witajcie, jestem tu choć nie lubie tego miejsca... miejsca do wylewania szumowin na firmy.... widzę powyżej samych najemców wypowiedzi a to tak jakby o restauracji wypowiadał się dostawca ziemniaków a nie ten co jadł. Firma młoda, sprawna, zawsze pod telefonem. Wiem za co płacę i cieszę się, że powyżsi znerwicowani ludzie nie dzwonili do mnie tylko do develocusa i oni z nimi rozmawiają w moim imieniu. Wypowiedzi powyżej pokazują jedynie jaki stosunek ludzie mają do tego co wynajmują. jeden sie dziwi że zniszczył i nie dostał kaucji, druga że ma w protokole szczotkę do toalety (a co za darmo była?), kolejny, że umowy najmu nie mozna rozwiązać. sorry taki mamy klimat takie jest prawo - umowa terminowa trwa do końca terminu. Każdy ma swoje prawa ale i obowiązki. ale wracając do firmy to spoko, usługa dobrze realizowana a przede wszystkim nikt mi głowy nie zawraca.
Pytanie
