@anonymous, zgadza się. Masz rację. Przepraszam za przeoczenie. Jesteś pracownikiem w firmie APATOR RECTOR czy masz zamiar aplikować? Może napiszesz coś o swoich doświadczeniach z tą firmą?
@adam, @tongpo, czy pracujesz lub pracowałeś w APATOR RECTOR? Jeśli tak to proszę wyraź swoją opinię o pracy w tym miejscu. @Ula, na stronie internetowej firmy można znaleźć aktualne oferty pracy: http://www.apator.com/pl/grupa-apator/kariera/aktualne-oferty-pracy Czy masz zamiar aplikować na któreś stanowisko?
@Iwona, małe sprostowanie, te oferty nie dotyczą firmy apator rector, lecz pozostałych firm z grupy kapitałowej apator. Siedziba firmy apator rector znajduje się w Zielonej Górze, natomiast żadne z tych ogłoszeń nie dotyczy tego miasta
Czy firma ma jakieś nowe oferty pracy?
@pier, pytałam o aktualności, na forum nie wszystkie wcześniejsze opinie muszą być jednoznaczne z obecnym stanem rzeczy. Nie mam na celu pisanie jedynie o pozytywach, można pisać o złych stronach, ale podpierać je konkretami, dlatego podpytywałam co jeszcze można o APATOR RECTOR powiedzieć.
Trudno jest oceniać firmę poprzez ciągle wylewające swoje żale jednego gościa. Na to jest maść, której nie kupił.
Nie ma to jak bezsensowny i prymitywny wpis. Skoro masz inne zdanie i nie pasuje ci to co opinie ludzi to zawsze możesz napisać co jest takiego fajnego w tej firmie. Wystarczy porozmawiać z kimś kto pracował w tej firmie i potwierdzi wszystkie negatywne opinie.
Czyżbyś uważał, że to świetna firma? No może dla ciebie i twoich kombinacji tak panie "chińska koszula".
Analizując forum @dobra rada, trudno się domyślić co jest tak naprawdę przyczyną tego, żeby dać sobie z APATOR RECTOR spokój. Ktoś pisał o kierownictwie i bonach ale czy to wystarczający powód? Możesz podać inne argumenty, które przekonałby innych?
Raczej nie trudno domyślić się co jest tak naprawdę przyczyną tego, żeby dać sobie spokój z tą firmą. Po co się powtarzać, a wystarczy poczytać sobie poniższe komentarze i wniosek będzie czysty i przejrzysty, że to beznadziejna firma. Zresztą kto tam pracował ten dobrze wie jak jest. Niedawno wypowiedzenia dostali dyrektorzy. Jak jeszcze ktoś wreszcie zrobi porządek z tymi wszystkimi leserami/leserkami na kierowniczych stanowiskach to może będzie jakaś nadzieja na tą firmę, a jak nie to pewnie upadłość wisi w powietrzu.
Podpowiedzcie czy warto aplikować? Sytuacja wyjaśniła się już ?
Człowieku poczytaj sobie opinie i daj sobie spokój z aplikowaniem. Stąd trzeba uciekać, a nie aplikować no chyba, że jesteś już naprawdę zdesperowany i nie możesz niczego innego znaleźć. Z czym miała się sytuacja wyjaśnić. Chyba tylko z tym, że z każdym miesiącem jest tylko gorzej.
Po co się stresować, jak można wyemigrować? Ciepło macie na hali? :)
Rzeczywistość jest bardzo smutna bo już dawno nie ma żadnej hali. Został już tylko budynek główny na ul. Dąbrowskiego, w którym z miesiąca na miesiąc pracuje coraz mniej ludzi. Ludzie uciekają bo jest coraz większe zadłużenie i firma upada.
Widzę, że wszyscy tutaj bardzo dobrze poinformowani. Szkoda, że wylewają żale ludzie którzy nie maja pojęcia jak jest naprawdę. Pozdrowienia dla czytających. Warto zasięgać opinii osob które pracuję w AR.
Człowieku przestań mydlić oczy i świrować, że jest dobrze. Wszyscy dobrze wiedzą, że jest bardzo źle no chyba, że tobie jest dobrze to co innego.
Ja mowie jak jest. Zawsze znajdzie się kilka osób które tylko potrafią oczerniać na forum. Szkoda że nie podpiszesz się. Kto chce pracować i daje z siebie wszystko to nie powie nic zlego.
W sumie masz rację, że jeśli ktoś dobrze kombinuje, wszędzie się udziela i daje z siebie wszystko. Udaje bardzo zarobionego i we wszystko się wtrąca żeby wszystko wiedzieć. Mówi co innego, a myśli i robi zupełnie inaczej. Jest miły i sympatyczny, a za plecami bez mrugnięcia okiem każdego potrafi oczernić i sprzedać za garść srebrników to taki ktoś ma przyszłość w tej firmie oraz jest doceniony. Jak będzie tak dalej dobrze kombinował, uskuteczniał swoje działania i pozbywał się potencjalnej konkurencji to kto wie może za jakiś czas jeszcze bardziej awansuje. Tak poza tym to zmień wreszcie dostawcę tych chińskich koszul.
Podpisz się aby wszyscy wiedzieli kto pisze. Opowiadać dziwne rzeczy w ukryciu? Ja zostaje przy swoim, AR to fajna firma. Kto nie boi sie pracować to bedzie zadowolony. pozdrawiam
Jakoś nie zauważyłem żebyś ty się podpisał. Sam jakieś dziwne rzeczy piszesz. Jest pełno negatywnych opinii, firma straciła wiarygodność i jest mocno zadłużona, wielu ludzi odeszło i dalej uciekają bo ich się nie szanuje oraz nie ma perspektyw. To jest niby fajna firma, no dobre sobie. Dla ciebie może fajna bo widać, że cały czas realizujesz swoją cwaną taktykę. Tak poza tym to wszystkim jakoś mówiłeś i mówisz, że to kiepska firma, źle zarządzana i trzeba szukać czegoś innego. Widzisz to właśnie jesteś cały ty. W każdym miejscu jest zero jakiejkolwiek szczerości. Po prostu wstyd! Myślisz hipokryto, że jesteś taki przebiegły, ale wielu ludzi już odkryło twoje prawdziwe dwulicowe oblicze. Zmień dostawcę.
Chciałabym wiedzieć o kim takie rzeczy tutaj wypisujecie? Widzę też, że ktoś jest tu głęboko sfrustrowany i wylewa swoje żale. Te niektóre wpisy jakie czytałam są po prostu żenujące: "ktoś tu chyba jest niezrównany psychicznie i powinien się leczyć"- takie mam zdanie. Szkoda też, że nie powiecie tego wprost osobie, o której piszecie, dla mnie to jest dziecinada i nic więcej. Zapamiętajcie sobie raz na zawsze, że ta strona jest do wyrażania opinii na temat pracodawcy, a nie prywatnych "przemyśleń" i wręcz ataków na innych ludzi, pozdrawiam
Dlaczego nick "nick" zmieniłeś na nick "Aga" i udajesz, że nie wiesz o kogo chodzi. Może poczytaj sobie ze zrozumieniem.
a ja pamiętam jeszcze EOP, jak były paczki z Człuchowa, i nie było dokumentacji, tylko się po działkach kable rysowało... to były czasy :D szkoda, że teraz tylko takie smutne komentarze się tu pojawiają... pozdrawiam pracujących w 2011 roku ;)
To jest taka sama sytuacja jak było wprowadzanie paczek i występowanie jako bohater pozakulisowy pod damskim akronimem.
Dlaczego sam się nie podpisałeś. Zawsze powtarzałeś, że firma źle traktuje operatorów, liderów, itd. a teraz, że taka fajna firma. Sam też pomagałeś pozbywać się ludzi.
Ludzie słyszeliście, że mają nas łączyć z Elkomtechem?? Wprawdzie pogłoski były już dawno ale teraz Klepacki chyba na serio o tym mówi. Ciekawe jak oni to sobie wyobrażają??
Nie wiem po co Elkomtechowi takie badziewo jak zadłużony Rector. Jedyny plus tego może być taki, że ktoś wreszcie zajmie się tą chorą strukturą firmy i zrobi porządek z tymi różnymi kierowniczymi cwaniakami.
Ten Elkomtech to też jakiś badziew może myślą, że dwa minusy dadzą plus. Nie spodziewałbym się porządków.Ciekawe jakie działy po ewentualnym połączeniu pójdą " pod młotek" czyli optymalizację ?
Elkomtech jest zarządzany przez Apatora Nie ma co liczyć na zmiany w Rectorze po połączeniu. Zmiany będą w Elkomtechu aby go dostosować do standardów Rectora.
Jesteście pewni, że nie można o firmie napisać coś pozytywnego?
Powiadasz coś pozytywnego. Hmm myślę i nic, zupełnie nic takiego nie przychodzi mi do głowy. Choćbym chciał to nic nie mogę wymyślić. Po prostu jest pustka i można powiedzieć czarna dziura pod tym względem.
A mówisz o całej firmie, czy też o którejś z jej części (paszportyzacja, wytwarzanie oprogramowania)?...
Cała firma to jest jedno wielkie dno zaczynając od A, a kończąc na Z. Brak tam jakiegokolwiek pozytywnego aspektu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zminimalizowanie struktury i pozbycie się różnych typiar/typów, które/którzy siedzą tam od lat. Mało robią, dużo gadają, wszędzie się kręcą i tylko cwaniakują.
Konkretów tu już bardzo dużo zostało napisanych i nie ma sensu się powtarzać. Jeśli chodzi o to czego unikać to najlepiej tej całej upadającej firmy.
Prymitywna firma z prymitywnym podejściem do ludzi, niedotrzymująca terminów wykonywania projektów. Firma z przestarzałymi technologiami i sprzętem. To co mówią nie ma absolutnie odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jest wszechobecny syndrom mydlenia oczu. W sumie to nie ma co się dziwić, że ta firma jest tak potężnie zadłużona i tonie skoro jest w niej dwa razy więcej dyrektorów jak pięter w budynku. Do tego dochodzą jeszcze kierownicy projektów, różni kierownicy, zastępcy kierowników, itp. Brak jakiejkolwiek kompetencji w zarządzaniu.
Czy paszportyzacja jeszcze istnieje? Kiedys to byly czasy w tej firmie. Codziennie kilka paczek same wioski samemu sie wybieralo :-) żyła złota swego czasu :-)
Po tych czasach niestety niewiele zostało. Budynku, w którym pracowało ponad 100 osób już od paru miesięcy nie ma. Wielu fajnych ludzi, którzy tam byli też już nie ma. Wydział ten skurczył się do minimum. Teraz paszportyzacja to raptem mała grupa ludzi. Zostali kierownicy z tzw. układu cwanego kolesiostwa i garstka ludzi- roboli, którzy nie mają wyjścia i muszą na nich pracować robiąc jakieś jakieś ochłapy z poprzednich projektów albo nieopłacalne nowe projekty. Firma AR jest po uszy zadłużona, ciągle brakuje kasy i nie zapowiada się, że to się jakoś zmieni więc jej przyszłość stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Mogło być pięknie, a wyszło jak zawsze.
Ja pozegnalem sie z AR po pierwszym etapie tauronu. Pamietam masowe zwolnienia liderów i weryfikatorow. Potem pojawiali sie co chwile nowi kierownicy i koordynatorzy. Operatorzy masowo uciekali stamtad bo wymagania coraz wieksze za coraz mniejsze pieniadze a jak byles dobry to dostawales trudniejsze i nieoplacalne paczki. Jak kumplowales sie z liderem to byles ok a jak nie to coz... I najlepsze po kilka razy poprawiales te same paczki i traciles czas bo ci wszyscy kierownicy czy koordynatorzy nie potrafili ustalic z klientem konkretnie zasad wprowadzania.
Słyszałam, że człowiek o dwóch twarzach gustujący w chińskiej odzieży dalej niestety tam pracuje w najlepsze.
Totalnie beznadziejna firma, bez żadnych perspektyw na przyszłość, w której rządzą układy, kolesiostwo, znajomości i cwaniactwo. Jak ktoś ma "plecy", znajomości i dorwie się do kierownikowania to choćby był leserem, niewiele robił tylko dużo gadał to i tak nikt i nic tego nie zmieni. Można mówić i pokazywać różne dowody na to, że dana osoba powinna zostać zmieniona, ale co z tego bo przecież chroni ją immunitet kolesiostwa. W firmie jest cała gwardia ludzi jest od zarządzania, kierownikowania, statystyk ilościowych, a robić nie ma komu. Możesz być bardzo w porządku, starać się, pracować, być dokładnym, a i tak nikt tego nie doceni. Firma zapewnia kontakt z przestarzałymi technologiami i pracę na starym sprzęcie. Jednym słowem porażka i dno. Absolutnie odradzam pracę w tej firmie.
@były wprowadzacz - a czy możesz napisać nieco więcej o warunkach zatrudnienia w APATOR RECTOR Sp. z o.o.? Piszesz, że firma jest źle zarządzana przez kierownictwo - skąd taka opinia? Czy Twoim zdaniem przekłada się to na sytuację pracowników? Jak wygląda kwestia wynagrodzenia? Czy jest ono wypłacane regularnie? Takie dodatkowe informacje mogą być ważne dla osób, które zastanawiają się nad podjęciem pracy w firmie.
Pracowałam w tej firmie i muszę przyznać, że jest to totalne dno. Warunki zatrudnienia kiepskie, a do tego są jeszcze różne kombinacje z umowami np. takie same stanowisko, ktoś ma umowę o pracę, a inny ktoś już umowę zlecenie. Kierownicy dużo gadają, od innych wymagają, a sami zbytnio się nie przemęczają. Do tego są fałszywi, nieszczerzy, a bywają też po prostu chamscy. Sytuacja pracowników w tej firmie jest taka, że ten kto mógł to już uciekł do innej firmy. Wynagrodzenia nie są wypłacane regularnie. Firma jest mocno zadłużona, nie ma płynności finansowej więc są obsuwy w wypłatach. Atmosfera w firmie jest drętwa, jest ciągły stres, pośpiech i poganianie ze wszystkim. Jakieś idiotyczne terminy i limity. Odradzam wszystkim pracę w tej firmie.
Jeśli programiście nie zależy na obcowaniu z nowymi technologiami, rozwijaniu się w obrębie najnowszych trendów, to tak: programowanie w przestarzałej technologii jest dla niego ;) Dobre dla studenta na rozruch i poszukanie lepszej roboty, ale w każdym innym przypadku to regres. Nie polecam - jest mnóstwo fajnych, nowych technologii, których można się nauczyć poprzez pracę w innych firmach, że szkoda czasu na "legacy software" jakim jest w największej mierze oprogramowanie w AR. @xfghghjghj - pięknie w punkt opisane :)
@xfghghjghj Widać też, że bardzo zależało Ci na pracy w firmie oraz byłeś bardzo zaangażowany w swoją pracę oraz pomoc innym pracownikom. Rozumiem, że nie masz najlepszych wspomnień, jeśli chodzi o to jak wyglądało zakończenie Twojej współpracy z APATOR RECTOR. Jednak z tego co piszesz firma dała Ci wiele możliwości sprawdzenia się w różnych rolach. Obecnie firma poszukuje Programisty GIS. Możecie powiedzieć jak wygląda praca na tym stanowisku? Co możecie podpowiedzieć osobom, które zastanawiają się nad aplikacją?
Osobom, które zastanawiają się nad złożeniem swojej aplikacji w tej firmie na jakieś stanowisko mogę szczerze poradzić - DARUJCIE TO SOBIE. Jest to prymitywna firma z przestarzałymi technologiami i starym sprzętem. Firma potężnie zadłużona, przegrywająca przetargi, a jak już jakiś cudem wygra to na idiotycznych warunkach. Firma, w której najważniejsze są układy i znajomości, a nie szanująca zwykłych ludzi. Firma zatrudniająca masę różnych dyrektorków, kierowników, liderów itd. którzy dużo gadają, wszędzie się kręcą, a sami niewiele robią. Firma, w której jest dużo kombinatorstwa, cwaniactwa, buractwa i brak szczerości. Absolutnie nikomu nie polecam pracy w tej chorej firmie bo szkoda na to zdrowia, czasu i nerwów.
Niestety bez najmniejszej wątpliwości nie polecam. Kiedyś nawet napisałem tu pozytywnie o AR, ale to był taki moment, gdy zdawało się (!), że jest dobrze, ale jednak pierwotne opinie się sprawdziły. W firmie tej, a zwłaszcza w byłym już WUO ("restrukturyzacja"), niestety nie szanuje się człowieka, jeżeli nie jest on bezmyślnie podległym niektórym przełożonym i/lub jednocześnie nie wyrabia on 120% normy (bo przecież osoby, które nigdy nie pracowały na Twoim dziale, nie robiły tego co Ty, wiedzą od Ciebie znacznie lepiej, że "na pewno można"). Wystarczy mieć odmienne, w tym wypadku w pełni uzasadnione zdanie co do danego tematu/ obowiązku i nawet nikt nie wysłucha argumentów, nie zapyta, tylko od razu jest się zbędnym, do zastąpienia. Kierujesz się dobrem "najniższych" w hierarchii, pomagasz ludziom, którzy tak naprawdę są właściwą siłą napędową całego projektu, rozwiązujesz problemy techniczne, merytoryczne, bo po prostu "opiekujesz" się grupą, bo to jest absolutnym priorytetem, to w rezultacie... nie wywiązujesz się z dodatkowymi na bieżąco wymyślanymi zadaniami nadanymi przez "górę", które nagle okazują się konieczne, bo K...toś z góry kompletnie skopał założenia pg... projektu. A teraz wyobraź sobie: pracujesz łącznie w firmie ponad 2,5 roku. Przez cały ten czas stajesz się w pewnym stopniu wszechstronny; poznałeś bardzo dobrze specyfikę przedmiotu wieloletniego projektu, brałeś udział w 5/7 procesach tego projektu, opanowałeś łącznie obsługę niemal każdego programu, na którym się przy nim pracuje, miałeś niejednokrotnie kontakt z Klientem (+ szkoliłeś Klienta z obsługi firmowej aplikacji), zdarza Ci się nawet przez jakiś czas (2 miesiące) uczestniczyć bezpośrednio w zarządzaniu częścią projektu. Do tego Twoja wiedza informatyczna jest ponadprzeciętna i nadal ją rozwijasz; współpracujesz, nie jesteś konfliktowy, nie dajesz ponosić się emocjom, nie jesteś przysłowiową świnią, tylko stoisz za ludźmi. Czy kogoś to interesuje? Czy ktoś to widzi? Czy ktoś chce to widzieć...? Następuje "restrukturyzacja" i... cóż, po prostu nie byłeś wystarczająco blisko całej kliki. I wisienka na torcie: Na samym końcu współpracy dowiadujesz się, że najwięcej negatywnych opinii miał na Twój temat Twój bezpośredni przełożony, za którego właściwie robiłeś najwięcej pracy, który swego czasu mógł bardzo, bardzo spokojnie zajmować się telefonicznie podwykonawcami; który przy jednej z bardziej czasochłonnych części projektu (miasto WRW) udaje się na pełny urlop i po powrocie zastaje miłą niespodziankę, że wszystko zostało zrobione; który może zebrać laury za to, że "jego" część projektu zakończona została produkcyjnie wcześniej od innej, mniej złożonej części (schematy) pomimo pierwotnych założeń. Wszystko to bo nie spodobało się mu i jego "paczce", że na kwartalnym spotkaniu z "górą" złożono propozycję, byś może to Ty zajął jego miejsce, skoro wyniki pracy mówią same za siebie. I na cóż zdają się słowa pewnej osoby decyzyjnej, która zapewnia Cię w rozmowie w 4 oczy, że "w razie W" to Ty jesteś na pierwszym miejscu, by rzeczywiście go kiedyś zastąpić...?
Totalnie beznadziejna firma i bez żadnych perspektyw na przyszłość. Stojąca na skraju bankructwa i z poważnym wciąż powiększającym się zadłużeniem. Firma w której niekompetentni ludzie podejmują nieprzemyślane i głupie decyzje. Zwykli, kompetentni i wykształceni pracownicy są nieszanowani albo zwalniani. Odradzam wszystkim pracę w tej firmie.
Przypominam, że komentarze muszą spełniać wymogi Regulaminu forum. Nie mogą dotyczyć konkretnych osób, ani zawierać pomówień. Forum jest miejscem do umieszczania wypowiedzi i opinii na temat faktów, a nie insynuacji.
Panie Dyrektorze . Otworz oczy . Gdzie byles , kiedy kierownicy z akwarium uprawiali swoja polityke ??? Kto jak nie ty powinien stac na strazy tego , aby kretacze i oszusci nie mieli prawa glosu ??? Ktos powie , ze zarzuty sa bezpodstawne . Byle operator moze sprawdzic kto , jakie paczki robil w mantisie . Najlepszy jest posiadacz chinskich koszul , który dorabial sie najpierw na swoim akronimie , a pozniej , gdy uslyszal , ze kradl , bo wprowadzal oswietlenie tam gdzie go byc nie powinno , 20 km w jeden miesiąc [ktory z normalnych operatorow mial takie szczescie ??? ] - przerzucil sie na akronim swojej dziewczyny, ktorej nikt nigdy na oczy nie widzial . Brawo panie kierowniku, zarobiłes swoje i za to wielkich szacun , bo oszukiwales wszystkich , lacznie z ludzmi do ktorych w kazdy dzien usmiechales sie i sciskales reke. Przy przyklasku kolegow z pokoju. Panie Dyrektorze , takich ludzi ci potrzeba ??? Takich ludzi zdanie cenisz ??? Panie Dyrektorze , dzisiaj pozegnales kilku ludzi , ktorych ja zostawilbym bedac na Twoim miejscu , pozbywajac sie tego calego kierowniczego paszkwilu . Ale do tego trzeba miec odwage . Trzeba miec swoje zdanie i sluchac wszystkich, nie wybranych .Nie musisz zyczyc powodzenia . Zostaw te zyczenia dla siebie , przyda sie , bo zostawiles przy sobie ludzi , ktorzy przy pierwszej nadarzajacej sie okazji kopna cie w (usunięte przez administratora)
Co robi normalny człowiek w firmie, który wie, że inny kradł? Zbiera dowody i idzie do pracownika wyżej postawionego niż ten co kradł by powstrzymać niecny proceder. Co robi sfrustrowany tchórz w tej samej sytuacji? Anonimowo i bez dowodów, nie podając wprost personaliów "oskarżonego" (bo boi się zgodnie ze swoją tchórzliwą naturą konsekwencji) oskarża, oceniając jednocześnie siebie jako tego, który wie lepiej kogo zostawić a kogo wywalić z pracy (może na podstawie częstotliwości wyjść na przerwę/fajeczkę?). I pewnie bym tego komentarza nie napisał (wszak było już na goworku sporo personalnych ataków na osoby, które lubię i szanuję), gdyby nie fakt, że nieudolnie zaatakowałeś gościa, który paszportyzację w początkowych latach kontraktu z T. podniósł z kolan zapewniając operatorom sumiennym i chętnym do pracy naprawdę dobre pieniądze. Następnym razem gdy napiszesz na goworku podpisz się nazwiskiem lub chociaż akronimem, abym wiedział komu ręki nie podawać.
ciekawe, ciekawe, a spytajcie przy okazji tę osobę czy zupełnym przypadkiem ten proceder nie był mu zgłaszany już rok temu ;)
Widzę, że za dużo się nie zmieniło :D Kiedyś były bardzo fajne czasy na paszportyzacji, ludzie już w drugim miesiącu pracy zarabiali po 3k na rękę. Ja zaczynałem jeszcze paszportyzację na Sulechowskiej, ktoś to jeszcze pamięta? Jeśli Wam coś nie pasuje, to idziecie do swojego przełożonego i zgłaszacie problem, jeśli nic się nie zmienia to składacie wypowiedzenie i szukacie pracy w której czujecie się dobrze. Nie jest to bardzo skomplikowane. Pozdrawiam starą ekipę :)
A powiedzcie jeszcze jednak ważna sprawę która tak naprawdę dotyczy zarówno pracownikow jak i przyszłych kandydatów którzy jeszcze do końca roku mogą sie zatrudnić, czy jak wybierasz sie na rozmowę to jesteś informowany o tym na jaki czas będziesz zatrudniony?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apator Rector Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Apator Rector Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apator Rector Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 2 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Apator Rector Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Apator Rector Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.