Jak się pracuje w DJCHEM CHEMICALS POLAND S.A. Wołomin? Zadaj pytanie

Interesuję się tą firmą od jakiegoś czasu i w oczy rzuca się kilka rzeczy: - rzadko można spotkać firmę z tak fatalnymi opiniami - nieliczne pozytywne opinie są pisane albo przez bliskich prezesowi pracowników albo przez samego prezesa (sztuczność tych komentarzy jest ogromna) - firma stroni od osób z wyższym wykształceniem (nie wiem dlaczego, mogę się tylko domyślać, że wiedzą, że te osoby nie zgodzą się na ich nędzne wynagrodzenia); - lepsze warunki mają tam tylko osoby zaufane (przyjaciele, znajomi lub rodzina prezesa - znam kilka takich osób) - jak to w typowym Januszexie - na początku obietnice wielkich zarobków "za jakiś czas", ale na obietnicach się kończy - prezes przeszedł samego siebie w pozyskiwaniu taniej siły roboczej - ta akcja z Liceum ogólnokształcącym to jakaś farsa; znajomych/przyjaciół prezes ma również w urzędzie pracy, ponieważ doradcy zawodowi tam zatrudnieni często polecają tę firmę i robią jej wyjątkowo dobry PR. Firma jest idealnym przykładem tego, że w Polsce nie było, nie ma i prędko nie będzie rynku pracownika. Skoro są ludzie, którzy godzą się na takie warunki, oznacza to, że często nie mają wyjścia. Polecam odszukać w sieci mem z Januszem Nosaczem w roli prezesa "XYZ Trans", opartego o Maybacha, obok helikopter. Pan Janusz mówi: "Nie jest kolorowo. Trzymam firmę, żebyście pracę mieli. Dokładam do interesu co miesiąc." Uderzające podobieństwo do DJchem, nieprawdaż? Smutna prawda jest taka, że ogromna większość takich średniej wielkości zakładów produkcyjnych pod Warszawą funkcjonuje w podobny sposób: firma prężnie się rozwija, prezes zarabia krocie, prowadzi wystawne życie, a dla siły napędowej firmy (czyli pracowników) zostają jakieś ochłapy i nikt się nie troszczy o ich zdrowie i bezpieczeństwo.