Uwaga dla wszystkich przyszłych kandydatów do pracy w GOE Wellness, Pozwólcie, że wyłożę to wprost: postępujcie ostrożnie. Na pierwszy rzut oka GOE Wellness może wydawać się kolejną wielką rzeczą na scenie startupów wellness, całkowicie skupioną na pomaganiu ludziom znaleźć równowagę. Ale za kulisami? To zupełnie inna historia i wierzcie mi, nie chcecie być jej częścią. Na początek poznajcie dynamiczny duet niekompetencji, czyli współwłaścicieli. Ludzie ci na nowo definiują powiedzenie "pieniądze nie dają mózgu". Będą was trzymać miesiącami bez wypłaty, a powodzenia z uzyskaniem jakiegokolwiek wyjaśnienia. O, i przygotujcie się na mikrozarządzanie każdym waszym ruchem. Serio, będą wam dyshać na szyję przy każdej, nawet najmniejszej sprawie. A mówiąc o małych sprawach, nie próbujcie nawet niczego załatwić. Wasza praca będzie kwestionowana, rozkładana na części i prawdopodobnie rozerwana na strzępy. Zaczęliście projekt, tylko po to, by został zarzucony i przekształcony w ciągu kilku dni? Tak, witajcie w klubie. O, i nie zapomnijmy o nieskończonym cyklu spóźnień – spotkania zawsze były ustalane na konkretną godzinę, tylko po to, by CEO dołączyła z 30 minut później lub je przekładał po tym, jak wszyscy czekali. Ale to jeszcze nie wszystko! Chcecie zobaczyć CEO, który z dnia na dzień staje się ekspertem od Instagrama? Nie? Cóż, pech, bo właśnie to dostaniecie. Zapomnijcie o swojej ekspertyzie; ma teraz kurs guru Instagrama, więc wie wszystko. I nie zdziwcie się, jeśli zacznie na was krzyczeć i wrzeszczeć. Teraz porozmawiajmy o ich produktach spożywczych. Nie są straszne, przyznaję. Ale pomiędzy astronomicnch cenami a odrażającym opakowaniem, powodzenia w sprzedaży czegokolwiek. I nawet nie zaczynajcie mnie o ich tak zwanej "rewolucyjnej aplikacji wellness". To w zasadzie usługa streamingowa z prymitywnym asystentem AI, który jest tak samo pomocny jak przycisk do papieru. Chociaż na razie nie mają żadnych pozwów przeciwko sobie, jestem pewien, że w ciągu najbliższych tygodni pojawi się ich wiele za niezapłacone wynagrodzenia, (usunięte przez administratora) złe traktowanie pracowników i wiele więcej. Podsumowując, GOE Wellness to startup z mentalnością giganta technologicznego, ale bez żadnych sprzedaży. Ci ludzie mają wielkie marzenia, ale nie dostarczają niczego. Myślą, że świat jest im winien, ale nawet nie potrafiliby prowadzić stoiska z lemoniadą. Więc jeśli myślicie o dołączeniu do tego cyrku, to wiedzcie, na co się piszecie. Zachowajcie ostrożność, moi drodzy. Zostaliście ostrzeżeni.
Fatalnie prowadzona firma. Nie wypłacają wynagrodzeń na czas, starają się nie płacić wszystkim byłym pracownikom na b2b. Dosłownie każda opinia o tej firmie na Google pochodzi od pracowników tej firmy. Zarówno te pozytywne ( jest to chyba obowiązek w tej firmie xddd) jak i te negatywne. Czy to nie zastanawiające, że nigdy, ale to przenigdy żadnej opinii bądź komentarza w SM nie zostawił jakikolwiek klient? Pracownicy mają pomysły i często bywają bardzo zaangażowani, ale nie jest to w stanie funkcjonować, bowiem właściciele nie wiedzą po prostu jak prowadzić biznes i zabijają dobre inicjatywy wedle swojego "widzimisię", a management ma związane ręce i robi dobrą minę do złej gry.