Ja serwisuje narty u p. Najdera od...zawsze. Zakupiłem też nowe narty i buty. Pomoc i obsługa na najwyższym poziomie. Jak doradzili mi narty, to dopiero poczułem jak jazda może być frajdą. Buty zakupione w tym serwisie po prostu bajka. Może nie jest najtaniej, ale jakość musi kosztować. Pozdrawiam malkontentów
Serwis do bani Raz oddałem deskę i załama. Najpierw nałożyli smar a później ostrzyli krawędzie. Cały brud wbił się w nasmarowany ślizg. Dodatkowo serwis tylko nakłada smar i nie cyklinuję go, nie wiem może takie zwyczaje
Witam wszystkich , do serwisu narciarskiego na ul.Długiej w Toruniu oddawałem narty co roku i byłem zadowolony . Ale w tym roku rozczarowałem się , nie spodziewałem się tego po tym serwisie . Do serwisu dałem narty nowe kupione w zeszłym roku które były używane tylko dwa dni . Narty nie wymagały ostrzenia ani serwisu , potrzebowałem tylko konserwacji i ustawieniu wiązań ponieważ zakupiłem nowe buty do tych nart . Kiedy odebrałem narty byłem w szoku , jedna z nart była uszkodzona ślizg wyglądał jak by nartą ktoś szurał po piasku czy jakimś betonie . Kiedy zwróciłem uwagę panom serwisantom że uszkodzili nartę , zaczęli mi wpierać że takie im przywiozłem . Zdenerwowali mnie bo bardzo ,dbam o swój sprzęt i dobrze go obejrzałem przed oddaniem do serwisu . Mówiłem panom że jeśli tak by była narta uszkodzona to zlecił bym im jej naprawienie . Na nartach jeżdżę od 30 lat więc amatorem nie jestem . Ale panowie na siłę chcieli mi wmówić że taką im przywiozłem . Po chwili ostrej dyskusji panowie powiedzieli że naprawia nartę nie pobierając kosztów . Panowie serwisanci nie wątpię w wsze doświadczenie ale jesteśmy ludźmi i każdy może się pomylić , tylko trzeba być prawdziwym facetem i umieć się przyznać do błędu . Moja propozycja : róbcie zdjęcia przyjętego sprzętu do serwisu . Po odbiorze nart pojadę do innego serwisu w celu sprawdzenia , bo liczę się ze złośliwością panów serwisantów .