Firma chyba szuka kogoś z łapanki.. Samo ogłoszenie jest wątpliwe-nie informują, że jest to praca w świątek, piątek i niedziele w systemie 3 zmianowym 365 dni w roku. Dodatkowo rozczarowanie na wstępie, że w ogłoszeniu napisali, że jest to umowa o pracę, a w rzeczywistości jedyne co mają do zaproponowania to zlecenie na najniższej krajowej. Strata czasu i forsy na bilet lub paliwo.
Dział kreatywny otworzył się na Kandydatow, którzy posiadają mniej rozwinięte kompetencje językowe i wtedy stawka jest proporcjonalnie niższa - ustalana jednak indywidualnie i zależna od doświadczenia. Ponadto, w przypadku osób, które są gotowe doszlifować język obcy (m.in. po to, by osiągnąć wymagany poziom i tym samym wyższą stawkę) oferowane są szkolenia językowe opłacane przez pracodawcę.
Rozmowa rekrutacyjna trwa min 2h- na rozmowie jest również zadanie do wykonania. Słuchajcie co osoby rekrutujące mówią o warunkach zatrudnienia, a później dokładnie czytajcie umowę! Na umowie jest zapis o karze pieniężnej za odmówienie wykonania zlecenia (czyli nadgodzin, których jest ogrom, a o których dowiadujesz się od przypadkowych osób po podpisaniu umowy). Praca na openspace, dużo osób, które przeważnie ze sobą nie rozmawiają. Liderzy zespołów preferują żeby była grobowa cisza. Podczas pracy nie można mieć przy sobie nic- torby, plecaki, telefony, cokolwiek- wszystko zostawiane jest w szafce przed wejściem na openspace. Na biurku w zasadzie można mieć tylko wodę w zakręconej butelce. Przerwa do odklikiwania się w systemie- zarówno na jedzenie jak i potrzeby fizjologiczne, do wyjścia poza drzwi biura kolejna lista z wypełnieniem w jakim celu opuszczasz miejsce pracy choćby to była minuta- parodia. Koczowniczy tryb pracy- nikt nie ma swojego stałego miejsca pracy/komputera/biurka (oprócz liderów zespołu ofc)- kto pierwszy ten lepszy i siadasz przy kompie, który aktualnie jest wolny. Praca na 2 zmiany- od 6 do 14 i od 14 do 22, również we wszystkie polskie święta, które wypadają w tygodniu. Szkolenie to fikcja. Nieludzkie targety do wyrobienia w ciągu dnia, które sugerują, że masz siedzieć 8h przed kompem i dorabiać dyrektorów, ale Tobie zapłacą najniższą krajową. Korpo w najgorszym możliwym wydaniu. (usunięte przez administratora) Nad drzwiami powinien wisieć napis "praca czyni wolnym". Naprawdę trzeba się już poddać w życiu żeby tam osiąść. Współczuję sobie jak i każdemu kto tam trafił lub trafi.
Firma kreująca się na poważaną międzynarodową korporację a w rzeczywistości zwykły januszex. Bardzo słabe traktowanie pracowników ( finansowo ale też pod kątem sposobu komunikacji, traktowania.)Arogancja i ciągły pokaz wyższości ze strony kierownictwa
Praca w tej firmie nasuwa jedno pytanie - gdzie znajduje się oddział psychiatryczny do którego trafiają pracownicy PCC? Co jakiś czas znikają oni w niewyjaśnionych okolicznościach.(usunięte przez administratora) stosowany przez kierownictwo, niskie zarobki oraz brak udogodnień dla pracowników to tylko niektóre czynniki które prowadzą do depresji, załamań nerwowych i innych chorób psychicznych. Nie polecam pracy tutaj, ponieważ nabierzesz złych doświadczeń już na początku swojej kariery (bo wątpię, że ktoś kto ma już doświadczenie zgodzi się na tutejsze warunki...). Podsumowując: (usunięte przez administratora) nie możesz mieć swojego zdania oraz ignorancja potrzeb, NIE aplikuj.
Praca w tej firmie doprowadziła mnie do depresji i załamania nerwowego. Nikomu nie życzę pracy w tym miejscu.
Czy w Paragon Customer Communication (Warszawa) poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze jakieś świadczenia dodatkowe?
Wynagrodzenie za prace zmianową to jedna wielka ŻENADA!!! Jestem zdziwiona ze ludzie tak pracują. Managerowie i ich praca żałosna - wieczne nieporozumienia, niekompetentni. Dział jakości to parodia, masz 30 minut na wykonanie zlecenia a jak pojawią się błędy to wielkie zamieszanie i upierdliwe wiadomości od Quality Managera-który sprawdzał to przez cały dzień XD Nie warto sobie psuć zdrowia i pracować w tym ciągłym stresie. Niewdzięczna praca.
Na moje szczęście już tam nie pracuję. A teraz kilka słów o pracy. Firma po przepracowanym okresie próbnym oferuje niższą stawkę (co dziwne zamiast podwyżki, obniżka) na innym projekcie i pracę zmianową, o której przy zatrudnieniu nie było mowy. Na sali panuje cisza, w kuchni nikt "cześć" nie odpowie. Żadnych rzeczy osobistych nie można mieć przy sobie, telefon i wszystkie rzeczy muszą być zamknięte w szafce. Można codziennie pracować na innym projekcie, co bardzo wybija z rytmu. Uwaga, zwłaszcza pod koniec umowy, jak nie zamierzasz przedłużać, bo się nie zgadza wysokość wynagrodzenia.
Rozmowa rekrutacyjna trwa min 2h- na rozmowie jest również zadanie do wykonania. Słuchajcie co osoby rekrutujące mówią o warunkach zatrudnienia, a później dokładnie czytajcie umowę! Na umowie jest zapis o karze pieniężnej za odmówienie wykonania zlecenia (czyli nadgodzin, których jest ogrom, a o których dowiadujesz się od przypadkowych osób po podpisaniu umowy). Praca na openspace, dużo osób, które przeważnie ze sobą nie rozmawiają. Liderzy zespołów preferują żeby była grobowa cisza. Podczas pracy nie można mieć przy sobie nic- torby, plecaki, telefony, cokolwiek- wszystko zostawiane jest w szafce przed wejściem na openspace. Na biurku w zasadzie można mieć tylko wodę w zakręconej butelce. Przerwa do odklikiwania się w systemie- zarówno na jedzenie jak i potrzeby fizjologiczne, do wyjścia poza drzwi biura kolejna lista z wypełnieniem w jakim celu opuszczasz miejsce pracy choćby to była minuta- parodia. Koczowniczy tryb pracy- nikt nie ma swojego stałego miejsca pracy/komputera/biurka (oprócz liderów zespołu ofc)- kto pierwszy ten lepszy i siadasz przy kompie, który aktualnie jest wolny. Praca na 2 zmiany- od 6 do 14 i od 14 do 22, również we wszystkie polskie święta, które wypadają w tygodniu. Szkolenie to fikcja. Nieludzkie targety do wyrobienia w ciągu dnia, które sugerują, że masz siedzieć 8h przed kompem i dorabiać dyrektorów, ale Tobie zapłacą najniższą krajową. Korpo w najgorszym możliwym wydaniu. (usunięte przez administratora) Nad drzwiami powinien wisieć napis "praca czyni wolnym". Naprawdę trzeba się już poddać w życiu żeby tam osiąść. Współczuję sobie jak i każdemu kto tam trafił lub trafi.
Czy zdarzają się nadgodziny w Paragon Customer Communication (Warszawa)?
Tak. W dziale dms przez ok 5msc minimum były ciągle nadgodziny i soboty! Ciesze się, że już nie pracuje w tej firmie. Coś okropnego… pracownicy traktowani są jak zwykli robole i to praktycznie za najniższa krajową. Nierówne traktowanie pracowników. Klepanie faktur przez 8h i to najlepiej gdyby siedzieć na miejscu przez 8h i sie nie ruszać.
Są nadgodziny, zdarza się że przez kilka miesięcy dzień w dzień są nadgodziny, o których dowiadujesz się 15min przed zakończeniem pracy. Czasami jest to 1h, czasami 2h, oczywiście nie można odmówić, a jak jakimś cudem się uda to na następny dzień będziesz odrabiał nadgodziny. Oczywiście nikt Ci nie zapłaci za nie. Warto dodać, że często nadgodziny są też w soboty, niedziele i święta od pracy.
Pieniadze za prace z jezykami niemiecki + angielski w tej firmie to jakis zart. Zarządzanie? Odpowiedz w komenatrzach ponizej.
Praca była najgorsza w moim życiu i muszę wiele lat walczyć ze zdrowiem..
Na jakie wsparcie w Paragon Customer Communication (Warszawa) mogą liczyć kobiety w ciąży? Czy przestrzegane są ich prawa wynikające z Kodeksu pracy?
Najniższa krajowa za ciągłe nadgodziny, które nie są płatne. Praca w soboty, niedziele. Dodatkowo praca we wszystkie święta. Odradzam to miejsce.
Niska stawka za kreatywną pracę w systemie zmianowym ze znajomością niemieckiego i angielskiego. Oczekuje się pracy taśmowej mimo wymagających skupienia prac graficznych i analitycznych w dwóch obcych językach. Zero podwyżek, żadnej reakcji pracodawcy na inflację i wzrost cen. Nie warto.
Praca w tej firmie nie należy do spokojnych, jest ona wymagająca, bywa i tak że przez osiem godzin siedzi się cały czas przed komputerem i wykonuje swoje obowiązku bo tyle ich jest. Każdzy dzień w dziale VS to zagadka, nigdy nie wiesz jak trudne zadanie dostaniesz. Ludzie stwarzają pozór miłych dla siebie. W firmie obecna jest niestety hierarchia i nepotyzm. Niestety brakuje możliwości jakiegokolwiek rozwoju zawodowego, ciągle robi się to samo bez względu na umiejętności czy staż pracy. Zarobki słabe, duża rotacja pracowników. Praca idealna dla studenta by mógł postawić pierwsze kroki zawodowe. Pani manager - stara się, jednak wynagrodzenie ukradło jej empatię. pan manager niezorietowany, 101 zmian na minutę a rezultaty żadne (to nie zarządzanie pgerem w PRLu)
Firma chyba szuka kogoś z łapanki.. Samo ogłoszenie jest wątpliwe-nie informują, że jest to praca w świątek, piątek i niedziele w systemie 3 zmianowym 365 dni w roku. Dodatkowo rozczarowanie na wstępie, że w ogłoszeniu napisali, że jest to umowa o pracę, a w rzeczywistości jedyne co mają do zaproponowania to zlecenie na najniższej krajowej. Strata czasu i forsy na bilet lub paliwo.
Chociaż te dni weekendowe lub świąteczne są lepiej płatne? Czy wszystko oscyluje wokół tej najniższej krajowej, bez niczego dodatkowego?
Ale przecież w żadnym z działów nie ma pracy na 3 zmiany.. moze byłeś na rozmowie w jakiejś innej firmie? :D
Zmiany są od 6 do 22. Nigdy nie było zmiany nocnej. Trafiła się ona max 3 razy w ciągu 6 lat na prośbę klienta i oczywiście była płatna wg innej stawki.
czyli o ile większa wtedy wpadła? Umownie wysokość została ustalona? Ogólnie to czy teraz po nowym roku coś w stawkach się zmieniło czy nie ma co nawet na to liczyć?
Nic się nie zmieniło a nawet pogorszyło. W tym momencie nowa osoba rekrutowana do działu kreatywnego dostaje mniej niż ta która była zatrudniona rok temu. Zarobki w tej firmie to jeden wielki żart!!!
Dział kreatywny otworzył się na Kandydatow, którzy posiadają mniej rozwinięte kompetencje językowe i wtedy stawka jest proporcjonalnie niższa - ustalana jednak indywidualnie i zależna od doświadczenia. Ponadto, w przypadku osób, które są gotowe doszlifować język obcy (m.in. po to, by osiągnąć wymagany poziom i tym samym wyższą stawkę) oferowane są szkolenia językowe opłacane przez pracodawcę.
Część 2 / 2. 5. Warunki pracy. Typowy open space. Kilkadziesiąt osób na sali. Nie można rozmawiać bo za chwile przychodzi kierownik z pretensją, że utrudniamy pracę innym więc siedzi się przez 8h w ciszy i klepie w klawiaturę. Nie ma przypisanych miejsc do pracownika. Kto pierwszy ten lepszy. Przy niektórych stanowiskach są połamane myszki, monitory nie mają filtra światła, nie mają regulacji wysokości, rozwalone krzesła, które też nie mają żadnej regulacji albo miejsca takie, że za naszymi plecami stoi po cichu kierownik. Wiadome, niektóre stanowiska są lepsze inne gorsze a w praktyce wygląda to tak, że rano jest bitwa między ludźmi kto zajmie lepszy komputer. 6. Kilka kwiatków, które miały tutaj miejsce. - Sprawa, która dotyczyła mnie. W środę przychodzę do pracy i po 1h dowiaduję się, że mam iść do domu bo nie ma dla mnie pracy i mam do odrobienia 7h. W czwartek rano dostaje telefon, że mam wziąć urlop bo nie ma dla mnie pracy. W piątek rano dostaje telefon, że mam wcześniej przyjść do pracy bo jest dużo do zrobienia. - 15 minut przerwy z zegarkiem w ręku jak przekroczymy o 1 minutę to trzeba się tłumaczyć kierownikowi. - Wyjście do łazienki na kartę magnetyczną, kiedyś była sytuacja, że pracownik musiał tłumaczyć się ze zbyt długiego korzystania z toalety. - Kiedyś była sytuacja, że jakiemuś pracownikowi cudem udało się zachować nadgodziny, za które miał mieć zapłacone to kilka miesięcy czekał na przelew. - Czasami po przyjściu punktualnie do pracy dowiadujemy się, że nie można wejść do budynku bo nie działa winda albo drzwi są zablokowane więc czekamy ~2h na korytarzu, ze które oczywiście nie mamy płacone i po czekaniu 2h i tak później pracujemy 8h. - Podobna sytuacja, w środku dnia jest awaria systemu, nie pracujemy przez 2h, nie mamy płacone za to i w efekcie w pracy spędzamy 10h, a wynagrodzenie mamy za 8h. - Zdarza się, że będąc na dłuższym urlopie dostajemy telefon czy jesteśmy w stanie przerwać urlop i przyjść do pracy bo są zaległości. - Jeśli jesteśmy w gronie szczęśliwców i możemy pracować zdalnie to jak fizycznie w biurze są nadgodziny 1h to my zdalnie musimy robić 1,5h. - Oczywiście istnieje tutaj grupa wzajemnej adoracji, która jest traktowana w sposób szczególny. Oni pracują tylko na rano, oni nie muszą robić nadgodzin, oni pracują zdalnie, oni zawsze dostają premie, oni mają urlopy w wakacyjne miesiące. - Jak ktoś przyjdzie na umowę zlecenie to może się zdarzyć, że w jakimś miesiącu nie będzie w ogóle pracować albo wyrobi ~40h miesięcznie. - Pracę docelowo rozpoczynamy o 14:00. O 12:45 dostajemy telefon, że mamy być w pracy na 13:00. Mimo, że fizycznie nie jest możliwe abyśmy zdążyli bo np. Mieszkamy godzinę drogi od pracy to i tak musimy się z tego tłumaczyć. - Jeśli po godzinach pracy nie odbierzemy telefonu od kierownictwa to następnego dnia musimy się z tego tłumaczyć. - Mimo, że grafiki są z miesięcznym wyprzedzeniem to często zdarza się, że z dnia na dzień dowiadujemy się, że zamiast 14-22 to pracujemy 11-19 i nikogo nie interesuję, że mamy już inne plany. 7. Podsumowanie. Czy w takim razie w tej pracy jest coś pozytywnego? Myślę, że powyższa lista jest na tyle treściwa, że obraz tej firmy jest oczywisty. Jak są jakieś pytania to śmiało odpowiem.
Część 2 / 2. 5. Warunki pracy. Typowy open space. Kilkadziesiąt osób na sali. Nie można rozmawiać bo za chwile przychodzi kierownik z pretensją, że utrudniamy pracę innym więc siedzi się przez 8h w ciszy i klepie w klawiaturę. Nie ma przypisanych miejsc do pracownika. Kto pierwszy ten lepszy. Przy niektórych stanowiskach są połamane myszki, monitory nie mają filtra światła, nie mają regulacji wysokości, rozwalone krzesła, które też nie mają żadnej regulacji albo miejsca takie, że za naszymi plecami stoi po cichu kierownik. Wiadome, niektóre stanowiska są lepsze inne gorsze a w praktyce wygląda to tak, że rano jest bitwa między ludźmi kto zajmie lepszy komputer. 6. Kilka kwiatków, które miały tutaj miejsce. - Sprawa, która dotyczyła mnie. W środę przychodzę do pracy i po 1h dowiaduję się, że mam iść do domu bo nie ma dla mnie pracy i mam do odrobienia 7h. W czwartek rano dostaje telefon, że mam wziąć urlop bo nie ma dla mnie pracy. W piątek rano dostaje telefon, że mam wcześniej przyjść do pracy bo jest dużo do zrobienia. - 15 minut przerwy z zegarkiem w ręku jak przekroczymy o 1 minutę to trzeba się tłumaczyć kierownikowi. - Wyjście do łazienki na kartę magnetyczną, kiedyś była sytuacja, że pracownik musiał tłumaczyć się ze zbyt długiego korzystania z toalety. - Kiedyś była sytuacja, że jakiemuś pracownikowi cudem udało się zachować nadgodziny, za które miał mieć zapłacone to kilka miesięcy czekał na przelew. - Czasami po przyjściu punktualnie do pracy dowiadujemy się, że nie można wejść do budynku bo nie działa winda albo drzwi są zablokowane więc czekamy ~2h na korytarzu, ze które oczywiście nie mamy płacone i po czekaniu 2h i tak później pracujemy 8h. - Podobna sytuacja, w środku dnia jest awaria systemu, nie pracujemy przez 2h, nie mamy płacone za to i w efekcie w pracy spędzamy 10h, a wynagrodzenie mamy za 8h. - Zdarza się, że będąc na dłuższym urlopie dostajemy telefon czy jesteśmy w stanie przerwać urlop i przyjść do pracy bo są zaległości. - Jeśli jesteśmy w gronie szczęśliwców i możemy pracować zdalnie to jak fizycznie w biurze są nadgodziny 1h to my zdalnie musimy robić 1,5h. - Oczywiście istnieje tutaj grupa wzajemnej adoracji, która jest traktowana w sposób szczególny. Oni pracują tylko na rano, oni nie muszą robić nadgodzin, oni pracują zdalnie, oni zawsze dostają premie, oni mają urlopy w wakacyjne miesiące. - Jak ktoś przyjdzie na umowę zlecenie to może się zdarzyć, że w jakimś miesiącu nie będzie w ogóle pracować albo wyrobi ~40h miesięcznie. - Pracę docelowo rozpoczynamy o 14:00. O 12:45 dostajemy telefon, że mamy być w pracy na 13:00. Mimo, że fizycznie nie jest możliwe abyśmy zdążyli bo np. Mieszkamy godzinę drogi od pracy to i tak musimy się z tego tłumaczyć. - Jeśli po godzinach pracy nie odbierzemy telefonu od kierownictwa to następnego dnia musimy się z tego tłumaczyć. - Mimo, że grafiki są z miesięcznym wyprzedzeniem to często zdarza się, że z dnia na dzień dowiadujemy się, że zamiast 14-22 to pracujemy 11-19 i nikogo nie interesuję, że mamy już inne plany. 7. Podsumowanie. Czy w takim razie w tej pracy jest coś pozytywnego? Myślę, że powyższa lista jest na tyle treściwa, że obraz tej firmy jest oczywisty. Jak są jakieś pytania to śmiało odpowiem.
Dziękujemy za szczegółowy komenatrz. Bardzo zależy nam na opinii Pracowników, która może pomóc nam ulepszać nasze miejsce pracy. Przykro nam, że zostaje Pani z takimi wrażeniami, jednak chcielibyśmy odnieść się do kilku kwestii: 1. Wynagrodzenie zasadnicze ustalane jest indywidualnie i zależne jest od stażu, wyników i indywidualnego wkładu pracy. 2. Telefony w sprawie obecności wykonywane są wyłącznie do osób, które pomimo ustaleń grafikowych nie stawiają się w pracy. 3. Praca w państwowe dni wolne dotyczy wybranych projektów, w zakresie których wymaga tego aktualna sytuacja operacyjna. Godziny nadliczbowe co do zasady wynikają z wyjątkowych potrzeb pracodawcy, w związku z tym pracownik nie może ich odmówić zgodnie z umową, natomiast kierownictwo jest otwarte na prośby pracowników. Zachęcamy do otwartej komunikacji, wszystkie ustalenia odbywają się na bazie indywidualnej. 4. Kodeks pracy dyktuje pierwszeństwo odbioru godzin przed wypłatą ich, natomiast rozliczenie nadgodzin odbywa się z końcem okresu rozliczeniowego. 5. Umowę zlecenie charakteryzuje duża mobilność, w związku z tym przepracowane godziny mogą się różnić w poszczególnych miesiącach, w zależności od dostępności Zleceniobiorcy i zapotrzebowania Zleceniodawcy. 6. Sprzęt jest wymieniany na bieżąco i w pełni sprawny. Monitory posiadają regulację wysokości bądź podstawkę, co więcej na indywidualną prośbę pracownika zapewniamy dodatkowe wyposażenie. Ostatnio zamówiliśmy biurko z regulacją wysokości na prośbę jednego z pracowników. Rozmowy nie są zabronione, o ile prowadzone są w sposób niezakłócający pracy innych osób. 7. Sytuacja z oczekiwaniem na usunięcie usterki jest opisana niezgodnie ze stanem faktycznym. W dniu 29 stycznia miała miejsce awaria wind w budynku. Dwugodzinny czas oczekiwania na naprawę został wliczony do czasu pracy. 8. Zlecenie większej liczby nadgodzin osobom pracującym zdalnie ma na celu umożliwienie zakończenia pracy w podobnym czasie 9. Kwestia grupy pracowników „traktowanych w sposób szczególny” nie jest zgodna z realiami. Zasady Premii kwartalnej są komunikowane przed rozpoczęciem okresu premiowego. Wyniki poszczególnych osób są monitorowane na bieżąco i komunikowane każdego tygodnia. Premia wypłacana jest osobom, które spełniły stawiane kryteria. 10.Harmonogram pracy jest komunikowany z odpowiednim wyprzedzeniem i z zastrzeżeniem możliwości wystąpienia zmian (wyjątkowe potrzeby pracodawcy). Pozdrawiamy!
Część 1 / 2 bo się nie mieści tak długa opinia. Przepracowałam na umowie o pracę w firmie PCC Paragon 2 lata w dziale DMS - przetwarzanie faktur. W związku z czym mogę podzielić się spostrzeżeniami i tym co dzieje się w tym dziale. Będzie długo ale myślę, że informacje będą pomocne. 1. Wynagrodzenie Po 2 latach pracy, 2 awansach i łącznie 4 podwyżkach wynagrodzenie na poziomie 3600 brutto. Niektóre podwyżki były w kwocie 150 brutto. Więcej tutaj nie trzeba dodawać. 2. Czas pracy. Praca dwuzmianowa. Grafik na miesiąc do przodu. Bywają sytuacje, że co tydzień pracuje się na inną zmianę. Często dochodzi do sytuacji, że praca jest w soboty. O czym pracownik dowiaduje się w piątek po południu lub nawet w sobotę rano. Samo wytłumaczenie, że wtedy nie jest się w stanie pracować – nie wystarczy. Trzeba dokładnie wyjaśnić dlaczego, np. Pokazać bilety pociągowe, że wtedy będzie się poza Warszawą lub przesłać harmonogram zajęć z uczelni, że wtedy ma się zajęcia. Jeśli jakimś sposobem uda nam się nie pracować w sobotę to zostaniemy poinformowani, że mamy ten dzień odrobić – absurd, odrabianie soboty na umowie o pracę przy 5 dniowym tygodniu pracy. Kilka razy w roku zdarza się, że praca jest też w niedzielę – sytuacja podobna, nie ma możliwości odmówić. W styczniu była sytuacja, że w ciągu całego miesiąca były tylko 3 dni bez pracy – 3 niedziele. Czyli z pracującymi weekendami i nadgodzinami jakieś ~255h miesięcznie. 3. Dni wolne od pracy. Ze względu na charakter pracy wszystkie polskie, państwowe dni wolne od pracy w tej firmie są pracujące. Wszystkie. Oczywiście później taki dzień jest do odbioru, w praktyce wygląda to tak, że nie można go odebrać w poniedziałek lub piątek i kierownictwo samo nam ustala, że ten dzień odbieramy w środku tygodnia. 4. Nadgodziny. Rozliczane są w okresie kwartalnym. Sytuacja wygląda tak, że pracownik 15 min przed zakończeniem pracy dowiaduje się, że ma zostać godzinę dłużej. Tak samo jak przy sobotach – nie da się odmówić. Jeśli jakimś sposobem ktoś nie zostanie to na następny dzień będzie miał do odrobienia nadgodziny. Czasami kierownictwo z góry mówi, że przez najbliższy miesiąc codziennie są nadgodziny i wtedy nie ma możliwości odmówić bo przecież wszyscy wiedzieli z wyprzedzeniem. Oczywiście dzień w dzień rano po godzinie 5:00 dostaje się smsa, że dzisiaj są nadgodziny. Bywają miesiące, że dzień w dzień są nadgodziny. Jeśli jakim sposobem uda nam się wyjaśnić, że mamy też inne obowiązki i w danym tygodniu nie jesteśmy w stanie robić nadgodzin to na moim przykładzie – zostałam poinformowana, że przyszły tydzień pracuję po 10h aby odrobić nadgodziny. Nadgodziny nigdy nie są wypłacane. Nigdy. Prędzej czy później pracownik zostanie zmuszony do odebrania ich. Jeśli jakimś sposobem nie odbierze ich to w magiczny sposób przechodzą na przyszły okres rozliczeniowy i wtedy i tak je odbierze. W praktyce wygląda to tak, że czasami da się dogadać i odebrać kiedy nam pasuje ale to rzadko. Pracownik o godzinie 12:10 dowiaduje się, że pracuje do godziny 12:00 i dzisiaj odbiera nadgodziny i ma iść do domu. Pracownicy są tutaj tak postrzegani, że po wyjściu z pracy wrócą do domu i tylko czekają aby znowu wrócić do pracy. Nieważne, że ktoś ma życie prywatne. Nie ma pracy masz iść wcześniej do domu, jest za dużo pracy masz zostać dłużej. Ciąg dalszy w kolejnej opinii.
Dziękujemy za szczegółowy komenatrz. Bardzo zależy nam na opinii Pracowników, która może pomóc nam ulepszać nasze miejsce pracy. Przykro nam, że zostaje Pani z takimi wrażeniami, jednak chcielibyśmy odnieść się do kilku kwestii: 1. Wynagrodzenie zasadnicze ustalane jest indywidualnie i zależne jest od stażu, wyników i indywidualnego wkładu pracy. 2. Telefony w sprawie obecności wykonywane są wyłącznie do osób, które pomimo ustaleń grafikowych nie stawiają się w pracy. 3. Praca w państwowe dni wolne dotyczy wybranych projektów, w zakresie których wymaga tego aktualna sytuacja operacyjna. Godziny nadliczbowe co do zasady wynikają z wyjątkowych potrzeb pracodawcy, w związku z tym pracownik nie może ich odmówić zgodnie z umową, natomiast kierownictwo jest otwarte na prośby pracowników. Zachęcamy do otwartej komunikacji, wszystkie ustalenia odbywają się na bazie indywidualnej. 4. Kodeks pracy dyktuje pierwszeństwo odbioru godzin przed wypłatą ich, natomiast rozliczenie nadgodzin odbywa się z końcem okresu rozliczeniowego. 5. Umowę zlecenie charakteryzuje duża mobilność, w związku z tym przepracowane godziny mogą się różnić w poszczególnych miesiącach, w zależności od dostępności Zleceniobiorcy i zapotrzebowania Zleceniodawcy. 6. Sprzęt jest wymieniany na bieżąco i w pełni sprawny. Monitory posiadają regulację wysokości bądź podstawkę, co więcej na indywidualną prośbę pracownika zapewniamy dodatkowe wyposażenie. Ostatnio zamówiliśmy biurko z regulacją wysokości na prośbę jednego z pracowników. Rozmowy nie są zabronione, o ile prowadzone są w sposób niezakłócający pracy innych osób. 7. Sytuacja z oczekiwaniem na usunięcie usterki jest opisana niezgodnie ze stanem faktycznym. W dniu 29 stycznia miała miejsce awaria wind w budynku. Dwugodzinny czas oczekiwania na naprawę został wliczony do czasu pracy. 8. Zlecenie większej liczby nadgodzin osobom pracującym zdalnie ma na celu umożliwienie zakończenia pracy w podobnym czasie 9. Kwestia grupy pracowników „traktowanych w sposób szczególny” nie jest zgodna z realiami. Zasady Premii kwartalnej są komunikowane przed rozpoczęciem okresu premiowego. Wyniki poszczególnych osób są monitorowane na bieżąco i komunikowane każdego tygodnia. Premia wypłacana jest osobom, które spełniły stawiane kryteria. 10.Harmonogram pracy jest komunikowany z odpowiednim wyprzedzeniem i z zastrzeżeniem możliwości wystąpienia zmian (wyjątkowe potrzeby pracodawcy). Pozdrawiamy!
Część 1 / 2 bo się nie mieści tak długa opinia. Przepracowałam na umowie o pracę w firmie PCC Paragon 2 lata w dziale DMS - przetwarzanie faktur. W związku z czym mogę podzielić się spostrzeżeniami i tym co dzieje się w tym dziale. Będzie długo ale myślę, że informacje będą pomocne. 1. Wynagrodzenie Po 2 latach pracy, 2 awansach i łącznie 4 podwyżkach wynagrodzenie na poziomie 3600 brutto. Niektóre podwyżki były w kwocie 150 brutto. Więcej tutaj nie trzeba dodawać. 2. Czas pracy. Praca dwuzmianowa. Grafik na miesiąc do przodu. Bywają sytuacje, że co tydzień pracuje się na inną zmianę. Często dochodzi do sytuacji, że praca jest w soboty. O czym pracownik dowiaduje się w piątek po południu lub nawet w sobotę rano. Samo wytłumaczenie, że wtedy nie jest się w stanie pracować – nie wystarczy. Trzeba dokładnie wyjaśnić dlaczego, np. Pokazać bilety pociągowe, że wtedy będzie się poza Warszawą lub przesłać harmonogram zajęć z uczelni, że wtedy ma się zajęcia. Jeśli jakimś sposobem uda nam się nie pracować w sobotę to zostaniemy poinformowani, że mamy ten dzień odrobić – absurd, odrabianie soboty na umowie o pracę przy 5 dniowym tygodniu pracy. Kilka razy w roku zdarza się, że praca jest też w niedzielę – sytuacja podobna, nie ma możliwości odmówić. W styczniu była sytuacja, że w ciągu całego miesiąca były tylko 3 dni bez pracy – 3 niedziele. Czyli z pracującymi weekendami i nadgodzinami jakieś ~255h miesięcznie. 3. Dni wolne od pracy. Ze względu na charakter pracy wszystkie polskie, państwowe dni wolne od pracy w tej firmie są pracujące. Wszystkie. Oczywiście później taki dzień jest do odbioru, w praktyce wygląda to tak, że nie można go odebrać w poniedziałek lub piątek i kierownictwo samo nam ustala, że ten dzień odbieramy w środku tygodnia. 4. Nadgodziny. Rozliczane są w okresie kwartalnym. Sytuacja wygląda tak, że pracownik 15 min przed zakończeniem pracy dowiaduje się, że ma zostać godzinę dłużej. Tak samo jak przy sobotach – nie da się odmówić. Jeśli jakimś sposobem ktoś nie zostanie to na następny dzień będzie miał do odrobienia nadgodziny. Czasami kierownictwo z góry mówi, że przez najbliższy miesiąc codziennie są nadgodziny i wtedy nie ma możliwości odmówić bo przecież wszyscy wiedzieli z wyprzedzeniem. Oczywiście dzień w dzień rano po godzinie 5:00 dostaje się smsa, że dzisiaj są nadgodziny. Bywają miesiące, że dzień w dzień są nadgodziny. Jeśli jakim sposobem uda nam się wyjaśnić, że mamy też inne obowiązki i w danym tygodniu nie jesteśmy w stanie robić nadgodzin to na moim przykładzie – zostałam poinformowana, że przyszły tydzień pracuję po 10h aby odrobić nadgodziny. Nadgodziny nigdy nie są wypłacane. Nigdy. Prędzej czy później pracownik zostanie zmuszony do odebrania ich. Jeśli jakimś sposobem nie odbierze ich to w magiczny sposób przechodzą na przyszły okres rozliczeniowy i wtedy i tak je odbierze. W praktyce wygląda to tak, że czasami da się dogadać i odebrać kiedy nam pasuje ale to rzadko. Pracownik o godzinie 12:10 dowiaduje się, że pracuje do godziny 12:00 i dzisiaj odbiera nadgodziny i ma iść do domu. Pracownicy są tutaj tak postrzegani, że po wyjściu z pracy wrócą do domu i tylko czekają aby znowu wrócić do pracy. Nieważne, że ktoś ma życie prywatne. Nie ma pracy masz iść wcześniej do domu, jest za dużo pracy masz zostać dłużej. Ciąg dalszy w kolejnej opinii.
Jedyny plus to umowa o prace. Minusow za to jest wiecej - praca w sobote, najniższa krajowa, 3 dniowe szkolenia przygotowujące do pracy, wyplacane za male wyplaty, slaba atmosfera, problem z wzieciem wolnego, dziwne zapisy w umowie, obgadywanie ludzi za plecami, brak pomocy ze strony przelozonych, premie dostaja w kolko te same osoby ktore robia najmniej
Cześć, w kwestii tej najniższej krajowej w wynagrodzeniu - czy oprócz tego są jakieś dodatki, premie? Chciałabym wiedzieć, ile ze wszystkim realistycznie można tam po prostu sobie zarobić.
Pan napisal ze sa premie. Zalezy tez o jaki dzial Ci chodzi. Premie sa za wyniki na przyklad za odpisywanie na maila w okreslona ilosc sekund takze torche chore :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Paragon Customer Communication (Warszawa)?
Zobacz opinie na temat firmy Paragon Customer Communication (Warszawa) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Paragon Customer Communication (Warszawa)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 2 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!