nie musi być na forum nie wiadomo jak ogromnych dyskusji, by twierdzić, że ta firma inżynieryjna ma się dobrze. Nie rozumiem nastawienia na fora i opinie.
Moja rada jest taka. Jesli skończyłeś studia i nie masz lepszych propozycji to się tam zatrudnij i szukaj dalej. Bedziesz zarabiać około 1250 . Oczywiście pan (usunięte przez administratora) na rozmowie Ci powie, że po 6 miesiącach umowa na stałe oraz zarobki od 2000 netto. Po 6 miesiącach gdy Ci da do podpisania 3 umowę da Ci tyle ile dał Ci za drugim razem, czyli 1250 netto + 250 niepewnej premi. Ja bym raczej traktował tą firmę jako okres przejściowy. Lepiej pracować i szukać pracy niż w domu siedzieć, i zawsze możesz się tak czegoś nauczyć - składać projekty, wycinać, bindować i kserowac , a to bardzo się w przyszłości przydaje.
Nooo, dokładnie, jeśli ktoś pisze pozytywnie o tej firmie to tylko sam Prezes tej firmy, buhhhaahaha. Myśli, że ludzie są tak naiwni, że uwierzą, że to jakiś pracownik napisal. ŻENADA PANIE PREZESIE !!! - łapie się ostatniej deski ratunku. Co do uprawnień i ludzi. Ludzie w tej firmie są naprawdę (usunięte przez administratora) i dużo Ci pomogą. Patrząc jednak na to co Pan Prezes wyrabia to niedługo ludzie którzy znają się na sieciach sanitarnych będą projektować konstrukcje i drogi !!!, ale oczywiście Pan Prezes pod wszystkim się podpisze (chociaż nie ma upr do tego), nawet pod największa bzdurą. Jeśli chodzi o naukę to nie ma czasu na to ponieważ terminy projektów są żenująco krótkie i nawet nie ma kto Ci sprawdzić projektu. Zastanawia mnie jedna rzecz ? Czemu co chwile są ogłoszenia w gazecie odnośnie pracy w Inż San , skoro Pan anonim tak zachwala firmę ??? Co do odchodzenia z firmy, każdy pracownik ma pensje 70% - która jest na umowie i 30 % - którą dostaje poza umową do ręki (żeby uniknąć płacenia podatków i ominąć urząd skarbowy). Jeżeli będziecie się zwalniać, obojętnie z jakiej przyczyny itp. to zapomnijcie o tej KASIE !!!!!!!!!!! Kto się zwalniał z tej firmy zawsze tak miał !!!! Może zaraz pod moją wypowiedzią Pan Prezes coś innego napisze, ale dopiero się przekonacie przy zwolnienu!!! Albo zapytajcie się pracowników jak naprawdę jest!!! Pozdrawiam pracowników i życzę wytrwałości , aa i czekam na odp (usunięte przez administratora)
No tak! Ale jeśli już znalazła się osoba która chciała postawić tą "firmę" w samych superlatywach to dlaczego nie podpisała się choćby samym imieniem ?? Głupio się podpisać "Panie Prezesie"??
Smutne jest to, że ktoś ma tak wielką potrzebę wyładowania swoich frustracji, przez co stawia tę firmę w niekorzystnym świetle. Smutne jest to, że nie ma odwagi się pod tym podpisać, ale to chyba zrozumiałe po takim poście. A jeśli już chce być anonimem to powinien też napisać o dobrych stronach Inżynierii Sanitarnej - a napewno są nim pracownicy, którzy ciężko pracują, starają się przyjmować na siebie nadmiar obowiązków, bo mają do tego serce. Do nowych osób są przyjaźnie nastawieni i pomagają na tyle ile starcza im czasu i wiedzy. Ale z zaznaczeniem, że dla osób które CHCĄ pracować a nie udawać, że coś robią... Odnośnie umowy o pracę - od kiedy tu pracuję trzecia umowa zawsze była umową na czas nieokreślony, więc po co te kłamstwo?? Pytanie - czy miarą inteligencji człowieka jest posiadanie uprawnień? Uważam, że nie bo w życiu jest różnie... Można spotkać człowieka, który ma uprawnienia, a niczego się od niego nie nauczymy. Są też ludzie bez uprawnień, od których można się nauczyć więcej niż by się mogło spodziewać. Prezes może i nie sprawdza projektów, ale faktem jest, że każdy kto tu pracuje stara się opracować projekty najlepiej jak potrafi. Człowiek wiele może się nauczyć w tej firmie, bo jeśli jest coś czego nie wie, a ma ambicje i czuje się odpowiedzialny za to co robi, to weźmie do ręki książki, czasopisma i znajdzie rozwiązanie... Jak było napisane wyżej - są ludzie, którzy mimo iż nie mają uprawnień, mają doświadczenie i wiedzę, z której można i trzeba skorzystać w razie wątpliwości... Co do sprzętu to też człowieka poniosło - gdyby nie było na czym pracować to projekty by nie wychodziły, a przecież wciąż się pojawiają. Cady to między 2007-2009... Plotery jak plotery - najnowsze nie są i mogłyby pracować szybciej, ale dobrze, że nie trzeba rysować profili ręcznie ;) Owszem, ludzie muszą sobie powycinać mapy, rysunki, a także wszystko poskładać i zbindować - ale to też ma swoje plusy. Przynajmniej człowiek na przyszłość będzie wiedział jak złożyć większą mapę, bo pojawili się w tej firmie ludzie, którzy mimo kilkuletniego doświadczenia w tej branży, nie potrafili złożyć mapy do odpowiedniego formatu... a to już jest co najmniej żenujące... Co do kwoty na umowie - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Nie ma reguły, bo jedni sobie wywalczyli to co chcieli, inni nie... To już zależy od samego Ciebie - od tego co pokażesz i czy będziesz miał(a) podstawy do ugrania lepszej stawki, więc suma sumarum: jeśli człowiek ma odrobinę oleju w głowie to sprawdzi na własnej skórze jak jest naprawdę... PS: Co do \"Dziadków\" - fatalne określenie... Szanujmy tych pracowników za ich wiek, bo swoje przeżyli i mają wiele doświadczenia, a takie określenie moim zdaniem godzi w ich osoby.
Jeśli prezes (usunięte przez administratora) to przeczyta to spodziewam się wkrótce paru pozytywnych opinii. ;)
Dziadkom pan Prezes (usunięte przez administratora) nie płaci bo i tak nie odejdą. Chyba, że firma (usunięte przez administratora), a młodym zapłaci 70% w terminie bo szkoda żeby (usunięte przez administratora) juz teraz!
UWAGA !!! na tą firmę - jej prezesa !!! UWAGA !!! Przestrzegam wszystkich przed pracą w tej firmie : 1. Prezes (usunięte przez administratora)obiecuje gruszki na wierzbie w stosunku do wypłaty. Dzieli wypłatę na 70 % i 30 %. 70% dostajesz na umowie a resztę jak mu się zechce to Ci wypłaci, a może nie. (30% o ile jest ,to zawsze jest opóźnione o 10 -15 dni - z nich nie jest odprowadzany podatek , więc nie liczy się do emerytury). Obiecuje na pierwszej umowie na 3 miesiące super stawki , na kolejnej jeszcze lepszą, a już na czas nieokreślony najlepszą. Wszystko to kłamstwo , na każdej następnej umowie dostajesz tak samo i zapomnij o umowie na czas nieokreślony. Nie zwiększy Ci nawet o 1zł, a jak się postawisz to będzie Ci wmawiał, że na tak umawialiście się.Uwaga - nadgodziny nie sa platne, tylko mowi ze dostaniesz 10zl za kazda godzine , ale w zyciu nie zobaczysz tej kasy!!! Patrzcie co pisze na Waszych Cv podczas rozmowy kwalifikacyjnej !!!! Nie dawajcie wypowiedzenia w innych firmach jeżeli nie macie wszystkiego na umowie (na piśmie), tzn. tego co Wam obiecuj, bo później wszystkiego się wyprze. A jeżeli będziecie się rozstawać z firmą to zapomnijcie o 30% wypłaty. Każdy z ok. 9 pracowników którzy tam pracowali w przeciągu 1,5 roku tak mieli. Notabene ciekawe czemu odeszli , ale to już zostawiam żeby każdy sobie dopisał.... 2. Nie ma w tej firmie projektantów, wszystkie projekty podpisuje Pan Prezes (usunięte przez administratora) , których nawet ich nie sprawdza. Kanalizacja może nawet płynąć pod górkę, więc jeżeli ktoś sie chce czegoś nauczyć od projektantów , niech o tym zapomni !!! 3. Tak , pozwala robić uprawnienia wykonawcze i projektowe, ale za jaką cęnę ? W życiu nie podpisze Ci książeczki , a jeżeli zechce to na start daje lojalkę na 2 lata, więc nie wiem czy warto robić za tą samą stawkę jak na początku przez 2 lata z podziałem na 70 % i może 30 % w firmie w która się powoli sypie bo już nikt nie chce w niej pracować. 4. Jeżeli chodzi o sprzęt to porażka, autoCad 2004 to jest już super !!! Sprzęt max 1,6 GHZ i max 500 MG ramu. Tak, sa lcd, ale karty graficzne ich nie obsluguja i obrazy sa rozciagniete. Gołym okiem widać, że od wielu lat w firmę nikt nic nie inwestuje. Maja wychodzić projekty, ale nie ma na czym pracować !!! Stare plotery i 1 komputer z internetem dla całej firmy. Aha , rysunki, profile , mapy itp trzeba samemu sobie wycinać z plotera 900mm bo tylko taki papier jest, oczywiście po uprzednim nawinięciu sobie tego papieru. Wiec ludzie to od razu skladarki i wycinarki, nie wiem, jak komus sie to podoba to polecam ;) 5. Piszę to ponieważ niech każdy wie co tam jest grane. Niech nikt nie da sie zwiesc lub oczarowac wygladem i czarem Prezesa firmy. Niech zrobi jak uważa. Niech walczy o swoje na umowie, o ile chce tam pracowac, to niech nie wierzy we wszystkie slowa Pan Prezesa (usunięte przez administratora) On duzo naobiecuje , ale nie ma z czego zaplacic, chce ratowac za wszelka cene firme Waszym kosztem. Tylko najgorsze bedzie jezeli firma upadnie a Wam podziekuje bez wyplaty.