Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu? Chętnie zatrudniają?
Chcę aplikować na specjaliste ds. koordynacji projektów w Dziale Programów. Z jednej strony marzy mi się tam praca a z drugiej Jestem przerażona czytając wasze opinie… musi się znaleźć jakiś plus pracy LISie co? Odpowie mi ktoś na kilka pytan? Czego mogę spodziewać się na teście rekrutacyjnym bo o takim wspominają w ofercie ? No i dość istotna sprawa- co z benefitami ? W ogłoszeniu o żadnych nie wspomnieli :(
Dzień dobry, W odpowiedzi na Pani pytania dotyczące testu i benefitów, informuję, że: 1. Tematyka testu związana będzie z projektami finansowanymi ze środków unijnych. 2. Jeśli chodzi o benefity to jest trzynastka i wczasy pod gruszą. Jeżeli środki finansowe pozwolą wówczas przyznawane są nagrody uznaniowe. Zapraszamy do składania dokumentów aplikacyjnych. Pozdrawiam
To w takim razie, jak często środki finansowe pozwalają na przyznanie nagrody uznaniowej? :-) I czy są jakieś wytyczne, które trzeba spełnić, aby móc ją otrzymać? Napisz też, w jakiej wysokości ona jest...
Nie napiszą. Robią db PR. Tak samo w WP Monia - nikt nie lubi, choć uważa, że jest wprost odwrotnie, gdzie nawet samo kiero ma jej dość. I samo chciałoby zakończyć tą współpracę, ale mimo to trzymają bo nie ma nikogo...Choć przynajmniej już 2 lata tak czekają, może sama odejdzie ;)
Bardzo słaby zakład pracy: brak wody w lato, zużyty sprzęt, kolesiostwo, wysoka uznaniowość co do premii i dodatków czyli im bardziej wchodzisz w (usunięte przez administratora)tym może więcej dostaniesz, pomoc w zakresie problemu żadna. Największe roszady na wydziałach tak jak podatki, społeczne. Ogólnie szkoda czasu i lepiej poszukać czegoś zdecydowanie lepszego.
Czy w Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu zawierane są umowy zlecenie w okresie próbnym?
Rozmowa przez skype. Wiadomo jest ogromna ilość osób, które szukają pracy. 10-20 osób na jedno miejsce. Mają z czego wybierać. Chyba dają wszystkim szanse się wypowiedzieć i dzwonią do wszystkich którzy wysłali CV więc jest duża szansa że będziesz mógł się wypowiedzieć, najlepiej to dobrze przygotować się z ustawy o samorządzie, i o tych ustawach z ogłoszenia na jakie aplikowałeś. Wiadomo - kasa nie powala, więcej już się dostanie na budowie więc pytanie czy warto pracować w UMG? Ktoś chce mieć 2.2 tyś zł na rękę a może mieć 3 tyś zł na rękę na budowie więc jest różnica. Załóżmy 20 osób na jedno miejsce, rachunek prawdopodobieństwa mówi że masz szans 5% . Jesteś 5% szansą. Nauczyłem się jednego - trzeba szukać, wysyłać CV, dzwonić, nie można czekać na odpowiedź, im człowiek starszy tym trudniej znaleźć pracę. Trzeba się dopominać o pracę i pokazać swoje motywacje, nigdy nie można się zniechęcać. Trzeba się starać.
motywacje, czemu to stanowisko, opowiedz o sobie, o wykształceniu, o ustawach, co wiesz o danych ustawach.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Jak długo trwa proces awansu w Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu?
Znam z autopsji, po kilkunastu latach pracy zakończyłam wreszcie ten rozdział w życiu (całkiem niedawno bo 3 miesiące temu) i najgorszemu wrogowi nie radziłabym tam podejmować pracy. O awansie, jak pisałam, bez znajomości zapomnij.
A bez znajomości co się dało osiągnąć? Jak kilkanaście lat tam byłaś, to jestem ciekawa jak wygląda kwestia podwyżek, premii itp. Dało się odczuć poprawę w zarobkach z biegiem lat?
Przez 7 lat zero podwyżek, potem tzw. regulacje, czyli 200-300 zł , tak średnio na 3 lata. Premie sa standardowe , w ramach comiesięcznego wynagrodzenia. Dwa razy w roku premia zwana nagrodą dyrektora - maksymalnie 700 zł brutto. Tak jak pisałam wcześniej ODRADZAM.
Potrzebuję informacji od kogoś kto pracuje lub tam pracował. Czy to prawda co tu pisali że ciężko się dostać bez znajomości? I czy rzeczywiście płacą najniższą krajową?
Czy w firmie Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu są regularne szkolenia pracownicze?
Regularnych szkoleń dla pracowników nie ma. Rzadko, jeśli już dla kierownictwa lub wybranych pracowników.
Ostrzegam przed miejską jednostką - Laboratorium Innowacji Społecznych. Trochę to zależy od działu, ale ogólnie LIS to toksyczne środowisko pracy... Dyrektorka ma takie powiedzenie, że LIS jest zmianą. Może dlatego zmiany struktury organizacyjnej kilka razy w roku nikogo już nie dziwią. To pokazuje nieudolność zarządzania, jest wieczny chaos. Dyrektorka nie udźwignęła szybkiego wzrostu instytucji z kilkunastu bezpośrednio zarządzanych osób do ok. 100. Nadal chciałaby wszystko zatwierdzać sama. Załatwienie czegokolwiek z kierownikami czy nawet wicedyrektorami nie ma wiele sensu. Ich decyzyjność jest prawie żadna... Każda decyzja może być nagle cofnięta przez dyrektorkę czy osobiście przez wiceprezydenta, już w toku realizacji projektu, co sprowadza się do tego, że by mieć pewność zielonego światła trzeba do nich iść osobiście z każdą duperelą. Gotowy przepis na niedrożną komunikację i opóźnienia akceptów. Poza tym wymagana jest pełna identyfikacja z instytucją, „bycie lisem”. Robisz swoją robotę, ale lis nie jest Twoją tożsamością, tylko pracą? Oj niedobrze, spotka Cię niechęć dyrektorki. Ona działa tak, że cyklicznie ma swoich pupili, którzy ją następnie rozczarowują i znajduje nowych pupili. Dlaczego rozczarowują? Bo nie ma tak, że coś po prostu dobrze działa i tak może zostać. Schemat jest taki: nowa osoba – zachwyt i sztama – wyrabiasz się z robotą – masz pomysły – to dostajesz więcej – wyrabiasz się – to dostajesz jeszcze więcej – aż się nie wyrabiasz i nie masz już czasu i siły na nowe pomysły. Wtedy stajesz się wrogiem nr 1 i zaczyna się zwalczanie w białych rękawiczkach (a jak jesteś odporny, to bardziej toporne). Długo by można opowiadać, ale nie chcę identyfikować konkretnych znajomych. Tam się generalnie nie zwalnia ludzi, tam się doprowadza do zwolnienia. Jest spora rotacja wśród pracowników nowych i starych. Nawet wiosną podczas lockdownu odchodzili. Niestety nie ma rozstawania się z klasą. Kto odejdzie, ten jest potem mieszany z błotem przez dyrektorkę wobec innych pracowników. Zawsze ta osoba miała rzekomo jakieś nieprawidłowości, które potem odkryto w papierach. Zawsze. Nawet jeśli chodzi o wieloletnie filary tej instytucji. Ciekawe… Poza tym dyrektorka zasłynęła na wyjeździe integracyjnym zdaniem, że jak się coś nie podoba, to „przyjdą inne lisy”. Taka odpowiedź na postulaty pracowników. To chyba był taki moment startu sporej rotacji, wielu osobom spadły klapki z oczu. Jeśli uważacie, że trudno, przełkniecie atmosferę, byle robić fajne projekty, to też zapomnijcie. Innowacje to tam są głównie w nazwie, a w eksperymentowaniu z nowymi rozwiązaniami przeszkadza organizacyjny chaos i przerzucanie do LIS stałych zadań innych miejskich jednostek, jeśli sobie z czymś nie radzą. Bo po co je reformować… Poza tym liczy się >wizerunek< innowacyjnego miasta, a nie innowacyjność. Już chaotyczne i szerokie zakresy obowiązków w niektórych ogłoszeniach o pracę powinny być dzwonkiem alarmowym bo widać, że nie są przemyślane. Standardowo też składają się z mega długiej listy wymagań i ani słowa na temat „co oferujemy”. Wymowne…
Jak długo czekaliście na odzew z Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu? Oddzwaniają zawsze?
Jak masz znajomości to się dostaniesz nawet bez złożenia dokumentów na ogłoszenie. Jak nie masz znajomości to trzeba próbować kilka razy. Ale nie ma sensu bez znajomości, bo wtedy albo się długo nie utrzymasz bo zatrudnia kogoś ze znajomością i a ciebie wywala, albo będziesz zarabiać 100 lub 200 zł ponad najniższa krajowa a tyrqc jak wol.
Słyszał ktoś czy urząd prowadzi teraz jakąś rekrutację? Warto składać CV.
nic nie idzie tam zalatwic zamkneli sie bo boja sie koronawirusa a mieszkancy Gdyni nie moga zalatwic spraw.Na dodatek klamia mowia ze zalatwic sprawe online ale to nieprawda gdy sie zglebisz w temat to sa chaczyki np.potrzebny profil zaufany albo jak go masz to chca z kolei karte mieszkanca.kATASTROFA
Kpina z turystów, toalety płatne jak strefy parkowania. Drobne pieniądze nie są reaspektowane przy al. Jana Pawła. Wydawanie w miedziakami jak najbardziej, lecz płacenie nimi oj zgroza.
@kiki a nie ma młodych pracowników tylko są tacy z dlugim stażem? Dziwne ze są gorzej stratowani
Płace poniżej pasa im dłużej pracujesz tym mniej zarabiasz.Im głębiej palec trzymasz tym lepiej zarabiasz.Lizusostwo na całej linii.
Witam. Gdyńska straż kierowana przez 3 osoby, jedną z nich jest kobietą której mąż zresztą były strażnik został zwolniony dyscyplinarnie za korupcję, ulubioną zabawą jest mobingowanie niepokornych strażników . W ciągu 2 lat odeszło ok.30 osób. Siedem zmian, każdego dnia na inną godzinę . Przyjmują każdego ze względu na brak rąk do pracy a praca bardzo stresująca i niewdzięczna no chyba że masz odporna psychikę . Każdy o każdym plotkuje, są tacy którzy dobosz w zamian za lepsze traktowanie. Pensje marne, to co pisze rzecznik prasowy to kłamstwa na polecenie 01 oczywiście za święty spokój i podwójna pensje. A w eko pracują 2 osoby z czego jedna jest rzecznikiem .
Słowa kojarzące się z Urząd Miasta Gdynia (np:.solidna, profesjonalna, rozwojowa, stresująca, wyczerpująca): Możliwość rozwoju i szkoleń oceniam jako ... . Atmosfera i ludzie tam pracujący są ... . Od jakiej stawki można negocjować pensję? Najbardziej podobało mi się w Urząd Miasta Gdynia: Najbardziej nie podobało mi się w Urząd Miasta Gdynia:
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu?
Zobacz opinie na temat firmy Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu?
Kandydaci do pracy w Gdynia-Miasto Na Prawach Powiatu napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.