To nie jest jeszcze najwiekszy problem tej organizacji, poniewaz panujacy obecnie chaos decyzyjny i brak przekonania pracownikow w to co robia moze byc tragiczny w skutkach..., powoli zaczynam sie martwic o swoje miejsce pracy.
FIRMA W KTÓREJ MUSISZ NAUCZYĆ SIĘ LIZUSOSTWA. NIE WOLNO MIEĆ WŁASNEGO ZADANIA I OPINII. JEŚLI ZAUWAŻA OBJAWY NIESUBORDYNACJI NATYCHMIAST PRZEŁOŻONY ZACZYNA POD TOBĄ KOPAĆ DOŁKI, DONOSIĆ I POWOLI DEGRADOWAĆ. A TO BIERZE SIĘ Z BRAKU KOMPETENCJI DYREKTORÓW, KTÓRZY DBAJĄC O SWOJE STOŁKI NIE MOGĄ POZWOLIĆ ABY MĄDRZEJSI POJAWIALI SIĘ W FIRMIE.
Rewolucja to mało powiedziane, od Nowego Roku rządził będzie Janek Baann, relikt przeszłości z lat 80-tych(usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora)
Bazik zależy od stanowiska i regionu, ale generalnie nie polecam. Teraz w Ulmie rewolucja i można z dnia na dzień pracę stracić...
Trzymajcie się od tej firny z daleka zarówno jako pracownicy jaki i klienci. Swój kapitał budują na oszustwach
Jeżeli chodzi o szaraków na warsztacie remontowym i magazynie to jak chcesz pracować to i będziesz lecz stawka 9 zł/h na początek i zlecenie - nie wiadomo może 3 msc, a możę półtora roku Cię interesuje to próbuj. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma !!
(usunięte przez administratora)
Z tego wynika że przełożonym co chwilę zmienia się koncepcja prowadzenia firmy.
Witam, Będę starał się o pracę w Ulmie w Koszajcu. Na forum jest bardzo dużo opinii i choć większość jest w jednym tonie to są też pozytywne sygnały. Chciałbym uzyskać konkretną informacje od osoby która aktualnie pracuje na warsztacie remontowym i jest raczej szeregowym pracownikiem. Prosiłbym o kontakt tel. albo sms. (usunięte przez administratora) Postaram się odwdzięczyć.
Drogi Krzyśku w ciągu ostatnich 12 miesięcy centrum logistyczne, pod które podlega warsztat remontowy miało trzech kierowników. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?
Zdecydowanie odradzam, w oddz Warszawa wyścig szczurów, olewanie klientów (sam słyszałem od kilku firm że po tym jak potraktowała ich nowa pani dyrektor to oni z Ulmą nie chcą rozmawiać...) do tego gps w aucie i kosmiczne opłaty za auto służbowe (płacisz za wynajem + za kilometry prywatne), co niektórzy byli podobno obciążani za przekraczanie prędkości, a flotowiec mówi że będzie też sprawdzana intensywność hamowania... firma policyjna a może raczej milicyjna bo jako szpiega zatrudnia byłego milicjanta...
oskarżenia o nepotyzm są dośc częste w naszym kraju i najczęściej rzucane przez rozczarowanych zwolnionych pracowników. U mnie plus dla Ulma za jawność, na www cała rada nadzorcza :)
Chcesz dobrze zarobić? Chcesz pracować przy prestiżowych budowach? Zostań cieślą szalunkowym bo w Ulmie po wporwadzeniu nowych zasad wynagradzania będziesz zarabiał tyle co kasjer w Lidlu...
oki
Szanowny kolego, bardzo ciekawa wypowiedź i większość co opisałeś to szczera prawda. Jestem w tych szeregach od kilku lat. Niestety to co piszą młodsi i rozgoryczeni przedmówcy jest w 95% prawdą i ta wspaniała wspólna atmosfera, solidarność i praca zespołowa - TRZON BUDOWY I SUKCESU FIRMY - umiera bezpowrotnie. Eliminuje się zasłużonych i długoletnich pracowników, fachowców, stawia się nierealne lub zupełnie bezsensowne cele. Nie awansuje się zasłużonych ale tzw. SWOICH. Nie analizuje się rynku i nie przygotowuje na trudne czasy - pomimo świadomości "Złych czasów". Atmosfera strachu przybiera taki obraz histerii jak nowa siedziba firmy w Koszajcu - wszystko na grobowo szaro, aż strach tam wejść. Byłem z klientem - miał dokładnie takie same odczucia. Nie da się już nigdzie wejść bez kart magnetycznych i kodów, nikogo odwiedzić, zamienić choćby kilka słów - utrzymać normalne stosunki międzyludzkie. Firma wali się na łeb i szyję wyłącznie po przez szaleństwo Prezesa i kadry zarządzającej. Zatrudnili byłych S-beków do śledzenia i eliminacji pracowników - a oni w sądach i tak wygrywają swoje racje. Prezes szaleje jak HUSAJN i eliminuje kogokolwiek kto mu się nawinie. Najlepszy ostatni pomysł - zabrać samochody służbowe i to komu ??? Handlowcom - ooooo TAK! na pewno przyniosą lepsze obroty. Brawo Panie Prezesie. Konkurencja z Pana "huczy", zaciera ręce i wybiera co lepsze rodzynki. Proszę przejrzeć na oczy ! Tu zgadzam się w 100% z Weteranem - ta firmę tworzą fachowcy i to nie z pierwszej łapanki, tylko im Firma zawdzięcza extra obroty i dochody - trzeba to zrozumieć, to nie są sprzedawcy skarpetek, gum do żucia, i podpasek ! To prawdziwi specjaliści - więc będąc na fali atmosfery strachu i przypomnę szanownym Dyrektorom - ci sami ludzie rok wcześniej przynieśli firmie niezwykłe obroty, a rok wcześniej sukces prawie 60 mln zysku! Ten zespół to nie rodzynki - A trufle. Ale jak to powiadają - Rynek to żywy organizm i nie znosi próżni - jeżeli nie z ULMĄ to przeciw niej ! Serdecznie pozdrawiam wszystkich zacnych ludzi w jeszcze naszej ULMIE. Do "Nowych" Ulmowiczów - zastanówcie się wiele razy czy warto tracić czas. A może to dobra szkoła przetrwania? Ale na sukces nie liczcie - chyba że będziecie dupolizami, bez skrupułów eliminującymi współpracowników. Tych wspiera się najhojniej. Szkoda, bardzo przykre. W każdym razie ja odpływam. Wolę pracę w normalnej atmosferze.
ktos był tam rozmowie kwalifikacyjnej z panią dyrektor blondi personalna ? jest czym sobie zawracać głowę tą firmą ? stac ich na to by zatrudnic, a w zasadzie dobrze zapłacić ? jacy ludzie tam pracują ?
Pracowałem w firmie 5-6 lat. Zaczynałem jeszcze w Bauma. Każda firma ma swoje dobre jak i złe strony. Dobra strona było to, ze pieniążki płacone na czas, atmosfera w pracy była naprawdę dobra jeżeli chodzi o ludzi, przełożonych była możliwość rozwoju i awansu. Wiadomo, ze głównie wszystko zależy od rynku a jak wiadomo Polsce jest on niestabilny....Jak są pieniążki to wszędzie jest dobrze jak ich brakuje to szuka się oszczędności. Ja mam duży sentyment do firmy, to wynika z wielu lat przepracowanych....Rzeczywiście jak sie uczciwie pracowało to można bylo zarobić. Wiadomo, ze jak sie firma rozrasta się to ciężej nią zarządzać i \"ogarniać”, może, dlatego sie zmieniło...ale firmę można poznać po zmieniających sie handlowcach a w tej firmie zwalniali sie na własne życzenie....Są w firmie ludzie którzy przepracowali ponad 10 lat. Może przysłodzę, ale dzięki firmie dostałem szkolenie w różnym zakresie od handlu do specyfiki szalunków oraz niezbędne kontakty na rynku. W każdej firmie jest „swoje piekiełko”, ale za starej kadry chodziło się do pracy z chęcią. Rynek szalunkowy jest ciężkim rynkiem, niewdzięcznym, każda strona chcę oszczędzić pieniądze, to nie sprzedaż a dzierżawa gdzie towar wraca do magazynu i dlatego do tego rynku są potrzebne silne osobowości odporne na głupie słowa itd…. Każdy potrzebuje wsparcia nawet główny szef czy dyrektor oni też są rozliczani i też potrzebują oddanych ludzi. Prowadzę firmę od niedawna doradczą i obserwuję firmy a w nich ludzi. Widzę firmy, które zatrudniają ludzi aby wyciągnąć od nich kontakty, widzę firmy, które nie płaca pieniędzy pracownikom i ich zwalniają, widzę w firmach bałagan celowy lub nie celowy …a w Baumie a obecnie Ulmie ludzie razem szli do przodu , starali się poprawić sytuację, jak cos „nie grało „ to spotykali się i dyskutowali i działali. Dzięki ludzkim umysłom i działania firma osiągnęła ten wymiar jaki teraz. Nie można się obrażać, w każdej firmie są układy, starzy handlowcy którzy mają już swój rynek itd. Jeżeli ktoś się decyduje jako nowy na zatrudnienie musi trochę popracować, żeby zostać zauważony, nikt za uczciwą pracę nie został zwolniony. A do tego to jest rynek budowlany nie stabilny , wszystko zależy od rynku i jak w każdym handlu cyfra broni człowieka bo to korporacja a nie firma tatusia. Czasami to jest nie zależne od nas niestety. Mnie też firma w pewnym momencie zle potraktowała ale wybroniłem się …wszystko zależy od nas od naszego charakteru i umiejętności. Można zle mówić, mieć nie do końca miłe wspomnienia ale ten kto odszedł z firmy zakładając swoją firmę lub do konkurencji przyzna, że przeszkolenie oraz kontakty z nikąd nie dostał….
odnośnie 'śmietanki'... tudzież 'pełnej obłudy ELITY' to wody sodowej już na rozmowie kwalifikacyjnej było za dużo...jak lubię swój fach i budownictwo...tak szybko z niej uciekałam..choć to już był etap zaawansowany...z Panią Uprzejmą Kadrową...cytuję: TO FIRMA TWORZY LUDZI A NIE LUDZIE FIRMĘ...żałosne..pracując dalej w branży budowlanej i mając do czynienia z klientami którzy nabrali się na FACHOWCÓW z ULMY...wiele się nasłuchałam...zwłaszcza o beszczelności..i to dopiero profesjonalizm i merytoryka...pozdrawiam!!!!
Typowy Polski Bajzel nie polecam
czytając opinie poprzedników, nie trudno odnieść wrażenie że nie powiodła się ścieżka kariery w Ulmie... z jednej strony mi przykro, a z drugiej się cieszę, bo pomijając pojedyncze jednostki , zespół w tej firmie to śmietanka branży deskowaniowej w tym kraju, a nie grupa zapłakanych pseudo specjalistów.... Firmę faktycznie tworzą specyficzni ludzie, ale jeżeli jest się fachowcem i ma się za przeproszeniem jaja to droga do solidnych zarobków i stabilnego zatrudnienia otwarta.
jasne:) a co innego lansiarz mógłby napisać? nie wiesz jak się pracuje w kulturze i bez mobbingu...no cóż bywa i tak:) i bez wody sodowej kipiącej nozdrzami
jasne:) a co innego lansiarz mógłby napisać? nie wiesz jak się pracuje w kulturze i bez mobbingu...no cóż bywa i tak:)
Firma wprowadzająca atmosferę zastraszenia i niepewności co do jutra, nieufności między pracownikami. Panuje chaos, fałsz i obłuda. Kadrze zarządzającej brakuje kompetencji. Karierę robią często ludzie, którzy potrafią się dobrze wylansować, nie posiadający głębszej wiedzy merytorycznej. Rządzą ludzie z dawnej BAUMY. Podsumowując: typowy polski bajzel pod przykrywką hiszpańskiej marki ULMA. Witają cię salony, uśmiechy, elegancja, ale to tylko przykrywka. Szybko człowiek się orientuje, że trafił pod zły adres. Relacje podwładny - przełożony: szkoda słów... Praca nie dla inżyniera budownictwa.
To co obiecane na rozmowie kwalifikacyjnej nie jest dotrzymywane na umowie. Trzeba brac wszystkiego na papierze. Firma nastawiona na obroty/budzet (jak w FMCG), a nie majaca koncepcji dzian skoordynowanych. Weterani ULMA ( jeszcze z Bauma) nie licza sie ludzmi.Nie polecam, badz trzeba byc bardzo ostroznym
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ulma Construccion Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Ulma Construccion Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ulma Construccion Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!