Czy warunki zatrudnienia oferowane przez D&D Devco Sp. z o.o. dla pracy jako Project Manager są dla was satysfakcjonujące?
Jako były pracownik z czystym sumieniem mogę napisać jak było: - Zero szans na stabilne zatrudnienie - nie ma możliwości zatrudnienia w formie umowy o pracę. - Zero relacji możliwości na nawiązanie relacji z współpracownikami (nikt ze sobą nie rozmawia) - Czy pracodawca wspiera swoich pracowników podczas COVID? Absolutnie NIE. Podczas COVID pracownicy nie byli wspierani, wręcz byli obarczani problemami finansowymi firmy. - Zero benefitów, zero opieki zdrowotnej, karty multisport, zero szkoleń. - Biuro w centum miasta? Owszem, ale coworking... Zdecydowanie nie polecam.
Dlaczego nie ma szans na to, aby otrzymać od tego pracodawcy pełną umowę o pracę? Wpis Twój jest dla mnie bardzo zastanawiający, dlatego w tym właśnie momencie chcę za Twoim pośrednictwem dowiedzieć się, jak kwestia ta dokładnie wygląda. Może po prostu trzeba bardziej się starać? Myślę, że w firmie na pewno są jakieś osoby, które mają pełną umowę o pracę. Wszyscy by pracowali na zleceniu bądź umowie o dzieło?
Bardziej się starać? To powinno być oferowane przez pracodawcę od początku. Co to za podejście, że pracownik musi sobie zasłużyć na normalną umowę. Jeśli sobie nie zasłuży to ma działać na umowie śmieciowej albo być zmuszany do B2B. WSTYD!
Jako obecny pracownik, muszę zareagować na te bzdury, ale też od razu wiadomo kto tu się żali.. - stabilne zatrudnienie - większość firm zaczyna zatrudnienie od "śmieciówek", tylko że one są ozusowane, liczą się do emerytury, a każdy z pracowników, który się sprawdził, mógł się starać o umowę o pracę. Ja pracuje w formie B2B i nie chcę żadnej innej, to był mój wybór, nikt mnie do niczego nie zmuszał. - zero relacji- Jak się siedzi w kącie i chowa za monitor, żeby pół dnia przesiedzieć na FB, to kto ma z Tobą zbudować relację, ale już zapomniałaś o wycieczce statkiem po Wiśle, wigilii w najlepszej restauracji w Wa-wie, imprezie na jachcie szefa? Zawiązują się tu fajne relacje, niektórzy jeżdżą na weekendowe wypady na ryby. No ale nie zapraszamy się na śluby i chrzciny, to relację są słabe...ehhh COVID - gdy na początku pandemii wiele firm padało, zamknęli nam kraj, to D&D jedynie na 3 miesiące obniżyło pensje o 10%, ot wielka tragedia. Należy się cieszyć, że firma nadal działa, mimo ciężkiej sytuacji na rynku. - benefity. szkolenia.... - a czy w jakiejś ofercie pracy było jakieś słowo o benefitach? NIE! Każdy wiedział do jakiej roboty się stara, a szkolenia? No proszę, zawsze na początku są szkolenia. Nie powiesz, że posadzono Cię przed kompa bez szkolenia z naszego systemu i profilu firmy, a gdy czegoś nie wiedziałaś, zawsze był telefon do Artura, który wszystkim, wszystko tłumaczy. - coworking - jak się nie ma do czego przyczepić, to i to złe. Uważam, że to super rozwiązanie, można się spotkać i pogadać z wieloma ludźmi z innych firm. Kawy do oporu, czasami śniadania, często owoce dla wszystkich, no ale trzeba było wyjść zza kompa, zamknąć FB i iść do ludzi. Do tego D&D ma soją strefę, prawie zamkniętą, gdzie obcy nie zaglądają. Sorki, ale twój anonim to stek bzdur. Czy szef stał Ci nad głową, czy ktoś kiedyś powiedział Ci złe słowo, czy czegoś Ci brakowało? Trzeba pamiętać, że D&D to młoda firma, rozwija się w ciężkich czasach. Pewnie, że chciałoby się multisporty itp. Pewnie kiedyś i to będzie, tylko chwilkę, niech sytuacja na świecie się unormuje, niech zaczną spływać kolejne projekty, niech firma w końcu zacznie zarabiać, bo na etapie rozwoju szefostwo pakuje pieniądze ze swojej kieszeni, wtedy będzie wszystko. Jednak lepiej być młodym, roszczeniowym, bez doświadczenia i oczekiwać dychy co miesiąc, basenu i fury służbowej. Pracuje już dość długo, nigdy nie było problemów z wypłatami, z potrzebnymi narzędziami, z wolnymi dniami gdy była taka potrzeba. Nigdy nie usłyszałem złego słowa od szefa. Takiej roboty życzę każdemu.
Napisał Pan, że firma jest na etapie rozwoju i szefostwo wykłada pieniądze ze swojej kieszeni. Widzę, że firma jest zarejestrowana od sierpnia 2018 r. Mamy rok 2021. Jak to możliwe, że od ponad 2 lat firma nic nie zarobiła? Byłem zainteresowany, ale praca w firmie, która nie zarabia jakoś mnie nie jara. Nie widzę w tym stabilności ani rozwoju. Zwykle stanie w miejscu i w każdej chwili może się rozsypać.
No tak, jeśli ktoś nie wie,że najpierw trzeba włożyć,żeby można było wyjąć i nie poświęci odrobiny czasu, żeby poznać profil firmy i na czym biznes polega, to....masz rację, nie bądź zainteresowany. Podpowiem tylko, że giganci na rynku, markety spożywcze, w których robisz zakupy, też kiedyś nie zarabiały, bo się rozwijały. Niektóre do dziś dnia "nie zarabiają", ale .... :) Miłego dnia
Bez dychy brutto na umowie o prace i fury w Warszawie to możecie co najwyżej studenciaków werbować.
A skąd nazwa firmy? Rozumiem, że litery D są od nazwisk członków zarządu, ale co oznacza Devco?