Ile mniej-więcej zarabia Specjalista ds. Afiliacji w centrali w Gdańsku? Widziałem ogłoszenie i zastanawiam się, czy aplikować. :)
Czyli mimo niskich pensji widzisz jakieś pozytywy w zatrudnieniu. To ze złapie się doświadczenie i kompetencje to duży plus, czasem większy od kasy, bo potem procentuje. Szkoda tylko, że w innej firmie.
Zgłosiłam się do pracy jako copywriter w LPP, co wydawało mi się dobrą propozycją w stosunku do moich umiejętności. Nie czytałam wcześniej żadnych opinii na temat firmy, bo nie chciałam sobie wyrobić (może nieprawidłowego) zdania. Przeszłam przez zadanie rekrutacyjne, spodobałam im się, miałam rozmowę o pracę, gdzie również całkiem dobrze mi poszło i w ciągu 2 tygodni miałam dostać odpowiedź- niezależnie czy negatywną czy pozytywną. Zgadnijcie czy cokolwiek dostałam? Brawo, nic, żadnego emaila, telefonu, nic. Napisałam do nich z prośbą o informację ale nie dostałam odpowiedzi. Nie przeszkadza mi to, że nie dostałam pracy tylko to, że czekałam (trochę z nadzieją) na jakikolwiek odzew a zostałam tak potraktowana... tak się nie prowadzi rekrutacji, drodzy HRowcy.
Chcę spytać o grafik. Czy widać modyfikacje grafiku o której była zrobiona? Dostaje smsy co drugi, trzeci dzień ale zdarzyło mi się, że nie zauważyłam żadnej zmiany po otrzymanym sms a później po kilku dniach jak przyszło co do czego to niestety ale kompletna niespodzianka, bo okazało się, że zmieniony grafik i plany legły w gruzach... Jak to jest, że sprawdzałam od razu po otrzymanym smsie grafik i nic nie widziałam a za kilka dni wchodzę i widać zmianę? Czy jest tak, że od razu nie widać zmiany jak się wchodzi tylko np za drugim razem jak się wejdzie w e-time to się to dopiero zobaczy? Proszę o odpowiedź, bo naprawdę się zbulwersowałam tym faktem.
Dostajecie smsy jak grafik się zmienia? Czyli pracujecie na umowy zlecenie, że was "wołają" jak jesteście potrzebni czy coś takiego?
Wystarczy dowolna zmiana w grafiku, żeby dostać sms, może być to zmiana np za dwa tygodnie. Niestety w sms nie jest napisae, kiedy ta zmiana ma miejsce. Poza tym smsy przychodzą zwykle o 7, 12, 17 i 22, a w momencie, kiedy ktoś zmienia grafik
Hej, jakie wynagrodzenie otrzymuje grafik/ projektant odzieży? Bo słyszałam, że słabo jest...
O widzę że lpp usunęło moja odpowiedź. Może przestańcie publikować fejkowe pytania to nie będziecie musieli usuwać prawdziwych komentarzy. Co za (usunięte przez administratora)
Ogłoszenie pojawia się średnio co kwartał od chyba 10 lat więc sam/a sobie odpowiedź. Ile razy szukam zlecenia to widzę ogłoszenie LPP na etat... W dobie grafików jak mrówek wnioskuję że każdy trzaskaj drzwiami z drugiej strony.
Zacznijmy od tego, że prawie nikogo na to stanowisko nie wpuszczają - proces zadania domowego wcale nie łatwy i generalnie zero gwarantu, że coś się spodoba, mimo doświadczenia i umiejętności. Wieczne niedopasowanie do profilu, nawet jak robisz pod nich. Jest tu może ktoś kto to się tam dostał? Ostatnio trwa rekrutacja od dwóch/trzech tygodni (odpadłem tydzień temu) i widzę, że znowu ogłoszenie wisi. Dziwnie to trochę wygląda - nie wierzę, że nikt nie przyszedł ze skillem, cv na pewno nie brakowało.
Rekrutacja 3 etapowa. Telefon z zaproszeniem i wymianą podstawowych informacji. Zadanie rekrutacyjne. Rozmowa z szefem działu i pracownikiem HR w formie online. Sporo uwagi zostało poświęcone przedstawieniu firmy i działu. Zostały omówione zadania i umiejętności oczekiwane od kandydata. Bardzo długi czas oczekiwania na informację zwrotną.
Pojawiały się mutacje standardowych pytań (Gdzie widzisz siebie za 5 lat? / Pytania o teamwork / pytania o doświadczenie w branży (poprzedni pracodawcy)). W panelu otwartym na cześć pytań szef działu nie znał odpowiedzi - nastąpiło przekierowanie z prośbą o wystosowanie wiadomości do pracownika działu. Mail został wysłany -mimo zachęceń ze strony szefa i HR jego los pozostaje nieznany (brak odpowiedzi).
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Dobrze się zapowiadało, z rozmowy rekrutacyjnej dowiedziałem się, że test sprawdzający znajomość Excela poszedł mi całkiem dobrze inne wymagania też spełniałem, za dużej kwoty nie zaśpiewałem i bum, "Niestety w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie zaproponować Tobie tego stanowiska." Na moje pytanie o powód tej decyzji dostałem odpowiedź, że "zabrakło Panu wiedzy na temat brandu do którego Pan aplikuje", czy to jest normalne ? To, że marka sinsay sprzedaje odzież damską to wiedziałem, no ale widać za mało ... Powód wyssany z palca. Jak dla mnie to jest niezwykle chamskie z ich strony, człowiek szuka pracy, spełnia wymagania, ale trzeba się dowalić do czegoś czego da się nauczyć szybko i łatwo. W dodatku nie znaleźli żadnej innej osoby, tego samego dnia po naszej rozmowie Pani rekruterka wywiesiła na nowo ogłoszenie ... Brak słów.
jak nie jesteś z Inditexu to choćbyś nie wiem jakie kwalifikacje miał, i tak znajdą kogoś stamtąd
Jeśli jedyne, co wiedziałeś o marce to to, że "sprzedaje odzież damską", to wcale się nie dziwię. Sprzedaje też odzież męską, dziecięcą, dodatki do domu itd. Nie chciało Ci się nawet wejść na stronę sklepu i dziwisz się, że Cię tu nie chcą? :)
To Ty się ZSSRałeś. Zatrudniając się firmie na stanowisku wyższym niż sprzedawca wypadałoby wiedzieć o niej coś więcej, a nie iść bez przygotowania i oczekiwać nie wiadomo czego
Hahahahaha!!!! To tylko w takiej firmie jak LPP! Pracowałem w różnych firmach i na każdej rozmowie o pracę, na samym poczatku, przedstawiano mi profil firmy oraz wymagania dotyczące mojego stanowiska. Nie wypytywano mnie o to, czym firma sie zajmuje.Ale cóż... pracuję w IT, a nie w odzieżówce. Nie bez znaczenia jest fakt, że od 15 lat pracuję w zagranicznych firmach.i tylko w takich firmach szukam pracy.
Tak, dziwię się. Bo jak wyżej ktoś napisał, na początku rozmowy zazwyczaj osoba rekrutująca przedstawia profil firmy, pozatym przeglądałem i przygotowywałem się z profilu firmy do której aplikowałem czyli LPP, a nie pojedynczej marki. Tak samo dziwi mnie, ponieważ nie znaleźli żadnej innej osoby znającej excela i SQL, a nie dali nawet spróbować. Nie wiem może jesteś tym e-commerce managerem z którym rozmawiałem, zejdźcie lepiej na ziemię. LPP to rodzinna firma haha.
E-commerce manager Sinsaya to bardzo niekompetentna osoba, z ewidentnymi problemami natury narcystycznej. Nie masz czego żałować. Nie zatrudnienie Ciebie to tylko i wyłącznie ich strata.
Może mają poroniony program "poleć znajomego" i rekruterka dorabia ze znajomymi z pracy polecajacymi znajomych?
Faktycznie jest taki program dla wszystkich pracowników centrali LPP. Dotyczy wybranych stanowisk (zwykle IT). Można zarobić z tego co pamiętam ok. 3-4 k.
Jak wygląda praca w centrali jako pakowacz towaru?
czy kwota zniżek jest naliczana za każdy przepracowany miesiąc?
Witam, widzę dużo nowych ofert pracy w centrali (Łąkowa). Proszę o informację, jaki jest klimat w pracy, jakie są zarobki, czy jesteście zadowoleni? Jesteśmy zainteresowani stanowiskami: 1. SPECJALISTA DS. ROZWOJU SIECI LOGISTYCZNEJ 2. AUDYTORKA / AUDYTOR DS. ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU 3. SPECJALISTA DS. BUDOWY OBIEKTÓW LOGISTYCZNYCH Proszę napiszcie co wiecie o powyższych stanowiskach.
Co do logistyki, jest znośnie. Tylko będziesz pracować w Pruszczu. Ludzie normalni. Zrównoważony rozwój - już go nie ma, był przez chwilę i się zmył. (usunięte przez administratora)
O biuro rekrutuje z goworka Ha ha ha jeszcze pokażcie to stanowisko do markeringu na PRowca co wystawiliście żeby wam sprzątał opinie pracowników i kandydatów ha ha ha zenada
Hej. Zastanawiam się nad aplikowaniem na dekoratora do Sinsay. Czy ktoś ma już doświadczenie na takim stanowisku w LPP? Oraz ile zarabia brutto około :)
Zmiany grafiku to jakiś żart. Możliwość zmiany z dnia na dzień to najgorsza opcja z możliwych. Ktoś nie może przyjść? Nie ważne, ma być, bo nie ma innej opcji. Ale jak kierowniczka wymyśli sobie, że nie ma czasu - nie ważne, że masz lekarza, zastępujesz mnie "bo tak". Obowiązki? Za dużo. Przy dużym ruchu przymierzalnia cała zawalona ubraniami. Osoba na kasie jednocześnie oblusguje klientów, metkuje ubrania i roznosi rzeczy z przymierzalni. Dostawy? Masakra jakaś. Za dużo, za często. Nie ma gdzie tego trzymać, nie ma kto tego rozkładać. Wszystko leży w kartonach, bo nie ma miejsca. Torby papierowe często nie docierają na czas. Zdarza się, że przychodzą rzeczy, które powinny trafić do innych sklepów lpp. Szkolenie? Brak jakiegokolwiek sensownego. Poza tym wymagania stawiane przez firmę są nie do wykonania. Reakcja na wzbudzenie bramek często niemożliwa. Osoba na kasie nie da rady zareagować, bo jest w połowie kasowania i jednocześnie roznoszenia przymierzalni, podobnie osoba dbająca o czystość i zatowarowanie sklepu. Zarobki zupełnie nieadekwatne do ilości włożonej pracy. Kierownik, funkcyjny, zwykły sprzedawca - różnica zarobków niewielka, a pracy ogrom. Przerwa 15 lub 30 minutowa. Pomieszczenie socjalne to (usunięte przez administratora) Znajduje się w magazynie. Kurz, ruch i ciągłe bycie w pracy.
Sluchajcie jak to jest z tymi odpracowaniami godzin (tych ktore zalegaja w czasie koronawirusa) trzeba je odrobic? Jest to zgodne z kodeksem?
Niestety, ale z tego co się orientowałam - tak, jest to zgodne, bo mamy wydłużony okres rozliczeniowy. Ja na szczęście już zeszłam na zero z godzinami w sierpniu, ale wiem, że niektóre salony się dopiero otwierają i nie wyobrażam sobie odrabiać tylu godzin...
No to slabo, bo czemu mamy odrabaic 100% skoro w trakcie koronawirusa dostawalismy pomniejszona wyplate... beznadzieja
Tak jak koleżanka napisała wyżej - mamy wydłużony okres rozliczeniowy, więc niestety musimy to odpracować. Jak ktoś jeszcze pracuje na niskim etacie, to spokojnie, gorzej w przypadku pełnego etatu. Ja na starcie miałam ponad 120h niedoplanowania, aktualnie pracuję po ponad 200h miesięcznie, bo jest nas mało i trzeba. Stary skład musi odrabiać, a nowe osoby nie mogą przekroczyć swoich etatów, to przerażające. Byle zejść z tych godzin i wrócić do normalnego trybu pracy.
U mnie w salonie niektorzy maja okolo 200h do odpracowania, wiec powiedziane im jest ze codziennie beda na 11/12h bo sie z tego nie wygrzebia. Ktos w LPP wie co to jest motywacja dla pracownika? Dostaje 2100 zł miesiecznie za brak czasu wolnego, brak jakiegokolwiek zycia prywatnego i ciagle pisanie "badz wczesniej" "wyjdziesz dzisiaj 2h pozniej"? Jak sie nie zgodzisz to mozesz sie po prostu zegnac z praca, bo firma widzi Cie jako pionka. Premie pozabierali a na nowych dyrektorow znalazlo sie miejsce. Chore
Gdy poprosiłem kadry o ukazanie mi dokumentu w którym jest napisane, że musimy odrabiać dowiedziałem się iż nie może mi pokazać takiego dokumentu gdyż takowy nie istnieje :)
Nie wiem skąd to 200h, otworzyliście się w lipcu? No my w czerwcu, a ja mam pełny etat, pracuję jak najwięcej się da, a godziny staramy się rozdzielać humanitarnie, nikt nie będzie pracował po trzy razy 12, bo ludzie przecież są zmęczeni. A co do braku czasu na życie, to przecież norma, bardziej służba firmie niż praca. :')
Jakoś niespecjalnie mnie to dziwi, okres rozliczeniowy przedłużyli w systemie, a tego nie ma w umowach, a skoro już o nich mowa, to dobrze że nam ich nie przeaneksowali, bo jeszcze przypadkiem dłużej byśmy tkwili na tym całym postojowym.
Otwierając się pod koniec czerwca niedawno sie dowiedzieliśmy ze mamy jednak odpracowywać te godziny... a co z tymi niecałymi dwoma miesiącami, tyle zmarnowane Ja na całym etacie nie mam kiedy tego wyrobić człowiek wg nie ma czasu wolnego w tym miesiącu mam 180 parę godzin i jest mega ciezko... a gdzie to do marca mamy wyrobić haha. Ostatnio bylam 7-19 toc to juz mozg nawet normalnie nie funkcjonuje jeszcze Ci drazniacy klienci Teraz nadejdą bardzo długie miesiące gdzje na cały etat bedzie ze 176 h. Nikt nie ma zamiaru (usunięte przez administratora) za nic. Pieniądze od tarczy dostali? Dostali na lodzie nie zostali wiec czego chcą od nas. Ktos z innego brandu od nas dzwonił na jakąś tam linie nie do gipu i sie o to dopytal to powiedzieli ze jeżeli nikt z nas niczego nie podpisywał to firma nie ma takiego prawa???? ja osobiście nie mogę się dodzwonić do gipu. Będę próbować jeżeli dostanę podkładke pokazuje regionalnej jakie jest moje i moich pracowników stanowisko
Po tylu latach w firmie, z mojej perspektywy jest to po prostu nie fair. Podczas pandemii pracy jest jeszcze więcej, tak naprawdę powinni nam za to wszystko dopłacić. ;) Może i prawa nie mają, ale nie zostaliśmy o tym poinformowani, godziny w QP wiszą i mamy je dopisywać "w miarę możliwości", ale to jest nieludzkie. Ja mam 208h na ten miesiąc, jak na razie, bo może być więcej...
napisałam dwa maile do głównego i okręgowego inspekcji pracy. Nie można się tam kompletnie dodzwonić Zobaczymy w jaki czasie odpowiedzą. Ogólnie to jest śmiech na sali
Oby odpisali, ciekawe czy ktoś z innego brandu pisał lub dzwonił i udzielili jakieś konkretnej odpowiedzi, bo niby co my mamy zrobić? Nawet w firmie nie ma gdzie się od tego odwołać, odpowiedź znowu będzie w stylu, że przecież dostawaliśmy wynagrodzenie podczas pandemii, to powinniśmy się cieszyć. No tak, bo tak jak zarząd powinniśmy sobie obniżyć pensje do symbolicznej złotówki, a my tacy niewdzięczni i niesolidarni... Mam nadzieję, że szybko otrzymasz jakieś informacje, bo to jest naprawdę nurtujący temat.
Ja mam do odpracowania 170 godzin, mój salon otworzył się w połowie lipca... Nie wyobrażam sobie abym miała pracować codziennie po 11 godzin...
Cały czas się zastanawiam co możemy z tym zrobić i gdzie się odwołać. Przecież przez to ludzie uciekają z pracy, oni nie mają tego świadomości? Nie da się tak pracować w nieskończoność, co tydzień ponad 50 lub 60 godzin...
Ludzie zaczna sie zwalniac ale co z tego? Na ta prace zawsze sie ktos znajdzie na miesiac/dwa miesiace i beda tak ciagnac az sie troche unormuje i jedna na 10 osob zostanie. Ta firma widzi pracownikow jako 0/1 jestes albo Cie nie ma i koniec tematu. Kazdy jest wedlug nich do zastapienia. Tutaj nie liczy sie atmosfera firmy. Na poczatku duzo sie nie dzialo, wiec i zapotrzebowanie bylo mniejsze na ludzi, przez co u niektorych sie zrobilo 200h do odrobienia (glownie przez zmiany 16-22 - wez tu cos odrob jeszcze z tego ;) )
W moim wypadku jedynym wyjściem jest obniżenie etatu na 3/4. Będę dopracowywać do pełnego etatu i godziny będą schodzić.
Ja zrezygnowałem, nie ma sensu pracować charytatywnie w tak niewdzięcznej firmie, będę się jeszcze odzywać do inspekcji pracy..ale na prawdę jedyne co w takiej sytuacji polecam to zmienić pracę, mnie się na szczęście szybko udało znaleźć nową ;) Btw byłem na pół etatu, kierowniczka zmniejszyła mi do 1/4 ponieważ : 1) wg niej nie mogłem pracować więcej niż 5 h dziennie 2) woli zmniejszyć wszystkim etaty niż pozwalniać Ogolnie śmiech na sali, bo jak ostatecznie się zgodziłem to po kilku dniach miałam wpisane kilka dni pod rząd ponad 10 godzin. Wyzysk pracowników niesamowity ;) Na prawdę jeszcze raz polecam zmienić prace i nigdy nie wracać do LPP
Serio dostawaliście mniejsza kasę i teraz macie odpracować tyle samo godzin? Ha ha ha w LPP pracują ludzie, którzy chyba lubią być wyzyskiwani. Mam do Was 1 pytanie Nie zastanawia Was, że ciągle szukają tych samych stanowisk? Rotacja w tej firmie jest gigantyczna, albo ciągle budują bazę za tych którzy rzuca papierami z kodeksu pracy bo jak inaczej tłumaczyć że od 10 lat co chwilę szukają fotografa?
Witam, mam pytanie odnośnie pracy ma magazynie pakowanie odzieży jak wygląda praca? Jakie wynagrodzenie? I proces rekrutacji czy trudno jest się tam dostać?
Hej, Ile się zarabia na stanowisku zastępcy kierownika w małym mieście? Jak wyglada rozmowa online? Jakie pytania zadają?
Dobrze, ale to głównie zasługa zespołu :) a też teraz przez rok wiele się mogło w firmie pozmieniać :) niemniej jednak sama pracę wspominam dobrze, poza zmęczeniem fizycznym, różnymi godzinami pracy i zmianami w weekendy :)
Zastępca na 3200 brutto . Pytania to zalezy pewnie jakies wydumane a płacą jak w biedronce na kasie
Ktoś coś opinie sprzedawca sinsay bałtycka?
Premie to chyba żart. Tylko kilka sklepów z Polski mogą walczyć się o premie od sprzedaży. Nie biorą pod uwagę jest to Warszawa czy jakieś wsi, mieszka w mieście parę milionów osób czy nawet 20 tysięcy mieszkańców nie ma. Wszystkie sklepy są porównywane tak samo. Plany sprzedażowe raczej wyciągnięte z (usunięte przez administratora) żeby nie było możliwości zrealizować plany sprzedażowe, bo przecież będą musieli parę groszy pracownikowi więcej podrzucić. Nie ma sklepu w którym pracownicy by się czuły doceniane. Wiem to doskonałe. Wszyscy są już nastawieni na tą firmę bo wymagania są nie wiadomo jakie a zarobki śmiechu warte. Kierownik sklepu nie ma życia prywatnego, cały czas w pracy, nawet na urlopie musi odbierać telefony bo wie że nikt inny nie pomoże. Często Kierownicy w domu robią zadania organizacyjne bo w sklepie mają mało pracowników i latają przerabiają własnoręcznie sklep żeby wieczorem po pracy siedzieć i robić grafik albo jeszcze mnóstwo innych zadań które nie da się zrobić w pracy z tak małą liczbą pracowników. Warto zauważyć że Kierownik sklepu w lpp zarabia tyle co sprzedawca w Media Ekspert. Żenada. Wstyd ma być tej firmie. Nigdy ta firma nie będzie naprawdę sukcesywna z takim podejściem bo za takie zarobki profesjonaliści pracować nie będą. Jestem pewien że wkrótce odejdą wszyscy pracownicy które naprawdę są dobre. Firma zatrudni kogoś z ulicy i będzie miała wywalone, przecież będzie wtedy kogo winić w razie porażki. Najśmieszniejsze jest to że Kierownik w razie gdy plan nie zostaje wyrobiony musi się tłumaczyć dlaczego tak się stało. To może pomyślicie trochę logicznie i jednak to nie problem kierownika a tylko osób innych? Towar jest narzucany z góry, pracownicy sklepu nie wybierają co dostaną sobie do sklepu, bardzo często do kategorii C i D trafiają same ściępy a później nagle dlaczego plan nie zrobiony. Halo, to wy decydujecie jaki towar będzie w sklepie, to wy decydujecie jak go przezntować. My jesteśmy od tego żeby zrobić tak jak zaznaczono. Nie ja powienin tłumaczyć dlaczego utarg nie zrobiony, a tylko osoby odpowiedzialne za wysyłkę towaru, które często mają "swoje" sklepy i wysyłają tam najlepszy towar a resztki rozrzucają na sklepy tak jakby bez potencjału. Oddzielny temat to dział visual merchandising, robią wygląd że są najmodrzejsze a tak naprawdę to wszystkie idee biorą u Primarka. Wchodzisz do Sinsaya odczucie że w Primarku się okazałeś. Cały dział VM to porażka.
To jakieś salony mają jeszcze FTE? Myślałam, że już wszystkim cofnęli. Masz rację, ten system premiowy jest po prostu śmieszny. Często wyrabia ją lokalizacja salonu, nie nasza obsługa czy starania, nie jest to doceniane. Też nie mam już życia prywatnego, ale mam zgrany team i szkoda mi ludzi. Również stale jestem pod telefonem, pracowników mam mało, muszę wszystko ogarniać. Zgodzę się, że zarobki są nieadekwatne do ilości zadań i nie dotyczy to tylko kierowników, ale też zastępców, dekoratorów i asystentów. W końcu każda funkcja to jednak odpowiedzialność. Tak, towar alokowany do C i D to w dużej mierze ściepy, z których kleimy ściany. Zasypująca tona basicu przyprawia o zawrót głowy, a jeszcze trzeba to logicznie rozmieścić. Non stop słyszymy "o tutaj nie ma tego i tamtego (ogólnie nic), to pojadę do salonu x". Nie mogę się od już bardzo długiego czasu doczekać liftingu salonu czy w ogóle remontu. Ostatnio coraz częściej słyszę ilu funkcyjnych w różnych salonach rezygnuje, bo już mają tego dość. Jednoosobowe otwarcia, zamknięcia dają nam wszystkim w kość. Godzin na czerwiec bardzo mało, a ile pracy... Trzymajcie się kierownicy salonów oraz inne osoby funkcyjne. Chciałabym napisać, że będzie lepiej, że uda się coś zmienić, ale często już nie wiem o co ja właściwie walczę, skoro nic z tego nie mam.
Tak . Od czerwca wprodzili FTE z tego co wyczytałam mailu załapało się na nie 50% salonów w Polsce ale skąd taki wynik z czego wynika to ze dany salon tam jest nie mam pojęcia . Mogę tylko powiedzieć że % są oczywiście niższe niż kiedyś ???? ale oni pewnie myślą ze powinnismy dziękować na kolanach ..
Hej czy nadal są zniżki 25% na ubrania dla pracowników? W postaci talonów? Bo widzialam ,że jakies kody się podaję skad obe są?
Każdy pracownik ma aplikację z kwotą do wykorzystania w salonach LPP. Generuje się jednorazowy kod, który podajemy podczas transakcji. Zniżka działa na cały paragon, bez minimalnej kwoty. Widziałam też talony papierowe np. pracownicy magazynu je dostają.
Szczerze nie polecam pracy w tej firmie. LPP jest dobrym miejscem na start - zahartujesz się, wyrobisz sobie intensywne tempo pracy, zgubisz dodatkowe kilogramy biegając po salonie bez przerwy, a jak Ci szczęście dopisze, to poznasz cudownych ludzi, z którymi nawiążesz bliższe relacje i razem jakoś dacie radę. Jednak jeśli popracujesz tam dłużej, to zdasz sobie sprawę z zakłamania tej firmy, stracisz mnóstwo nerwów, a stres płynący z codziennej pracy zje Cię od środka. Nic nie jest tu przemyślane, w większości decyzji widać ogromny brak konsekwencji, a mimo to góra ma wymagania z kosmosu i nakłada na salony coraz więcej obowiązków. Lockdowny to też była kpina. Pracy na zamkniętym salonie momentami było więcej niż tradycyjnie, a decyzje przychodziły z dnia na dzień. Nikt nie dbał o nasze zdrowie, nikogo nie obchodziło, czy mieszkamy z małymi dziećmi, czy z osobami starszymi, wszelkie kwestie higieny pracy były bagatelizowane, bo najważniejsze były prace na zamkniętym salonie. Priorytety:) Pieniądze? Śmiechu warte. Wsparcie dla pracowników od góry? Zerowe. Wieczne upomnienia, że źle, że niedobrze. A jak jest w miarę w porządku, to nie dostaniecie pochwały, tylko usłyszycie, że zawsze może być lepiej. Nie spotkałam na moim salonie osoby, która dawałaby z siebie mniej niż 200%. I jednocześnie nie spotkałam osoby, która kiedykolwiek dostałaby coś w zamian. Ludzie przepracowują się dla tej firmy, poświęcają swój czas i zdrowie, zostają w pracy po godzinach, obmyślają plany pracy w domu, zamiast spędzać czas ze swoimi rodzinami i co? I nic. Nieważne, czy pracujesz 10 dni, czy 10 lat. Dla tej firmy nie znaczysz nic. Najbardziej smuci fakt, że LPP uroczyście obstaje przy tym, że jest firmą rodzinną, z wieloletnimi tradycjami. To dość zabawne patrząc na to, co się tam dzieje, bo z rodzinną atmosferą nie ma to wiele wspólnego. (usunięte przez administratora)
Cześć wszystkim W tym momencie LPP prowadzi sporo rekrutacji na różne stanowiska do centrali na Łąkowej. Powiedzcie proszę, jak sytuacja w centrali wygląda na chwile obecną. Czy coś się poprawiło, czy nadal jest nieciekawie? Widzę też, że uwolniło się się sporo stanowisk na które była prowadzona rekrutacja 2-3 lata temu. Czy to znaczy, że ludzie się pozwalniali i rekrutują od nowa? Ja chcę startować na stanowiska specjalisty ds. projektów społecznych w Fundacji LPP. Warto zawracać sobie w ogóle głowę?
Cześć! czy macie opinię nt stanowiska "specjalista dr rekrutacji"? jak z zarobkami? pozdrawiam
Pękłem ze śmiechu rok temu. Ktoś zarządzający profilem Reserved na Facebooku zablokował mnie, a następnie założył fałszywe konto pod moje imię i nazwisko, skopiował nawet zdjęcie profilowe i chyba zdjęcie w tle i napisał, że "przeprasza". Mam nawet na to screenshoty, ale nie wiem czy dałoby radę im to udowodnić i nie chce mi się w to bawić. W każdym razie jeśli ktoś akurat wie kto to zrobił, to chętnie się dowiem. :) W każdym razie to pasuje do obrazu firmy i tego jak piszą o niej pracownicy obecni i byli. Ta firma to śmiech na sali, LPP? nie pracuję, nie kupuję.