Opinie o L&P Sp. z o. o. w Toruń

Szefowi kuchni do reszty woda sodowa uderzyła do głowy. Wysokie ego, towarzystwo atrakcyjnych nastolatek, przyzwolenie na dręczenie innych przez czarną ze śniadań najprawdopodobniej spowodowane korzyściami towarzyskimi. Panie z marketingu(usunięte przez administratora)mają na punkcie miziania ich po kolanie gdy przychodzą do biura, jak koty w marcu. Od zawsze problem na śniadaniach, jeszcze za trenera tak było... Niby problem się rozwiązał jak wreszcie zwolnil Ankę która do złudzenia przypominała byłą żonę zastępcy szefa gruszki. A jednak team budują na nowo, ludzi, którzy chcieli dobrze samym pozwolili odejść, przymykając oko na nieścisłości. Szkoda że taka fajna kuchnia, taki sprzęt a... Brak słów. Bankiety niegdyś świetne teraz to nie dbają o czystość, bo kolega szef to co oni będą o higienę dbać. Restauracja musi trzymać poziom świeżości a dania bez zarzutu wydawać - największy nacisk na jakość dostarczanych produktów dla tej sekcji. Unton to ciągle na (usunięte przez administratora) chodzi. Pracownicy jak (usunięte przez administratora) po 20 godzin pracują, po kilku godzinach wracają na zmianę ledwo żywi ale w papierach się wszystko zgadza. Nikt nie sypie. Do czasu. Aż jakiś rudy w (usunięte przez administratora)dostanie bo na łeb najlepiej dać se wejść. Zero reakcji, walki z (usunięte przez administratora), rozwiązywania problemów konfrontując strony ze sobą. Tak to kurna bywa jak szef w piórka obrasta i czuję sie Alvarrroo, bo kto mu co zrobi. Na ciebie też przyjdzie czas nóżka ci się powinie.