Bylam na rozmowie w jakiejs agencji oczywiscie nie powiedziano nawet jakiej czy to przez tel czy na rozmowie, w ogloszeniu tez nie bylo zamieszczanej informacji. Praca miala polegac na odp na czacie w orange. Rozmowa byla fatalna, na ulicy cieszynskiej 3a pokoj 3, w Bialymstoku. Jak przyszlam Panie zaczely rozmawiac miedzy soba, minelo troche minut i nagle przeszly do mojej osoby. Mysle sobie fajna bedzie rozmowa, dwie kierowniczki jedna brunetka druga blondyna, usmiechaly sie sztywno strasznie sztucznie jak za kare. Nie rozumialy ani troche o czym mowie, mowiac, ze chce sie nauczyc nowych rzeczy Pani blondi stwierdzila, ze jakich, przeciez juz wszystko wiem tak wynika z cv (usunięte przez administratora) Uwazam, ze malo wiem i chce sie rozwijac uczyc sie nowych rzeczy, nie rozumiem czego tu nie rozumiec? Odpowiadalam na rozne pytania, po minie blondi chyba nie takich odp sie spowiedziewala. Jak dopytywala tlumaczylam odebrala to jako atak, ze opowiadajac na przykladzie, ktory nie mial nic wspolnego z nia ,, oh no nie wiem co mam powiedziec ojej co Pani mysli o nas” ja sobie mysle jakie o was? Chcialy przykladu to je podalam. Reakcja bardzo duzo mowila o drugim czlowieku. Juz pomijajac to, ze przydalaby sie pocwiczyc niektorym czytanie i sluchanie ze zrozumieniem. Czulam sie jak na przesluchaniu i odbierana caly czas negatywnie w czym te Panie emanowaly bardzo zla energia na rozmowie i przekazywaly sam negatywizm swoja postawa. Przez telefon powiedziano mi, ze praca w godz 8-16 i 9-17. Dowiedzialam sie ze to praca na dwie zmiany jednak. Mowiac im, ze wole ronne zmianny to zapytaly czy mam jakies zobowiazania? Iq + 300, bo przeciez jak ludzie wola jedna zmiane to musza miec zobowiazania nie moga preferowac takich godzin bo np dbaja o higiene snu i wola taka. Blondi nie rozumiala dalej pytala o to w kolko ja odpowiadalam, ze wole takie. Juz pomijajac iz mowiono mi przez tel, ze to wlasnie takie godz beda. Caly czas probowaly zbudowac wrazenie ze u nich jest fajnie na sile i odrazu takie ,, kolezanki” czy mozemy przejsc na ty bo my tak mamy. Ja sobie mysle o nie :D tylko nie. Praca zdalna lecz po tygodniu musisz isc do biura pracowac, bo chca sie zobaczyc na herbacie i porozmawiac :D Zauwazylam tez straszny brak poczucia wlasnej wartosci, na rozmowie chcialy czuc sie wyzej od kogos i poczuc sie lepsze. Moze czas pomyslec o dobrym specjaliscie wyleczyc swoje kompleksy, a potem odbywac rozmowy z przeroznymi ludzmi, bo kazdy z nas co innego przeszedl i kazdy jest inny. I nie bedzie w ludziach jednego schematu, w ktory beda sie dopasowywali w ten ich jeden. Dramatokomedia nie rozmowa kwalifikacyjna. Nigdy nie zapomne tego na koncu sztucznego i powalajacego ,, paaaa” za drzwi, parsknelam smiechem na cala sale. Dobrze nie oddzwonili, chwala im za to.
Pytanie
