Moja dwójka dzieci chodziła do przedszkolady. Zawsze były tam fajne ciocie, w każdej grupie. Ale ciocie sie zmieniaja, wiec warto sprawdzć. Czasami miałam jakieś prośby do dyrekcji, współpraca była bardzo dobra, kulturalna. Jak pierwsze dziecko zaczynało to mogłam z nim być kilka dni i patrzeć na wszystko. Mi się podobało i rodzice z grupy z którymi rozmawiałam byli też zadowoleni. Ale może coś się zmieniło i trzeba sprawdzić czy jeszcze rodzice mogą być z dziećmi?
W dzisiejszych czasach z powodu tej całej sytuacji związanej z pandemią podejrzewam, że niestety jest trochę gorzej. A jak wtedy było z posiłkami tutaj? Jak dzieciaki na żywienie poza domem reagowały?
Pani Weroniko Jedzenie dzieci super chwaliły, panie pakowaly nawet na wynos podwieczorki do domu. Sama czasem cos skubnęłam i wszystko było świeżo zrobione. I jeszcze robili takie pikniki dla rodzicow i dzieci, mozna bylo skosztowac jedzenia. Pytanie o kucharke czy jest ta sama Pani Ania. Ona była super.
Tak to prawda, nadal nad kuchnia ma piecze Pani Ania???? Stająca zawsze na wysokości zadania, nawet przy najbardziej restrykcyjnych dietach i pomysłowych planów kulinarnych Cioć czy organizacji poczęstunków na różne uroczystości, w których biorą udział także rodzice, dziadkowie (Piknik Rodzinny, Dzień Babci i Dziadka, Warsztaty Bożonarodzeniowe- oczywiście mam na myśli okres przedpandemiczny). Prawda jest także, że z Przedszkoladowego wyżywienia korzystają nieodpłatnie pracownicy.
Czyli taki dodatkowy benefit jakby nie patrzeć. ;) A czy pracownicy jedzą razem z dziećmi czy na jakimś zapleczu?
Chce zapisać dziecko do żłobka. Czy ktoś wie jak ciocie i atmosfera ?. Czy dzieci dobrze się tam czują ? Bo dla mnie najważniejsze jest żeby moje dziecko czuło się swobodnie