Okres próbny jest bez żadnej umowy. Tragedia typowy januszex
Byłem kandydatem na stanowisko operatora maszyn na drukarni. Proces rekrutacji wyglądał w następujący sposób, Najpierw do mnie zadzwonili, żebym przyjechał na krótką rozmowę dosłownie 5 min, po tej rozmowie zaproponowali przyjazd następnego dnia na dwie godzinki, żeby zobaczyć czy praca będzie mi odpowiadać. Miałem zaplanowany wyjazd za granicę na 5 dni, zostałem poinformowany, że oni będą na mnie czekać, żebym zadzwonił jak wrócę. Dzwoniąc po powrocie w piątek dowiedziałem się, że mają rozmowy z innymi pracownikami i miałem dostać informację o ewentualnym zatrudnieniu w poniedziałek. W poniedziałek czekałem cały dzień aż w końcu sam zatelefonowałem do kierownika. Kierownik kazał mi przyjść następnego dnia na godzinę ósmą rano z ubraniami na zmianę, żeby sobie zobaczyć czy praca mi odpowiada. Pomyślałem, że to pomyłka ponieważ już byłem na obserwacji. Po przyjeździe do firmy okazało się, że mają dosyć dziwne podejście do rekrutacji. W rozmowie dzień wcześniej nie było wspomniane na ile mam przyjść do pracy. Okazało się, że za rekrutację odpowiadają chłopaki z produkcji a nie kierownik. Mam pracować parę dni bez żadnej umowy, wykazać się a chłopaki którzy mnie "szkolą" zadecydują czy mnie zatrudnić. Szkolenie tzn. odwalanie najgorszej roboty, typu wynoszenie worków ze śmieciami do belownicy i klejenie kartonów a to wszystko bez żadnej umowy. Miałem być zatrudniony w charakterze operatora maszyn a szkolony byłem składania kartonów. Jako operator maszyn pracowałem 2 lata obsługując dużo bardziej zaawansowane maszyny, uważam, że byłbym wstanie operować maszynami z firmy Mas-pol po tygodniu. Nie mam pojęcia jaki problem dla tej firmy stanowi umowa zlecenie na miesiąc na okres próbny. Odradzam pracę w tej firmie.
Zamiast zgłaszać mój wpis i dawać w pytaniu "pomocna? nie" radziłbym wam to, żebyście mi odpowiedzieli dlaczego stosujecie nielegalne praktyki z pracą w waszej firmie bez żadnej umowy na okresie próbnym z tego co się orientuję polskie prawo tego zabrania. Moglibyście też wytłumaczyć, czemu kierownik który ze mną prowadził rozmowy w sprawie pracy na drukarni był tak mało konkretny. Nie pozdrawiam.
Potwierdzam. Najpierw rozmowa z właścicielami a potem zapraszają cię na dzień do pracy i z każdym w firmie musisz rozmawiać. Udają przyjacielskich ale każdy ma dowiedzieć się jak najwięcej na twój temat i zdają właścicielom jakie info o tobie wyciągnął. Potem zatrudniają lub nie ale jak zatrudnią to klimat jest podobny. Każdy ma donosić ciekawostki właścicielom. Dziwny klimat w firmie. W dużych firmach nikt nie miałby czasu na takie praktyki.
Nie polecam pracy w tej firmie pracowalem w niej przez jakis czas Kiero z zastepca (szwagry) wykorzystywali do granic mozliwosci szczegórlnie tymi dwoma powina sie zając inspekcja pracy (mozliwe ze juz nie pracuja ja tam pracowalem kilka lat wstecz na drukarni w magazynie gdzie miales obowiazków za 5 jednym słowem omijac szerokim łukiem oczywiscie drukarnie mas pol
Ma ktoś jakąś wiedzę na temat tej firmy, której produkcja znajduję się w Chęcinach ? Zarobki, atmosfera itd...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Mas-Pol Kielce Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Mas-Pol Kielce Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.