jak wygląda teraz z wymogiem pracy na miejscu a zdalnie???
Cześć! Cały czas pracujemy w modelu hybrydowym — podział pomiędzy pracę biurową i pracę zdalną ustalisz ze swoim bezpośrednim przełożonym, w zależności od potrzeb projektu i innych obowiązków. W okresie wdrożenia jest to ok. 70% czasu pracy, a ogólnie pomiędzy 30-70%. O szczegóły możesz dopytać rekrutera/rekruterkę. ;) Pozdrawiamy!
Ahahahhaha niektórzy maja 70% co jest totalna bzdura zwłaszcza w firmie IT, może tez warto o tym wspomnieć :)
Zmuszanie ludzi do chodzenia do biura pod pretekstem „integracji” jest totalna bzdura. To nie jest edukacja wczesnoszkolna ze ktoś daje ci gwiazdkę za zdobycie nowych kolegów albo „śmieszne”fotki na dedykowane grupie teams czy żenujące memy. Wiec tak jest to bzdura, żeby dorosłych ludzi traktować jak małe dzieci i zmuszać do biura. Wiec droga hrko przestań w końcu wypisywać na tym forum i zadawać głupie pytania, a weź się do roboty
Niby są jakieś ramy tak jak ktoś wcześniej napisał, ale kto to w ogóle kontroluje? Jak się nie zjawisz w biurze to się nic nie stanie. Biura we Wro i Poz stoją w większości puste
Jak się może tu zatrudnię to wtedy się wezmę... ;) No w sumie pewnie to od perspektywy zależy, oni widocznie myślą, że to fajne i chcą dobrze ale faktycznie skoro komuś to nie leży to nikt tego jeszcze nie powiedział im otwarcie, że nie ma ochoty w tym uczestniczyć? Bo zmuszanie akurat byłoby słabe
Teoretycznie raz w tygodniu z biura , praktycznie zmuszania nie ma możesz na home siedzieć cały czas możliwe że zależy to od projektu
Nie polecam! Przeszedłem dwa etapy, gdzie drugi etap to była rozmowa z managerami i na dosyć merytorycznym poziomie. Byłem z polecenia.Rozmowa i zadanie poszły na tyle dobrze, że od razu zaproszono mnie na finalny etap, do którego zakwalifikowano dwóch, trzech kandydatów. Miałem otrzymać zaproszenie na trzeci etap ciągu dwóch tygodni. Po około miesiącu ciszy odezwałem się sam. Dostałem jedynie lakoniczną odpowiedź okraszoną wewnątrzkorporacyjną nowomową iż moja kandydatura jest na wstrzymaniu. Po kilku ping-pongowych mailach, udało się w końcu wyjaśnić o co chodzi osobie z HR, która traktowała mnie jak zło konieczne. Miałem otrzymać komunikat zwrotny, ale czekam już na niego kilka miesięcy. Dowiedziałem się poza zawodami, że przyjęto kogoś innego. Będąc na tak zaawansowanym etapie brak jakiejkolwiek informacji pomimo zaproszenia na kolejny etap pozostawiam bez komentarza. Zamiast sprzecznych komunikatów można było po prostu napisać maila i to by rozwiązywało sprawę. Rynek pracownika? W życiu! Brak profesjonalizmu ze strony HR i żenujące podejście do kandydata udowadniają, że mamy rynek HR-owca, który pracuje tam za karę.
Nie polecam. Pracowałam w Capgemini prawie 2 lata i byłam w 2 projektach. O ile w 1 jakoś uszło to w drugim atmosfera była fatalna oraz mega rotacja. Pensje na front-end Mid na poziomie entry juniora w innych firmach. Korpo-kontraktornia.
Proces rekrutacyjny to jakiś nieśmieszny żart. Po przejściu pierwszego etapu (rozmowa po angielsku) zostaje poinformowany o pozytywnym rezultacie oraz o tym, że mam czekać na informacje od rekrutera odnośnie umówienia się na drugi etap. Następnie dostaje informacje, że firma nie może mi nic zaproponować, ponieważ nie ma projektów ?! W takim razie po co w ogóle prowadzi się tą rekrutacje a już w ogóle po co zmarnowano mój czas na etap pierwszy, skoro tych projektów nie ma? Pełen nie profesjonalizm.
A nie ma takiej możliwości, że w trakcie jakiś projekt im upadł / odrzucili go? Może wstyd im się było przyznać?
Według mnie jednak całkiem OK. Odezwali się po 2 dniach od wysłania CV, później kontakt też w zasadzie co drugi dzień (test językowy, uzgodnienia, interview i feedback). Wszyscy bardzo uprzejmi i profesjonalni. Nie ma się do czego przyczepić poza tym, że mnie nie przyjęli.
Miałem IDENTYCZNĄ sytuację na przełomie maja/czerwca, kropka w kropkę. Mam teorię, że po prostu osoby odpowiedzialne za rekrutację muszą wykazywać jakiekolwiek działania, niekoniecznie sensowne. A że tracą czas ludzi i narażają na szwank dobre imię firmy? Kogo to obchodzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawa teoria, a czemu muszą je wykazywać? Co niby by się stało, gdyby ich nie było?
Z ofertami pracy jest tak, że wpływa wiele aplikacji na 1 stanowisko. I w którymś momencie ktoś na nie jest zatrudniany. Dla wszystkich pozostałych oznacza to zakończenie procesu rekrutacji na takich etapach na jakich aktualnie się znajdują.
bardzo dlugo, pierwszy kontakt w grudniu a rozpoczecie pracy w MAJU! ( mialem 1 msc wypowiedzenia ) to 5 msc!. Ale to moze przez to ze zatrudniany bylem przez agencje a nie bezposrednio. Sama rozmowa klasyczna, czyli pytania z ISTQB, nie wiem po co robilem certyfikat skoro na rozmowie o prace i tak mnie pytaja z definicji z certyfikatu troche taki brak szacunku. Reszta rozmowy spoko, sql sprawdzany na podstawowych zapytaniach SELECT, ALTER DELTE, proste JOIN. Reszta rozmowy to typowa gadka o firmie i mozliweosciach. Niestety (usunięte przez administratora) mnie na rozmowie bo ustalalismy 100% zdalnej pracy a pozniej sie okazalo "ze cos zle zrozumialem". Bierzcie wszystko na pismie, albo na maila ustalenia.
Standardowe o ISTBQ i z SQL'a
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Executive Assistant
Załóż Własną Agencję Reklamową Inkubator Marketingu
Ta firma to niestety nieśmieszny żart, osoby z wiedza i chęciami ciągną projekty podczas gdy obijający się i nieogarniajacy po prostu sobie są i wszystko spoko. Wiele zależy od projektu niestety, ale często jest tak jak w moim przypadku ze trafiasz do bagna z którego możesz niewiele wyciągnąć poza siwymi włosami z głowy. Jak na pierwsza prace na rok to spoko, ale jeśli masz doświadczenie i IQ powyżej 10 to odpuść sobie, bo kapec to kolejne korpo które wyciska ludzi jak cytryny i niewiele cię czeka w nagrodę. Gdybym mógł cofnąć czas to bym się nie zatrudnił i poszedł gdzie indziej. Na szczęście pracuje nad ucieczka :)
Ok czyli z treści wynika, że aktualne info tutaj poruszasz. Nie wiadomo czy się cieszyć czy nie z tego. :/ Ciekawa jestem z perspektywy którego stanowiska to oceniasz i po jakim czasie trwania? Okres wypowiedzenia ile w zasadzie trwa i czy kiedykolwiek robili komuś problemy podczas odchodzenia?
Droga hrko myśle, ze znasz odpowiedz na to pytanie i fakt, ze jesteś tutaj aktywna wcale nie jest podejrzany xD okres to 3 mce niezależny od stażu pracy co jest totalnie niezgodne z kodeksem prawa pracy i tak robią ci problemy o czym zapewne dobrze wiesz :) ocena po ponad roku co jest wystarczającym okresem, żeby stwierdzić w jakie (usunięte przez administratora) się wdepnęlo :)
"W doktrynie i judykaturze obecnie dominuje stanowisko, iż ustawowe okresy wypowiedzenia mogą zostać przez strony stosunku pracy umownie wydłużone również w innych przypadkach niż określony w art. 36 § 5 kodeksu pracy. Żaden przepis prawa nie zakazuje bowiem ich przedłużania. Co więcej, postanowienie przewidujące dłuższe niż ustawowe okresy wypowiedzenia nie narusza art. 18 kodeksu pracy, gdyż jest korzystniejsze dla pracownika niż przepisy prawa pracy. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 listopada 1994 r., sygn. akt I PZP 46/94." (usunięte przez administratora) tyle w temacie twojego IQ
Nie polecam. Niska placa, brak podwyżek.
W pełni się zgadzam, prace tutaj mogłaby małpa wykonywać i najlepiej za darmo. Żenująca firma…
Droga hrko. Wystarczy przejrzeć resztę wpisów zamiast zadawać durne pytania. Pozdrawiam.
Serio myślisz, że ktokolwiek z firmy by o coś takiego pytał? Jak wyjaśnisz w jakim celu to może zrozumiem, więc?
Pragnę podzielić się moja opinia na temat pracy w jednym z działów w technologii Salesforce. Dział nie jest super duży ale panuje tam bardzo przyjacielska atmosfera. Świetni ludzie na tym samym szczeblu i genialni przelozeni. Jednym słówkiem mówiąc świetna kadra. Co chwile jakieś integracje, wyjazdy na największe imprezy Salesforceowe w Europie i Polsce. Projekty z fajna struktura i nigdy nie spada nam odpowiedzialność za projekt na developerskie barki, są od tego PM, BA :) Jak na UOP to kasa jest dobra i jeśli robi się swoje to można liczyć na podwyżkę co roku. Praca hybrydowa z naciskiem na przychodzenie do biura przez stażystów. Bardziej doświadczeni moga pojawiać się raz w tygodniu. Oprócz super ekipy i działu to w Kapie jest masa szkoleń, benefitów, szans na rozwój. Warto korzystać z korporacyjnych przywilejów. Ze swojej strony bardzo polecam prace w Kapie.
Nie Polecam. Aplikowałem na 2 staże ( z DevOps i IT security ) i oby zostały odrzucone. Nikt nie dzwonił i niewaidomo z jakiego powodu zostały odrzucane. Znam 4 języki na poziomie B2/C1 i jestem studentem Cyberbezpieczenstwa drugiego stopnia. jak oni nie szanują kandydaci to ciekawe mi jak traktują pracowników.
No właśnie dlatego że znasz 4 języki :) i możesz być groźny dla irokezòw z capa. W capie jest podział na nowych i tubylców. Pewnie z bezpieczeństwa wiesz więcej niż irokezi. Tak tam już jest. Irokezi rządzić to ich ziemia!
Cześć, dziękujemy Ci za wiadomość. Rozumiemy, że wpis dotyczy wrocławskiego oddziału Capgemini? Pamiętaj proszę, że nawet spełnianie wymogów zawartych w ofercie nie powoduje, że odezwiemy się do Ciebie z propozycją pracy – każda aplikacja jest brana pod uwagę bardzo indywidualnie. Jeżeli chcesz dowiedzieć się o powód odrzucenia oferty – zawsze możesz telefonicznie lub mailowo dopytać rekrutera, który się z Tobą kontaktował.
Drogi Kandydacie, z takim podejsciem jak Twoje moze i dobrze, ze sie z Toba nie skontaktowali. Wiesz, ja osobiscie nie chcialbym pracowac z osoba o takim ego niczym Lecha Walesy. To, ze znasz 4 jezyki i jestes uwaga... studentem CYBERBEZPIECZNESTWA to nie znaczy, ze z automatu wszyscy w dziale rekrutacji wstaja na bacznosc i recytuja Twoje CV. Moze po prostu inne rzeczy zawazyly o tym, ze nikt Cie nie zaprosil na rozmowe - nie wiem czy wiesz, ale czesto nie tylko umiejetnosci decyduja o finalnym zatrudnieniu, to osoby przeprowadzajace rozmowy kwal decyduja czy chcieliby pracowac z danym kandydatem. I czesto nawet ten z mneijszymi umiejetnosciami jest zatrudniany poneiwaz wydaje sie sympatyczniejszy i latwiej by sie z nim pracowalo. (usunięte przez administratora)
Odpisanie na kandydaturę to po prostu dobra praktyka, korona nikomu z głowy nie spada. HR widzę dalej się nie nauczył że poza piciem kawki i słaniem niczego niewnoszących maili na @office ma zająć się kandydatami. Potem się dziwią. że nikomu się nie chce tam przyjść i mydlą teamom oczy że "nikt się nie odzywa".
A to każda firma na świecie ma obowiązek cie przyjąć, bo masz jakiś tam papierek? Załóż swoją firmę i w czym problem? Może zamiast o staż powinieneś umówić się do psychiatry.
prosze odezwij sie, poszukam wsrod stanowisk ktore Cie intersuja - napewno role sie znajdzie. zoska4 ma łpa gmail. com
Niech o jakości tej firemki świadczy fakt jaką "fantastyczną" imprezę urzadzili sobie i klientom jednego z hoteli pod Piotrkowem. Nie zabrakło takich atrakcji jak zapijaczony menadżer średniego szczebla drący ryja pod oknami hotelu (jeżeli świadczycie usługi dla branży muzycznej - przestańcie) czy techno party do 3 nad ranem. Myślę że rodziny z dziećmi były wniebowzięte możliwości pokazania swoim latoroślom jakże ginącego gatunku technomłoty jakim okazali się pracownicy szanownej firmy. Cechą charakterystyczną tego gatunku jest osobliwa wada słuchu polegająca na ignorowaniu jakichkolwiek zapytań o ściszenie czegokolwiek. HR oczywiście dostanie mega pochwały za "super" imprezę. Jeżeli tak szanujecie ludzi spoza waszego kręgu to nie chcę być ani waszym pracownikiem ani klientem.
Jeśli śmiesz myśleć inaczej, niż kierownictwo, czekają Cię kłopoty. O podwyżce zapomnij. O wyjeździe na konferencję też. Papierkiem ze ścieżką kariery też raczej możesz sobie (usunięte przez administratora) podetrzeć. Trafisz do olbrzymiego projektu, w którym musisz pracować pół roku, żeby cokolwiek zrobić samodzielnie. Decyzyjność w firmie jest żadna. W projekcie nikt nie ogarnia, jak coś ma wyglądać, ale wszystko musi być zrobione na czas. Regulacje biurowe są idiotyczne. Na firmowych grupach dyskusyjnych panuje totalna cenzura, a szefostwo HR-u uważa się za bogów. Masz (usunięte przez administratora) i udawać, że Ci się podoba. Im bardziej bezmyślnym dronem jesteś, tym lepiej. Aha, i wspieranie ukraińskiej armii też jest niemile widziane przez szefową HR-u. Cóż, niemiecki oddział firmy, niemieckie zasady xD To była moja pierwsza i ostatnia przygoda z korpo, cała ta firma to jakaś żenada. Serio, wolałbym popełnić samobójstwo, niż znowu się tam zatrudnić.
Capgemini to najgorsza firma w jakiej przyszło mi pracować. Ogromny przemiał ludzi, zero sensownych projektów. Jak pisał rozmówca przede mną najlepiej jakbys sam nie myślał tylko bezmogo robił co ci każą. Żadnej kariery nie zrobisz dopóki nie będziesz dupiwlazem na forum. Hybryda i zmuszanie ludzi do przyjścia pod pozorem integracji to jakiś żart xD to nie jest szkoła ze klasa się ma integrować i być siskami. HRy zachowują się jak bogowie i miałbyś im buty czyścić. Przemiał ludzi jest straszny i nikt z tym nic nie robi, bo po co komuś zapłacić jak można mieć zamiast aranżowanego pracownika 5 stażystów…żenująca firma, a ten oddział to jakiś nieśmieszny żart. Odpuscie sobie rekrutacje bo i tak zaraz będziecie chcieli uciekać.
Słychać już coś o powrocie do pracy tylko z biura? Bądź wie ktoś może ile ma być obecności w biurze przy pracy hybrydowej? Bo zastanawiam się nad złożenie CV lecz zbytnio praca w domu średnio mi się uśmiecha
a ja pracuje z domu, od 5 lat. Nie wyobrażam sobie już pracy na etacie w korpo. Życie trybika. 24h - 8h etat - 2h na dojazd - 8h na sen = 6h teoretycznie dla siebie. W praktyce ciagle myślisz o pracy bo szef wymaga, kolega wkurzył, albo są nadgodziny i nawet te kilka godzin nie zostaje.
Była jakaś rozpiska kto, jak i ile powinien być w biurze, ale z tego co widzę to nikt tego nie przestrzega i nikt tego nie weryfikuje. W Poznaniu nie ma nawet tylu miejsc, żeby wszyscy tam zatrudnieni przyszli do biura. Drugą sprawą jest to, że coraz więcej pojawia się osób, które pracują w pełni zdalnie. Więc ten powrót do biur to jakiś scam
Czemu chcą was w biurze? Zdalnie przecież zespół chyba pracuje podobnie, o ile nie lepiej nawet?
Opinia z perspektywy roku pracy w Capgemini na stanowisku programisty. Ogromny plusem jest upskilling przed wejściem w projekt. Trafiłem na kompetentnych ludzi i przez pierwsze 2 miesiące (zanim trafiłem do projektu) bardzo dużo wyniosłem. Oprócz tego firma refunduje w 100% certyfikaty z Azure/Aws, które tanie nie są. W moim przypadku był to również kurs na databricks academy ze sparka, o wartosci 1500$. Pod tym kątem Capgemini mocno zakskuje (pozytywnie) i wygrywa na tle konkurencyjnych firm. Dla jasności, nie podpisywałem żadnej lojalki ani nie byłem rozliczany co do minuty pod kątem pracy jak co niektóre komentarze implikują. Czas pracy był zdecydowanie elastyczny co również jest plusem. Problemem okazał się sam projekt i kompletne nie dotrzymanie ustaleń z rekrutacji odnośnie stanowiska / stacku technologicznego. Mimo rekrutacji na stanowisko programisty, upskillingu z konkretnych technologii (Azure, Spark) trafiłem do super nędznego projektu jakim jest duży holenderski bank na A. Swoją drogą w projekcie nawet nie mieliśmy wdrożenia a ówczesny team nie potrafił odpowiedzieć na najprostsze pytania. 0 informacji o procesach/procedurach, dziury w dokumentacji i ogólny (usunięte przez administratora) organizacyjny. Praca polegała na bujaniu się na spotkaniach przez 90% czasu pracy, które oczywiście były bez produktywne i nic nie wnosiły. Najprostsze rzeczy musiały być umawiane poprzez spotkania na których umawiano się na inne spotkania. Istne okropieństwo. Developerm w tej organizacji jest człowiekiem orkiestrą z naciskiem na analityka i scrum mastera a najmniej ma wspólnego z programowaniem. Klient szukał devopsa do utrzymaniówki gotowych pipelinów - zero developmentu czy nawet korzystania z języka programowania tylko bujanina po spotkaniach. Oprócz tego ciągłe mydlenie oczu, że "już za moment" to się zmieni. Miesiące mijały a ustalenia z rekrutacji co raz to bardziej się oddalały. Mimo jasnych i stanowczych sygnałów od całego zespołu, Capgemini nie podjęło odpowiednich działań. Cały czas wodzono nas za nos i wmawiano jakieś bzdury. Zgodnie z ustaleniami z początku, w przypadku takich niezgodności w projekcie, Cap deklarował natychmiastową zmianę projektu. Oczywiście są to mrzonki. Nie można zmienić projektu od tak :) Dopiero w momencie złożenia wypowiedzenia okazuję się, że jednak są możliwości zmiany projektu. Historia skończyła się tak, że po pół roku nastąpiła 100% rotacja pracowników. Wiem również, że sytuacja wygląda bardzo podobnie w innych zespołach pracujących dla tego klienta. Ludzie masowo nie chcą pracować w tym toksycznym banku i się zwalniają a Capgemini nie robi z tym nic w imię zasady "klient jest najważniejszy". Podsumowując. Sam Cap jako firma-korporacja jest nienajgorsza na tle konkurencji i zdecydowanie przoduje pod kątem rozwoju osobistego (patrz wyżej upskilling). Czas pracy również jest rozliczany "bez ciśnienia", nikt nikogo nie pogania ani nadmiarowo nie kontroluje. Pod kątem projektowym niestety bardzo się zawiodłem a jeszcze bardziej postawą Capgemini. Jeszcze raz powtórzę, nie polecam holenderskiego banku na A. Zgaśniecie tam jak zapałka.
Zgadzam się praktycznie ze wszytkim, może z mojej strony inaczej widzę możliwość zmiany projektu. Dla firmy najważniejszy jest klient, pracownicy zgłaszający chęć zmiany projektu są totalnie olewani albo, tak jak kolega napisał, zwodzeni, zapewniani, że za moment, już za chwilę wszystko będzie dobrze i wstrzymajcie się ze zmianą projektu. A jak już ludzie mówią w prost, że chcą zmiany projektu, bo nic się nie zmienia w projekcie to jest mówione: 'w tej chwili zmiana projektu jest niemożliwa, bo klient to źle odbierze'. Po czym ludzie się po prostu zwalniają, bo firma nie potrafi zaproponować innego projektu dla osób z doświadczeniem mniej niż senioralnym. Hitem jest też to jak firma ukrywa zwalnianie się pracowników z projektu, przez co ciężko jest w projekcie cokolwiek naprawić. Priorytetem dla Capgemini jest budowanie relacji z klientem przy jednoczesnym nie informowaniu co się naprawdę dzieje.
W tej całej sytuacji o której piszecie kiedy nowy Dev wchodzi na miejsce tego który odszedł z projektu to jak to wdrożenie wygląda? Skoro klient ma się nie zorientować że zaszła jakaś zmiana...
Witam serdecznie. Szukam informacji o widełkach wynagrodzeń w Capgemini na 2022. Znalazłem w necie poniższą rozpiskę Gradeów i stanowisk. A3 - Associate (Bsc. fresher with no exp.) A4 - Analyst (B.E/B.Tech fresher with no exp.) A5 - Senior Analyst (0–2 years of exp.) B1 - Associate Consultant (2–4 years of exp.) B2 - Consultant (4–6 years of exp.) C1 - Senior Consultant (6–9 years of exp.) C2 - Manager D1 - Senior Manager D2 - Program Manager E1 - Director E2 - Senior director Będę wdzięczny za informacje czy podział grade'ów jest aktualny także w Pl i jakie są przedziały wynagrodzeń na poszczególnych grade. Lub jeśli ktoś chciałby się podzielić informacją, to jakie ma wynagrodzenie na jakim grade. Głównie interesują mnie grade B-C, ale ciekawią mnie też pozostałe w perspektywie rozwoju. Jest to ważne, więc będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam.
Cześć, Jeżeli chodzi o oddział wrocławski - tu grady rozkladają się zupełnie inaczej. Rozpiska musi dotyczyć innych oddziałów Capgemini. Jesteś zainteresowany informacjami na ten temat to najlepiej dopytać Rekruterów :) Na rozmowach rekrutacyjnych także przedstawiamy kandydatom ścieżki kariery i możliwości rozwoju. Zachęcam do kontaktu: rekrutacja.ssc.pl@capgemini.com
Niepowtarzalną atmosferą i pracą w międzynarodowym środowisku. Nie żartuję. Takie argumenty słyszałam na rozmowie od HRów. Dla mnie to nie jest najważniejsze jak pytam potencjalnego pracodawcę o warunki pracy. Widełek brak, przedziału godzinowego pracy brak, na czym polega praca dokładniej niż w dwóch zdaniach z oferty, nie dowiesz się od HRów podczas rozmowy rekrutacyjnej, kontaktu zwrotnego, że Cię chcą, a na maile z takimi zapytaniami w ogóle nie odpowiadają. Podziękowałam za dalszą rekrutację skoro nie umieją na podstawowe kwestie udzielić odpowiedzi.
W Capie przepracowałem 2 lata. Pracowałem praktycznie tylko w jednym legacy projekcie, gdzie miałem do czynienia raczej ze starym systemem. Okazje do rozwoju więc wyczerpały się dość szybko, a stawka przestała być atrakcyjna w ramach UoP. Firma nie wyraziła zgody na przejście na B2B. Szkoda, bo po zmianie projektu mógłbym zostać dłużej na takich warunkach. Projekty są naprawdę bardzo różne. Ja mam wrażenie, że mogłem trafić gorzej, ale mogłem też lepiej. Plusy: - Luźne podejście do dress code. Ogólnie fajna i luźna atmosfera. - Bogata oferta wewnętrznych szkoleń. - Regulowane biurka jako standard (z opcją stania). - Ciekawa oferta kursów językowych. - Praktycznie zawsze znajdzie się projekt będący okazją do rozwoju. Minusy: - Nie spotkałem się z tym, by komuś udało się wynegocjować B2B. 100% zdalnej to rzadkość. - Zatrudniają każdego dzbana z ulicy, przez co można się nieźle wkurzyć jak kolega nie zna podstaw fachu. - Skrzynka mailowa gęsto zawalona propagandą sukcesu firmy, LPGT, zapędzaniem kobiet do IT i innymi niezwiązanymi z pracą rzeczami. - Stawki nie powalają, a właściwie patrząc na zyski netto firmy powinny być dużo lepsze.
Cześć, co to za stanowisko PMo Lead? Czy ktoś moze napisac wuecej o tej roli? Jaki widelki?
Cześć @Toyaaa zapraszamy Cię 10 maja na webinar właśnie w temacie PMO, tam możesz dowiedziec sie wiecej :) Zapisy:https://capgeminisoftware.pl/wydarzenie/webinar-wejdz-do-swiata-capgemini-project-management-office/
Pracuję w firmie od kilku miesięcy więc i ja się podzielę. - czas pracy jest zadaniowy i hybrydowy więc trochę z domu trochę z biura - nikt nie ciśnie kiedy mam być a raczej do dogadania - szkolenia wstępne długie więc tak na spokojnie się przez nie szło - jak już na projekcie. Zacząłem po około miesiacu w projekcie to praca ruszyła. Teraz szkoda, że się luz z szkoleniami skończył. - komunikacja z projektem i PDL całkiem ok. Więc polecam
Słyszałem że ma być powrót do biur w jakimś stopniu procentowym wie ktoś coś więcej o tym czy to ściema.
Cześć, Nasze biura niezmiennie pozostają otwarte i dostępne dla pracowników. Aktualnie naszym preferowanym modelem pracy jest model hybrydowy, do którego w porozumieniu z przełożonym może przystąpić każdy pracownik. Dzięki temu rozwiązaniu możemy elastycznie łączyć pracę z domu z pracą z biura (zgodnie z naszą wewnętrzną polityką). Pozdrawiam, Edyta | Zespół Komunikacji Capgemini
Cześć, czy ktoś może powiedzieć mi jak w capgemini przyznawane są podwyżki? Od czego to zależy i przy jakiej okazji można się o to ubiegać?
mogę ci powiedzieć jakie ja sobie robię podwyżki. Np. ostatnio stwierdziłem, że ze wspólnikiem musimy zrobić sobie podwyżkę 2000 zł no bo przy tej inflacji 10k to już nie to samo co rok temu. Do tego już drugą premię sobie przyznałem, bo w końcu jestem pracownikiem roku. Nie wiem czy nie przesadziłem bo to 15k jedna i druga. Ale wszystko dobrze idzie, poniedziałek piękny dzień - znowu sprzedaż po weekendzie rusza, nie ma jeszcze 12-tej a faktur już za tysiączek :-)
OPie, zmiłuj się. Może jakieś prostsze pytanie, typu czy istnieje wolna wola albo czy istnieje życie pozaziemskie?
Podwyżki są przyznawane raz w roku, chyba w marcu. Jak zostałeś przyjęty w 2 połowie roku np. w lipcu to będziesz czekał prawie 2 lata na podwyżkę, ponieważ wtedy omija cie rozmowa z przełożonym i musisz czekać kolejny rok, potem dezycja i kolejne miesiące lecą. Taka polityka firmy :). Jak już dostaniesz podwyżkę to jest ona już ustalona z góry i chyba nic nie można zrobić żeby była większa, twój przełożony też nic nie zrobi.
Kiedy zacznie się praca w biurach? Moja dziewczyna siedzi w domu i już mnie to w@@urwia niech już idzie do biura pracować.
Korporacja jak wiele innych jednak z pewnymi plusami/minusami. Poniższy opis z perspektywy osoby na stanowisku developera. - Duże możliwości rozwoju, firma funduje na prawdę dobre szkolenia oraz drogie certyfikaty - Komunikatywni przełożeni z którymi można się dogadać - Jak jesteś dobry to jest realna szansa na wynegocjowanie dobrej podwyżki rzędu 20-30% - Względna swoboda i brak kontroli czasu pracy (jak co niektórzy twierdzą). Ile zakontujesz, tyle będzie i nikt tego nie zweryfikuje Pod tym kątem Capgemini wypada na prawdę nieźle na tle konkurencji. Pracowałem w kilku korporacjach i nigdzie nie było takich warunków. Szczególnie pod kątem certyfikacji. Jako, że jest to kontraktornia, cała reszta zależy od projektu... To jest największa bolączka, ponieważ bardzo często realne stanowisko odbiega od ustaleń podczas rekrutacji. Zarekrutujesz się na Java Developera i jedyne co będziesz miał wspólnego z programowaniem w javie to tytuł w stopce w outlooku. Wynika to ze słabej komunikacji z klientem, który sam do końca nie wie czego chce. Bardzo często chce od Ciebie jako pracownika wszystkiego czytaj: Bycie developerem, testerem, analitykiem, devopsem itp. Człowiek orkiestra. Niestety zmiana projektu to dosyć problematyczny proces i czasochłonny. Jak trafisz w projekt opisany powyżej to jedyne czego się nabawisz to frustracja i zrezygnowanie. Korzystniejsze w takiej sytuacji jest złożenie wypowiedzenia inaczej można długo tkwić w takim marazmie. Oczywiście nie każdy może sobie na takie coś pozwolić. Osoby doświadczone nie będą miały problemu natomiast juniorzy już tak. Reasumując to ogólnie polecam, sama firma jest jak najbardziej okej i oferuje to, czego inne korporacje nie. Cała reszta zależy od szczęścia gdzie się trafi. Niestety ja tego szczęścia nie miałem i musiałem się ewakuować.
Wiadomo coś z powrotem do pracy stacjonarnej?
Cześć, Naszym preferowanym modelem pracy jest model hybrydowy, do którego w porozumieniu z przełożonym może przystąpić każdy pracownik. Dzięki temu rozwiązaniu możemy elastycznie łączyć pracę z domu z pracą z biura (zgodnie z naszą wewnętrzną polityką). Pozdrawiam, Edyta | Zespół Komunikacji Capgemini
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Capgemini?
Zobacz opinie na temat firmy Capgemini tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 102.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Capgemini?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 65, z czego 18 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Capgemini?
Kandydaci do pracy w Capgemini napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
