ODP dla Klienta Icara Bedzie uber i bedzie jeszcze taniej tak że pozdrawiam i szerokosci
Tam masz racje,gdyby nie bylo Icara ludzie dalej by jezdzili. Odpadla by czesc osob,ale nieznaczna. Wy natomiast byscie chcieli,zeby taksowka byla towarem luksusowym...a nie jest. Na szczescie skonczyly sie te chorr czasy kiedy taxi stanowili rarytas i jeszcze taksiarz wydziwial jak kurs bym dla niego zbyt krotki. To jest tylko i wylacznie podwiezienie czlowieka. Usluga jak kazda inna. I zapewne sam na codzien wybierasz opcje tansze i jak idziesz do fryzjera to raczej nie rzucasz mu 50 zeta i wychodzisz. A to czy sie otrzyge w markowym salonie dla pozerow, czy u pana Zdziska w mniej wypasionym zakladzie jest dla mnie bez znaczenia. Bo ja kupuje uskuge a nie jej otoczke. Ja chce byc dobrze ostrzyzony czy dowieziony z punktu a do b. I tak samo bedzie tu i tu,tyle ze taniej.
taxi luksusem nie jest i nigdy nie będzie bo posiadanie auta to całkowicie powszechna sprawa. Potwierdzasz, że gdyby taryfa zamawiana telefonicznie z korporacji była droższa to i tak byś dzwonił no właśnie o to chodzi, ze gdyby ceny w korporacjach były normalne czyli oczywiście droższe niż obecnie ale oczywiście także tańsze niż na betonie czyli klasyczne 2,30/3,50 ... gdyby taki cennik był powszechny to co najmniej połowa betonów poszłaby do radia bo to bardziej by się opłacało. Dzisiaj gdy jazda jest tylko i wyłącznie w radiach o makabrycznie niskich stawkach to najzwyczajniej w świecie wiele osób woli iść w Beton. Przecież zanim Icar zrobił rewolucje cenową to betonów było o połowę mniej. Owszem ceny taryf korporacyjnych w tamtym momencie wydawały się spore ale po wszystkich podwyżkach paliw choć ostatnio spadają, zwiększonej ilości taksówek, podwyżkach Zusu itp dzisiaj byłyby te ceny w 100% optymalne. cena w dzień 2,30 zł trzaśnięcie drzwiami 7 zł, czasówka 35 zł. i średni kurs w dzień wychodzi 23 może 24 zł w zależności o d korków. Takich kursów wystarczyłoby dostać z centrali 10 max 12 na dziennie plus to co zgarniesz samodzielnie z ulicy i zarabiasz lepiej niż dzisiaj w Icarze za ten sam czas bo masz niższe koszty i ten sam lub lepszy obrót, równocześnie wykonujesz 30 % mniej kursów które i tak ktoś musi obsłużyć. Ceny w nocy 3,50 zł/km 7 zł trzaśnięcie drzwiami czasówka bez znaczenia. i średni kurs wychodzi około 25 do 27 zł. takich kursów potrzebujesz za noc 15 max 17. czyli wykonujesz około 8 do1 0 kursów mniej niż dzisiaj robią chłopaki z Icara czy Megi, masz większe pieniądze bo ten sam albo większy obrót przy równocześnie mniejszych kosztach. pozostałe kursy i tak ktoś musi wykonać. Klienta kosztuje to na pojedynczym kursie średnio 8 do 10 zł różnicy czyli z całym szacunkiem bez dramatu. Kierowca przy takich stawkach spokojnie ogarnia koszty i amortyzacje i w cywilizowanym czasie pracy zarabia przysłowiową średnia krajową, jeśli ma ciśnienie to dyma jak robokop ale w zamian ma konkretne pieniądze a równocześnie pozostaje 30 % obecnej ilości zleceń po wyższej wartości do obsłużenia więc mamy w mieście około 1500 nowych miejsc pracy. Tyle wynika z max 10 zł dołożonych do każdego zlecenia ale nie lepiej pojechać na piwo trochę taniej i równocześnie narzekać, iż w Krakowie mało się zarabia i nie ma miejsc pracy a ludzie nie chcą w rodzinnym sklepiku taty kupować bo nie mają pieniędzy. Miasto tez nic z tym nie robi bo w imię wolnego rynku zrezygnuje z regulacji wymuszających w/w konsekwencje ale pozwoli kosztem 4 tys taksówkarzy zostać milionerami kilku Panom prezesom. 10 złotych i jesteśmy w domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Przepraszam, odpowiedź powyższą zamieściłem pod jednym polem niżej i nie wpisem odpowiedniej osoby. To jest odpowiedź osobnikowi podpisującemu się jako ajkarek.
w barbulandi WK owszem sa i sa tacy co ponie dymają z biezanowa na saska zeby zawieźć prezesa z saskiej na dworzec ale oni jeżdżą na wodę i ekonomia ich sie nie ima. A tak to kicha a opłaty stałe i cza płacić
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Młodszy Telefoniczny Doradca Klienta
a w barbulandi kicha ..... i to nie poraz pierwszy a opłaty stałe...
:) no... ale na bank tam nie dymasz, albo taką sierotą jesteś. - zleceń pełno, tylko stawki gówn,ane i nikt się do WK nie pali.
Przygód na taksówce nie masz i wcale mnie to nie dziwi. Tak niesympatycznych ludzi po prostu wszyscy omijają, a już na sto procent nie mają ochoty z kimś takim nawiązywać jakichś cieplejszych relacji. Nie wyzywaj mnie od trolla, bo sam zmusiłeś mnie do odpowiedzi, wypisując kłamstwa na mój temat na tym forum. Próbujesz zabłysnąć, szkalując własną firmę w której pracujesz. Dodatkowo oczerniasz i wyzywasz kolegów z firmy, oraz wyciągasz na forum tak prywatne ich sprawy, jak to, kto jakim samochodem jeździ, jaki ma numer boczny, czy jest kawalerem, czy żonatym, ile ma lat itp. Myślisz, że w ten sposób przypodobasz się komuś? Może Icar nie u wszystkich budzi pozytywne wrażenia, ale Panowie jeżdzący taksówkami w innych korporacjach także wiedzą, czym jest solidarność zawodowa i zaufanie międzykoleżeńskie w poszczególnych firmach. A także kim jest ktoś, kto kala własne gniazdo i obgaduje kolegów. Taki jesteś internetowy bohater? No to proszę, ujawnij się z imienia i nazwiska. Wtyd obleciał? Lepiej, jak kundel, chować się za klawiaturą komputera i wypisywać farmazony na innych bez ich wiedzy? O pracy taksówkarza nie wiesz nic. A już na pewno nic, co jest istotą tej pracy, czyli zarabianie (i owszem), ale przez wykonywanie pożytecznej i pomocnej innym ludziom pracy. Także taksówkarz często bywa pierwszą osobą z którą turysta ma kontakt, więc jest jakby ambasadorem własnego kraju i miasta. Stąd wymagana jest od niego kultura (jeżeli nie spotkałeś się z takim określeniem, to sprawdż sobie w Wikipedii).
Po pierwsze - jeśli już, to nie "flustracie" tylko "frustracie". Literka "l" obok literki "r" nigdy nawet nie stała, więc chyba literówka to nie jest.... Po drugie - Jak widzisz błaźnie blogowy, nie tylko ja mam wyrobione o tobie zdanie, ale też inni kierowcy, czego przykładem jest wpis kogoś, kto podpisał się "x". Na mieście jesteś pośmiewiskiem z misją ratowania pijanych studentów, wzbudzającym politowanie wśród tych którzy wiedzą że ty to ty. Po trzecie - Wpis kogoś, kto przeszedł jakieś pranie mózgu i podpisał się jako Devi skojarzył mi się z twoim błazeństwem, na które jakiś czas temu przypadkowo trafiłem, bo reklamowane było na stronie głównej Onetu, więc dałem temu wyraz w komentarzu wyżej. Tyle. Na jakiekolwiek blogi i fora internetowe zaglądam raczej rzadko, ale zdanie o tobie wyrobiłem sobie po przeczytaniu zaledwie kilku twoich wulgarnych, prostackich wpisów na blogu. Po czwarte - wbrew temu co napisałeś nie obgaduję kolegów. Tych dobieram sobie raczej starannie, a ty do nich nie należysz i do poziomu osobnika twojego pokroju zniżać się nie mam zamiaru. Po piąte - wmawiasz mi bezczelnie że szkaluję firmę w której pracuję. Skąd w ogóle typku jeden wyciągnąłeś takie wnioski ? Napisałem jedynie zgodnie z prawdą, że w tym roku grubo ponad setka kierowców odeszła z tej firmy mając serdecznie dość śmieciowych zarobków. Ja też się ku temu przymierzam, ale to nie osobnik twojego pokroju będzie decydował o tym, co ja lub moi koledzy mają robić. Ja rozumiem, że w twoim mniemaniu każdy wpis, który nie jest wychwalaniem pod niebiosa i ohydnym lizusostwem jest "szkalowaniem", ale to forum drogi komediancie nie służy do podlizywania się lecz wyrażania własnych opinii na temat firmy, w której się pracuje lub pracowało. Po szóste - "bajki" o starszym panu sobie nie wymyśliłem. Ten facet był księdzem, który wracał do domu - na plebanię przy kościele, interesuje się też motoryzacją i ma pamięć do samochodów, którymi jechał. Być może więc jest jeszcze inny kierowca w średnim wieku, który ma żonę nauczycielkę i wozi ludzi po nocach starą srebrną Carismą......Nie wiem, nie wnikam, ale ja innej Carismy na mieście nie widuję, więc to może widmo jakie.....:) Po siódme - jesteś jedynym mistrzem taksówkowym w Krakowie, który notorycznie jeździ po nocach ze spalonymi tylnymi żarówkami i nic sobie z tego nie robi. Czyżby nawet na żarówki nie starczało, czy na elektryka samochodowego kasy szkoda ? Po siódme- na temat pracy na taksówce również wbrew temu co twierdzisz, wiem znacznie więcej niż ty....pożyteczny idioto, więc nie obrażaj mnie i nie prowokuj, bo jeżeli naprawdę się zdenerwuję to obawiam się, że po rozmowie w cztery oczy zakończysz swoją karierę na taksówce.
Cosik sie misjonarzowi od tych przygod watki pomerdaly hehe Swoja droga ciekawe ze nawet koledzy z sieci go nie lubia I podejrzewam ze nie dlatego ze jest takim uroczym milym I wspanialym czlowiekiem z ktorego emanujace cieplo jest w stanie przepalac zarowki w aucie, tylko dlatego ze przez te dyrdymaly ktore wypisuje mamy pewnie na miescie wiecej taksowek Mlodym kozakom wydawalo sie ze na taryfie to taka sielana ze przygody nie z tej ziemi, laski lepiace sie za12zl I inne bzdury Szkoda gadac No I do tego wszystkiego to wazeliny raczej nikt nie lubi oprocz bywalcow kokona I naszych kochanych prezesow oczywiscie.
Kolego, a co jemu się nie merda ? :) Trochę podniósł mi ciśnienie swoim wpisem, ale jak go wczoraj zobaczyłem na mieście to myślałem że się popłaczę ze śmiechu, jak zawsze gdy go widzę :) Gość jeździ przez cały sezon jesień-zima wyubierany w grubą puchową kurtkę z kapturem, zamiast schować tą kurtkę do bagażnika i włączyć sobie ogrzewanie na minimum :) Stoję ostatnio na postoju przy Politechnice i rozmawiam z kolegą, a tu jedzie nasz uśmiechnięty bohater :) - Ty, a ten z przepaloną żarówką to zawsze jak go widzę to zadowolony taki, z bananem na ustach. On coś bierze ? - zapytał kolega. Myślałem że padnę :) - Nie mam pojęcia, ale to jest nasz bohater blogowy, który grubo po czterdziestce odkrył w sobie misję i właśnie ją realizuje. Wyznacza nowe standardy w branży i daje przykład nam wszystkim - odpowiedziałem :-))))
Tym i innymi wpisami pokazujesz swój poziom który nie jest zbyt wysoki, a wręcz z wpisu na wpis coraz niższy. Zacząłeś gościa obrażać i wypisywać dość prywatne rzeczy, samemu "chowając" się za nickiem czemu się nie przedstawisz, nie podasz swojego nr bocznego? taki kur.. jesteś kozak? Nie jesteś, aż tak anonimowy jak Ci się wydaje.. A to, że on jest pozytywnie nastawiony to źle? pewne, że źle... lepiej by było gdyby narzekał tak jak Ty,nie? Co Ty myślisz, że ktoś kto chce jeździć na taksówce będzie brał pod uwagę Twoją niedorzeczną wypowiedź? Lub tego co napisał, że samochód pali mu 9 litrów ropy-czym ty jeździsz fiatem ducato?:) P.S. mam wrażenie, że nie jeździsz w icar, a jedynie posługujesz się nickiem wskazującym na icar. Wypisujesz brednie, żeby tylko zniechęcić do icara...
Ajkarek - wiemy już kim jesteś. Nawet się nie pokazuj na mieście bo pożałujesz. Nie będziesz bezkarnie szydził z naszego kolegi który jest jedynym uczciwym taksówkarzem w Krakowie.
Po pierwsze - nigdzie nie twierdziłem, że mój poziom jest wysoki. Jestem tylko zwykłym taksówkarzem. Jednak pewna część wpisów na blogu pana blogera, który mieni się inteligentem to zwykły wulgarny rynsztok, do którego szanujący się człowiek, bez względu na poziom intelektualny nigdy by się nie zniżył. Po drugie, jeśli oczekujesz ode mnie żebym się przedstawił i podał swój numer boczny, powinieneś to zrobić jako pierwszy. Czyżbyś miał jakiś opór ? "Kolego", chyba zauważyłeś, że mój komentarz na temat tanich sieci taksówkowych, który tu zamieściłem jest raczej krytyczny. Cóż to więc za odwaga pisać w samych superlatywach, pod własnym nazwiskiem o firmie w której się pracuje ? Myśl chłopie czasem głową...... Powtarzam - anonimowy nie jestem i nie ma zamiaru być. Gdybym chciał być anonimowy to pisałbym z telefonu komórkowego, a nie z własnego komputera o stałym IP. Pan bloger, który stał się idolem kilku młodych wieśniaków świadomie upublicznił swój wizerunek, ale jak widać nie był przygotowany na krytykę i na to, że nie wszyscy zapałają do niego sympatią. Zacząłem wypisywać dość prywatne rzeczy ? Poważnie ? Ten pan latając po telewizjach i prowadząc bloga stał się osobą publiczną, której prywatność podlega znacznym ograniczeniom, a już na pewno nie należy do niej marka samochodu czy numer boczny sieci w której jeździ. A do upublicznienia rozmowy, którą przeprowadziłem we własnej taksówce miałem pełne prawo, ponieważ nie dotyczyła ona mojego klienta lecz kierowcy, który kiedyś go wiózł. Pana super-taksówkarza, jak wyżej napisałem uważam za zwykłego błazna. Wspomniałem o nim tutaj tylko w kontekście wypowiedzi kogoś, kto podpisał się "Devi", wchodząc na forum, na które nie zaglądałem od wielu miesięcy i nie sądziłem że pan błazen nawet tutaj się przypląta w tak ekspresowym tempie :-))) Może zakończmy więc dyskusję dotyczącą tego komedianta, bo naprawdę nie mam ochoty tutaj zaglądać zbyt często, bo poza prymitywną agitacją do icara nie ma tu nic ciekawego, co miałoby jakikolwiek wpływ na naszą pracę. Ostatnie twoje zdanie: "Wypisujesz brednie, żeby tylko zniechęcić do icara" świadczy tylko o tym, że......wszyscy wiedzą kim jesteś. Dlaczego więc nigdy nie było cię stać na to, żeby podpisać się własnym imieniem i nazwiskiem i powiedzieć kim faktycznie jesteś ? Czy podszywanie się, a to pod zadowolonego kierowcę, a to pod klienta firmy jest czymś mniej niegodziwym niż krytyka jakiegoś blogera, który zrezygnował z anonimowości ?
Dla ciebie to by było wspaniale żeby wszyscy byli uśmiechnięci i zadowoleni z ochłapów które zarabiają i tobie grzecznie przynosili w zębach co miesiąc nie 500 a najlepiej 1000 zł. bo 500 to troche mało, nie ?
Bredzisz. Znam wielu kierowców z icar co przeszli do innych sieci.Są też tacy co stoją na betonie ale to ich wybór.
HURRA SKOŃCZYŁY SIĘ KORECZKI ZACZĘŁA SIĘ W KOŃCU PRACA NARESZCIE MOŻNA ZARABIAĆ NA POHYBEL INNYM TAKSIARZOM iCAR PANY SUPER. A WY STÓJCIE I PATRZCIE JAK ICAR JEŹDZI
BIEDA KLIENT TO BARDZO DOBRE OKREŚLENIE KILKA MIESIĘCY TEMU TAKIEMU KLIENTOWI NIE PRZYSZŁOBY DO GŁOWY ZAPISAĆ W TELEFONIE NUMERU DO ŻADNEJ KORPORACJI TAXI RACZEJ SZEDŁ NA WŁASNYCH NOGACH DO DOMU BY NIE TRACIĆ KASY... HAHAHA NO A TERAZ SIĘ DOROBIŁ I JEŹDZI Z ICAR TAXI TO SIĘ NAZYWA NOBILITACJA I PRESTIŻ
Ja zwracam sie do kolegi devi lub deviant taxi szczeze mowiac nie wiem jak mam go tytulowac masz racje taxi to sposob na zycie ha ha ha w twoim biedawozie wydaniu to sposob na wozenie smierdzieli przepraszam elity krakowskiej z bloku do bloku za 8 zl a czasami za darmo jak jegomoscie przez przypadek zapomna zaplacic sposob na zycie czyli jazda z piwnymi pawiami na siedzeniu no chyba ze wszyscy w szambowozach maja skorzane tapicerki :-) jazda starymi zdezelowanymi syfami za kwoty uragajace zdrowemu rozsadkowi teraz sie zastanowcie ekonomiczni geniusze komu zrobiliscie na zlosc no komu???wiecie czy nie???jak nie wiecie to wam odpowiem sami sobie zniszczyliscie rynek taxi w imie czego??? Mysle ze teraz wiekszosc z was rozumie tylko tacy geniusze jak icar devi i kilku innych twierdza ze nic sie nie stalo i jest git deviant zglasza nawet gotowosc jazdy za free z pelnym zrozumieniem jak bieda klient wszystko przepije i nie ma mu za co zaplacic kierowca bombowca ubostwia brac po niby 200 zl i jezdzic z pawiami piwnymi i klockami w swoim szambowozie nie wazne ze smierdzi wazne ze jezdzi tyle w tym temacie wy powinniscie bydlo wozic z pastwiska a nie normalnych klientow wiekszosc z was to tepe wiejskie tluki tyle pozdro
nikogo nie boli, ze dzwonisz do Icara tylko o, ze Icar jeździ na tak niskich stawkach. Przecież gdyby stawka x2 to i tak byś dzwonił, tak zresztą kilku klientów Icara na tym forum pisało. Ceny Icara sprawiły, że zaczęli z nim jeździć ludzie nigdy wcześniej nie myślący o taksówce dzieciarnia w dresach itp. To dzięki nim mówimy bieda klient bo jak to inaczej nazwać ... w jednym szeregu z klientem, który nie pyta ile wyszło za kurs z Rynku na Ruczaj tylko kładzie 50 zł i dziękuje raczej ich stawiać nie wypada. Korzyści z tych bieda klientów żadnej bo więcej Icar traci na kursach z normalnymi klientami niż zyskuje dzięki tym niby klientom. i na sam koniec nie mierz wszystkich osób korzystających z taxi swoja miarą... już to wcześniej pisałem ... jest spora grupa klientów, dla których różnica w cenie 20... 30 zł za powrót do domu po imprezie to tak jak dla Ciebie 20 czy 30 gr na piwie, które jest tańsze w sklepie 3 km dalej. Wsiada gość i cieszy się, ze auto świeże, czyste .... nie siedzi na piwnym pawiu wytartym ręcznikami na stacji itp. płaci stawkę Icara x 2 i daje spory napiwek, jest grzeczny miły mówi do widzenia i często bierze telefon do Ciebie bo jak dzwoni na radio to nigdy nie wie co przyjedzie a tu ma pewność, ze auto jest ok.
Dajcie juz spokoj z tym okresleniem bieda klienci. Raczej zmiencie na madrzy klienci. Was boli to, ze sami widzicie ze juz wszyscy icarem jezdza. Wszyscy bez wzgledu na zasobnosc portfela. Czemu? Bo jest taniej. Prawda jest prosta, icar to teraz najwieksza siec i kazdy myslacy zamawianie taksowski zaczyna od trojcy icar-mega-barbakan. Opcja, ze zaden z nich sie nie trafi jest praktycznie zerowa. Tyle w temacie.
Dawno,dawno temu, kiedy jeszcze szmatowozy nie upodliły rynku... klient po 5 minutach spóźnienia wsiadał do taryfy z już włączonym taxometrem i w związku z tym bardzo rzadko się spóźniał. Dzisiaj przychodzi 10minut po czasie i to bez przepraszam, bo przecież nic go to nie kosztuje.W weekend 12 takich kursów, to dwie godziny bezpłatnego warowania pod adresem zamiast realizacji zleceń. Tylko właścicieli korporacji nic to nie kosztuje. A swoją drogą przy tych cenach coraz rzadziej o taksówkę w nocy i weekend. Coraz mniej jest frajerów dających się tak dymać za tak żenujące stawki :)
to o czym piszesz to akurat nie wina icara.Problem powstał dużo wcześniej niż icar."Nasi koledzy" oszukiwali klientów włączając wcześniej taksometr.Klient wsiadał niby 7 zł na zegarku,parę metrów przejechanych i przeskakuje na 8 zł.Przepisy porządkowe zabraniają włączyć taksometr zanim klient nie zajmie miejsca a icar nie ma wpływy na ustalenia radnych.Stawka maksymalna i brak dopłat typu kombi,bus,zwierze to też nie wymysł icara a radnych.Oni natomiast zlikwidowali te dobrodziejstwa przez kolesi którzy oszukiwali a my im na to pozwalaliśmy.Przypomnij sobie kmiotków na dworcu którzy za kurs na ruczaj brali po 200 zł.
Klient spóźniony na przystanek powinien zostać klientem innej firmy. Nie wyobrażam sobie żebym jeszcze miał wydzwaniać za jakąś pijaną dziewoją, która zamówiła taksówkę na przystanek i za bardzo jej się nie spieszy. Wolę jechać po następnego klienta nawet trzy kilometry dalej i dostać kolejną minę jeśli się spóźni. Trudno. Wydzwanianie za ludźmi i proszenie się ich skutkuje jedynie tym, że już zawsze będą się spóźniać, bo jak coś to przecież taki koziołek zadzwoni i poczeka w innym miejscu. Ta firma straciła połowę klientów i połowę kierowców nie dlatego, że Mega zeszła z ceny, ale właśnie przez to, że musieli czekać na klienta aż 11 minut, a ten zupełnie nic sobie tego nie robił. Po rozum do głowy poszli niestety za późno. Głupotą jest w ogóle przyjmowanie zgłoszeń na przystanek bez zatoczki taki jak Basztowa-LOT, skoro i tak 100% hałastry wali tam od rynku. Zatrzymanie na nim nawet na pięć sekund gdy jest zielone światło może skutkować mandatem i powoduje zawsze irytację kierowców innych pojazdów, zwłaszcza autobusów MPK. Niestety niektórym mylą się przystanki autobusowe z postojami TAXI.
Koziołku matołku, skoro sam uznałeś, że twoje zachowanie jest karygodne, to o co ci chodzi ? Zachowania karygodne trzeba tępić i piętnować.
Jako nowy witam wszystkich, z tego co widzę wypowiada się tutaj szefostwo i to do nich mam pytanie, no chyba że ktoś wie to też proszę o odp. Dostaje zlecenie Basztowa/Sławkowska, wiadomo wielkie skrzyżowanie, duży ruch, nie ma gdzie stanąć itd. Zdrowy rozsądek mówi aby podjechać najlepiej na ustalony czas nie wcześniej, a więc podjeżdżam minute spóźniony blokując ruch i zbytnio nie mam gdzie zaparkować nie łamiąc przepisów, sobota 3 w nocy klienta oczywiście nie ma, albo jest gdzieś schowany w tłumie, muszę wcisnąć w takim wypadku brak klienta aby centrala wiedziała że jestem na miejscu i aby też klient dostał sms z informacją o podjechaniu taxi, czekam chwile klienta nie ma, wiem że jak dalej będę czekał to zaraz dostane mandat albo zjedzą mnie betony albo braknie mi sił do mówienia ludziom że przyjechałem po kogoś innego. W takim przypadku najrozsądniej będzie zadzwonić do pani X i zapytać grzecznie gdzie dokładnie jest, oczywiście mogę poczekać jeszcze chwilkę i zgłosić kolejnego braka i wtedy mina gwarantowana, nowe zlecenie 3 km dalej, ale jako że jestem w porządku wole zadzwonić aby klient był zadowolony i też nie chcę jeździć niepotrzebnie tracąc czas, jedyną opcje w programie na dostanie telefonu do kl jest wciśnięcie szukany adres, wtedy automatycznie dostaje nr ,dzwonie, klientka podpita akurat stała troszkę w innym miejscu niż ustalonym ale wszyscy są szczęśliwi jedziemy do domu. Jednak wszyscy nie są szczęśliwi, bo za takie karygodne zachowanie ląduje się przed komisją dyscyplinarną i dostaje się blokady czasowe. Co w takiej sytuacji mam robić i jak zadzwonić do klienta aby nie dostać bana ?
dla świętego spokoju, nie łapania mandatów, nie blokowania przystanków itp. zwyczajnie nie bierz takich zleceń a jak centrala zapyta o co chodzi to zwyczajnie nie będziesz łamał przepisów aby zgarnąć klienta. Sam mówisz, że w trakcie oczekiwania musisz odmawiać czyli stratny nie będziesz bo kogoś zgarniesz max. 50 metrów dalej gdzie możesz stanąć. Jeśli centrala wymaga pod groźbą kary łamania przepisów i jest to tak nagminne, że utrudnia realnie pracę to chyba taką korporację trzeba kopnąć w 4 litery.
tylko uberrr. nawet nie wiecie ile osób już na to czeka. U mnie w Pracy co drugi pozmieniał samochody i tylko czekają. :)))
audi 12 letnie czyli rocznik 2002, wersja w skórze czyli nie jest to golas a raczej coś dobrze doposażonego i raczej w przyzwoitym silniku a nie w podstawowej benzynie. Przy zakupie od prywatnej osoby, z bieżącym udokumentowanym serwisem, w ładnym stanie to minimum 25 koła. Po co kupować atrakcyjny samochód w przypadku A4 lub bardzo atrakcyjny w przypadku A6 jeśli wozi się po absurdalnych stawkach obrzygańców ?? tylko bieda klienci się cieszą bo płaca tyle co za chrupki a jada fajnym autem, nigdy nie byłoby ich stać gdyby mieli sami sobie taki kupić !!
zlituj się.Czy naprawdę ras czy czerwiec albo przedstawiciel ubera nie możecie wysilic się na cos bardziej inteligentniejszego.
jeden agituje do oporu a drugi nie odróżnia liczby mnogiej od pojedynczej przez co nie umie czytać ze zrozumieniem ... na 100% ubijecie interes i jeden będzie miał wyrobnika a drugi abonament do płacenia.
tak możesz jest to jak najbardziej realne!! odejmij tylko od tego ZUSik , abonament i amortyzację, zostanie ci z tych 2000zł około 200zł, pod warunkiem że ci się auto w tym czasie nie zepsuje albo cie nie zawieszą prezesiunie na 48 godzin albo się nikt nie zrzyga w aucie... O koszcie egzaminów, licencji i przystosowania auta już nie wspominając. Moja rada dla Ciebie, to po nowym roku w na krakowski rynek wchodzi firma UBER, poczekaj sobie te dwa miesiące i zobacz jak wygląda ta praca, zaoszczędzisz sobie teraz dużo formalności i pieniędzy, a jak Ci się spodoba to sobie wtedy zrobisz taxi. Chociaż mogę się założyć, że już nigdy o taxi nawet nie pomyślisz.
500zł robi się w jedną noc weekendową za 12h pracy czyli w miesiąc za same weekendy robi sie 4000-5000zł obrotu w zależności od tego ile weekendów wypadnie. Ja tak jeżdżę tzn tylko w weekendy tyle, że mam pracę w tygodniu i zatrudnienie na pełny etat. Praca nie zajmuje mi wiele czasu bo są to dwa do trzech wyjazdów w tygodniu ( jestem przedstawicielem w dużej korporacji ) więc nie czułem się przepracowany dlatego padła decyzja na taxi w weekendy. Co do zarobku to powiem jak to się ma w moim przypadku. Średni 4500zł obrotu za weekendy w miesiącu minus zus 370zł ( składka zdrowotna z czymś tam jeszcze bo mam zatrudnienie na pełny etat więc nie płace całego zusu ), minus paliwo 800zł ( jakieś 2400km przy takim obrocie ) minus abonament 300zł ( weekendowy ) i minus amortyzacja 500zł ( przy moich kilometrach to i tak aż nad to bo daje to 6000zł w roku ). Podsumowując po wszystkich kosztach mam dodatkowe 2530 dochodu ( minus oczywiście ta śmieszna karta podatkowa jakieś trzy dychy miesięcznie). Dla mnie to dużo i bardzo reperuje mój budżet domowy. Uważam, że taxi to dobry biznes i nie dziwię się, że tak wielu próbuje ludzi zniechęcać do niego. Ja tego nie robię bo w weekendy i tak nie da się obsłużyć wszystkich zleceń i długo się to nie zmieni więc dla mnie nowi to żadna konkurencja. Dodam na końcu, że w każdym miesiącu jeżdżę wszystkie weekendy. Zazwyczaj odpuszczam jeden i zostaje mi około 2000zł na czysto co nadal uważam za dobry zastrzyk gotówki. Pozdrawiam i proszę starych wyjadaczy z forum o nie rzucanie się, że zdradzam takie szczegóły......
nie powstrzymam się przed dwoma zarzutami 1. kilometrówka wychodzi Ci ok. 2 zł !! jak to możliwe jak inny kierowca z tanich linii lotniczych pisał o średniej ok 1,60 zł po powrotach na miasto. 2. nikt 5 stów nie trzyma jako średniego obrotu za noc niezależnie gdzie się jeździ i nie zależnie od kilometrówki. reszta logiczna ... wreszcie ktoś kto uczciwie liczy amortyzacje. Wcale nie uważam aby 500 zł przy takim przelocie to było dużo. Policz o ile szybciej musisz auto zmienić i jaki to generuje koszt.
HA HA HA brawo kolego jakie piekne wyliczenia za 12 godzin robisz 500 zl w kazda nocke wekendowa czyli 42. zl za godzm pracy czlowieku komu ty takie bajki opowiadasz powiedz oczywiscie tylko zapomniales dodac ze masz pieczatke w dowodzie rejestracyjnym taxi ale od poczatku panowie prawda jest taka jesli za 12 godzin uda ci sie zrobic teraz 350 zl obrotu powtarzam obrotu to jest cud fajnie kolego ze kilometrowka wychodzi ci prawie 2.10 zl u mnie wychodzi max 1.7 zl wiec liczymy 350x8=2800zl obrotu za miesiac czyli za 8 wekendow 2800/1.7 km wychodzi 1700 km auto mi pali kolo 9 ropy czyli 153 litry po kosztach 5.00 zl za litr czyli 765 zl paliwo abonamet weekendowy 300 zl smieszne zdrowotne 275zl karta podatkowa 30 zl i amortyzacja dajmy 300 zl miesiecznie liczymy bajkopisarzu naganiaczu 2800zl-765zl ropa-abonament 300 zl weekendowy-305 zdrowotne i karta podatkowa -300 amortyzacja daje nam to kwote 1130zl miesiecznie!!!! wow jak duzo na maxa podratuje budzet rodzinny tylko ze jeszcze bajkopisarzu zapomiales dodac ze nigdy cie nie ma w domu i pracujesz dodatkowe 96 godzin!!!! tak 8 wekenendow po 12 godzin daje 96 godzin i za 96 godzin na czysto zarabiasz 1130 zl!!!! co daje ekonomiczny geniuszu 11.7zl za godzine netto zapomniales jeszcze wspomniec tutaj mlodym naiwnym i poprostu glupim jak fajnie wyglada srodek auta po kilku miesiacach jazdy w icaritasie zapomniales dodac jak fajnie jest miec zarzygane oplute auto po takiej nocy zapomniales dodac ile razy z dusza na ramieniu podjerdzasz pod jakis blok w hucie i wychodzi ci 4 jegomosci w stanie totalnego upojenia alkocholowego zapomniales dodac ile razy zdarzy sie ze klient nie ma pieniedzy napisal tutaj nawet ten swir devi czy dewiant juz nie wiem jak mam jegomoscia nazywac jezdzilem w icar przez 4 lata prawie od poczatku twoj wpis mozna miedzy bajki wlozyc przestrzegam wszystkich jak i mlodych jak i starych tanie linie lotnicze to totalne (usunięte przez administratora) wieczne problemy wieczny brak pieniedzy samochod wrak czlowiek tez po paaru miesiacach chardkoru w nocy stajesz sie bardzo nerwowy(jak myslicie dlaczego kierowcy woza bron przy sobie) wiec sami sobie odpowiedzcie jak to wyglada i podejmijcie decyzje a tobie bajkopisarzu dziekujemy jezdzilem to wiem i mi ciemnoty nie wcisniesz mam etat za 2600 netto za 170 godzin nigdy bym do tego syfu nie wrocil za zadne pieniadze w weekend wole sobie dorobic gdziekolwiek tylko nie na taxi wozac pizze skuterem mam 8 zl na godzine na reke plus napiwki wiecej wyjde niz 11.7 co mialem na taxi nie niszcze swojego sprzetu nie martwie sie niczym i dnioweczja za 12 godzin 100 zl wpada do kieszonki na czysto pozdrawiam myslacych niech zyje icar!!!!!
jak jesteś taką łajzą że za 12 godz nie potrafisz zrobić 500 zł obrotu to jakim cudem taka łajza znalazła etat za 2600 zł netto?Przykładów twojej głupoty można mnożyć: -autem które pali 9 l ropy jeżdżą betony albo idi oci, -na początku piszesz:"kilometrowka wychodzi ci prawie 2.10 zl u mnie wychodzi max 1.7 zl"a na końcu postu piszesz "nigdy bym do tego syfu nie wrocil za zadne pieniadze w weekend wole sobie dorobic gdziekolwiek tylko nie na taxi ".Jak ci wychodzi kilometrówka 1,70 skoro już dawno nie jeździsz? -zapomniałeś uwzględnić weekendowe napiwki a uwzględniłeś napiwek prawie 4 zł na godz pracując w pizzeri, celowo czy ci się zapomniało? -jeżdżę 12 letnim audi ze skórą w środku, powiedz co klient może zrobić z moim wnętrzem?.Kiedyś miałem przypadek ,że kobieta puściła piwnego pawia w środku za co zapłaciła 200 zł na mycie plus licznik.Wysiadła ,podjechałem na stację, zabrałem trochę papierowych ręczników ,rękawiczki foliowe i to wytarłem.W sumie nie było różnicy z wylanym piwem.Popsikałem plakiem i środek jak nowy.Chciałbym aby po każdym kursie klient puszczał takie pawie za 200 zł. Taxi cię przerosło łajzo więc nie rób wyliczeń na tak specyficznym przypadku jak ty.Nie wiem czy w końcu jeszcze jeździsz czy nie(ty chyba też), ale na pewno się do tego nie nadajesz! Taxi to taki syf o którym chcesz zapomnieć a mino to siedzisz na forum taxi!!!!
"podjechałem na stację, zabrałem trochę papierowych ręczników ,rękawiczki foliowe i to wytarłem" - nooo toś opisał prawdziwe oblicze icara i jego kierowców, czyli typowych śmierdzieli i trzodzielców.To właśnie na syf i smród w waszych autach żalą się klienci którzy mieli do czynienia z icarem.Dzięki takim jak ty syfiarzom normalne taksówki mają się dobrze.A icarek miał przejąć rynek taxi :)Jedynie go zasyfił.
Jak dla mnie to 4500zł obrotu dzielone na 2400km daje 1,87zł/km a nie tak jak napisałeś 2,10zł/km. Ty na pewno umiesz liczyć? Być może dlatego masz takie problemy na taxi. Podstawówka się kłania.........
Chłopie zejdź na ziemię.Jak się podcierasz to w rękawiczkach?!Piwny paw to samo piwsko.Nigdy nie zdarzyło ci sie puścić piwnego pawia?Opadają ręce szlachcicu na taksówce
panowie po co dyskutujecie zobacznie na jego nick kierowca bombowca 12 letnie audi w skorze ha ha ha ha szkoda slow ty i devi czy deviant jestescie na tym samym poziomie totalne dno imbecyle i dziwicie sie koledzy co sie stalo z taxi jeden jezdzi za darmo i jest zadowolony drugi sciera pawie z siedzen i tez jest zadowolony oczywiscie ze dostal 200 zl to sobie dolozyl wyobrazacie sobie klienta swiniowoza ktory lekka reka kierowcy bombowca daje 200 zl powiedz prawde mitomanie ze nie dosc ze puscil pawia to jeszcze kloca zwalil na twoja skore a ty wzieles 7 zl i potulnie odjechales
daj sobie spokój, ci idio ci i tak nie zrozumieją!!! "Dyskusja z idiotą jest jak zapasy w błocie ze świnią.Po pewnym czasie orientujesz się że świni się to podoba"
zarzygane auta powycierane recznikami.. no brawo brawo. jaka firma tacy klienci. pogratulować ci kretynie tylko tego że za mycie tylko 200zł.. a stracony czas na szyszczenie tych rygowin? a zapach - smród w aucie? nie piernicz że zaraz posadziłes na tych rzygowinach kolejnego pasażera? po czyms takim to jest mycie - czyszczenie 300zł, koszt dojazdu na myjke plus koszt za kurs i koszt za resztę straconej nocki - którego juz nie uwzględniłeś bo posadziłeś kolejnego frajera na zarzyganym smierdzacym siedzeniu. i jeszcze sie kretynie z tego cieszysz. no pogratulowac tylko, pogratulowac.
a ja czekam nauberrr auto jest kurs taxi jest etat 8 godz za 3 tys tezmam zaresjestruje se dg zus 300 strzele se z 3 kursy odziennie w nocy po 15 zldo tego nocki w piatek i sob i nie ma bata z 1500 obrottu bedzie. nie ma bata zeby z 500 na czysto nie zostalo. a to bedzie nowosc wiec ludzie na to pojda. dorobic 500 na mies tez spoko. pozdro dla czekajacych
Noooo... toś zaagitował :) Teraz to już wszyscy tam pójdą. Z ciebie to nic tylko brać przykład. Jeździsz Dacią z reklamy?
ja pie... co za nędza kogo szukacie tam do pracy kto chce rwać weekendowe nocki dla 5 stów ?? HALOOOO jest tu taki ?????? HALOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Twierdzisz że za weekend moge zarobić 500 zł?!I wy narzekacie?!Robię kurs i idę na taxi skoro taki miód.Za 2 tys zapierniczam cały miesiąc a tu wychodzi że mogę zarobić 2 tys za 8 dni.Wolę taka opcję i leżeć pozostałe 22 dni.Dzieki
Devi, oświeć nas co zobaczyłeś :) Podaj jakieś szczegóły twojego olśnienia i napisz czy to, czym się faszerujesz na pewno jest bezpieczne dla zdrowia. A co do moich rozmów z klientami na temat firmy - staram się nie oceniać firmy, w której pracuję i nie wdawać się w ogóle w rozmowy na ten temat, bo wiem że inne wcale lepsze nie są, a ten na tylnym siedzeniu i tak nie zrozumie. Tłumaczę im jedynie skutki wojny cenowej i dlaczego w niektórych godzinach nie dodzwonią się na żadną tanią sieć taksówkową w Krakowie, gdy zgłaszają pretensje że o godz. 15.00 nikt na centrali nie odbiera telefonu.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ICAR?
Zobacz opinie na temat firmy ICAR tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ICAR?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 2 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ICAR?
Kandydaci do pracy w ICAR napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
