a gdzie ta popisowka ma byc. ja skladalem do Wałbrzycha, mialem rekrutacje z jakas babeczka bylo fajnie zaproponowali mi prace ale stawka = smiechu smiechu warte, wiecej zarobie w tydzien pracujac z turystami. A opowiadane bajeczki o rozwoju to mozna sobie pomarzyc. jednym slowem sciema bo jak czytam ponizej to raczej ciezko awansowac. ja mysle ze beda mieli duzy problem z rekrutacja, bo wiemy jak jest w naszym pieknym miescie,(usunięte przez administratora)
Dziwna rzecz się dzieje z rekrutacją do Wałbrzyskiego Decathlona. Co 3 dni ukazuje się ogłoszenie z ofertami pracy. Czyżby brakowało chętnych magistrów i inżynierów do pracy na kasie na 3/4 etatu? Chyba ludziom w głowach się poprzewracało i chcą większej kasy, to ci niespodzianka:)
Ogólnie rzecz biorąc praca przez zarobki i podejscie do pracowników jest beznadziejna. Firma ciągle nie zrozumiała, że konkurencja płaci zdecydowanie więcej pracownikom. Dlateczego pracownicy nic nie wiedzą, bo wszyscy są swieżo zatrudnieni z plakietką "uczę się". Rotacja? przez 2 lata mojej pracy w tej firmie przewineło się około 200 osób. Awans ze sprzedawcy? Jeden, wybłagany u swojego byłego kierownika, który został dyrektorem. Prosty przykład włażenia w dupe. Słyszałem, że mają zrobić teraz jakąś pokazówke, że niby się da, i awansować kolejnego sprzedawce. Atmosfera w pracy beznadziejna. O ile pierwsze miesiące jakoś zlecą, to później jest zasada "Donieś na kogoś zanim ten ktoś doniesie na Ciebie". Wieczne plotki z palca wyssanne. Podwyżki? Tylko obowiązków. Nagminnie łamane prawo pracy.
Nie, w małym decathlonie :)
Nie wiem, ile jeszcze czasu musi upłynąć, by coś zaczęło się zmieniać w toku prowadzonych polskich rekrutacji. Pomijam już fakt, że widełki wynagrodzenia były nieznane. Ale bardzo przykry jest fakt zupełnego zniknięcia rekrutera... Informacje o braku zakwalifikowania do kolejnego etapu dostałam jako mail automatyczny, bez prawdziwego feedbacku i podania przyczyn. Rekruterka obiecała telefon niezależnie od decyzji - finalnie był mail Dwukrotnie pisałam wiadomość o konkretne powody - zeru odzewu, rekruterka zapadła się pod ziemię. Jako kandydatka poświęciłam trochę czasu, by jak najlepiej odpowiedzieć na pytania w ankiecie i przed rozmową telefoniczną (ok. 20 minut), by się do nie przygotować. Przykry jest brak odzewu, a jedynie automatyczny mail z podziękowaniem za udział w rekrutacji. I wiem, pojawią się głowy - rekruter ma mnóstwo pracy itd. Doskonale to rozumiem. Ale nie rozumiem takiego podejścia w przypadku, gdy wymogiem były odpowiedzi w ankiecie. I nie jestem pierwszą taką osobą, to bardzo przykre. Przykre doświadczenie, ale jeśli tak mógłby wyglądać początek pracy w tym miejscu, to raczej można odetchnąć z ulgą. Szkoda, bo praca w branży sportowej to moje marzenie! Czas je zrealizować w bardziej przyjemnych okolicznościach.
Najpierw była ankieta online dot. dotychczasowego doświadczenia i ogólnej motywacji do pracy w sporcie. Rozmowa telefoniczna była poniekąd powtórzeniem ankiety + mogłam zadać dodatkowe pytania.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Eniu, czy pracujesz na targówku? Bo tu takich wyjatków mamy ostatnio kilka;)
Rozumiem poprzednika, ale w tej firmie nie dostaje się całego etatu.. tu dostaje się wypłaty w przedziale(usunięte przez administratora) Oczywiście są wyjątki...
Jak samo określenie mówi (usunięte przez administratora) złotych. To wcale nie jest dobrze biorąc pod uwagę , że musisz [usunięte przez moderatora] 8h codziennie...
(usunięte przez administratora) kurde, gdzie tak dobrze płacą? :)
Czasami bywam w tej sieci i uda się coś kupić. Nie mogę nic dobrego powiedzieć o ludziach tam zatrudnionych. Zazwyczaj niczego nie wiedzą, tylko pięknie odsyłają do kogoś kto może cokolwiek wiedzieć. Nie wiem po co trzeba być mistrzem olimpijskim przynajmniej ze srebrnym medalem, bądź należeć do kadry narodowej aby tam pracę dostać za (usunięte przez administratora) . W dodatku najlepiej być studentem. To się kupy nie trzyma.
a do którego sklepu składałeś aplikację? może uda sie Ci cos wiecej powiedzieć... na temat tej pracy
Witam. Miał może ktoś okazję pracować na magazynie? Ponieważ byłem na rozmowie w Deca na stanowisko kierownik magazynu (sekcji magazynu? tego nie zdefiniowali dokładnie więc nie wiem.) ale w Regionalnym Centrum Dystrybucji. Po tym co przeczytałem co się dzieje w sklepach mam wątpliwości czy angażować się w dalszy proces rekrutacji. Czy może praca na magazynie wygląda normalniej? Jeśli ktoś miał doświadczenie w pracy w magazynach proszę o opinię. Pozdrawiam
Proces rekrutacyjny w tej firmie to porażka, jesli chodzi o nabór na kierowników to wyższe wykształcenie to minimum. ( Zresztą 99 % sprzedawców to też ,,magistry'' ). Dodatkowo język obcy i uprawianie jakiegoś sportu. Choć nie wiem dlaczego to wymóg. Przecież super grając w piłkę nie będziesz wiecznie kierownikiem tego działu, tylko rzucą Cię np. na jeździectwo, gdzie zbytnio improwizować się nie da. Albo zostaniesz kierownikiem kas:)
ja tez tam składałam aplikację na kierownika. ale nic mi jeszcze nie odpisali ( mówię o Wałbrzychu) czy ktoś dał Ci znać może, jakaś wiadomość czy telefon, i kiedy wysłałeś swoją aplikację? i na jaki adres bo ja na początku nie mogłam wysłać wiadomości ponieważ nie mieli zarejestrowanego maila...
W Wałbrzychu będzie się otwierać Decathlon. Składałem tam swoją aplikację, ale zasugerowano mi że każdy powinien mieć wyższe wykształcenie. Nie wiem po co? Sądzę, że naiwni się znajdą. Do tego trzeba być mistrzem w jakiejś dyscyplinie sportu. Tak też opisują jednego z szefów regionu.
Z tego co mi wiadomo kierownik zarabia niewiele wiecej od sprzedawcy który jest zatrudniony na pełny etata. A ten z kolei ma 1(usunięte przez administratora) Także radzę sie zastanowić nad propozycja.
złożyłam aplikacje na stanowisko kierownika działu/sektowa. nie pracowałam wczesniej w takim miejscu. interesuje mnie mianowicie ile zarabia kierownik sektora na rękę, kiedy ltoś mnie o to zapyta na rozmowie, nie chciałabym precholować ani w jwdna ani w drugą stronę
No więc propo pracy w Decathlon... Otóż moja współpraca z nimi zakończyła się wczoraj. Powód? Nie przedłużyli ze mną umowy pod pretekstem iż nie potrzebują na razie pracowników. Pracowałam tam 3 miesiące (okres próbny) na pół etatu. Ogólnie z pracą tam mam pozytywne odczucia. Moim zdaniem wszystko zależy od tego jaki jest kierownik danego działu. Bo skoro są tam ludzie którzy pracują w deca po 10 lat, an jednym stanowisku, to znaczy że coś ich tam trzyma. I to nie chodzi o to, że nie ma możliwości awansu czy że na kierowników biorą kogoś z zewnatrz. Po prostu niektórym jest wygodnie tkwić na jednym stanowisku Bóg wie ile, bez żadnych zmian i realnego myślenia na przyszłość. Ale wracając do pracy w deca. Nie jest to praca przyszłościowa. Ogólnie ekipy sładają się z pracowników do pewnego wieku. U mnie najstarsza osoba miała trochę ponad 30 lat i podziękowali jej za współpracę ze względu na wiek. CZyli nacisk kładą głownie na młodą ekipę. Poza tym, tak jak napisałam wcześniej, wszystko zależy od kierownika sektora. Ja trafiłam na niezbyt fajnego, ale mniejsza z tym. Praca czasami lekka czasami ciężka, jak to przeważnie bywa. Godziny pracy? Niby do 20ego każdego miesiąca trzeba było wysłać prośby grafikowe do kierownika, ale to tylko pic na wodę, bo uwzględniane były prośby tylko kilku osób a reszta \"radź sobie jak możesz\". Grafik też jedna wielka masakra. Ja zostałam rzucona od razu na \"głeboką wodę\". Bo gdy na pierwszej zmianie powinno być kilka osób (ze względu na dostawy, łańcuszki, basic) ja wielkorotnie byłam sama. Mimo że pracowałam od 7 do 12 to po tych 5 godzinach wychodziłam zmeczona jakbym pracowała 12 godzin. Latanina po całym sklepie to tu to tam i każdy coś od Ciebie chce. (usunięte przez administratora) y. Bez tego nic się tam nie osiągnie. Jeśli masz \"(usunięte przez administratora) grafik ułożony tak jak chcesz i dbasz tylko o (usunięte przez administratora) Po trzecie- pensja. I tu muszę powiedzieć, że jestem zadowolona. Na pół etatu miałam (usunięte przez administratora) . Godziny pracy- mogą być. Płaca- całkiem niezła.
Daj znać jak Ci poszło na tej rozmowie. Jeśli to był Targówek to etat masz w kieszeni gdyż w ciągu ostatnich dni uciekło stamtąd kilku kierowników, o sprzedawcach nie wspomnę. To daje do myślenia, prawda?
witam własnie wybieram sie na taką rozmowę, na kierownika sektora. Mam wobec tego pytanie, o co pytali, jakie są ich podstawowe wymagania, co powiedzieć jesli zapytają o moje oczekiwania finansowe? Co napisałeś o sporcie w swoim liscie motywacyjnym. pozdrawiam serdecznie
Jeśli ktoś proponuje Ci zostanie szkoleniowcem to przeważnie tylko po to, żebyś nie dopominał się przez jakiś czas o awans na kierownika. Typowe mydlenie oczu. Wiem co piszę, jestem szkoleniowcem:(
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Decathlon Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Decathlon Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 55.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Decathlon Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 34, z czego 4 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Decathlon Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Decathlon Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.