Jako kierowca pracowałem tam dosłownie kilka dni po czym zabrałem swoje rzeczy z ciężarówki i wróciłem do domu. To był mój debiut jako kierowca. W biurze profesjonalnie, miło, szczerze. Na koniec firma uczciwie się rozliczyła i przeprosiła za to co mnie spotkało. W ciężarówce mentor, sfrustrowany stary (usunięte przez administratora) z problemami swoimi, rodzinnymi, alkoholowymi, były trep. Wyładowywanie się na swieżaku zdecydowanie podnosiło mu poczucie własnej wartości. Wszystko robiłem źle, dwie analogiczne sytuacje na drodze: wyjechałeś z podporządkowanej - źle, nie wyjechałeś - też źle bo byś zdążył i tak non stop. Darcie japy na porządku dziennym. Gary po nim miałem zmywać. Palił w aucie przy zamkniętych oknach jak już spałem, nie interesowało go że ja nie palę. Pół życia w międzynarodówce a chłop nie umie zdania sklecić ani po niemiecku ani po angielsku. I takie coś ma miano mentora. Było dwóch w zeszłym roku, jeden lepszy od drugiego. Mało kto, według nich, nadaje się na kierowcę, skreślali ludzi, łamali psychicznie. Usłyszałem ze we dwóch to spokojnie jeszcze dwa miesiące musimy pojeździć z moimi umiejętnościami zanim sam pojadę. Ja sobie nie pozwoliłem na takie „szkolenie”, sam poszedłem. Dwa tygodnie później, już w dziadtransie, wsiadłem w zestaw sam i przez 8 miesięcy sam robiłem nitkę Włochy-Anglia-Włochy. Jakoś się okazało że bez „mentora” da się nic nie popsuć i można zrealizować zlecenia, jak to możliwe? Nie dajcie się złamać, jak taki kołek jak „mentor” ogarnął zestaw to Wy tym bardziej. Kwestia zdobycia doświadczenia w spokoju, to nie jest nic trudnego ale wymaga zrobienia kilometrów. Dopóki te (usunięte przez administratora) będą robiły selekcję dotąd ta firma będzie miała takie oceny. Nic dobrego Was tam nie spotka. Szerokości.
A jak to co teraz tu piszesz ma się do doświadczenia oraz jakości wykonywanych zadań? Czy można wprost powiedzieć ze kropka w kropkę taka sama praca jest wykonywana czy może jednak osoby z większym stażem maja lepsze wyniki? i ile tego stażu trzeba mieć żeby zarobki podwoić?
Pracuje w mainfreight 3 miesiace i nie narzekam. Szefostwo podchodzi do Ciebie jak do człowieka, przynajmniej ja tak odbieram dotychczasową współpracę. Zarobki nie są złe ok 9k za 20dni pracy. Ogólnie system 3/1 dużo nocek.
Piszesz, że to dziwne będąc aktualnym kierowcą, czyli nie spotkało Cię to wcześniej? Niby tamta opinia jest sprzed dwóch lat, to może trafił na taki okres, to możliwe? Jaka więc organizacja pracy teraz występuje?
Hej, ktoś pracuje tam może teraz? Dość przerażający obraz tej firmy się rysuje tak jak czytam komenty?
Trzymają się swoich stanowisk bo albo nie mają godności, albo zwyczajnie lubią być naiwniakami, nie wiem jak w biurze ale z tego co słyszałem to tam premii tyle co i nic a znam parę osób które są "normalne" w miarę, ale za tym idzie brak życia prywatnego przez obowiązki biurowe. Gdzieś niżej jest wpis od "ByłyKiero" to zobacz co napisał bo nie będę się powtarzać X razy. Ogólnie jak chcesz pracować i godnie żyć to nie w tej firmie. Tu już ludzie odchodzą albo są zniechęcani do pracy żeby odejść. Pozdro
Witam, mam już doświadczenie w branży usług TSL a okazuje się, że jakiś czas temu poszukiwani byli specjaliści ds. sprzedaży. zastanawiam się czy ta oferta jeszcze nie wróci w tym roku? a nawet jeśli to jaka jest podstawa i jakie zasady występują względem jakichś premii?
Pracuje w mainfreight 3 miesiace i nie narzekam. Szefostwo podchodzi do Ciebie jak do człowieka, przynajmniej ja tak odbieram dotychczasową współpracę. Zarobki nie są złe ok 9k za 20dni pracy. Ogólnie system 3/1 dużo nocek.
9 tysięcy pensji, to na jakim dziale Ty tam pracujesz właściwie? Ciekawa jestem, na którym tak płacą. Powiedz coś więcej, jeśli możesz, pozdrawiam.
Chyba ciezko znalezc chetnych do tego (usunięte przez administratora) wiec firma zaczela sama dodawac komenty na wlasna reke :) Radze zapoznac sie z reszta komentarzy na forum - wydaja sie byc one bardziej zblizone do rzeczywistosci
Skoro tak twierdzisz to przełożysz tę opinię na rzeczywistość, którą znasz? Co z tymi 9 k, mało możliwe czy Asom się udaje jakimś cudem?
Mysle ze jak się dużo jezdzi to może być realne. Ciekawe ze chyba firma zaczęła dodawać komentarze przy tym zalewie negatywów :)
no ja tam nie wiem ale podałeś warunek, że jak dużo jeździ... czyli te 20 dni to jak wypada ostatecznie? wyciągnie tak? za jakie trasy / nakład pracy?
Prawda, że każą przesiadać się z auta, do auta. Jeśli tak, napisz z jakich powodów i jak często, bo to dziwne :) Pozdrawiam
Piszesz, że to dziwne będąc aktualnym kierowcą, czyli nie spotkało Cię to wcześniej? Niby tamta opinia jest sprzed dwóch lat, to może trafił na taki okres, to możliwe? Jaka więc organizacja pracy teraz występuje?
Kiedyś firma z klasą. Dostanie się do niej nie było takie łatwe. Niestety w obecnej chwili tonący statek. W drugim półroczu2023 odeszło z pracy około 30% załogi i powstały związki zawodowe to już samo mówi o klimacie w firmie. Żaden z zarządzających nie budował tej firmy tylko przyszedł na gotowe więc może łatwiej im będzie doprowadzić do końca tą firmę. W ostatnim czasie koledzy narzekają że ok 1tys mniej na wypłatę wpływa. Zabrali system inny niż 3/1. Dojazd do konotopy na własny rachunek teraz skok na kasę. Przepracowałem w tej firmie naście lat. Z tymi co do tej pory mam kontakt mogę śmiało powiedzieć każdy szuka czegoś innego. Nie pozdrawiam adamów
Pojechałem specjalnie z Poznania do Warszawy że by zatrudnić się. Czekałem prawie 2 tygodni za pracą, bo wyjazd miał być w niedzielę, zrobiłem badania lekarskie, straciłem dużo czasu na dojazdy, badania i przygotowywanie się do wyjazdu, jak nagłe otrzymuje sms, że wyjazd nie jest możliwy w ą niedzielę z powodu braku samochodu. I jest wyłączony telefon, Pani nie odbiera i jest po tobie. Brak szacunku, strata czasu i kasy.
Bo tak się starasz, gdybyśmiał za grosz szacunku do ludzi w firmie to byś kazdego sytuacje z osobna zrozumiał, a tak to jesteś w plecy i jeszcze z reka w nocniku. W dodatku mogłes sam z siebie zadzwonic zapytac jak wygląda sytuacja.????
A co dalej teraz? chodzi mi o to ze piszesz o tych badaniach chociażby ze je faktycznie masz, gdyby nie brak auta to byłbyś w 100% gotowy na robotę, prawda? Możesz się jej jeszcze tak w ogóle podjąć? Chodzi mi o to czy gdyby ktoś inny teraz na obsługę przeszedł, ile tu jest tak w ogóle osób za to odpowiedzialnych? Nie można poprosić o podmiankę?
Ciekawe jak ostatecznie było z tym olaniem o którym piszecie, mimo wszystko do dziś już takie sytuacje się nie zdarzały? I dodatkowo jeśli o kontakt chodzi to jest bezproblemowy? Zasugerowano by dzwonić
W twoim przypadku są dwie możliwości, albo jesteś z biura, albo jeszcze nie masz pojęcia o tej branży. W sumie ,to też możesz być kierowcą, który jest idiotą. Takie firmy posługują się jedynie kalkulatorem, liczysz na etykę? Hahaha każda korporacja jest taka, ludzie są w nich bezwzględni i bez żadnych zasad. Pstryk i cię nie ma. Sam widziałem w innej firmie przyjeżdżających na szkolenie młodych, którzy po 2 miesiącach byli odsyłani z kwitkiem, bo rynek akurat delikatnie kulał. Dowiadywali się o tym na ostatnim zjeździe do domu. A dokładnie co roku w tym okresie 01-02 jest gorzej. To po co ich brali przed tym okresem z umową wstępna na 2 miesiące ? Żenada, żadnej etyki, chodzące kalkulatory, nie ludzie. Że też są chętni do bycia trybem w tej machinie, od strony biura. I do tego to najczęściej są młodzi ludzie, zaraz po szkole, żeby było tanio, tak, tak. Bo ma być tanio i wydajnie z największym zyskiem, nic innego się nie liczy.
Jako kierowca pracowałem tam dosłownie kilka dni po czym zabrałem swoje rzeczy z ciężarówki i wróciłem do domu. To był mój debiut jako kierowca. W biurze profesjonalnie, miło, szczerze. Na koniec firma uczciwie się rozliczyła i przeprosiła za to co mnie spotkało. W ciężarówce mentor, sfrustrowany stary (usunięte przez administratora) z problemami swoimi, rodzinnymi, alkoholowymi, były trep. Wyładowywanie się na swieżaku zdecydowanie podnosiło mu poczucie własnej wartości. Wszystko robiłem źle, dwie analogiczne sytuacje na drodze: wyjechałeś z podporządkowanej - źle, nie wyjechałeś - też źle bo byś zdążył i tak non stop. Darcie japy na porządku dziennym. Gary po nim miałem zmywać. Palił w aucie przy zamkniętych oknach jak już spałem, nie interesowało go że ja nie palę. Pół życia w międzynarodówce a chłop nie umie zdania sklecić ani po niemiecku ani po angielsku. I takie coś ma miano mentora. Było dwóch w zeszłym roku, jeden lepszy od drugiego. Mało kto, według nich, nadaje się na kierowcę, skreślali ludzi, łamali psychicznie. Usłyszałem ze we dwóch to spokojnie jeszcze dwa miesiące musimy pojeździć z moimi umiejętnościami zanim sam pojadę. Ja sobie nie pozwoliłem na takie „szkolenie”, sam poszedłem. Dwa tygodnie później, już w dziadtransie, wsiadłem w zestaw sam i przez 8 miesięcy sam robiłem nitkę Włochy-Anglia-Włochy. Jakoś się okazało że bez „mentora” da się nic nie popsuć i można zrealizować zlecenia, jak to możliwe? Nie dajcie się złamać, jak taki kołek jak „mentor” ogarnął zestaw to Wy tym bardziej. Kwestia zdobycia doświadczenia w spokoju, to nie jest nic trudnego ale wymaga zrobienia kilometrów. Dopóki te (usunięte przez administratora) będą robiły selekcję dotąd ta firma będzie miała takie oceny. Nic dobrego Was tam nie spotka. Szerokości.
Aha, serio w parę dni tylko aż tak w kość Ci dał? No to faktycznie musiałeś mocno to przeżyć, w sumie dobrze, że się nie zraziłeś jednak i później jeździłeś normalnie. Ale skoro Cię za to przeprosili to chyba znak, że widzą tę wadę i będą jakoś działać, żeby ten problem z ich zachowaniem wykluczyć? Myślisz, że to zrobią?
W wielu firmach, które stosują system szkoleń dla nowych kierowców jest bardzo podobnie. Mentorzy to najczęściej starzy frustraci zniszczeni alkoholem, fajkami i rzadko trafisz na kogoś rozsądnego, ale zależy Ci żeby zdobyć doświadczenie więc godzisz się na upokorzenia. Mentor zabiera twoje premie i dodatki dlatego tendencyjnie będzie opiniował konieczność dalszego szkolenia żeby więcej zarobić siedząc w aucie wyłącznie jako pasażer. Z paleniem w kabinie to niestety, ale przegięcie dlatego firma powinna wyciągnąć konsekwencje wobec takiego prostaka. Pytanie jak wychodzi porównanie warunków finas. z dziadtransa kontra duże oddziały zachodnich firm w PL, które jednak stoują pakiet masz ubezpieczenia urlopy podstawę itd.
Firma sięga (usunięte przez administratora) , zwolnili kierowce bo zapytał dla czego ma ręcznym paleciakiem ładować palety o wadze dużo przewyższającej normy bhp.
Gdzie znaleźć potwierdzenie tego, że BHP nie jest spełnianie w kontekście norm? Jakie wagi masz przy tym konkretnie na myśli i kiedy to było? często wprowadzają tu jakieś zmiany / poprawki?
Agacia już Ty siedząc tam w biurze wiesz najlepiej. Prawda jest taka że szefy chciałyby aby nowi pracownicy zasuwali za 8 tysi tak jak starzy którzy mają 2 razy tyle albo i więcej a mają więcej tylko dlatego bo zarobki zostały im z poprzedniej firmy którą przeją MF. A dzięki nieudolności obecnego kierownictwa transportu .Zostali już w większości Ci co mają 2 razy tyle (im się nie dziwię), i kilku co szuka innej roboty oraz Ci " szefie ja pojadę szefie ja i 2razy mogę zmieniać furę na pauzie".
A jak to co teraz tu piszesz ma się do doświadczenia oraz jakości wykonywanych zadań? Czy można wprost powiedzieć ze kropka w kropkę taka sama praca jest wykonywana czy może jednak osoby z większym stażem maja lepsze wyniki? i ile tego stażu trzeba mieć żeby zarobki podwoić?
Czy jako dyspozytor ktoś może zatrudniał się niedawno i miałby opinie? Widnieje teraz oferta, którą wstępnie reflektuje. Możliwe ze był już ktoś na rozmowie i by o niej opowiedział? Wiem z opisu, że to praca hybrydowa ale atmosfera na miejscu także byłaby dla mnie istotna
Kiedyś pracowałem w tej firmie jako kierowca i atmosfera była naprawdę dobra, nie było takiego hejtu między driverami a i stosunki między biurem a nami były poprawne wiadomo zdarzały sie zgrzyty ale dobrze się tam pracowało. Teraz jak czytam ten cały hejt i słyszę od niektórych kolegów co dalej tam pracują co się wyprawia to aż się przykro robi, że coś na co niektorzy tak długo pracowali można tak szybko zaprzepaścić. Jak czytam wypowiedzi i użalanie sie kierowców że muszą palety sami rozładować i mają z tym problem to się zastanawiam dokąd ten nasz fach podąża i obwnianie biura - śmiech. Za moich czasów jak palety były za ciężkie to zamiast samemu rozładowywać a potem płakać na forum i się użalać do biura i na biuro że przepisy BHP są łamane to się najpierw główkowało jak to można rozładować zgodnie z przepisami a jak się nie dało to była ostateczność telefon do biura. Zawsze można kogoś poprosić o pomoc, może o paleciaka elektrycznego albo jakiś inny "stary sposób", jak się było milym na rozładunku i potrafiło sie rozmawiać z ludźmi to zawsze sie jakiś sposób znalazło i po problemie tylko trzeba było chcieć. Niestety teraz mamy wielu pseudo kierowców. Naczytają się jakie to jest pieknę życie kierowcy ile można zarobić itp a potem życie weryfikuje. Przyjeżdza taki na załadunek/ rozładunek dwie ręce na kierownicy, siedzi w kabinie i zdzwiony bo rozładować/załadować trzeba ba pomyślec jak to zrobić, a o tym nie pisali i w grze Eurotruck Simulator też tego nie było. Druga sprawa to "nowi" co przychodza na gotowe, nowa kantyna, ladny budynek to szanować nie trzeba bo to im się należy niestety tylko garsta pamięta stare czasy od czego zaczynaliśmy i aż przykro tej garstki prawdziwych starych driverów co tam zostali. Inna sprawa to tzw. "Średniacy" mający najwiecej do powiedzenia / napisania o kierowcach - mentorach/alkoholikach i biurze którzy są niestety tak kiepscy że nigdzie indziej pracy by nie znaleźli a uważają sie za super driverów, moja rada jak Ci nie pasuje gdzie pracujesz, nie szanujesz tego co masz to droga wolna nie niszcz tego co inni koledzy po fachu dokonali.
Co do: "Kiedyś to było " to mój starszy kolega wracał z trasy i gotówką z kieszeniu płacił majstrom na budowie swego domu. Za bardzo dobre siano to można i pomieszkać jakiś czas, bo jest po co, ale nie dawać coś od siebie, jak w tej pracy, dzisiaj, żeby nie tacho to doba za krótka, a kasa coraz gorsza. Styl pracy w korporacji, ma się opłacić jednej stronie, jak najwydajniej ! Przesiadki do innego auta na pauzie w tygodniu, według ciebie to jest dawanie czegoś od siebie dla dobra firmy ? Żeby tak pomyśleć, to trzeba mieć coś nie teges w głowie.
Czyli kontakt po 16tej także jest? widziałem w jednym wątku pewne wątpliwości co do tego a lubię być zawsze na bieżąco w trakcie trasy. czy u was sami Polacy jeżdżą czy obcokrajowców tez przyjmują normalnie? I czy opowiecie mi o waszych autach? Chodzi mi o te oferty dla kierowców C+E, które wiszą na Internecie. od czego zależne są zarobki? podane są widełki do 15 tysięcy złotych
Obcokrajowców przyjmują najchętniej bo jeżdżą gdzie każą i nic nie mówią. Samochody:kilka nowych XG+ kilka MAN reszta stare DAF XF i Man. Aut w wysokich kabinach jak na lekarstwo , jak palisz to będziesz zadowolony w każdym najarane i często za trolone, chociaż jest kilku kierowców którzy starają się dbać o auta ale ze względu na częste zmiany aut przynosi to marne efekty. Stan techniczny, jak trafisz na jeden z nowszych to jest duża szansa , że będzie sprawny jeżeli na starszy to trzeba się pilnować bo serwis prowadzą Holendrzy a oni raczej nie mają czasu na naprawy dla polaczków.Często z powodu usterki której naprawa zajmuje 2 godziny samochody stoją po kilka dni, ale przełożeni ma ja na to sposób bo jak kierowca zgłasza usterkę a warsztat nie ma czasu to zmiana auta na inne niesprawne a kierowca zanim się połapie to często jeszcze jedną traskę niesprawnym zrobi :-). Trzeba przyznać, że powoli zmieniają auta na nowe więc kiedyś będzie lepiej. Dużo jazdy nocą, częste zmiany aut. Zarobki: 15000 brutto zarobisz jak masz z 15 lat w międzynarodówce, premie kiedyś były teraz szukają byle pretekstu żeby nie wypłacić. Sporo załadunków i rozładunków robisz sam za to nie dopłacają. Praktycznie nigdy nie wiesz wieczorem o której godzinie ruszasz następnego dnia, czekasz do 13 albo 14 następnego dnia i dowiadujesz się że ruszasz w trasę za godzinę albo 2 albo o 20 albo 22 albo o 4 rano, Jest od tego wyjątek jak jesteś już w trasie jakiś plan masz na następny dzień. Często na pauzie w trakcie tygodnia przeprowadzka do innego auta,
Tak skakanie z uta do auta jak małpka. Auto cały dzień stoi a tobie 2 h przed wyjazdem dzwonią że auto trzeba zmienić . Nie szanują kierowców
Auta stare śmierdzące(usunięte przez administratora) . Nieudolni planerzy . Aroganccy (usunięte przez administratora) swoją nieudolność i błędy zwalają na kierowców . Planer od zjazdów nie potrafi trzymać się planu nie ma pojęcia oraz wiedzy bo map Polski nie umie czytać U niego system 3/1 to jest 3 tyg praca 4-5 dni w domu . Awaria auta j? Jechać obserwować informować . Prokurent nie szanuje sam siebie więc innych też nie będzie .Jeden Wielki (usunięte przez administratora)i 70% to nocki np. Od 16 do 6 . Załadować i rozładować samemu też nie kiedy trzeba i nie jest za to płacone . Tak więc ochotników zapraszam do (usunięte przez administratora) niech się sami przekonają , zaplanowana impreza rodzinna czy inna sytuacja zapomnij tu nigdy nic nie wiadomo . 0 stabilizacji !!!!
Część kierowców (usunięte przez administratora) , nagrywają filmy i przekazują do biura (usunięte przez administratora)!!! Każdy kto się zatrudni w tej firmie potwierdzi wszystkie negatywne wpisy bo są jak najbardziej rzetelne . Chcesz się przekonać ... Zacznij pracę w Mainfreight special people???? a zarobki takie jak wszędzie w międzynarodówce
Firma sama w sobie i specyfika nie jest zła. Ludzie zarządzający tą firmą są do(usunięte przez administratora). Nie posiadają wiedzy w zakresie transportu a już całkowicie nie mają pojęcia o zawiadywaniu ludźmi. Kurczowo trzymają się stołków ale przyjdzie na nich też czas
Firma porażka wódz Adam i jeden i drugi uważają się za bogów wszystko mogą zwalniać bo to co robisz nie ma nic wspólnego z przepisami BHP palety po1000kg ręcznie musisz rozładować. Poznań caryca i jej pieski pan A i pan P największe plociuchy w firmie skłócili cały zespół .Firma sięgnęła dna. Myślę że niedługo to się zmieni
Pojechałem specjalnie z Poznania do Warszawy że by zatrudnić się. Czekałem prawie 2 tygodni za pracą, bo wyjazd miał być w niedzielę, zrobiłem badania lekarskie, straciłem dużo czasu na dojazdy, badania i przygotowywanie się do wyjazdu, jak nagłe otrzymuje sms, że wyjazd nie jest możliwy w ą niedzielę z powodu braku samochodu. I jest wyłączony telefon, Pani nie odbiera i jest po tobie. Brak szacunku, strata czasu i kasy.
(usunięte przez administratora)
O sytuacje pytasz? Ja tam widzę, że jest oferta na każde województwo dla kierowcy. Jakiś rozwój? wiadomo ilu osób za kółkiem potrzeba? Jedna Pani pisała kiedyś o około 9 tys a teraz widełki są od 10,5 do 13 tys. czy aktualni kierowcy tez mieli takie podwyżki?
Nikt nie miał podwyżki , chyba ,że Ci z układu którzy jeżdżą tam gdzie chcą. Wielu kierowców odeszło, ogarnięci spedytorzy również odeszli lub się przenieśli do innych działów. Firma jak firma problem tkwi w szefach Adasiach i pomagierze Krzysiu.Nie kompetencja i brak szacunku do podwładnych to ich znak, nie potrafią swoich błędów brac na klate tylko za wszystko obarczają winą kierowców. Ponad to brak porozumienia pomiędzy holendrami (a to oni mają ostatnie słowo) a Adasiami co również odbija się negatywnie na kierowcach. No i klasyka gatunku jak coś (usunięte przez administratora)Adaś to winni są holender albo kierowca. To mogła by być dobra firma gdyby nie rządy Adasia i Krztsia
Hej, ktoś pracuje tam może teraz? Dość przerażający obraz tej firmy się rysuje tak jak czytam komenty?
2 znajomych jeszcze robi z naciskiem na jeszcze, podobno dobrze to już tam było w ostatnich dwóch miesiącach zwolniło się 20 kierowców i ze 3 spedytorów a może nawet więcej.
Temat spedycji mnie zainteresował. Skąd macie pewność, że trzy osoby odeszły? To ile ich na dziale potrzeba? Chodzi o to, że faktycznie oferty dla kierowców widzę w sieci. a co z biurem? Nie pokazują mi się na portalu, który obserwuje. Chyba ze to były celowe redukcje? to ile spedytor zgarnia teraz tak na oko?
W biurze to tam pracuje ze 4 osoby z czego większość ma więcej na głowie niż potencjalna osoba w korpo dobrze ustawiona.
I mimo tego, że obowiązków może zdawać się sporo twardo swoich stanowisk się trzymają? Widzę aktualne oferty pracy dla przedstawicieli sprzedaży. ciekawi mnie porównanie ogólnych finansów wraz z zestawieniem z zakresem obowiązków spedytorów. Gdzie docelowo zarobki będą bardziej adekwatne?
Jak nie masz swojego życia prywatnego i spędzasz i fizycznie i myślami w pracy 24h to dla firmy jak najlepiej. Możesz aplikować. Ogólnie to sarkazm, żeby nikt się nie czepił od razu mnie że to pozytywna opinia. ;)
Trzymają się swoich stanowisk bo albo nie mają godności, albo zwyczajnie lubią być naiwniakami, nie wiem jak w biurze ale z tego co słyszałem to tam premii tyle co i nic a znam parę osób które są "normalne" w miarę, ale za tym idzie brak życia prywatnego przez obowiązki biurowe. Gdzieś niżej jest wpis od "ByłyKiero" to zobacz co napisał bo nie będę się powtarzać X razy. Ogólnie jak chcesz pracować i godnie żyć to nie w tej firmie. Tu już ludzie odchodzą albo są zniechęcani do pracy żeby odejść. Pozdro
Jaki dress code obowiązuje w Mainfreight Poland Sp. z o.o.?
Mainfreight, to już lepsza korporacja niż jeżdżenie i skakanie z auta do auta. Z roku na rok coraz gorsza praca i to straszenie pracowników że zamkną oddział a na imprezy nie brakuje kasy. Adaś jak to czytasz to musisz kiedyś zrozumieć że nie jesteś pępkiem świata i nikt dookoła ciebie nie będzie skakał bo ty masz taki kaprys. To samo się tyczy Pana obrażalskiego Krzyśka. Który umie szczekać ale tylko do osób które być może i boją się coś odpowiedzieć. :) Kto pracuje i pracował w firmie to dobrze wie o kogo chodzi. Jedno wielkie (usunięte przez administratora) Na palcach u jednej ręki można wymienić dobrych i kompetentnych pracowników.
Ktoś tutaj z panów kierowców pisał o 9 tys. za 20 dni jazdy w systemie 3/1. Ale to było w 2022 roku. A po nowym roku jakieś podwyżki mieliście? Jak to wygląda finansowo w 2/1 i 6/2? Mąż się pyta, ja tylko piszę i przekazuję :))
Sytuacja wygląda tak że nie ma systemów innych niż 3/1. Co do zarobków to w tym momencie zarabiam około 10 procent mniej niż rok temu. Przesiadki z auta do auta, praca raz w dzień raz w nocy i tak w kółko. Nieprofesjonalne zarządzanie i brak szacunku do pracownika, w biurze też rotacja. Moje ostatnie podrygi
10% mniej? Z czego to wynika? mam na myśli inflację, czy to ją masz na myśli? Nie było dorównania czy jednak faktycznie kwotowo występuje mniejszy przychód? Nakład pracy jest identyczny? Zastanawia mnie co może zostać z tym zrobione na przyszły rok, czy kierowcy zaczęli odchodzić?
Czy Mainfreight Poland Sp. z o.o. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
osoby z niepełnosprawnościami nie są mile widziani w tej firmie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Mainfreight Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Mainfreight Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Mainfreight Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 1 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
