Aplikuję na stanowisko Asystenki Kupca, czy ktoś mógłby coś więcej powiedzieć o tej pracy?
Jesli nie chcesz byc wykorzystywana, pracowac za mega niskie kwoty i nie nabawic sie depresji po (usunięte przez administratora) - nie polecam. Pracowalam na tym stanowisku blisko dwa lata - zmarnowane lata. Dodatkowo - wpis tego stanowiska na CV - nic nie znaczy, w ewentualnym, pozniejszym przebranzowieniu sie - i tak wszedzie zaczynasz od nowa. W Polsce, kariera kupca, a szczegolnie mody, praktycznie nie istnieje, a za granica praca dla LPP nic nie znaczy (rowniez z doswiadczenia mowie)
Cześć! Pytanie do osób, które miały testy z excela. Podpowiedzcie jakie były zadania?
Hej, jakie opinie ma temat stanowiska specjalisa ds importu i eksportu.?Zastanawiam sie nad pracą w Pruszczu Gdańskim.
Tragiczna rekrutacja, HR mam wrażenie, że nic nie robi. Złożyłam CV 2/3 miesiące temu, w tym czasie znalazłam inną pracę, a oni z łaski po 2/3 miesiącach proponują rozmowę, na którą zdecydowałam się (online) żeby zobaczyć jak to wygląda. Oczywiście potem 2 tyg czekałam na odp zeby sie dowiedzieć, że nie przyjmują jednak. Moim pytaniem jest co tyle zajmuje HROWI 2/3 miesiące? W mojej aktualnej pracy zaproszenie dostałam po tygodniu, a decyzje po 2 tyg. Tragedia jedna wielka, do zwolnienia są ci ludzie.
Ja dostałam jeden telefon z pytaniem czy jestem zainteresowany ofertą i miejsce pracy. Na drugiej rozmowie telefonicznej proste pytania jak widzę pracę i ogólne informacje. Spotkanie z dyrektorem salonu i odrazu podpisanie umowy to zależy pewnie od osoby .
Zgadzam się w stu procentach z negatywną opinią prawda jest taka iż znam jedną osobę wewnątrz firmy i jeśli dobrze się podlizujesz dostajesz posadę wyżej ale nie ma co liczyć że znajomości pomogą w znalezieniu kariery mimo to firma ma kasę by organizować wyjazdy bez sensowne zagranicę by obejrzeć produkcję a wiadomo wszystko made in China, osoby poziom wyżej mają się za nie wiadomo kogo, WYMOGI W OPISIE STANOWISKA nieadekwatne mam angielski C1 stwierdzony w wielu lepszych firmach a wymagany poziom języka B1 no ale nie dziwię się HR to stażyści a większość pracowników fizycznych z Ukrainy więc zero kompetencji dobrze że inną firmę znalazłam o niebo lepszą i renomowaną
Rekrutacja 3 etapowa. Telefon z zaproszeniem i wymianą podstawowych informacji. Zadanie rekrutacyjne. Rozmowa z szefem działu i pracownikiem HR w formie online. Sporo uwagi zostało poświęcone przedstawieniu firmy i działu. Zostały omówione zadania i umiejętności oczekiwane od kandydata. Bardzo długi czas oczekiwania na informację zwrotną.
Pojawiały się mutacje standardowych pytań (Gdzie widzisz siebie za 5 lat? / Pytania o teamwork / pytania o doświadczenie w branży (poprzedni pracodawcy)). W panelu otwartym na cześć pytań szef działu nie znał odpowiedzi - nastąpiło przekierowanie z prośbą o wystosowanie wiadomości do pracownika działu. Mail został wysłany -mimo zachęceń ze strony szefa i HR jego los pozostaje nieznany (brak odpowiedzi).
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy zdarzają się nadgodziny w LPP S.A.?
Czytam te opinie i nie mogę się nadziwić. Narzekanie na stawki? Przecież przyjmując ofertę wiesz jaka jest stawka. Nikt z Was nie zaczyna pracy w ciemno oczekując pierwszego przelewu by dowiedzieć się ile zarobię. Pracuje w tej firmie półtora roku w Centrali w Gdańsku. Dostałam pracę młodszego specjalisty ze stawką wyższą niż proponowały mi inne firmy, mimo że nie miałam kompletnie żadnego doświadczenia, jedynie stosowne wykształcenie. Z 1 stycznia 2022 były podwyżki inflacyjne dla wszystkich a w grudniu jeszcze wypłacona półroczna premia nawet dla pracowników którzy nieprzepracowali całego półrocza, oczywiście proporcjonalna do przepracowanego czasu. Po 1,5 roku dostałam awans na specjalistę, bym mogła otrzymać kolejna podwyżkę wraz z moim zespołem, bo po podwyżce inflacyjnej miałam maksymalną stawkę na stanowisku juniorskim. Jest dużo pracy oczywiscie, czasem zdarza się, że trzeba zostać dłużej, ale wszystko jest rozliczone i oddane zgodnie z obowiązującymi przepisami. W firmie można się bardzo dużo nauczyć i zdobyć naprawdę bogate doświadczenie. Narzekacie na benefity? Pokazcie jak dużo polskich firm daje pracownikom wszystko za darmo? Trzeba dopłacać do opieki medycznej? Lpp po podwyżce stawek przez operatorów medycznych zmienił partycypację w kosztach i dopłaca 60% do pakietów, a nie 50% jak to było wcześniej i mimo, że pakiety są dużo droższe pracownicy na tym nie starcili, a nawet zyskali jakieś drobne złote. Są to również bardzo bogate pakiety z opieką stomatologiczna i rehabilitacją. Jest też karta Multisport, ubezpieczenie grupowe, możliwość nauki angielskiego z dofinansowaniem, zniżki pracownicze, którymi można się dzielić z rodziną i przyjaciółmi. Nie jest to może bardzo bogata oferta, ale jest wiele firm, którego nawet tego nie oferują. Paczka na święta żałosna? Dlaczego? Bo nie kosztuje 500zł czy dlatego, że nie jest wypłacana w gotówce? Wielu pracodawców nie robi nawet takich upominków swoim pracownikom. Czytając te opinie mam wrażenie, że wiele osób po prostu szuka ujścia na swoje frustracje i jak to niestety zwykle się w tym kraju robi - nie pisze się nic, jeśli ma być to pozytywne, a pisze się dużo więcej niż się zadziało, jak ma się opinię negatywną. Jest w Centrali wielu pracowników z ogromnym stażem pracy, którzy awansują, otrzymują podwyżki, mają możliwości rozwoju i zdobywają doświadczenie. Ja sama nauczyłam się bardzo wiele, otrzymałam szansę otrzymując tę pracę, jak i kolejną otrzymując awans. Czytając większość opinii mam wrażenie, że niektórzy to chcieliby zarabiać krocie za nic nierobienie, bo za dużo obowiązków, bo za dużo pracy, bo pensja za niska a podwyżka śmieszna. Jeśli ktoś chce i umie pracować i nie ma much w nosie może się tutaj naprawdę wiele nauczyć, a jego rozwój i postępy będą docenione. Można zdobyć doświadczenie, bo Lpp często zatrudnia osoby bez ogromnego doświadczenia na stanowiska juniorskie czy asystenckie z możliwościa późniejszego awansu i rozwoju. Pracodawca to nie jest instytucja charytatywna, która będzie nas finansować za ładny uśmiech, albo dlatego że ktoś ma kredyt i kiepska sytuację finansową. Poza wymaganiami i roszczeniową postawą trzeba też coś pokazać i wykazać się jakoś. Pracowałam w wielu miejscach i wielu firmach i naprawdę część z tych miejsc nie dorastała Lpp do pięt. A jeśli nie podoba Ci się ten pracodawca, zarobki jakie oferuje, czy benefity to możesz podjąć pracę gdzie indziej. A zarzut, że wynagrodzenie jest wypłacane po terminie jest już naprawdę poniżej pasa i jest absolutną bzdurą. Pozdrawiam wszystkich niezadowolonych i życzę powodzenia w znalezieniu lepszej firmy.
Byłam kierownikiem salonu i traktowano mnie jak (usunięte przez administratora). (usunięte przez administratora). Wierze Ci akurat, ze tam macie fajna prace bo to jakie rzeczy wymyślacie i wymagacie od pracowników salonów to abstrakcja. Ludzie bez doswiadczenia, nie mający pojęcia o pracy na sklepach wyznaczają cele i obowiązki tak to własnie wyglada. Sama prawda. I co do zarobków , nie masz pojęcia ile zarabia kierownik sklepu który ma milion zadań a nie zarobi (usunięte przez administratora)
Pracujesz w HR czy w innym dziale marketingowym i kazali Ci napisać taki pochlebny elaborat? Zainteresuj się tym, jak są traktowani ludzie w tej firmie, to zrozumiesz, że to opinie negatywne nie biorą się z niczego.
Akurat pracowałam w jednej sieciówce odzieżowej z której uciekłam ponieważ nie było nic oferowane od firmy. Brak premii, karty multisport, paczek świątecznych, brak opieki medycznej, zniżki pracownicze dopiero wprowadzili w 2022 roku, podwyżki tylko te ustawowe i to z pominięciem kierownika salonu, rotacja ogromna, jednym słowem firma bardzo zacofana i nieszanująca pracowników a obsady na salonach tragiczne, zaniżone, bo firma szukała oszczędności i nic od siebie nie dawała wręcz zabierała wszystko. Doceń to co masz, bo naprawdę w innych firmach jest gorzej!
trzymasz palec tam gdzie trzeba dlatego jesteś wypowiedzi tej tak samo obłudna jak ta firma.
Nie wiem gdzie wcześniej pracowałaś ale najwyraźniej nie była to dobra firma skoro "benefity" LPP są dla Ciebie czymś tak cudownym. W wielu dobrych firmach takie pakiety są podstawą :) W kwesti wynagrodzeń- poczekaj Jeszce chwilę a zrozumiesz o czym piszą inni. Trafiłaś na moment w którym LPP dawało pracownikom podwyżki inflacyjne. Każdy pracujący przed tymi podwyzkami wie, że był to zabieg który miał zatrzymać fale masowych zwolnień. Od lat nie ma żadnych premii, która tłumaczy się ciężka sytuacją na rynku. Chwaląc się jednocześnie pracownikom jakich to zysków firma nie osiąga :)
Nie napisałam, że benefity są cudowne. Proszę czytać ze zrozumieniem. Ponadto w ogłoszeniu o pracę są wspomniane benefity, można o nie zapytać na rozmowie o pracę i jeśli to, że nie finansują w 100% karty Multisport przekreśla dla Ciebie firmę to po prostu nie podejmuj tam pracy. To bardzo proste. Przyjmując ofertę pracy godzę się na wynagrodzenie, jak i benefity w firmie, czyli jak rozumiem odpowiadają mi one. A skoro odpowiadają to dlaczego po odejściu w firmy wypisuje, jakie to wszystko jest żenujące? W momencie przyjmowania oferty nie było żenujące? No coś się tu nie zgadza logicznie rzecz biorąc.
Nie wiem, gdzie według Ciebie trzymam palec. Przyjechałam do Gdańska z zupełnie innego miasta, nie mając w firmie żadnych pleców, żadnej rodziny przy choćby znajomych. Piszę po prostu tak, jak jest.
A w kwestii wynagrodzeń zaobserwowałam coś zupełnie innego. Ani nikt się nie chwali, jakie to (usunięte przez administratora) są wyniki przy jednoczesnym odmawianiu premii, ani kompletnego braku podwyżek. Poza tym, jeśli warunki finansowe nie odpowiadają to nie przyjmuję oferty, a jeśli moja praca nie jest nagradzana podwyżką czy premią to odchodzę. Nie wieszam psów na całej firmie i wszystkich pracownikach, którzy mają pozytywne zdanie, bo inflacja i rata kredytu hipotecznego mi skoczyła, a nikt w firmie tego nie wziął pod uwagę.
Chyba jesteś młodą studentką, która myśli że trafiła na złote góry, ludzie 30+ zgodzą się ze mną, że lepiej stąd wiać...
A może warto przyjąć i wziąć pod uwagę, że mogę być ludzie zadowoleni z pracy w tej firmie niezależnie od ich wieku? Nigdzie też nie napisałam, że trafiłam na złote góry. Ale, jak widzę wielu tutaj ma problem w czytaniu ze zrozumieniem. Jakby nie było pozdrawiam serdecznie.
Zapraszam na helping hands na tydzień do wysokoobrotowego salonu w małym mieście, zmieniłabyś zdanie o firmie w minute . Może w HR rzeczywiście duża płacą i jest super co ? ????
A kolejna rzecza jest to że to jak patrzysz na firmę i jak ja opisujesz jest pozbawione perspektywy. Widzisz to tylko ze swojego punktu widzenia i najwyraźniej masz bardzo niskie wymagania ale to już Twoja sprawa . Po tylu latach pracy , gdzie jeździłam na otwarcia salonów w różnych miastach i częściach Polski , gdzie mialam kontakt z wieloma kierownikami z różnym stażem w różnych salonach i brendach, oraz z pracownikami centrali wszyscy mówili negatywnie o firmie... nie było nic dobrego ... poza tym krótko pracujesz niewiele możesz powiedzieć niewiele Cie spotkało ,nie dostałaś jeszcze porządnego kopa w tylek ;)
A kolejna sprawa jest taka, że piszesz ze wiedzieliśmy o stawkach A na nie narzekamy, otóż nie . Jak zaczynałam pracować to stawka dodatki i premie były dla mnie ok. Jednak kiedy w 2017 przeszliśmy na retail zabrali nam wszystko dodatki premie ,została gola pensja ... także zaczęłam zarabiać około 10 procent mniej niż wcześniej! Jakieś dodatki zostały w dużych miastach A w małych nawet jak Twój salon był wysokoobrotowy nie dostawaliśmy nic ,nic gola pensja z jakimis podwyżkami co rok 100-200 zł BRUTTO ! A i pamiętne lata 17 i 18 kiedy firma postanowiła dać dodatki za pracę w grudniu tylko sprzedawcom i asystentom , także umowy zlecenia którzy przyszli z ulicy tylko na grudzień dostali tył kasy co zastępca A asystenci w większych miastach tyle co kierownicy to są właśnie wybitne pomysły firmy na motywację xD aaa odp RKS dlaczego zastępcy i kierownicy nie dostają nic za pracę w grudniu przecież to oni wszystko planują i muszą być na zmianach , była " LPP dba o nich cały rok " , przypominam - zero premii i dodatków- xD żałuję tylko jednego ,że zwolniłam się z tej firmy tak późno. Pracownicy w salonach nie są szanowani ani motywowani , ludzie zwalaniaja się na potęgę, sprawdź co się dzieje w Sinseyach jest dramat , sprawdź co się dzieje w niektórych salonach gdzie zwalnaiaja się całe ekipy bo mają dość A potem placz RKS żeby kogoś przysłać z innego salonu bo trzeba gasić pożary xD
(usunięte przez administratora). Do dzisiaj śmiać mi się chce z tej żałosnej hucpy jaką odwaliliscie pod koniec 2021: tacy dobrzy panowie co śmieszne 10% podwyżki dają a nawet pre.ie wypłacają. Cała ta szopka była dlatego ze cała masa specjalistów a nawet menedżerów z wieloletnim stażem od was przez cały poorzedni rok pouciekała. Każdy miał dość płakania(usunięte przez administratora) w mailach jak to źle ma się firma bo covid, ale jednocześnie nowe salony zagranicą to się o dziwo otwierały (np. sinsaya). Każdy miał dość(usunięte przez administratora)Otóż w nowej firmie podwyżkę to już z 4-5 razy się otrzymało (bez proszenia wogle) a i premia jest uczciwie wypłacana a nie jest kombinowane żeby kosztem pracowników zarząd się nachapał jeszcze więcej (usunięte przez administratora) Większość która już odeszła to tylko pluje sobie w brodę że nie zrobiła tego wcześniej. Tam to zostaną głównie menedżerskie (usunięte przez administratora) którzy zresztą dobrze wiedzą że poza lpp to im tak dobrze nie będzie i młodsi stażem przewyższają go 1000-krotnie.(usunięte przez administratora) Bo hitem było zlinczowanie z imienia i nazwiska jednej osoby która wyzwala sanepid na stołówkę (zdaniem prezesa to była "policja spożywcza") albo w sierpniu napisanie do ludków na Łakowej że za długo obiad w kantynie jedzą ((usunięte przez administratora) piknik sobie urządzają w pracy - nie to nie żart). (usunięte przez administratora)
Super, że zachwalasz pracę w centrali. Tylko utwierdzasz pracujących na salonie o zasadności ich smuteczków. ;) Szczególnie rozbawiła mnie informacja o podwyżkach inflacyjnych. A co to takiego? ;)
Najpierw piszesz, że dostałaś spoko stawkę bez doświadczenia, a na koniec, że pracowałaś w wielu firmach. Drogie HRy jak już ściemniać to umiejętnie!
Pracowałam w wielu firmach w innym dziale i na innym stanowisku. Postanowiłam się przebranżowić i znaleźć pracę w innym zawodzie, stąd informacja o braku doświadczenia.
Moze dlatego, ze te zarobki sa zalosnie niskie w porownaniu z innymi firmami w trojmiescie, a mobbing jest wrecz pochwalany przez ludzi na wyzszym stanowisku. Polecam sprawdzic inne firmy, zeby zobaczyc, ze mozna inaczej i lepiej. Po 3,5 roku w LPP w Centrali jedynie co mozna bylo z tego wyniesc to zalamanie nerwowe. Menadzerzy obwiniaja za wszystko swoich pracownikow, bezsensowne spotkania co chwile, ktore nie pozwalaja na prace, przez co wszystko sie opoznia, brak rozwoju to tylko kilka z najwiekszych minusow. Odradzam kazdemu, latwo sie zasiedziec, bo dla tej firmy pracuje duzo swietnych ludzi, ale warto zadbac przede wszystkim o siebie. Mnostwo moich znajomych z zespolu skonczylo na L4 od psychiarty, praktycznie caly zespol juz odszedl. Nikt o nich nie walczyl, o swietnych specjalistow. Zatrudnia sie co chwile nowych pracownikow, ktorzy sa juz bardziej swiadomi i jak tylko zaczynaja rozumiec, co sie dzieje wokol nich - to odchodza i chwala im za to. Nikomu nie polece nigdy tego miejsca. Mozna inaczej.
Co ty piszesz….. a jak odniesiesz się do tego iż firma miesiąc w miesiąc liczy inne wynagrodzenie? Które na stanowisku wyższym niż sprzedawca nie osiąga nawet najniższej krajowej tylko 20 zł brutto? Śmiech na sali a takie opinie jak ty to piszą typowe (usunięte przez administratora)
Świetnie że opisujesz swoje idealne warunki pracy w centrali a zdajesz sobie sprawę co dzieje się teraz w salonach? Czy Ty wiesz ile osób odchodzi każdego miesiąca z każdego salonu,ile jest ciągle ofert pracy bo jak tylko ktoś przyjdzie i zobaczy co się (usunięte przez administratora)w tej firmie to odchodzi jak najdalej po krótkim czasie? Co firma robi z pracownikami,jak kierownicy regionalni stosują (usunięte przez administratora) wobec dyrektorów salonu czy pracowników? Ty w ogóle masz jakiekolwiek pojęcie co się dzieje w salonach? Wy żyjecie w super warunkach,dostajecie podwyżki,premie,samochody i inne (usunięte przez administratora) a interesuje Was co się (usunięte przez administratora)w salonach? Nie.
No, w centrali taki kolor, a niższych pracowników się opluwa. Czy centrala ma w ogóle pojęcie o tym, jak wygląda praca na sklepie? Macie w ogóle jakiekolwiek wyobrażenie o tym, że wasze fantastyczne pomysły do wprowadzenia w życie utrudniają pracę i są praktycznie niewykonalne? Ty masz ciepłą posadkę w centrali i wymyślasz głupoty, które pracownicy salonu odwalają w pocie czoła za najniższą krajową. Tak, ludzie słusznie narzekają.
To się ciesz że dostałaś premię półroczną. A jak myślisz kto Ci ją wypracował i na to zarobił ? Ci najniżej - sklepy. My zo to nie widzieliśmy premii od kwietnia bo mamy tak kosmiczne plany narzucane że nie jesteśmy w stanie ich wyrobić pomimo iż nie robimy małych utargów. Zamiast bonu świątecznego na te zakupy w sieci LPP czy rabatów pracowniczych wolałabym bony sodexo. To ci najniżej czyli pracownicy salnów wyrabiają kasę na wasze wypłaty i premie a nie mamy z tego nic
To ja chyba pracuje w innej firmie w takim razie, jest to mój któryś z rzędu pracodawca w zawodzie i zdecydowanie najgorszy
Cześć, uzasadnij to proszę. Bo tak czytam te opinie i się teraz już gubię. Podkreślasz, że to najgorszy jak dla Ciebie Pracodawca w Twojej karierze… dlaczego? od czego to zależy kto dostanie te premie a kto jednak nie?
Trzeba wziąć pod uwagę ze na rozmowie obiecują cos innego niz w realu wychodzi, ba ja sie czułam mobbingowana a jak zaczęłam mówić to zostałam zlana , ogólnie mówienie prawdy jest nie wskazane ,tam trzeba udawać ze jest dobrze i sie usmiechac.
Po pierwsze to jakie różnice w tym przypadku występowały między warunkami? Do tego co z tym złym traktowaniem? Do kogo poszło zgłoszenie i czy jest jeszcze więcej osób do których można z tym pójść?
Poszukuje osób które tak samo jak ja, były zaproszone do procesu rekrutacyjnego na stanowisko asystenta projektanta mody Reserved. Po przesłaniu portfolio zostałam zaproszona do następnego etapu rekrutacji, czyli do zaprojektowania kolekcji na dany temat. Po przesłaniu projektów zostałam zaproszona na spotkanie. W rozmowie telefonicznej byłam zapewniana, że jestem faworytem, że moje projekty bardzo pozytywnie zostały odebrane i że spotkanie to tak właściwie formalność i nie mam się o co martwić. Jakież było moje zdziwienie, kiedy na spotkaniu w siedzibie firmy w Gdańsku z trzema paniami, ani słowa nie powiedziano o moich projektach, pomimo prezentowaniu projektów na rzutniku. Panie interesowało jedynie czy wiem kto jest konkurencją Reserved i co zrobić żeby firma była lepsza od konkurencji... Bo tygodniu od rozmowy dostałam informację, że jednak mam za małą wiedzę na temat mody i za małe zainteresowanie... Aktualnie, gdy minęło prawie 5 miesięcy od rekrutacji, Reserved wypuściło kolekcję która w sposób rażący jest inspirowana projektami jakie stworzyłam w procesie rekrutacyjnym. Moje pytanie brzmi, czy są tu inne osoby które spotkały się z podobną sytuacją? Czy są tu inni kandydaci na projektantów którzy stworzyli kolekcje w procesie rekrutacji dla firmy L.P.P, następnie nie zostali przyjęci, a firma na podstawie bazy danych jaką tworzy dzięki zadaniom rekrutacyjnym wykorzystuje projekty jako wzory/inspiracje/pomysły na nowe kolekcję. Proszę o komentarze wszystkie osoby które zostały dotknięte podobną sytuacją.
Wydaje mi się, że były tu już komentarze o podobnych przypadkach, ale pewnie zaginęły w gąszczu innych opinii... Może popróbuj wstawić podobne ogłoszenie na social mediach albo w jakiś branżowych grupkach np. na FB, bo naprawdę wydaje się, że to nie pierwsza taka sytuacja
Szokujące i bardzo przykre, firma nie liczy się z ludźmi, wszystko kręci się wokół kasy a osoba się nie liczy…
hej, bardzo interesujace co piszesz. Nie przeszlam do drugiego etapu ale ich feedback nie byl poparty konkretami, niespojny z pewnymi faktami.
Cześć, czy ktoś może podzieliłby się opinią pracy w Centrali w Krakowie ? Dział Przygotowania Produktu ? Chciałabym w przyszłości podjąć prace projektową. Czy jest przyjazna atmosfera ? Możliwość rozwoju ? Z góry dzięki za pomoc.
Wiecie co ? W wielu firmach pracowałem , opinia z 1 ręki . Czy pan własciel P..... wie co sie dzieje w jego firmie ? Bo mam wrażenie że o wielu rzeczach i atmosferze nie ma zielonego pojęcia ! Firma jest toksyczna dla ludzi . Mega toksyczna ! Jak można sie opierac i zaufać na pracownikach którzy wiele lat pracuje na swoich stanowiskach i sie nawet nie zastanowic dlaczego ludzie przychodzą i po miesiącu idą na zwolnienie lub w ogole nie podejmuja pracy ? Czy pan P. który rozlicza swoich menagerów z wyników zdaje sobie sprawe że firma to nie tylko kadra zarządzająca ? Zachęcam bardzo na indywidualne rozmowy z pracownikami o niższym szczeblu a nie słuchanie tylko (usunięte przez administratora) którzy mu powiedzą tylko to co chce usłyszeć . To jest pana firma i pan jest przede wszystkim odpowiedzialny za atmosfere , poziom wyszkolenia kazdego pracownika w tej firmie . Ludzie na których opiera pan trzon rozwoju w tej firmie to jedna wilka Klika ! Ta firma nie ma pozytywnych komentarzy . Dlaczego ?
Wszystko co jest powyżej napisane jest prawda. Pracownicy są wykonczeni fizycznie i psychicznie. Reakcji pomimo zgłoszeń brak. Firma ma pracowników za nikogo. Pracujesz jest ok , odchodzisz jest jeszcze bardziej Ok. Dzień w którym sie zatrudnilam to był mój największy błąd.
A zdradzisz przy tym jak udało Ci się dostać o jakim stanowisku jest mowa? moja uwagę zwrócił tamten wątek odnoszący się do projektantów i podejrzeniami o inspiracje ich zadaniami rekrutacyjnymi w kolejnych kolekcjach, które zostały wypuszczone. Na innych stanowiskach jak testują umiejętności?
Nawet nie wiem od czego zacząć. Bo przez ostatnie miesiące w pracownikach salonów (zwłaszcza Sinsay) zebrało się tyle negatywnej opinii że nawet nie wiem co napisać pierwsze. To co zaczęło się dziać gdzieś w okolicach sierpnia prowadzi tą firmę do upadku. I tak się stanie. Firma coraz bardziej tnie koszty (a to prąd-przyjeżdżają jacyś goście z serwisu i regulują ustawienie prądu,najlepiej gdyby salon pracował w egipskich ciemnościach), wyłączenie klimatyzacji/ogrzewania-pracownicy chodzą w tej chwili w koszulkach pracowniczych z długim rękawem i w bluzach ale i to nie pomaga. Jest (usunięte przez administratora) zimno na salonie,pracownicy dostają zapalenia gardła,anginy czy zwykłego przeziębienia które w tych warunkach nie da się wyleczyć,na zwolnienie oczywiście lepiej nie chodzić bo się kierownictwo w firmę lekko mówiąc zdenerwuje,nawet nie ma jak iść na te zwolnienia bo pracowników brak. W tej chwili salony opierają się na dyrektorze,zastępcy i starszym sprzedawcy. Załóżmy że jedna z tych osób jest na urlopie (bo firma kazała go wykorzystać do końca roku) a drugi pracownik dostaje anginy. I co ma przepraszam zrobić kiedy firma zabrania zatrudniania nowych ludzi,obcina na maksa godziny tak że w dzień na zmianie są 2 osoby,nie można zatrudnić lidera który musi być na UOP bo firma zabrania zatrudniania na umowę o pracę. Siedzisz (usunięte przez administratora) i smarczesz,dychasz i dusisz się w tym mrozie bez ogrzewania i (usunięte przez administratora) jak wół no kasjer stoi na kasie i nic innego nie jest w stanie robić a cała dostawa którą teraz odwalają,wymyślając sobie nowe "lepsze" procesy które mają usprawnić to nie działają,do tego robienie porządku na sklepie,zmiany VM,roznoszenie przymierzalni i wieczorne sprzątanie zostaje na kierowniku który powtarzam haruje jak wół za jedną wypłatę bo firma każe ucinać godzinki. No śmiechu warte! @Pracodawca czy Wy myślicie że zatrudniacie roboty do pracy?! Które nie mają prawa do życia prywatnego! Robicie durne spotkania na teams tłumacząc kierownikom że mają dać swoim pracownikom święty spokój w czasie prywatnym i chcecie (usunięte przez administratora) grupy na Messenger bo szanujecie życie prywatne pracowników a robicie takie go? Kogo Wy jeszcze próbujecie oszukać. Zostaniecie zaraz z ręką w nocniku bo nikt normalny i szanujący się człowiek nie będzie chciał pracować w takiej firmie w której nie szanuje się zdrowia i życia pracowników. Będą na Was (usunięte przez administratora) Ukrainki na kasach jak w Biedronce i będzie tylko do klienta "(usunięte przez administratora) i ot cała wasza obsługa klienta tak będzie wyglądać. Wieczne codziennie piłowanie kierowników o kalkulator HRS,pilnowanie utargów,zabieranie godzin,praca po 10h dziennie jeżeli chodzi o funkcyjnych bo przecież kasjerzy tylko na 5-6 h dziennie na uz. Czy Wam się wydaje że zatrudniacie ludzi bez życia osobistego i z końskim zdrowiem? To wina pracowników że Wasza firma przestała robić utargi,że przez rząd jest dwucyfrowa inflacja? Bo chyba nie. Może zacznijcie zwalniać swoich bezsensownych pracowników w centralach o każdej (usunięte przez administratora) i pozwalniać ludzi w magazynach,przestać otwierać kolejne sklepy które są Wam niepotrzebne. Leżycie totalnie jeśli chodzi o marketing i logistykę. Na wykładach na uniwersytetach jesteście antyprzykładem jak nie powinna wyglądać logistyka i zarządzanie. Zbliżają się święta,ludzie zaczną przychodzić robić zakupy a Wy dalej będziecie ciąć godziny i kazać pracować po 2 osoby? Sklep się przecież magicznie sam posprząta i dostawa sama się wystawi. Doprowadzicie salonu z nowy do tego stanu jaki był w kwietniu-maju kiedy też cięliście godziny a salony i magazyny wyglądały jakby przeszły wojnę. Totalny bałagan i (usunięte przez administratora). Nie było czasu na sprzątanie. Niedobrze się już na Was robi. Jak można doprowadzić do takiego stanu. Kto ma niby w sklepach pracować co? Nikt nie będzie harował za 3 osoby i robił 50 rzeczy na raz za jedną pensje. Zdrowie i życie mamy jedno. A Was (usunięte przez administratora) to interesuje. Najważniejsze by kupić rks nowe auta służbowe a Piechocki pojechał na wakacje na Bali. I tak tak wszyscy słyszeliśmy ten "nieśmieszny" żart że prezes jeździ do pracy autobusem i ubiera się w Sinsayu. Jasne oczywiście. Wymyślajcie sobie kolejne (usunięte przez administratora) procesy które niby mają usprawnić pracę a nic nie dają bo się w ogóle nie znacie jak wygląda praca na salonach. Najwyższa pora by wzięła się za was inspekcja pracy. Tyle w temacie. Ogarnijcie ten (usunięte przez administratora). Zaraz nie będziecie mieć ludzi do pracy.
Witam! Zgłaszam się z prośbą do Państwa odwiedzających tą stronkę, być może nawet pracownicy centrali! W Croppie w Millenium Hall w Rzeszowie pracuje niestety od lat nietykalny facet (usunięte przez administratora) Doszło do sytuacji, w której dziewczyna nie wytrzymała już pracy tam i zwolniła się z powodu poniżania i niesprawiedliwego zachowania przez tego osobnika. (usunięte przez administratora).(usunięte przez administratora)Oczywiście zwolnić musiała się dziewczyna, ponieważ nie było możliwości dalszej pracy. (usunięte przez administratora)Niestety na firmę liczyć nie można, bo swoje zaniedbania wieloletnie tłumacza przedawnieniem (skoro nic nie robili to się przedawniło XD) i tłumacza, że oni mu do telefonu nie zaglądają i nie oni go rekrutowali...sprawa sądowa Konflikt wśród pracowników na dodatek niemorlany no cóż firma nie widzi problemu XD. Zastraszanie dziewczyny, która spokojnie udowodniłaby (usunięte przez administratora), ale wycofała się, bo ja straszył (usunięte przez administratora)też żadnego wrażenia na nich nie zrobiło. Proszę o rady co z tym zrobić? Co zrobić z tym facetem co zrobić z tą firmą? Czy to jest już przegrane? To jest nienormalne wręcz straszne, że on sobie pracuje i to tyle lat.
Siemanko, nie pracuje dla croppa, ale chciałabym pomóc , bo to co opisałeś jest niemożliwe
„niemożliwe”? teraz nie wiem czy niedowierzasz czy faktycznie stwierdzasz, że takiej opcji to nie ma? ale co w takiej sytuacji tak w ogóle zrobić? Gdzie można zgłaszać jakieś niepożądane sytuacje? Generalnie widzę ze ta opinia wisiała już od paru miesięcy i dopiero Ty się do niej odnosisz. Nikt z góry się nie zainteresował sprawa?
Czy ktoś może pracował w HR? Jakieś info o atmosferze, zarobkach, czy duza jest tam rotacja na stanowiskach? Cokolwiek...
Ja mam inne pytanie - czy ktoś pracował jako projektant albo asystent projektanta? Lub miał tutaj staż? Napiszcie proszę coś bo się zastanawiam :)
Naprawde nie polecam, (usunięte przez administratora) za pieniadze, za ktore w dzisiejszych czasach nie da sie zyc. Po 4 latach w tej firmie, w dwoch roznych dzialach, odradzam marnowania czasu i nie powtarzania tego bledu. Osobiscie zaluje, bo dzisiaj moglabym byc w zupelnie innym miejscu, a musialam zaczac wszystko od nowa. Przynajmniej juz teraz wiem, ze da sie znalezc prace, gdzie nie traktuja cie jak (usunięte przez administratora).
4 lata? To jak standard płacowy się u Ciebie przedstawiał? I ciekawi mnie też to, że przeszłaś do innego działu, awans czy po prostu były jakieś rekrutacje wewnętrzne? A co do tej pracy jako asystentka projektanta, mimo atmosfery da rade nauczyć się z czasem tego co trzeba?
No to czas najwyższy na podsumowanie pracy w LPP po 3 miesiącach (usunięte przez administratora)pracownika. 1. Zaczynasz pracę. Kierują cię na szkolenie, które nijak ma się do twojego planu dnia i oczywiście z wielkim fochem mówią, że "no ok, przyjdź chociaż na jeden z dni szkoleniowych". Idziesz na ten drugi dzień do wybranego przez nich sklepu do szkolenia. Stoi sobie "miła" (usunięte przez administratora), która zachwala pod niebiosa firmę, zarząd, prezesa, sklepy, sieć, kurde wszystko - nawet płytki w łazience. Dziewczyna nie ma na czym szkolić, bo oczywiście nie działa Internet, gada głupoty o prywatnych sprawach, do tego uważa, że "Prezes jest fantastyczny, bo ubiera się w sklepach sieci LPP i nie jeździ Porsche". A, no jak nie jeździ to spoko typek. :) Abstrahując, w Internecie można znaleźć z nim wywiady, jak to skromnie jeździ autobusem i Uberem. A mi jedzie czołg pod okiem. 2. Idziesz sobie do pracy na towarowanie, bo to nowo otwarty punkt. Pracujesz w pocie czoła, wytrząsa się nad tobą dziewczyna w twoim wieku, lub młodsza, bo nie potrafisz składać koszulek, a poza tym to za głośno się śmiejesz. Chodzi (usunięte przez administratora), nie robi nic poza łypaniem na ciebie spod byka, żre na twoich oczach, ale ty się nawet napić nie możesz, bo "wszyscy idą o jednym czasie na przerwę". Nie wiem w jakim celu ona tam była. Dekoratorka nawet pracowała równo z innymi, byleby usprawnić wszystko i się wyrobić, a ta w (usunięte przez administratora)stoi oparta o stolik i szefuje wzrokiem. 3. Po wszystkim dowiadujesz się, że sklep nie otworzy się (najprawdopodobniej) na czas, więc możesz sobie jechać na support, albo siedzieć na (usunięte przez administratora) w domu. Masz zlecenie, więc chcesz jak najwięcej zarobić. Okazuje się, że masz być wsparciem na 6 godzin w sklepie na drugim końcu miasta, gdzie dojazd zajmuje ponad godzinę? Czy to się opłaca? Oczywiście, że nie, ale według tzw. "góry" to DAR, że możesz zarobić. 4. Sklep jednak otwiera się na czas. Brak jakichkolwiek informacji o jego otwarciu. Sklep na (usunięte przez administratora), wylot z miasta. Mało kto wie o jego istnieniu, do tego umiejscowiony jest w samym rogu, więc wychodząc z nieopodal otwartej Biedronki, po prostu nie wiesz co to, z czym i w ogóle że to SINSAY, bo o nim oczywiście mowa. Starsze panie przychodzą z ciekawości. Ceny są dla nich podejrzanie niskie, więc to najpewniej badziew i chińszczyzna. Wychodzą z tego polskiego sklepu, ale ty wiesz, że koszulka, którą oglądały, uszyta została w Bangladeszu. :D 5. Pracujesz sobie, jest fantastycznie, kierownik cię chwali. Nagle zaczyna się ucinanie godzin. Ale hola! To nie tak, że tam 10 godzin na miesiąc, pojedynczo. To jest hurt! Większy niż w tym wspomnianym Bangladeszu! Z początku było to sporadyczne. Dziś mamy koniec sierpnia, a ja ze 121 godzin pracy zjechałam na 73 godziny. Czy kogokolwiek to obchodzi? NIE! Bo przecież jak nie masz wyrobionego planu, to znaczy, że nie ma aż tyle pracy, aby na zmianie było np. 5 osób. Nieważne, że na sklepie jest (usunięte przez administratora) dostawa jest w powijakach. Oni chyba myślą, że to się samo robi, a sprzedawca tylko z uśmiechem wita i obsługuje klienta. 6. (usunięte przez administratora) I WSZYSTKO ZEPSUTE! Drzwi automatyczne notorycznie świrują, drzwi od magazynów - oczywiście się nie domykają. Internet nie działa, zawieszają się aplikacje. Ba! Teraz wprowadzili nową do sprawdzania i metkowania towaru, ale niebotycznie utrudnia pracę! Drukujesz metkę, ładuje się wolno, musisz się cofać milion razy, nie łapie skanowanie. Cyrk. 7. Współpracowników i kierownictwo salonu jest świetne! Moim zdaniem ci ludzie się marnują, ale też się boją. Nie ma kto rozmówić się porządnie z kierowniczką regionalną, bo przecież "nie mów nic, bo cię zwolni". A za co? A no za to, że ona sobie NIE ŻYCZY dyskutowania. A ja sobie nie życzę traktowania pracownika, ba!, drugiego człowieka, jak (usunięte przez administratora). Bo przecież sprzedawca żyje powietrzem, nie ma rachunków i (usunięte przez administratora)trawę. Firma oczywiście rozwiesza magiczne kartki o prawach człowieka, etyce pracy i z tymi podobnymi badziewiami. Nawet jest numer na INFOLINIĘ POMOCY w pracowym kryzysie. :D Czy polecam pracę? Oczywiście, że NIE! Odradzam z ręką na sercu. Może gdyby to była jakaś galeria, to sklep wyrobiłby normy i godziny by się zgadzały. Mimo to w sklepie "wolnostojącym" absolutnie nie radzę pracować, szczególnie na (usunięte przez administratora), bo zaplanujecie sobie budżet z wypłaty, a jedyne co będziecie mogli kupić, to waciki na promocji z shakeomatu w sąsiadującej Biedronce.
Pracuję w salonie znajdującym się w galerii w samym centrum dużego, turystycznego miasta, a i tak nie jesteśmy w stanie wyrobić planów i tez hurtowo ucinane są godziny. Także nie jest to jedynie problem "twojego" sklepu.
Będę aplikowała na stanowisko asystent projektanta, jaka jest atmosfera i środowisko pracy w obszarze Designer w LPP S.A Gdańsk?
Z końcem sierpnia po 6 latach opuściłem mój salon House. Czy żałuje decyzji? Nie i Tak. Przeszedłem cudowną drogę od (usunięte przez administratora). Spotkałem przez tą drogę mnóstwo cudownych osób. Stworzyłem najwspanialszy zespół, którego życzę każdemu (usunięte przez administratora). Takiego zgrania i atmosfery życzę też sobie w nowym miejscu pracy. Najgorsze było pożegnanie… Całemu mojemu zespołowi dziękuję za współpracę i dziękuję za docenienie mojej pracy. Nie jedne łzy na koniec się polały, ale było warto. Dużo tutaj też jest opinii odnośnie współpracy z centralą… też się wypowiem! Mój RKS - pierwsze nasze lata współpracy uważam za bardzo dobre. Dzielenie się wiedzą, analiza raportów i chęć niesienia pomocy, motywacja na dobrym poziomie. Jednak rok 2023 przyniósł mocny regres, gdzie się zawiodłem. Przytoczę tu słowa z jednego zebrania „Jesteśmy dorosłymi ludźmi jak chcecie się zwolnić to ja to zrozumiem.” Czy to jest motywacja w ciężkich czasach? Szkoda jednak, że w ostatnich dniach nie doszło do podziękowania za współpracę. Czas na(usunięte przez administratora) - dziękuję za nie zorganizowanie tego spotkania o którym rozmawialiśmy przy podpisaniu porozumienia. Jak widać HR miękki jest ciężki dla każdej ze stron. Życzę Wam wszystkim jednak powodzenia i dziękuję.
Hej planuje w następnym roku złożyć CV na staż ze by dostać prace jako grafik nadruków. Jak jest na tym stanowisku ? Nie mam doświadczenia ale mam wykształcenie :) jaka atmosfera w centrali? Czy warto jest zaczynać tą prace? Na jaką pensje można liczyć na początku? Są jakiś premii czy możliwy rozwój ?
Nie ma rozwoju, pieniadze bardzo slabe (kazde inne korpo zaplaci ci wiecej), no i (usunięte przez administratora):)
Firma do której nie chciałabym wrócić. Za nim podejmiesz współpracę przeczytaj opinie i sam sobie odpowiedz czy chcesz pracować w takim miejscu. W każdej firmie na rozmowach obiecują Ci złote góry jak również w lpp. Zaczynajac współpracę sądziłem ze jestem w firmie która dba o pracownika , walczy o niego a jednak dla niej liczy się tylko realizacja planu. Mało który RKS jest w stanie wspierać i pomagać salonom który się opiekuje , większość z nich przyjeżdża rozkłada laptopa ( marnuje 4/5 h ) opieprzy i pojedzie ( doprowadzając zespół do łez oraz paniki ) Dając Ci wolna rękę musisz robić i pracować tak jak oni sobie to wymyśla . Rotacja kierowników /osób funkcyjnych straszna , co miesiąc wzrasta lista ofert pracy na tych stanowiskach ( i to nie sa oferty do nowo otwierających sie salonów ) . Szkoleniowcy ? Dużo im brakuje do dobrego przeszkolenia , przeważnie zabierają Cię na salon abyś popracował w tym miejscu bo nie maja ludzi . Poznałem dwóch dobrych i godnych polecenia ale jeden już nie pracuje wiec Paweł dzięki za wszystko ! Jeżeli mam sie odnieść do pracy na danym salonie , grafik mega elastyczny zmienia sie z dnia na dzień . Zmiany cen /promocje/ zmiany VM / prace magyznowe , takie informacje dostajesz na ostatnia chwile i musisz prosić pracowników o to aby przyszli do pracy . Już nie wspomne o dostawach które nie sa zgodne z raportem ( ale ich to nie obchodzi ) . Budżety z kosmosu nie ma szans na realizacje , wiec o premii zapomnij. Pracownik na L4 , radź sobie nikt nie oddeleguje pracownika ( tłumacząc słowa przełożonych za duże koszty ) . Pracujesz za trzech a wypłatę dostajesz mizerna . Pracownicy dużo gadają mało robią , przyjść nie narobić się wyjść . Oczywscie to zależy od Ciebie jaki zbudujesz sobie zespół , aczkolwiek przy tych zarobkach i wymaganiach RKS i DS tracisz chęć do wszystkiego . Moja współpraca z ta firma trwała 1.5 roku jednak nie żałuje swojej decyzji a Tobie przyszły nie doszły pracowniku radzę zastanowić się za nim zaczniesz współpracę.
(usunięte przez administratora)Ilość rzeczy do zrobienia w kilka osób, to niewykonalne, a potem pretensje. (usunięte przez administratora) Grafik? Nie masz co planować, bo tak go zmieniają co chwilę, bo ty nie możesz mieć życia prywatnego tylko pracować ciągle, najlepiej tam nocować. Pokój socjalny jest magazynem, (usunięte przez administratora). Pracowałam w różnych miejscach, również spożywczy i gastro, ale nigdzie nie było tak tragicznie jak w Sinsay. Nie róbcie tego sobie. Szkoda zdrowia
Jak wygląda praca pd strony fotografa? Jaka atmosfera, jakie widełki? Czego się mogę spodziewać
Podobno na początku luźniej, potem coraz więcej roboty aż w końcu się nie wyrabiasz. Hajs na stark około 4k
4 (usunięte przez administratora) k dla fotografa? za 1 ślub można zarobić więcej a umietnosci trzeba mieć większe dla tego typu zdjęć