Ta krętaczka nadal pracuje na slusarni ? Ja za darmo bym ja nie wziął do strugania pinokia w moim garażu, jestem od 2 lat na samozatrudnieniu i znacznie lepiej sobie sam radzę niż u boku tego drewna które jest największym kłamcą jakiego spotkałem w moim życiu zawodowym a na przestrzeni czasu miałem kontakt z wieloma podmiotami. Praca na produkcji w tej firemce wzajemnej adoracji jest raczej pokuta na koszalińskie standardy.
Meden to sami kretacze. To jest taki bigos paskudny Ch charakterów, ze oni nawet tego nie widzą. I tak zagrażają siebie tym chorym klimatem, tymi plotami, nastawianiem na innych. Gdy zobaczą, ze ktoś kto im nie pasuje jest lubiany przez jakąś osobę zrobią wszystko, aby to się zmieniło. Tak napluja, nakręca, ze nawet jeśli nic nie masz do kogoś to zaraz będziesz mieć. To jest samo (usunięte przez administratora) paskudnych charakterow. Zastanawiam się jak to możliwe, ze takie paskudy są w jednej firmie.
To prawda, napatrzyłam się trochę, nasłuchałam. Wszystko niestety podlewane i podsycane przez Młodego Prezesa....to takie złe, takie podłe posunięcia. Widziałam już co umie, ruchy bardzo podłe. Przestroga dla tych,do których uśmiecha się ale czują,że coś nie tak...uwaga to znak,że knuje.
Witam, czy coś wiadomo na temat jakieś kwoty na święta? (Czyt. dla HR - Socjal dla pracowników) Z tego co się orientuję to w niektórych firmach które zatrudniają powyżej 50 osób już wypłacili. Czy w medenie zamierzacie oddać ludziom za ich pracę chociaż po 1000 zł na święta czy będziecie się ślizgać tak samo jak z wczasami pod grusza? Bo na razie głucho na produkcji, a jak się wspomni o tym jakiemuś tzw "kierownikowi" czy dyrektorowi to jest hasło "Idź do Wieśka, z nim załatwiaj" Mam nadzieję że w tym roku gdzie został przerobiony towar większy niż razem wzięte lata 2019 i 2020 coś w końcu kapnie z pańskiego stołu. Pozdrawiam serdecznie i liczę na szybką odpowiedź bo święta za pasem.
Dzień dobry, na dzisiaj nie mamy takiej wiedzy. Jeśli Zarząd podejmie decyzję na pewno wszyscy jako pracownicy zostaniemy poinformowani. I taka informacja zapewne będzie podana w firmie, nie na portalu. Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo, jeżeli miałbym liczyć na zarząd który pomnoży zyski między sobą, a podzieli straty na wszystkich to naprawdę nie mamy na co liczyć. Portal GoWork jest w stanie więcej z was wycisnąć niż zwykłe rozmowy na górze.
Jednak coś dają wpisy na goworku bo 2 dni później dostaliśmy informację że będą pieniądze na święta. Wywołało to ogromne poruszenie w firmie. W końcu jakaś pozytywna informacja. Tak trzymać Meden! :)
Slizganie z wczasami pod grusza. Bo to tylko hasła, zeby złapać ludzi a potem... Potem to już siedzisz i gnusniejesz.
Jakie są benefity (oprócz multisport i opieki medycznej) w Meden-Inmed? Paczki na święta, bony na zakupy...? W ogłoszeniu jest napisane o szkoleniach, jak ile razy w roku można liczyć na szkolenie?
A kto będzie dawał paczki, bony... Ludzie godzą się pracować w tak przepełnionych pokojach to pracodawca wie, że nie musi ich wspierać. Wie, że zrobią wszystko aby tam być. Jak już godzisz się na tak zły warunek pracy jak hałas, gwar, jak w szkole mimo, że nastoletniosc już dawno za tobą, to kto będzie cię szanować. Nie ma paczek i nie będzie. Dlatego pracują sami.... mocno zalezni , słabi....
@Zainteresowany Dzień dobry, jest dopłata do karty Multisport i pakiet opieki medycznej (Medicover). W ostatnich dwóch latach były paczki ze słodkościami dla dzieci na święta. Kwestia finansowa (dodatek/bony na święta) zależy od kondycji finansowej firmy w danym roku – przez sytuację covidową w zeszłym roku takich pieniędzy nie było, lecz w poprzednich latach były. Kwestia szkoleń zależy od zespołu, w zależności od stanowiska, w którym się pracuje – np. przy stanowiskach handlowych są to szkolenia produktowe, merytoryczne, aktualizujące i poszerzające wiedzę, szacuję średnio 2-3 w roku, dodatkowo można brać udział w branżowo dostępnych webinarach. Teraz niestety większość działań odbywa się online. W obszarze handlu w ostatnim czasie były jeszcze np. szkolenia z umiejętności sprzedaży i wykorzystywania arkusza kalkulacyjnego, dla liderów zespołów (obszaru produkcji i sprzedaży) było szkolenie z komunikacji i rozwiązywania konfliktów, pracownicy produkcyjni obecnie aktualizują uprawnienia spawalnicze, kilka osób robi uprawnienia na wózki widłowe. Rozpatrujemy też indywidualnie sytuacje pracowników i wysyłamy na szkolenia, gdy jest to niezbędne do wykonywania obowiązków (np. zrealizowaliśmy na konkretnych stanowiskach szkolenia z zasad fakturowania, zarządzania, podnoszące kwalifikacje z języka angielskiego). Dodatkowo pracownicy w Koszalinie mają do dyspozycji parking, na terenie całej firmy są ekspresy do kawy i dystrybutory wody (przez cały rok, nie tylko w zależności od pogody), jest maszyna vendingowa z przekąskami, możliwość ubezpieczenia grupowego. Mam nadzieję, że odpowiedziałam na pytanie, jeśli nasuwają się jeszcze jakieś pytania najchętniej prosimy o kontakt bezpośredni np. mailowo rekrutacja@meden.com.pl
Paczki ze słodkościami na święta? Odkąd stoi maszyna z przekąskami, firma ją obsługującą z wlasnej kasy zostawia dla dzieci paczki z chipsami i chrupkami na święta. Poza tym sam taki automat ma być punktem świadczeń firmy? To jak napisać ze pod firma jest spozywczak i mozna coś skoczyc kupić. Bony, dodatki na święta? Ostatni raz na 30-lecie firmy, poprzednio 10 lat temu. Opieka medyczna medicover, tak ale tylko w dużych miastach bo w koszalinie placówki pozrywaly umowy i zasadzie wyboru lekarzy specjalistów nie ma. Multisport? Dopłata 20 zł do i tak drogiego karnetu. Mnie nie stać. Wymieniona lista szkoleń mówi o odnawianiu uprawnień? Serio? Wielokrotnie odmawiano dobrych szkoleń osobom poza handlowcami. Handlowcy tylko są szanowani w tej kwestii, przynoszą żywy piniondz. Szkolenie z rozwiązywania konfliktów? No dobry temat. Dystrybutory z wodą? Tak ale z rurki podlaczonej do kranu. Jak lubisz sraczkę to ok. Tak że tego... Lista okazuje sie bardzo biedna i tylko na pokaz haseł. O permanentny upale ponad 30 stopni latem w biurach nie wspomnę i zimnie zimą, np 17-18 st.
Brawo, to skandal tak kłamać ludzi. Paczki dla dzieci... No śmiechu warte. Kondycja firmy... Prezes jakoś żyję w wypasie. Skandal goni skandal w firmie. Jedyne co szkolne to jak rozwiązać konflikt, bo tyle tego u nas. Ploty podsycane przez samego szefa. Okropnosci. Automat haha za grube pieniądze za paluszki czy batona. Pokoje pełne, bez okien, 6 osób w 10 m2. Hałas, gorąco lub zimno i grzyb na ścianie. Witaj Medenie
Załóż firmę, zostań Prezesem :) Wszystko widzę wiesz co i jak powinno wyglądać. Są szkolenia. Wystarczy porozmawiać, uargumentować... No ale jak się woli wylewać swoje żale na goworku to wszystko jest źle. @Franek Kimono nie masz wiedzy jak działają dystrybutory to się nie wypowiadaj, bo bzdury gadasz. 18°C w biurach też nie widziałem... Grzejników dotknąć się nie da. No chyba że komuś gałki nie chce się przekręcić albo nie grzeje i czeka aż samo się naprawi. 30°C latem w bardzo upalne dni owszem bywa - jak wszędzie. Wentylacja w budynku jest taka sobie. Ale mówienie o permanentnym upale to gruba przesada :) @Jik 6 os/10 m2? Gdzie powiedz w jakim pokoju. Jak się plotkuje zamiast pracować to się robi call center.
Większych kłamstw jeszcze nie zdołałem przeczytać w tym roku.. - Paczki dla dzieci - BRAK, -Bony na święta - BRAK, - Gotówka na święta - BRAK. Nie łudzcie się, HR zawsze będzie naciągał gumę i przekonywał na goworku że jest cudownie, że firma z europejskimi standardami tylko ciekawe czemu stawki wschodnie.
HR jak widać wszystko obraca w nieprawdę. Wiadomo,że żale są bo wszystko co tu opisane ma miejsce. Zwyczajnie jedni się na to godzą,inni nie bo nie muszą. Życie. Poczytałem i widzę,że HR to jeden wielki klamca. Wszystko odpycha. A fakt jest taki,że paczek nie ma,hejt był ogromny w handlowym,bo była laska zdolna i ładna, gotówka była tylko na rocznicę,maszyna z przekąskami prześlicznie opisana to ściana płaczu..słabe to mydlenie oczu tym,którzy nie zahaczyli medenowskiej gościnności.
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w MEDEN-INMED Sp. z o.o.?
Dzień dobry, dziękuję za pytanie. Wszystkie stanowiska pracy są wyposażone w niezbędne narzędzia do wykonywania obowiązków służbowych. Konkretny zestaw narzędzi zależy od stanowiska - na stanowiskach produkcyjnych będzie to np. komplet elektronarzędzi, odzież ochronna, szafka na ubrania; w przypadku stanowisk przedstawicieli handlowych będzie to auto służbowe, telefon służbowy, laptop. Dużo zależy od specyfiki wykonywanych zadań. Proszę o doprecyzowanie i zapytanie o konkretne stanowisko, będę w stanie dokładniej odpowiedzieć. Pozdrawiam.
Dzień dobry, aktualnie jest chyba prowadzana rekrutacja na malarza proszkowego. Ilu etapowa jest rekrutacja, jak długo trwa? Na jakie zarobki można liczyć? Może znalazłby się też ktoś z tego działu i napisał jak wygląda sytuacja na dziale, atmosfera itp.?
Jakie zarobki proponują na start?
Dzień dobry, o które stanowisko Pan pyta? Wynagrodzenie na start zależy głównie od miejsca pracy (brygady/zespołu) i doświadczenia.
W zależności od doświadczenia na starcie możemy rozmawiać o kwotach od minimalnej krajowej czyli 2800 do 3200 brutto. Po okresie próbnym (czyli 3 m-ce) rozmawiamy o podniesieniu wynagrodzenia, w zależności od zaangażowania i poziomu biegłości w wykonywanej pracy, jeśli ktoś miał do czynienia z elektronarzędziami to najprawdopodobniej szybko się nauczy. Po okresie próbnym można jeszcze otrzymać kwotę ryczałtu za dodatkowe zadania, wtedy jest szansa na wyższe wynagrodzenie, to jest już kwestia regulowana wewnętrznie i zależna od ilości zleceń. Żebyśmy mogli się odnieść konkretnie do finansów, proszę wysłać do nas cv na adres rekrutacja@meden.com.pl, spotkamy się i porozmawiamy o warunkach.
Miałem niestety do czynienia z przedstawicielami i pracownikami tej firmy, więc kilka o niej zdań i prywatnych, subiektywnych opinii: 1. Firma prezentująca się jako producent sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego, w rzeczywistości produkuje i projektuje chyba tylko stoły/łóżka dla Spa i rehabilitacji i wanny do hydroterapii. Pierwsze można tworzyć z profili stalowych, sklejki i winylu + trochę siłowników i automatyki firmy zewnętrznej warunkach na poły chałupniczych. Wanny to też nie wielki high-tech. W Polsce po prostu laminowanie "ręczne" jest tańsze niż na zachodzie czy w USA. Emisje styrenu i innych świństw nie mają u nas wielkiego znaczenia, więc zawsze mamy przewagę. A miasteckie zagłębie jest centrum tej branży. Te wszystkie urządzenia do chirurgii, do urologii, ginekologii, aparaty EKG, maszynki do vacuum i prądów Tensa to cudze wykonanie, cudze Know-How. Ten w 100% polski kapitał dotyczy tych najmniej skomplikowanych tworów lokalnych inżynierów :) 2. Koszalin nie jest wielkim ośrodkiem akademicko-przemysłowym. Firma robi to co są w stanie wyprodukować absolwenci Politechniki Koszalińskiej. A Politechnika Warszawska, Poznańska czy Akademia Górniczo-Hutnicza to nie jest :) Oferta firmy jest odzwierciedleniem tego trendu przyciągania tysięcy ludzi na uczelnie i rozdawaniu mgr. inż. tysiącom ludzi. I zamiast pięknej wiertarki chirurgicznej czy aparatu EMG powstaje łóżko do spa czy klatka Ugul ;) 3. Jak też można zaszaleć z handlem międzynarodowym, gdy treści napisane marketingowe w najważniejszym języku biznesu (angielskim) są tworzone nie przez absolwentów UAM Poznań na przykład ale przez "magistrów" "filologii" z lokalnej Politechniki :) Brzmi to angielsko tylko dla ludzi którzy na lingwistykę stosowaną lub filologię angielską na UAM czy UJ nigdy by się nie dostali... Podobnie jak koszalińscy producenci wyrobów przemysłowych i maszyn, którzy nieosiągalne dla nich komponenty swoich cystern drogowych, konstrukcji stalowych, elementów automatyki przemysłowej zlecają firmom zewnętrznym z Warszawy, Poznania czy Wrocławia, firma Meden też powinna komunikację i marketing outsourcować do zewnętrznych podmiotów. Smutno się czyta te anglojęzyczne banialuki które przecież mają zainteresować jakiegoś Brytyjczyka, Amerykanina czy Kanadyjczyka a są z trudem rozumiane raczej przez niegramotnego językowo Niemca czy Duńczyka :) Ale to chyba nie do ruszenia, wszak bossem od marketingu jest syn Pana Prezesa :) A wspomnianych "magistrów" "filologii" po wybitnej Politechnice też jest paru w firmie. Piramidalny błąd. Podsumowując - niestety firma to głównie dystrybutor, nie wielki projektant i wytwórca. A szkoda może opłacałoby się podwyższyć o połowę czy dwukrotnie pensje i ściągnąć inżynierów, marketingowców czy ludzi od komunikacji językowej doświadczonych w firmach, które naprawdę tworzą wysoką technologię która może się skutecznie sprzedawać zagranicą ? Ludzi którzy naprawdę pracowali dla europejskich czy globalnych graczy?
Oho, chyba trafił się ktoś z miasta high-tech komu nie wyszło w Koszalinie i nie może tego przeżyć ;) 1. Po tym punkcie widać jak mało wiesz o firmie, co produkuje, dlaczego, dla kogo. 2. Oblałeś obronę na PK czy co? Uwierz, że sam tytuł AGH czy czegokolwiek innego za wiele nie znaczy jak się nie za wiele umie. To że PK wybitna nie jest wiadomo, ale to nie znaczy że nie ma tam ludzi do pracy. 3. To co piszesz o outsourcingu przez producentów cystern też nie jest do końca prawdą... A jeśli ktoś pisze "Ale to chyba nie do ruszenia, wszak bossem od marketingu jest syn Pana Prezesa :)" to jednak nie jest byłym pracownikiem, a o firmie coś tam słyszał u cioci na imieninach. Podsumowując - firma jest dystrybutorem (wielu marek wyłącznym), projektuje i produkuje na niemalże wszystkie rynki na świecie. Meden jest na rynku ponad 30 lat... w rękach tego samego właściciela, bez udziału zagranicznego kapitału. To chyba wystarczający argument, że potrafi sobie na rynku poradzić, zwłaszcza mając siedzibę w >Koszalinie
Napisał prawdę. I to fakt. Zatrudniani pracownicy, którzy nawet dobrze angielskiego nie znają i certyfikaty, dokumenty zgodności tłumacza samodzielnie. Szok, prawda. Prezes szczedzi na fachowcach i właśnie tak jest, że ludzie z popsutymi zębami prezentują firmę z segmentu medycyna.
Nic u cioci. Wiadomo, że syn prezesuje ale co to za prezesura. Wszak senior już seniorem. Poziom wiedzy, inwestycji oraz kultury niski. Firma ma się dobrze, bo na własnym gardle robi tani sprzęt. Ot tyle filozofia. Obcym, specjalistycznym sprzętem wspiera swą renomę.
Najgorzej jak ktoś kto zna 5% firmy, myśli że wie wszystko, wylewa żółć a nie ma pojęcia o czym pisze. To się nazywają plotki. Dla mnie opinie mówiące, że gdzieś jest tylko źle i wszyscy źli są niewiarygodne i mają podłoże osobistych porażek. Jestem przekonany że ani jednemu ani drugiemu Prezesowi, współpracownikom nie powiedziałbyś tego w prost. Wszystko jest proste, trywialne, jak się niewiele robi.
Plotki... Oh przecież to typowe dla tej firmy. Cóż za hipokryzja. Poltki bolą ale jak prezes plotkuje i zniża się do takiego poziomu to wszystko gra. Zwyczajnie firma oparta o pracowników klasy okoliczne miejscowości i sprzęt lutowany wzmacniany zagranicznym przedstawicielstwem.
Jakby prezes ściągnął fachowców to i tak polegną, bo ci zaściankowi pracownicy grzejący tam stołki cie wygryza. To nie Warszawa. Tu cie zjedzą, za plotkują, obgadają i dorobią historie tak, że sam odejdziesz. To są małe trybiki, które wiedzą przed kim się chronić.
To coś za dużo tych porażek u Was. Każda wypowiedź jest tu negatywna i tłumaczona porażka... Czyjąś. Zwykła żenada... Klamstwo
mało, oj mało, pan (pani?) wie o firmie, i ciekawe jest pojawienie się takiego wywodu ot tak, teoretycznie bez powodu. no ciekawe. firma się rozwija, czuć tempo, i nie pasuje. jak się chce uderzyć, to się zawsze coś znajdzie. Proponuję zamiast spędzania czasu na planowaniu postów założyć samodzielnie firmę, zbudować produkcję, pozyskać światowe marki dystrybutorów, utrzymać kontrakty zdobyć stałych odbiorców i "pokazać" Medenowi, jak się to robi.
Cyt. "oho, chyba trafił się ktoś z miasta high-tech komu nie wyszło w Koszalinie i nie może tego przeżyć ;)" No żart : W Koszalinie nie wyszło? W mieście w którym do dostania się na inżyniera wystarczy 90 punkciszy z matury ??? Na filologię z magistrem na końcu po 2000 roku nawet poziomu certyfikatu B1 nie potrzeba ? Z "naukami politycznymi" które produkują pilarzy, kierowców dostawczaków i sprzedawców w media houses ? Cyt. "Uwierz, że sam tytuł AGH czy czegokolwiek innego za wiele nie znaczy jak się nie za wiele umie." Niestety żeby dostać się do uczelni i politechnik pierwszej ligii trzeba skończyć jedno może dwa najlepsze licea w Słupsku czy Koszalinie. A wspomniane uczelnie są w przeciwieństwie do PK doskonałymi szkołami zawodowymi :) Politechnikę Poznańską czy Wrocławską "obskakują" dzieciaki ze Słupska czy Koszalina i okolic które skończyły Mickiewicza w Słupsku czy Dubois w Koszalinie. Niestety dobrych osiągnięć z matmy, fizyki czy znajomości angielskiego z 97% na rozszerzonej maturze z angielskiego nie da się przeskoczyć maaan ;) Dlatego zarobki są na dzień dobry o 30-40 % wyższe a po kilku latach kariery nawet TRZYKROTNIE wyższe… A tu inżynier-konstruktor za 3 tysie i "filolog" za 2500 netto. Cyt. "To co piszesz o outsourcingu przez producentów cystern też nie jest do końca prawdą... " A kto produkuje podwozia dla notabene największego w okolicy producenta skądinąd eleganckich cystern drogowych ? Firma zatrudniająca absolwentów wspomnianej uczelnianej Major League :) Cyt. "Podsumowując - firma jest dystrybutorem (wielu marek wyłącznym), projektuje i produkuje na niemalże wszystkie rynki na świecie. Meden jest na rynku ponad 30 lat... w rękach tego samego właściciela, bez udziału zagranicznego kapitału. To chyba wystarczający argument, że potrafi sobie na rynku poradzić, zwłaszcza mając siedzibę w >Koszalinie" Oczywiście że jest to wartość. Jednak handel to nie know-how i tworzenie od podstaw. A tylko to jest wartością zapewniającą dobrobyt społeczeństwu. Kiedyś szkółka zwana WSI budowała przy pomocy notesów, kalkulatorów i suwaków logarytmicznych takie inżynieryjne cuda jak koszaliński amfiteatr. Sądzisz że teraz cały rocznik inżynierów budownictwa i mechaniki z wypasionymi kompami i programami do projektowania konstrukcji by tego dokonał :) Oj chyba nie. Ten quasi-akademicki eksperyment w Koszalinku psuje rynek pracy paradoksalnie i sprawia że Meden też niewiele tworzy.
Firma wystawiła po raz trzeci ogłoszenie na stanowisko przedstawiciela. Jeśli działowi HR trzeba tłumaczyć czym skutkuje tego typu działanie, to nic więcej na temat profesjonalizmu i kompetencji nie trzeba mówić.
Właśnie. przedstawiciel handlowy. Element bijącego serca każdej firmy handlowej :) A HR kombinuje żeby chyba nikogo nie zatrudnić... Skąd potem ma być kasa dla wszystkich?
Czy naprawdę szukają kogoś, czy tylko sprawdzają rynek? Ogłoszenie na to samo stanowisko i ten sam rejon pojawiło sie niespełna 2 tygodnie po zamknięciu poprzedniej rekrutacji. Dodam tylko, że przed zakończeniem poprzedniej pojawiło się ogłoszenie na stanowisko o podobnym profilu. Rozumiem, że liczba CV nie była zadowalająca, ale kogo Państwo szukają? O ile szukacie.
Dobry wieczór. Szukamy, nie sprawdzamy rynku, na takie praktyki "pozorowane" nie przeznaczamy czasu. Te rekrutacje nie należą do najłatwiejszych i czasami trwają, to fakt (choć nie wiem, o którym konkretnie ogłoszeniu mowa w poście). Zapraszamy do współpracy kandydatów, którzy w swoich cv łączą wymagania opisane w ogłoszeniach, a obecnie jest to połączenie wiedzy / wykształcenia medycznego / inżynierskiego z doświadczeniem sprzedażowym. A nie jest to często spotykane. Wolimy poszukać dłużej, spotkać się z kilkoma osobami więcej i mieć pewność (na tyle, na ile to możliwe oczywiście), że obu stronom będzie się dobrze pracowało.
Dziękuję za wyjaśnienie i w ramach podziękowania pozwolę sobie zwrócić uwagę na dwa szczegóły, które moga dać innym kandydatom do myślenia. W tym samym czasie, na ten sam teren, rekrutowały 2 inne firmy. Tylko Państwa firma odrzuciła moje CV. I tylko Państwa firma nie przekroczyła progu 25 nadesłanych aplikacji. Pozdrawiam J.W.
Dziękuję za opinię. Nie wiem nadal, o którą rekrutację chodzi (na żadnej nie mamy poniżej 25 zgłoszeń i 0 kandydatów zakwalifikowanych do kolejnych etapów). Proszę wybaczyć, ale po inicjałach nie będziemy szukać. Proszę o telefon, chętnie udzielę informacji zwrotnej osobiście na podstawie cv, nie w anonimowej dyskusji na portalu. Pozdrawiam.
To ciekawe, niestety portal na którym prowadzicie rekrutację podaje statystki CV które wpłynęły.
Rekrutacje prowadzone są różnymi kanałami, zatem nie "niestety". Ponawiam zaproszenie do bezpośredniego kontaktu, sprecyzowania rekrutacji i rzeczowej rozmowy. Pozdrawiam.
HR zły, Prezes zły, dyrektor zły, auta zle, kolezanki wścibskie, płace marne.. to ja się pytam kto was tam trzyma na siłę latami?Takie portale nie powinny istnieć, bo są tylko do wylewania żali których nikt f2f nie ujawnia, bo wszystkim się dobrze pracuje? O pozytywach się nie pisze..
Przynajmniej nie pozostawiają złudzeń odnośnie kompetencji i atmosfery. A na pytanie o to co ludzi trzyma, to sądząc po sylwetkach opisanych na linku, to pierwsza praca. Zdobędą doświadczenie i skorzystają z "dobrych rad" Firmę z pewnością zapamiętam. Negatywnie, ale na długo.
Jax chyba jednak zareagowałeś emocjonalnie. Aplikowałeś, nikt nie zadzwonił więc wylewasz żale na GoWork? To zdecydowanie mało profesjonalne, a jak na handlowca który powinien zawsze mieć żelazne nerwy i twarz pokerzysty to wręcz dziwne. Skorzystaj z darmowej porady - nie klepanie w guziki w internetach, ale osobisty kontakt w danej sprawie są tu kluczem do sukcesu. Pomnij, że to firma rodzinna bez wprowadzonej sztywnej korposzczuryzacji, więc niezobowiązująca rozmowa zawsze jest możliwa, a często gęsto wnosi dużo więcej niż smród pozostawiony po sobie w postaci wpisu i wylanej żółci. Rozmowa, do której HR zresztą wielokrotnie w swoich wypowiedziach zachęcał. Nie odbieraj tego jako ataku, to przyjacielska porada, nic więcej.
W punkt. Cóż mogę dodać... wielkie brawa dla naszego HR za selekcję bo z pewnością nie chcielibyśmy mieć w swoich szeregach kogoś tak pretensjonalnego jak Pan Panie Jax. Sprzedaż tez by raczej ucierpiała, bo Pan sam siebie sprzedać nie umie. Skoro tyle firm się odezwało, a tylko zły MI nie to prosze iść na strony tych firm i napisac coś pozytywnego w podzięce za szansę a nie nam tu śmiecić PR z powodu urażonego Ego.
Tam nie ma korpo, jest gorzej PRL, który słusznie kolega zauważył zahaczyl pierwsza robotę w mieście i trzyma i widlami odpedzi lepszego. Kto wejdzie na to pole w czystych butach, z kulturą nie ma szans. Widły wejdą w ruch
To może raz jeszcze: nie mam pretensji o brak kontaktu. Przed udzielniem rady typu "zadzwoń i się dowiedz" proponuje wczesniej zadzwonić i sprawdzić jak ten system speawdza się w Państwa firmie. Żelazne nerwy?Zdaje się, że nie mnie one puszczają,ale może to nie nerwy, a zwykły brak umiejętności czytania ze zrozumieniem? Mnie jedynie zdziwił fakt, że otrzymaliście Państwo niewiele cv i powtarzacie rekrutację (ten sam dział, ten sam rejon) I spokojnie, nie, nie wyślę CV ponownie.
Hmmm... Nigdzie nie widziałem wpisu, że płacę marne. No, ale rozumiem, że tak właśnie jest skoro kolega sam to napisał a broni firmy. Ehhhh ta Wasza elokwencja...
To Wasz pracownik. Weekend to trzeba było się zalać w trupa i wejść na portal, bo szef w pracy grzmi, że brak dobrych opinii na goworku. Zatem weszła dziewczyna i chciała po pijaku coś dobrego skrobnac ale płot się chwial i wyszło byle co pasujacego do firmy. Dlatego wdrożenia systemów idą słabo, bo trzeba zacząć od nauki.... pisania
Szukają przedstawiciela, teoretycznie na 4 województwa. Może ktoś zdradzi ile wizyt, jakie auto, jak z użytkowaniem prywatnym? Jeśli o odpowiedź pokusi się HR proszę bez ogólników. Wymagacie państwo stawienia się w siedzibie firmy, a takich wycieczek nikt nie lubi robić w ciemno.
Jeździmy rowerami, do paliwa jak dadzą auto służbowe dopłacamy, a zamiast 4 województw mamy po 16 każdy.... Z całym szacunkiem, ale pytanie w takiej formie jest co najmniej nieprofesjonalne. Jeżeli ktoś decyduje się na aplikowanie o pracę i z założenia od razu nastawia się na to, że będzie pracował po 3h dziennie, to raczej nigdy nie miał styczności z zawodem przedstawiciela i nie rozumie, że wyniki na takich stanowiskach związane są zaangażowaniem w pracę i jej sumiennym wykonywaniem. W każdej firmie, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, nie ma miejsca na "ślizganie się". Jeżeli oczekuje Pan/Pani konkretów, to zapewne pokrywają się one z ogłoszeniem. Praca na 4 województwach to 4 województwa i nie teoretycznie, a praktycznie. Co do wizyt myślę, że dosadnie to napisałem. Jeżeli zrobi się jedną 8h i uzyska wynik, to można codziennie robić jedną sprzedaż i nie będzie z tego problemów. Głównym założeniem jest target do zrealizowania, a nie droga do niego. Co do użytkowania auta służbowego to można zawrzeć z firmą umowę o użytkowanie pojazdu do celów prywatnych. PS. W kwestii samochodów... obecnie flota to głownie auta Seat, Ford i Kia. Dla przedstawicieli to auta segmentu C, a więc odpowiednio Leon, Ceed lub Focus.
Samochody w firmie sa w zaleznosci od stazu i stanowiska sa rozne. Przedstawiciele segment C z bardzo dobrym wyposazeniem (Leon, Ceed, Focus), przy zalozeniu wykonywania planow handlowych i stazu mozna liczyc na awans wtedy segment D (Mondeo, Optima itp) Uzytek prywatny jest uregulowany regulaminem i pracownik decyduje.
Ja myślę, że Jax miał na myśli typowo korporacyjne zasady gdzie masz ilość wizyt do odklepania w systemie i koniec i kropka. Nie, u nas takiego czegoś nie ma, generalnie panuje zasada "hulaj dusza piekła brak" dopóki jest zrealizowany wynik. Koledzy już powiedzieli wcześniej wszystko na temat floty, ja tylko dopowiem, że zazwyczaj na start dostaje się przechodzoną maszynę po kimś. To i plus i minus, bo auta te zazwyczaj są lepiej wyposażone. Co do prywatnego użytku, ja się nie zdecydowałem na warunki proponowane przez firmę, ale możliwość taka jest.
Właśnie taka jest tam atmosfera. Jeszcze Cię nie znają, a już odpowiedź pełna jadu. Nie polecam tego miejsca pracy.
Kiedyś samochód tylko do użytku służbowego i kombinowanie a potem złe spojrzenia. Rozliczenie kilometrowka.
Samochody to jedno a zarządzanie działem to dtugie . Działem zarządza buc i osoba bez zasad a nazywa się dyrektor . Szkoda gadać
Opowiecie jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w MEDEN-INMED Sp. z o.o.?
Myślę, że tutaj HR winien się wypowiedzieć. To zależne jest od stanowiska. Ale widać, że HR jest aktywny, stąd zapewne odpowie, dopyta.
Dzień dobry. Zależy, na jakie stanowisko odbywa się rekrutacja - niektóre rekrutacje odbywają się nawet w jednym etapie (np. ostatnio na stanowisko ślusarza - rozmowa z kandydatem plus próbka pracy) a niektóre do trzech (np. na stanowiska przedstawicieli handlowych - rozmowa, sprawdzenie umiejętności Excel, językowych plus rozmowa z zarządzającymi pionem sprzedaży). Staramy się prowadzić rekrutacje sprawnie i w jak najkrótszym wymiarze czasu dostosowanym do danego miejsca pracy.
Czy pracownicy w MEDEN-INMED Sp. z o.o. dogadują się między sobą?
Nie, jest tam strasznie. Niby mile babki a tak Ci podłoża świnie, ale tylko gdy jesteś dobry. Bo kiepskich nie ruszają. Byle jakich się stara gwardia nie boi. Moja koleżanke, super mądra, wykonczyly tam baby. Szef ślepy... niestety
Dwuwladza to fakt. Stary szef widzi nierobstwo a młody broni nierobow. To można zglupiec. Młody broni np. Dział handlowy i one laza na skargę, zala się. A stary widzi ich wtopy, niedouczenie, zwraca im uwagę. Co to w ogóle jest. To można zglupiec. Konflikt w wzoru dowodzenia. Młody chyba myśli, że bycie cool przysporzy mu przyjaciół. A oni napuszczaja na ludzi. Zwróciłem uwagę kilku takim, które nawet telefonu nie odbierał. Młody został tak przez nie zbalamucony, że wyszło, że to ja się czepiam. Szok... No szok
Ja natomiast byłam świadkiem, gdy celowo handlowy odmawiał pomocy dyr marketingu. Robiły to celowo, bo twierdził, że on się wywyzsza. No i buntowal się cały jego dział przeciwko niemu, bo wprowadzał zmiany. Tam jest bunt tylko po to, żeby nie robić. Nie będzie tam zmian, bo tam rządzą ploty osób pracujących. Wszyscy zamówili się przeciwko marketingowemu. Patrzyłam na to, jak wychodził z handlowego bo prosił o materiały, a najstarsza brunetka do swoich Kurek mówiła... Postaraj się, bo ja ci nic nie dam. To ona pracuje u siebie jak widać. Szef nie widzi jakie one robią szkody. Banowaly przeróbek esklepu. Wskaźnik sprzedaży omawiany z szeregowy pracownikiem Mat... O spadku sprzedaży esklepu, żeby tylko do szefa ie doszło. Uszy puchly od słuchania tego
Apropo handlowego jedna pracuje o na magazynie papo. Wszystkiego nie chce się robić. Zbalamucila szefa, że trzeba starych pracowników doceniać itd, a cała reszta działu mówiła jejjak rozmawiać o podwyżce. Gdy dostała podwyżkę opowiedziała o wszystkim i że młody już wie, że starych pracowników trzeba doceniać o słuchać. A cała ekipa w śmiech... Żal patrzec
Kinga widzę ze bardzo boli cie twoja porażka, wiec minął już rok i odpuść sobie. Naważyłaś sobie piwa to go wypij i odleć na miotle siać zamęt gdzie indziej. Poziom twoich komentarzy świadczy właśnie o tobie jaka jesteś super mądra i profesjonalna.
Kinia nas przedstawia co najmniej jak zaklad pracy chronionej. Wszyscy to zawistni (usunięte przez administratora), tylko ona jedna to byla inteligencja w natloku zmij :D. Dajesz mala dajesz, ide po popkorn!
Ale widać jak boli ludzi. No Peszek, bo raczej nie jestem z LGBT I mam spodnie, ale imię Kinia ładne. Może być. Jak widać boli, że takie towarzystwo i bronicie się przed ludzmi. No cóż ale jestem wśród was i nie popieram
Można skonac czytając to. Co za cyrk. Jak tak tam jest to dzięki, ale nie. Nade wszystko mówi się to piwo, ponadto formy grzecznosciowe z wielkiej litery, no i interpunkcja. Strach się bać jak ktoś taki uczestniczy w takiej wojence i w taki sposób broni owego poziomu.
To jest bardzo dobre pytanie, w pracy wszyscy do siebie mili i uśmiechnięci a tu każdy wylewa wiadro pomyj wraz ze swoimi frustracjami. Pracuje w firmie i nie widzę nieżyczliwości. Niektóre komentarze są tu pisane bez ładu i składu zatem taka moja prośba do tych ludzi- skoro nie umiecie napisac składnie prostego komentarza nie miejcie pretensji, ze w firmie jesteście niedoceniani. Niektóre formy wypowiedzi na poziomie podstawówki..Trzeba zacząć od siebie-jak ktoś pracuje i robi robotę to nie ma chęci i czasu na tego typu (usunięte przez administratora)
Dokładnie, czytając te wypociny "skrzywdzonej gwiazdy" można odnieść wrażenie, że firma to jedno wielkie (usunięte przez administratora) dramat, Orwell w pełnym wydaniu, a dystopia to jedyna słuszna droga. Tymczasem od "nastu" już lat chodzę tam zadowolony, owszem, zdarzają się przypały typu wspomniana "gwiazda" z przerostem ego i ambicjami nie mieszczącymi się w drzwiach. Całe szczęście takie przypały szybko się kończą, najczęściej w drodze auto-wyjebania się w skutek własnego, kompletnie oderwanego od przyjętych norm współżycia w społeczeństwie zachowania. Minął rok od samozaorania się gwiazdy, a jeszcze nie skończyło jej się paliwo do zasilania urażonej dumy i poczucia wyrządzonej jej "strasznej krzywdy". To jest i żenujące i fascynujące jednocześnie.
Pracuje w Medenie od kilku lat, nie jest idealnie ale pokażcie idealne miejsce. Meden to dobry pracodawca. Chodzę do pracy uśmiechnięty lubię ludzi z którymi współpracuje. Nie jest jak opisuje pewna osoba. ZWedług niej tylko się obgaduje, wywyższa i plotkuje. W Medenie nikt nie pracuje a kilkumilionowy obrót firmy robię się sam...
Gwiazda, gwiazdą ale fakt faktem, że mamy problem i HR nawet tego nie dźwiga. Powiem Wam, że znam 1 osobę, która coś tu napisała i to nie gwiazda. Raczej wykorzystała wiedzę o niej, tej historii a nie podobało jej się to. Prawda jest taka, że jest niemilo i faktycznie jeden drugiego, za awans to by że spodni obdarl. No do ideału to mamy mile świetlne.
Znam od dawna te, jak piszecie gwiazdę. Po Niej splynelo to, co tu było. Zawsze sobie radziła z powodzeniem. Bywa, że spotykamy się i nawet mnie nie pyta jak mi się tu pracuje. Jestem pewna, że to nie są jej wpisy. Niemniej jej historie ktoś tu umiescil
Może i miała ambicje i ego. To nic złego. Nic twórczego, innego o niej nie możecie napisać. Wy natomiast jesteście zakłamania. Szefowi źle podpowiada liście, klamaliscie o niej i wykanczaliscie, aż wybuchła. Ot tyle szanowne towarzystwo idealne, które szefa kantuje udając szczerość a samo między sobą uzgadnia co mówić, jak o zarobki walczyć, kogo niszczyć, komu dać materiały a komu nie.
Bingo, zresztą nie była ona pierwsza tak doprowadzana do samodestrukcji. Dziewczynki wiedzą jak to robić i robią gdy tylko ktoś jest inny od nich. Cała filozofia
Babki zazdrościły Jej, ze szybko łapała wszystko, ze miała wiedzę, że miała wykształcenie, o wyglądzie nie wspomnę, nawet tego, że Jej dziecko uczy sie w szkole prywatnej. Wszystkiego Jej zazdrościły i widziały realne zagrożenie, stąd zwarły szeregi i mówiły bzdury. Szkoda, ze tylko HR z Nią porozmawiał i zweryfikował.
"że jej dziecko chodziło do szkoły prywatnej" omg..idę po popcoron. Naprawdę..weźcie się za robotę.
Ludzie ja wiem, ze babki z natury jak któraś jest powiedzmy ładniejsza, czy choćby od nich się różni, to od razu będą Ją zabijać i wieszać na niej psy. Tu nie ma czego bronić. TAKA WASZA NATURA. Ale proszę nie uzewnętrzniajcie się już. Do roboty
A jak wyglada praca serwisu? Jakie warunki ?jaki tryb pracy? Wiecznie w drodze i hotelu czy jest czas posiedzieć w domu nad papierami i przy poczcie? Jaki samochod dostaje prącownik, sam wybiera nowy dla siebie czy jeździ starym po kimś? Jak z korzystaniem do celów prywatnych?
Co do serwisu to przeważnie da się wrócić do domu, w ofercie jest że także dostawa towaru więc autem jest auto dostawcze do wykorzystania wyłącznie w celach służbowych - dostaje się "nowy" po kimś chyba że akurat flota jest wymieniana.
Dzień dobry. Praca naszych serwisantów należy do dość dynamicznych - zdarzają się okresy wzmożonej aktywności i odrobinę spokojniejsze, jednak zdecydowanie należy się nastawić na sporo zadań i życie w trasie. Jeśli chodzi o serwis krajowy (aktualne rekrutacje do Wydziału Rehabilitacji) tereny są ustawione w taki sposób, że raczej koledzy wracają na noc do domów, choć oczywiście zawsze się mogą zdarzyć pojedyncze dłuższe wyjazdy wymagające noclegu w hotelu. Nie ma z góry narzuconego dnia biurowego, pracownicy regulują sobie to samodzielnie w zależności od zadań. Samochody, którymi jeździ serwis są duże (wozimy sprzęt rehabilitacyjny), zatem nie są do użytku prywatnego.
Czyli mam rozumiec ze inzynier serwisowy traktowany jest jak kierowca, hmmm to nisko ceniony jest taki pracownik, szkoda
Nasi specjaliści ds. serwisu (we wszystkich trzech działach handlowych) są wysoko cenieni - mają wyjątkową wiedzę i umiejętności, inaczej nie pracowaliby na tak wymagającym sprzęcie i z tak wymagającymi klientami. Część ich pracy polega na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce, to fakt - firma jest duża i działa na terenie Polski i Europy, a kontrahentów mamy na całym świecie. Rozumiem, że kandydaci mają różne oczekiwania wobec poszukiwanej pracy - to naturalne. U nas specyfika pracy serwisów wygląda właśnie tak.
A skoro juz taka wymiana zdan nastapila, moze to nie jest odpowiednie miejsce ale bardzo ulatwi przyszlym aplikantom, chodzi o wynagrodzenie na stanowisku serwisanta, wiem, że to kwestia indywidualna, zalezna od doswiadczenia i umiejetnosci ale jakich widelek mozna sie spodziewac, ponizej 4000 netto, pomiedzy 4 a 6 tysiecy a moze powyzej 6000, pozdrawiam
Rzeczywiście, to kwestia indywidualna, zależna od kilku zmiennych i poruszamy ją już z wybranymi kandydatami w trakcie rekrutacji.
Serwis wnosi stoły do masażu, wanny i uzera się z klientami, którzy serwis traktują tak jak faktycznie jest jako kuriera, dostawcę. I rób i nie dyskutuj. Bo to klient z działu medycyna więc musisz mieć umiejętności milczaco pierdzace. To wsio
Dość często pojawia się wakat na zaopatrzeniowca - co się dzieje w tym dziale?
Dzień dobry, rzeczywiście ostatnio ponowiliśmy ogłoszenie (poprzednie zostało zawieszone ze względu na sytuację na rynku, więc wcześniej nie dokończyliśmy rekrutacji). Obecnie mamy 1 miejsce dla nowego pracownika ze względu na rozwój działu i 1 na miejsce pracownika, który odchodzi (rozstajemy się w sympatii). Spotkaliśmy bardzo ciekawych kandydatów w dotychczasowej rekrutacji, jednak niestety w wyniku splotu sytuacji osobistych i okoliczności koronawirusowych nie udało nam się podjąć trwałej współpracy. Dział jest stabilny i rozwojowy.
Podobno jest bardzo dużo pacy na tym stanowisku, kilka osób zrezygnowało po paru dniach. Zakres obowiązków jest tak duży, że z powodzeniem mogłyby wykonywać je dwie osoby. Podsumowując - tylko dla kogoś o mocnych nerwach i małych oczekiwaniach finansowych :)
Ktoś już tu napisał, że do tej firmy przychodzą i zostają jedynie osoby bez pewności siebie i dają się w ten sposób wykorzystywać z racji braku wiedzy. Przyjdzie mądry to go o rzuca współpracownicy błotem, jeśli będzie dobry, lub sam zrezygnuje widząc ile trzeba zrobić z byle jakie pieniądze.
Tak, jest dużo pracy i jak widać powyżej - zatrudniamy 2 osoby. Firma jest w ciągłym rozwoju. Kwestia wynagrodzeń - zachęcam do rozmowy z przełożonym, ten temat trudno efektywnie podejmować na forum internetowym, bez konkretów.
Ta opinia jest krzywdząca i nieprawdziwa. Zadziwia mnie niezmiennie, że tak łatwo jest kogoś anonimowo obrażać i nie podejmować działań, żeby wprowadzać zmiany.
Anonimowo to u Was w firmie donoszą. Kiedyś były anonim i u Was dalej są. Przyganial kocioł garnków. Tylko, że młody lubi, bo jest jeszcze dzieckiem a nie szefem, pogaduszki z paniami, donosy, pokazać się. A tak naprawdę słucha szajki ludzi, którzy razem piją i zawierają szeregi przeciwko tym, którzy mogą coś osiągnąć w firmie i im zagrażają. Czy wy tego nie widzicie, że tam każdy dział zwiera szeregi przeciw nowym, zatrudnionym z o wiele lepszym wykształceniem. I choć ci nowi chcą czy to w zampub. Czy w marketingu czy w innych to nic nie da, bo ci, którzy byli od zawsze będą kopać pod nimi dołki. Dopóki widzą, że szef i słucha będą tak toczy krew
W produkcji jest młoda kierowniczka, która jest bardzo wredna. Stąd takie roszady. Ten, kto tam długo pracuje nie może być dobrym człowiekiem, bo tam są tylko zmije. Tylko tacy się tam utrzymają lub niewolnicy. Pośredniej klasy brak
Czy u Państwa w firmie jest praca produkcyjna? Czy przyjmują Państwo również kobiety?
Dzień dobry, tak, w firmie są brygady produkcyjne. W firmie pracują zarówno kobiety jak i mężczyźni.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w MEDEN-INMED Sp. z o.o.? Chętnie zatrudniają?
Dobrze wygląda. Jak student chce coś zrobić, chce pracować, to ma taką możliwość. Są ludzie, którzy po studiach zostali przyjęci na stałe.
Czy rozmowa kwalifikacyjna odbywa się w siedzibie firmy MEDEN-INMED Sp. z o.o.?
Dzień dobry, aktualnie niestety ze względów epidemiologicznych nie prowadzimy rozmów kwalifikacyjnych. W normalnych okolicznościach spotykamy się z kandydatami w siedzibie lub przez komunikatory internetowe.
Dzień Dobry, widziałem że pojawiło się ogłoszenie o pracę pomocnik operatora lasera, spełniam wszystkie wymagania. Czy można przyjechać bezpośrednio do firmy z cv i porozmawiać z osobą rekrutującą?bardzo zależy mi na czasie.
Dzień dobry, można, zapraszamy w poniedziałek. Uprzejmie prosimy o kontakt telefoniczny zanim Pan przyjdzie 785810841.
Dziękuję za odpowiedź, a czy mógłbym dzisiaj się umówić telefonicznie (piątek) ponieważ w poniedziałek pracuje w godzinach 7-15. Pozdrawiam
Jakie godziny pracy przyjęte są w firmie MEDEN-INMED Sp. z o.o.?
@MEDEN-INMED Sp. z o.o. Jakiej marki auta otrzymują przedstawiciele Firmy?
Dzień dobry, dziękuję za pytanie. Konkretne marki i modele aut są ustalane w momencie dołączenia nowych pracowników do zespołów handlowych, w sytuacji potrzeby zmiany auta itp. na podstawie regulacji, umów podpisanych przez Firmę. Niezależnie od marki dbamy o komfort pracy handlowców, wyposażenie, o klasie samochodu dla handlowca decydują m.in. wynik i liczba lat pracy.
Witam, czy w Koszalinie posiadacie Państwo dział księgowości i/lub płac? Dziękuję.
Czy w tej chwili jest rekrutacja do działu księgowości? Proszę o informację gdzie przesłać CV. Dziękuję
Dziękuję za pytanie. Nie, aktualnie nie prowadzimy rekrutacji do działu księgowości. Jeśli będzie otwarta rekrutacja, proszę wysyłać cv bezpośrednio przez portal ogłoszeniowy lub na adres rekrutacja@meden.com.pl
Dzień Dobry a czy w najbliższym czasie kilku tygodni, miesięcy planują państwo rekrutację na stanowiska typu operator maszyn itp? Pozdrawiam
Dzień dobry, aktualnie prowadzimy rekrutacje na następujące stanowiska w Wydziale Produkcji: monter stołów rehabilitacyjnych, ślusarz, tapicer, krajacz materiałów hutniczych, pomoc operatora lasera. Pełne treści ogłoszeń znajdują się m.in na stronie https://meden.com.pl/rekrutacja