Jako kierowca pracowałem tam dosłownie kilka dni po czym zabrałem swoje rzeczy z ciężarówki i wróciłem do domu. To był mój debiut jako kierowca. W biurze profesjonalnie, miło, szczerze. Na koniec firma uczciwie się rozliczyła i przeprosiła za to co mnie spotkało. W ciężarówce mentor, sfrustrowany stary (usunięte przez administratora) z problemami swoimi, rodzinnymi, alkoholowymi, były trep. Wyładowywanie się na swieżaku zdecydowanie podnosiło mu poczucie własnej wartości. Wszystko robiłem źle, dwie analogiczne sytuacje na drodze: wyjechałeś z podporządkowanej - źle, nie wyjechałeś - też źle bo byś zdążył i tak non stop. Darcie japy na porządku dziennym. Gary po nim miałem zmywać. Palił w aucie przy zamkniętych oknach jak już spałem, nie interesowało go że ja nie palę. Pół życia w międzynarodówce a chłop nie umie zdania sklecić ani po niemiecku ani po angielsku. I takie coś ma miano mentora. Było dwóch w zeszłym roku, jeden lepszy od drugiego. Mało kto, według nich, nadaje się na kierowcę, skreślali ludzi, łamali psychicznie. Usłyszałem ze we dwóch to spokojnie jeszcze dwa miesiące musimy pojeździć z moimi umiejętnościami zanim sam pojadę. Ja sobie nie pozwoliłem na takie „szkolenie”, sam poszedłem. Dwa tygodnie później, już w dziadtransie, wsiadłem w zestaw sam i przez 8 miesięcy sam robiłem nitkę Włochy-Anglia-Włochy. Jakoś się okazało że bez „mentora” da się nic nie popsuć i można zrealizować zlecenia, jak to możliwe? Nie dajcie się złamać, jak taki kołek jak „mentor” ogarnął zestaw to Wy tym bardziej. Kwestia zdobycia doświadczenia w spokoju, to nie jest nic trudnego ale wymaga zrobienia kilometrów. Dopóki te (usunięte przez administratora) będą robiły selekcję dotąd ta firma będzie miała takie oceny. Nic dobrego Was tam nie spotka. Szerokości.
Aha, serio w parę dni tylko aż tak w kość Ci dał? No to faktycznie musiałeś mocno to przeżyć, w sumie dobrze, że się nie zraziłeś jednak i później jeździłeś normalnie. Ale skoro Cię za to przeprosili to chyba znak, że widzą tę wadę i będą jakoś działać, żeby ten problem z ich zachowaniem wykluczyć? Myślisz, że to zrobią?
W wielu firmach, które stosują system szkoleń dla nowych kierowców jest bardzo podobnie. Mentorzy to najczęściej starzy frustraci zniszczeni alkoholem, fajkami i rzadko trafisz na kogoś rozsądnego, ale zależy Ci żeby zdobyć doświadczenie więc godzisz się na upokorzenia. Mentor zabiera twoje premie i dodatki dlatego tendencyjnie będzie opiniował konieczność dalszego szkolenia żeby więcej zarobić siedząc w aucie wyłącznie jako pasażer. Z paleniem w kabinie to niestety, ale przegięcie dlatego firma powinna wyciągnąć konsekwencje wobec takiego prostaka. Pytanie jak wychodzi porównanie warunków finas. z dziadtransa kontra duże oddziały zachodnich firm w PL, które jednak stoują pakiet masz ubezpieczenia urlopy podstawę itd.
Firma sięga (usunięte przez administratora) , zwolnili kierowce bo zapytał dla czego ma ręcznym paleciakiem ładować palety o wadze dużo przewyższającej normy bhp.
Gdzie znaleźć potwierdzenie tego, że BHP nie jest spełnianie w kontekście norm? Jakie wagi masz przy tym konkretnie na myśli i kiedy to było? często wprowadzają tu jakieś zmiany / poprawki?
Agacia już Ty siedząc tam w biurze wiesz najlepiej. Prawda jest taka że szefy chciałyby aby nowi pracownicy zasuwali za 8 tysi tak jak starzy którzy mają 2 razy tyle albo i więcej a mają więcej tylko dlatego bo zarobki zostały im z poprzedniej firmy którą przeją MF. A dzięki nieudolności obecnego kierownictwa transportu .Zostali już w większości Ci co mają 2 razy tyle (im się nie dziwię), i kilku co szuka innej roboty oraz Ci " szefie ja pojadę szefie ja i 2razy mogę zmieniać furę na pauzie".
A jak to co teraz tu piszesz ma się do doświadczenia oraz jakości wykonywanych zadań? Czy można wprost powiedzieć ze kropka w kropkę taka sama praca jest wykonywana czy może jednak osoby z większym stażem maja lepsze wyniki? i ile tego stażu trzeba mieć żeby zarobki podwoić?
Auta stare śmierdzące(usunięte przez administratora) . Nieudolni planerzy . Aroganccy (usunięte przez administratora) swoją nieudolność i błędy zwalają na kierowców . Planer od zjazdów nie potrafi trzymać się planu nie ma pojęcia oraz wiedzy bo map Polski nie umie czytać U niego system 3/1 to jest 3 tyg praca 4-5 dni w domu . Awaria auta j? Jechać obserwować informować . Prokurent nie szanuje sam siebie więc innych też nie będzie .Jeden Wielki (usunięte przez administratora)i 70% to nocki np. Od 16 do 6 . Załadować i rozładować samemu też nie kiedy trzeba i nie jest za to płacone . Tak więc ochotników zapraszam do (usunięte przez administratora) niech się sami przekonają , zaplanowana impreza rodzinna czy inna sytuacja zapomnij tu nigdy nic nie wiadomo . 0 stabilizacji !!!!
(usunięte przez administratora)
O sytuacje pytasz? Ja tam widzę, że jest oferta na każde województwo dla kierowcy. Jakiś rozwój? wiadomo ilu osób za kółkiem potrzeba? Jedna Pani pisała kiedyś o około 9 tys a teraz widełki są od 10,5 do 13 tys. czy aktualni kierowcy tez mieli takie podwyżki?
Nikt nie miał podwyżki , chyba ,że Ci z układu którzy jeżdżą tam gdzie chcą. Wielu kierowców odeszło, ogarnięci spedytorzy również odeszli lub się przenieśli do innych działów. Firma jak firma problem tkwi w szefach Adasiach i pomagierze Krzysiu.Nie kompetencja i brak szacunku do podwładnych to ich znak, nie potrafią swoich błędów brac na klate tylko za wszystko obarczają winą kierowców. Ponad to brak porozumienia pomiędzy holendrami (a to oni mają ostatnie słowo) a Adasiami co również odbija się negatywnie na kierowcach. No i klasyka gatunku jak coś (usunięte przez administratora)Adaś to winni są holender albo kierowca. To mogła by być dobra firma gdyby nie rządy Adasia i Krztsia
Hej, ktoś pracuje tam może teraz? Dość przerażający obraz tej firmy się rysuje tak jak czytam komenty?
2 znajomych jeszcze robi z naciskiem na jeszcze, podobno dobrze to już tam było w ostatnich dwóch miesiącach zwolniło się 20 kierowców i ze 3 spedytorów a może nawet więcej.
Temat spedycji mnie zainteresował. Skąd macie pewność, że trzy osoby odeszły? To ile ich na dziale potrzeba? Chodzi o to, że faktycznie oferty dla kierowców widzę w sieci. a co z biurem? Nie pokazują mi się na portalu, który obserwuje. Chyba ze to były celowe redukcje? to ile spedytor zgarnia teraz tak na oko?
W biurze to tam pracuje ze 4 osoby z czego większość ma więcej na głowie niż potencjalna osoba w korpo dobrze ustawiona.
I mimo tego, że obowiązków może zdawać się sporo twardo swoich stanowisk się trzymają? Widzę aktualne oferty pracy dla przedstawicieli sprzedaży. ciekawi mnie porównanie ogólnych finansów wraz z zestawieniem z zakresem obowiązków spedytorów. Gdzie docelowo zarobki będą bardziej adekwatne?
Jak nie masz swojego życia prywatnego i spędzasz i fizycznie i myślami w pracy 24h to dla firmy jak najlepiej. Możesz aplikować. Ogólnie to sarkazm, żeby nikt się nie czepił od razu mnie że to pozytywna opinia. ;)
Trzymają się swoich stanowisk bo albo nie mają godności, albo zwyczajnie lubią być naiwniakami, nie wiem jak w biurze ale z tego co słyszałem to tam premii tyle co i nic a znam parę osób które są "normalne" w miarę, ale za tym idzie brak życia prywatnego przez obowiązki biurowe. Gdzieś niżej jest wpis od "ByłyKiero" to zobacz co napisał bo nie będę się powtarzać X razy. Ogólnie jak chcesz pracować i godnie żyć to nie w tej firmie. Tu już ludzie odchodzą albo są zniechęcani do pracy żeby odejść. Pozdro
Jaki dress code obowiązuje w Mainfreight Poland Sp. z o.o.?
Czy Mainfreight Poland Sp. z o.o. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Jeszcze dziala ta firma w ogole?
Prowadzona jest ciągle rekrutacja do Mainfreight Poland Sp. z o.o.. Czy polecilibyście firmę jako pracodawcę? Dużo umieszczają ogłoszeń na Pracuj.pl, ostatnie dodali 17 sierpnia.
No negatywy odnośnie atmosfery już widziałam, bo ktoś pisał. A Ty z perspektywy którego stanowiska odradzasz, masz długi staż za sobą?
@Ewelina hej sorry Ewelina ale ta firma to ściema. Gdzies juz wpisywałem się na tym forum czy jakimś podobnym żeby ostrzec ludzi. Generalnie to co doświadczyłem to sabotaż i dziwne gierki ze strony managera. Pozdro dla Agnieszki R. Generalnie wszyscy uciekali z teamu wiec zostałem zwolnionony bez podania przyczyny 2 tyg po otrzymaniu kontraktu żebym przypadkiem nie zdążył odejść i manager zle nie wyglądał. :) Przede mną laska wytrzymała 5 miesięcy w tym teamie a ziomek kilka dni. Generalnie (usunięte przez administratora) panszczyzniany, brak profesjonalizmu, układy itd. Grupka ludzi okopała się na stanowiskach - siedzi tam od lat i organizuje firmę pod siebie a tak to ogromna rotacja wśród pracowników. Nie wiem co poszczegolni ludzie maja na myśli ale jak widzisz nawet tutaj nie ma w zasadzie żadnych pozytywnych opinii czy to wśród kierowców czy ludzi pracujących w biurze. Ja tez mógłbym się jeszcze rozpisać o tym co tam zobaczyłem... pozdr
ok nie załapałam przyczyny zwolnienia, tzn i tak sam miałeś zamiar się zwolnić czy byś czekał aż skompletują nowy zespół po prostu? Zastanawia mnie też ten argument, że żeby źle nie wypaść, co za różnica jedna osoba w tę a druga w drugą, skoro już tamci odeszli? a ten kolega co parę dni był to co musiało się wtedy dziać, że serio tylko kilka wytrzymał?
@Ewelina Na pewno katalizatorem mojego odejscia byloby to ze bylem sabotowany przez swojego managera. A z tym co piszesz co to za roznica ze jedna osoba wiecej odejdzie to trafiasz w punkt. W normalnej firmie nikt by sie specjalnie nie przejal. W mainfreight managerowie tak jak wspomniana Agnieszka sa tak nie pewni siebie ze dla nich punktem honoru jest zwolnic taka osobe bo jakby z tydzien pozniej odeszla sama to by zle wygladali. Stad sabotaz i zachowania nie fair wobec pracownikow. Na tym polega problem z ta firma. Generalnie dominuje tam mocno prl-owski mental. A czemu ludzie odchodza - zobacz masz tu same negatywy. Firma nieprofesjonalna, dziwny mental etc. etc. Pozdr
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem waszego teamu w Mainfreight Poland Sp. z o.o.?
Nie jestem członkiem, przez krótki czas byłem. W skrócie Ci opisze... Należy aplikować na ogłoszenie o pracę. Po krótkiej rozmowie telefonicznej zostaniesz zaproszony przez miłą Panią na rozmowę do Pruszkowa. Porozmawiasz , dostaniesz skierowanie na badania, zrobisz ADR i ruszasz. Miałem nic nie pisać ale..... Joker trochę opisał tutaj i na e transport firmę, trochę prawdy w tym jest. Byłem bez doświadczenia, dali mi szanse. Odpadłem po 2.5 tygodnia. Zapłacili mi za to szkolenie, wszystko niby ok. Po czasie stwierdzam, że chyba brak snu, nie regularny sen (na bazie wyspać się nie da) i "mądrak" -główny mentor załatwiły sprawę. Mają mentorów. Dostałem pierwszego, tydzień pojeździłem, pierwszy kurs na Paryż. Dostałem pozytywną opinię. Dostałem drugiego, głównego mentora w firmie. Robisz kółko po Holandii, na koniec słyszysz "dasz sobie rade". Przychodzi sobota, jedziesz z Romeczkiem na ANS trenować cofanie pod rampę. Chłopina stoi dwie godziny w deszczu i uczy cię cofania. Tandemem trochę łatwiej, (na placu w szkole i na egzaminie). Sobota wieczór, balety na bazie. Mentor Cie woła na jednego, odmawiasz, i słyszysz " co z mentorem się nie napijesz, brak zaangażowania, kończymy szkolenie..." W sumie to od początku załoga woła o wkupne, jakieś żale że nie pijesz. Zamotasz się pod rampą, mentor zadowolony, podjedziesz za raz usłyszysz "udało Ci się". W rajce trochę krzywo staniesz, też źle. Ogrzewanie podkręcisz źle. Rosołu niedzielnego odmówisz też źle. Ogólnie wszystko źle. Będzie Ci zadawał dużo pytań np. Ile w Niemczech jest dopuszczalna prędkość na autostradzie, (odpowiedziałem że ile fabryka da jak zakazu nie ma haha). Na pytanie dlaczego odpadam - usłyszałem że nie chcę się uczyć, że jestem tu za karę, że minę zrobiłem. Normalnie kierowca, mentor i psycholog w jednym. Będzie Cię uczył eco-driving, chociaż jemu by się przydało takie szkolenie, nauczy Cię "wyścigu słoni". Będzie się popisywał jak on trasę zna, zaraz taki parking będzie, zaraz zakaz wyprzedzania będzie, fakt kilkanaście lat trasą latać przynajmniej raz w miesiącu to można się nauczyć. To tak w skrócie, może jakaś odpowiedź będzie to jeszcze coś napiszę. 2.5 tygodnia mi wystarczyło aby stwierdzić że lepiej za te 3500 na rękę pracować 8 godzin dziennie, spać w swoim domu, łóżku, załatwiać się w swojej toalecie, niż być kierowcą międzynarodowym... za te 7-8 tyś. Trochę czytałem, kiedyś był Pan kierowca - teraz............... Sami kierowcy sobie opinię wyrobili.
Kurde 13 buziek uśmiechniętych pod wpisem, wniosek z tego że nie tylko w złej firmie swoje pierwsze kroki stawiałem. I zraziłem się na starcie. Może trzeba jeszcze raz spróbować. Tylko teraz wojna, nie pewny ten transport.
Tak jest w podwójnej na początku a życie weekendy chyba w każdym molochu tak niestety wyglądają, nie zrażaj się ja takie same odczucia miałemw mojej pierwszej firmie później się już tylko śmiałem z tego wierz mi. Tak czy siak twoja opinia nie wiele mi mówi o pracy w tej firmie. Czy mógłbyś napisać o kierunkach systemach i zarobkach?
A co sadzicie o Pani M.O ? Nadal tam pracuje?
Jak się pracuje z ludźmi z Mainfreight Poland Sp. z o.o.?
Jak praca w biurze jako wsparcie handlowców, dużo dają na umowie, na czym praca konkretnie polega