Ponad pół roku temu byłem pytać się o prace a dopiero skończyłem kursie cnc i właściciel dość niegrzecznie się wobec mnie zachował na tej rozmowie taki typowy gbur. Teraz wiszą jego ogłoszenia już z 2 miesiące widocznie nie ma chętnych.
Kolego jego ogłoszenia wiszą od lat a nie od miesięcy. Teraz w ogłoszeniu nie podaję nawet nazwy firmy bo nikt tam nie chce pracować. Stary właściciel to rzeczywiście gbur a jego zięć zero pojęcia o robocie siedzi w biurze. Kiedyś praca za marne grosze latasz po wszystkim maszynach i stoisz na guziku niczego się nie nauczysz co więcej nawet jak byś chciał to był lub jest taki majster na hali z Bzia co specjalnie tak robi żebyś się nie nauczył a sam robi na lewo fuchy i wrzuca do złomu i wywozi . Tak było kiedyś
Pierwszy z komentarzy wrzuconych na forum dotyczył braku chęci zatrudnienia gościa po świeżo ukończonym kursie cnc, a później szukanie ze świecą takiego przez szefa w internetach. Czy do teraz tak ostro podchodzą do rekrutacji czy jednak oferują jakieś dodatkowe "doszkalanie", ewentualnie okresy próbne, żeby takiego operatora cnc najpierw sprawdzić? Ktoś rekrutował bez doświadczenia i się może dostał?
Czy ten zakład ma ciekawy pakiet benefitów ?
Witam pracował ktoś tam ? Jak sprawa wygląda?
Witam. Pracowalem w tej firmie 4 lata ale w zwiazku z tym ze Żone mam z Gliwic musialem sie przeniesc. Robotę wspominam dobrze. Ogólnie dobrzy fachowcy. Można się było wiele nauczyć.