego moge sie domagac. (usunięte przez administratora) Jak to panstwowa firma
Poczta mmmm... same kłamstwa, piszą że się rozwijają,że finansują, wspierają,a do pracujących mówią że kryzys ,zwalniają,nie zatrudniają ,listonosze robią ponad siły na półtora rejonu za stawkę jak za obsługę jednego ,jednym słowem wyzysk,czy nie ma komu tym się zająć ,gdzie jest PIP,NIK,TEGO NIE RUSZAMY TO SPÓŁA NIETYKALNA
przede wszystkim nie dajcie sobie wejść na głowę i piszcie skargi, nawet naczelników da się zdjąć skargami niestety dyrektorzy są zatrudniani odgórnie i nie mają nic wspólnego z poczocztą, pocztowi to wice dyrektorzy, ale rzadko
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Poczta Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Poczta Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 408.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Poczta Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 344, z czego 41 to opinie pozytywne, 224 to opinie negatywne, a 79 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Poczta Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Poczta Polska S.A. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.