Dajcie znac jak tam jest teraz , bo nie wiem czy jechac
nie jedz ja zrezygnowałem nie jadę. Za duzo tu prawdy piszą jak sie wczytasz i jak prowadziłeś długie konwersacje z Panem Knoppem !!!! ja znalazłem dużo związku i faktów pomimo że tam nigdy nie pracowałem!!
Juz widze te piekne domy pobudowane z tych nedznych pensji, ktore hotel placi. Bzdura goni bzdure w tym pomylonym hotelu. Czlowiek haruje po 200 godz. w miesiacu za 1200 € i musi uzerac sie z chamskim Knoppem, wykorzystywaczem biednych ludzi. To gadanie, ze ma mnostwo kandydatow do pracy, to sciema. Ludzie nie sa w ciemie bici i juz rozniosla sie informacja, ze hotel roth nalezy unikac szerokim lukiem. Oszust knopp kradnie ludziom godziny, upokarza ich i traktuje jak niewolnikow. Nie warto dla tego gada pracowac. Odradzam. Nie dajcie sie nabrac na to slodkie pierdzenie przez telefon i uwazajcie, bo knopp obieca duzo przez telefon, a potem was i tak oszuka.
Na pewno taka wypłata jest pełna @elro, zobacz, że ostatnio i tak nie pokazało się żadne ogłoszenie pracy. To dowód na to, że się teraz u nich dobrze dzieje.
Witam!Pracowalam jakis czas w hotelu Roth,powyzsze opinie sa jak najbardziej prawdziwe,jednak nikt jeszcze nie ujal kwestii polskich pracownikow,opinie negatywne podaja tylko w stosunku do Her Knoppa!!!!A problem w tym miejscu pracy lezy gdzies indziej......prawda jest taka ze pracuja tam podstarzale Panie w wieku np plus 50,ktore sa nieuprzejme,niewyksztalcone,utrudniaja prace nowym pracownikom,czekaja tylko az komus noga sie powinie zeby doniesc pracodawcy.Oczewiscie nie wszystkie osoby zatrudnione w hotelu Roth sa takie same,pracuja tez tam bardzo w porzadku osoby,bezkonflikowe,mam na mysli tutaj meska czesc obslugi.Najgorzej pracuje sie na tak zwanym serwisie,czasami po 10 h dziennie 10 dni pod rzad,nagminnie sa lamane prawa pracownika,brak grafiku to cotygodniowa rutyna.Informujac pracodawce o tym ze pracuje sie juz kolejny tydzien bez wolnego,slyszy sie stwierdzenie w stylu,cytuje...A Pani u mnie sie tak przepracowuje ze chce juz miec Pani wolne po 9 dniach pracy,dodam ze owczem po 9 dniach pracy ciaglej bez dnia wolnego.Moje przemyslenia na temat pobytu tam sa nastepujace,praca fajna na bardzo krotki okres,brak szacunku do pracownika ze strony pracodawny jak i rowniez Pan tam pracujacych,umowa o prace jest legalna,brak znajomosci jezyka niemieckiego jest przeszkoda nie dla gosci hotelowych tylko dla polskich pracownic,to one utrudniaja,przeszkadaja funkcjonowanie w wyzej wymienionym miejscu.
potrzebuja jeszcze do pracy ,doswiadczenie serwisy, pokoje ,w 4gwiazdkowym hotelu w polsce...moge podjac prace od zaraz,prosze o kontakt
potrzebuja jeszcze do pracy ,doswiadczenie serwisy, pokoje ,w 4gwiazdkowym hotelu w polsce...moge podjac prace od zaraz,prosze o kontakt
Odradzam pracę w firmie Blanco. Zarządza nią polka wredna kobieta-Krystyna. Szefem jest turek-Metin, ale nie ma nic do powiedzenia. Pokoje są po dwie osoby, bez klucza. Łazienka i kuchnia wspólna, internet. Pracujesz bez przerwy 7 dni w tygodniu, za 7E/h netto. Niby dużo, ale też oszukują na wypłacie. A jak coś powiesz nie tak to Ci Krystyna powie: jak Ci się nie podoba to pakuj się i wracaj do Polski! Umowa? jak im się spodobasz to po pół roku może dostaniesz, AOK, czy konto sama załóż, inaczej nie będziesz mieć. Pracuje się 7 dni w tygodniu m/w do 18.oo . Zakupy - żywność kupujesz dużo wtedy kiedy uda ci się jeszcze znaleźć otwarty sklep gdy wracasz po pracy. Krystyna zjawia się często w hotelu gdzie pracujesz, chodzi przed wami po pokojach i zbiera wasze napiwki. Jak jej się ktoś nie spodoba to dzwoni i mówi pakuj się już tu nie pracujesz, a jak upomnisz się o wypłatę to da ci parę setek i spadaj. Współpracownicy też są nie mili, jest mobbing, każdy innego obmawia przed Krystyną i się do niej przymila. Tam się dużo ludzi przewija. Podczas jednego miesiąca 9 osób przyjechało, które potem 5 osób zostało zwolnione, a 4 samo zrezygnowało. Samo to mówi za tym jak się tam pracuje!
Syf i kilometr mulu. Fatalne mieszkania sluzbowe (i do tego drogie), kiepskie zrobki, brak doplaty za dni swiateczne, mobbing, durny, zgryzliwy, chamski szef, czyli knopp, do tego ogolny wyzysk. Unikac tego hotelu, jak ognia!!!
Fatalny pracodawca. Chamstwo, oszustwa na godzinach, fatalne warunki mieszkaniowe, niemila atmosfera w pracy, a najgorszy w tam wszystkim jest chamski i glupi "szef" czyli knopp. Odradzam kazdemu wyjazd tam!
co możesz oczekiwać, a nie próbuj ze wszystkich zrobić bezkształtną masę. 11. Dawaj podwyżki. Albo bonusy. Nie mów, że tysiąc to dużo, gdy sam zarabiasz 15. Są granice zakłamania. I tzw. de-motywacji. To tyle. Jeśli jesteś Pracodawcą wiem, że myślisz, że to nie do Ciebie, ale jednak przeczytaj ileś razy. Na pewno nie do Ciebie? Jeśli jesteś Pracownikiem, pamiętaj, że są granice upokorzeń. Jeśli my nie zawalczymy o swoje granice, nikt o nie nie zawalczy. Powodzenia!
Oto tresc artukulu. Obys to wasaty zamordysto przeczytal, zrozumial i wzial sobie do serca: "Czy niektórzy z was nie mogliby być bardziej ludzcy i wyrozumiali?! Zarządzanie ludźmi to nie jest zastraszanie ich czy ograniczanie wolności osobistej. Chyba każda pracująca matka (kobieta bezdzietna? mężczyzna?) mogliby podpisać się pod tymi życzeniami, prośbą, apelem. Ogarnijmy się, dobrze? Nieważne kim jesteś, jak wygląda twoja firma, pewne metody nie działają. Jeśli je stosujesz: zatrudniasz sfrustrowanych, zmęczonych i wkurzonych ludzi. Oczywiście, nie przegryzą Ci aorty, bo potrzebują kasy na życie i kredyty (co chętnie wykorzystujesz), ale – uwierz– nie będą lojalni. Obrobią Ci tyłek przy każdej okazji (tak, wiem, masz to gdzieś…, bo najczęściej liczy się tylko Twój cel), ale co najgorsze nie będą efektywni i jeśli będą mogli Cię oszukać – zrobią to, nawet jeśli są uczciwymi ludźmi. Odejdą też w sekundę. A często są bardzo dobrymi fachowcami, o czym doskonale wiesz. Jeśli wydaje Ci się, że zamordyzm i ograniczanie wolności to dobra metoda na zarządzanie zespołem – to szczerze polecam psychologa i, co więcej, polecam planowanie nowej przyszłości. Bo czas takich jak Ty się kończy. Uwierz. Znam wiele osób na wysokich stanowiskach, w nowoczesnych firmach. Szkolą się z tego, jak powinni rozmawiać z ludźmi, jak ich motywować. I dlatego mają sukcesy, i efekty. Ty ich niedługo mieć nie będziesz. Albo ktoś pozwie Cię za mobbing. A teraz przejdźmy do konkretów: 1. Chcesz dobrego pracownika? Najpierw go chwal, a dopiero potem krytykuj. Jeśli Twoją podwładną jest matka pomnóż tę poradę razy milion. Ona ma dość nerwów w życiu prywatnym. I uwierz, dla pracy poświęci dużo, ale musisz choć trochę doceniać jej pracę. Inaczej pozamiatane, tylko ją zezłościsz. I sfrustrujesz. 2. Nie demonstruj swojej siły. Wyzywanie ludzi na zebraniach, obrażanie ich, ostry ton: „co masz do powiedzenia?!" czy inne podobne zachowania są po prostu żenujące. I świadczą tylko o Twojej słabości. Twoi pracownicy to wiedzą, nawet jeśli nie mogą Ci powiedzieć wprost: „Spier…aj”. Ich motywacja do pracy równa się zero. 3. Uwierz: praca zdalna to też jest praca. Czasem bardziej wydajna. Jeśli policzysz kawy ze współpracownikami, wyjścia na papierosa, dojazd do firmy, godziny spędzone na bezproduktywnych zebraniach, to zobaczysz, ile ludzie tracą czasu. Kto przy zdrowych zmysłach wytrzyma przy biurku osiem godzin? Człowiek w domu naprawdę bardziej się ogarnia, jest efektywny i szybki (choć wiem, myślisz, że jeśli kogoś nie kontrolujesz i on nie siedzi przy biurku to znaczy, że nic nie robi). 4. Jeśli już chcesz widzieć kogoś w firmie albo praca naprawdę tego wymaga, wprowadź elastyczne godziny pracy. 7.00 - 15.00. 10.00– 20. 00. Tak, wiele fajnych pracodawców to właśnie robi. 5. Jeśli nie masz do zaoferowania etatu – ogranicz, proszę, swoje wymagania. Bo dość śmieszne jest żądanie, żeby ktoś pracował osiem godzin dziennie w biurze jeśli nie ma przywilejów związanych z etatem – ubezpieczenie zdrowotne czy emerytalne. Nie czujesz tego? 6. Niektórzy szefowie wielkich firm organizują SPA i siłownię dla swoich pracowników. Otwierają przedszkole w firmie czy bibliotekę z nieograniczoną liczbą pozycji. Nie musisz szaleć, ale myślę, że fajna kuchnia i miejsce, gdzie można spokojnie napić się kawy i coś zjeść to takie „must have". Przyjaciółka mi dziś opowiedziała, że w jej korporacji nie ma krzeseł w kuchni. Są tylko wysokie (baaaaardzo wysokie) stoły. Tak żeby było niewygodnie jeść. I żeby ludzie jedli krótko (bleeeeee). 7. Wyliczanie pracownikom jak długo palili (czy ile razy zrobili sobie kawę, albo ile czasu spędzają na facebooku) jest bardzo słabe. Może nie wiesz, ale niektórzy pracują też po 17.00, a nawet o 23.00 czy 5.00 rano. Nie wytykaj ludziom co robią, bo czasy niewolnictwa dawno się skończyło. I, uwierz, na papierosie ludzie też myślą. Najlepsze pomysły przychodzą często w dziwnych miejscach. Doprawdy nie przy biurku. 8. Znam firmę gdzie trzeba pojawić się pięć minut przed czasem, a za każde spóźnienie pracodawca dodaje– karne– pół godziny pracy. W innej znanej mi firmie lista obecności, którą każdy pracownik musi podpisać o 9 rano lądowała w pokoju prezesa. Potem ten sam pracodawca dziwi się, że na imprezę firmową przychodzi pięć osób. Doprawdy dziwi się? Nie dziw się. I zrozum, ludzie to nie roboty. Nie działają na przycisk „on" i „off" w określonych godzinach, a jeśli działają to, wybacz, nie masz kreatywnego zespołu tylko masz wytrenowany zespół. 9. Dbaj o swoich ludzi: czy to będą lekcje języka obcego, czy wspólny wypad na pizzę, czy pikniki rodzinne. Błagam, zrozum, im więcej dasz tym więcej dostaniesz. 10. Dobry szef to taki, który rozumie, że ludzie mają różne kompetencje. I potrafi w każdym rozwijać to, co najlepsze. Załóżmy, że X. jest super poukładana, A. mega kreatywna, a C. terminowa. Oczekuj tego, co
witam czy ktos pracowal w firmie BLANCO prosze o opinie . dziekuje .
Witaj pracowałam tam. Krystyna to wredna baba dla polaków, z pochodzenia polka! Przez telefon i po przyjeździe miła, a potem jak już zostaniesz to nagle odwrotnie. Praca 7 dni w tygodniu od 9-20 bez wolnego, a upomnij się to ci powie: jak się nie podoba to wynoś się z powrotem do Polski! Nie wypłaca nadgodzin, na wypłacie szachruje. Łapie jakąś okazję by ciebie zwolnić i nie wypłacić wszystkiego i jeszcze mówi: ciesz się że chociaż tyle dostałaś! Ciągła rotacja pracowników, po to by mieć darmowego pracownika! Zabiera napiwki pokojówek dla siebie.
Ja pracowalem tam pol roku i byl dramat. Przez telefon bylo takie durne obiecywanie,ze nie potrzeba jezyka niemieckiego, ze nic tylko wsiasc i przyjechac. Na miejscu lipa. W pokojach pracowniczych syf, standard jak na koloniach w latach 70 w Polsce. Za pokoj kasuja 200 Euro miesiecznie, nie ma dostepu do kuchni, sa wspolne, obskorne lazienki. Ale to jeszcze nic. Najwieksze przeboje mialem z Knoppem. Ten gosc to po prostu gbur, cham i prostak. Nie szanuje ludzi, oszukuje ich (mnie narobil problemow, bo nie ogarnial tematu i zglosil mnie do zlej kasy chorych, a mam przez to teraz problemy). Bluzni na pracownikow, poniza ich, oszukuje na godzinach, jest po prostu chamidlem dla kobiet. Wydaje mu sie, ze jest kims wyjatkowym, ale to taki typowy polaczek z kompleksami i bez manier. Prace tam odradzam, bo robi sie tam bez wolnego, placa malo a do tego najwiekszym minusem to chamstwo Knoppa w traktowaniu ludzi.
Dodam, ze najwiekszym atutem tego miejsca sa polscy i niektorzy niemieccy wspolpracownicy. To oni sa powodem, dla ktorych w tym hotelu zostaje sie dluzej niz miesiac.
Choc powyzsze opinie sa w zasadzie wyczerpujace i dokladnie opisuja specyficznosc tego pracodawcy, to dodam kilka uwag od siebie, bedacych skutkiem mojej pracy w tymze "zakladzie". Potwierdzam, ze hotel oferuje legalna umowe o prace. Osobna kwestia pozostaje jej tresc i brak zawartach w niej punktow, ktore regulowalyby kwestie prawne. Jak wiekszosc podejrzewa, normalny pracodawca w swojej umowie dokladnie opisuje warunki zwiazane nie tylko z zadaniami, ktore prcownik ma wykonac, ale takze aspekty dotyczac urlopu i okresu wypowiedzenia. Umowa z hotelem Roth to jedna strona, ktora wyglada, jakby pisal ja prawnik amator w oparciu o rady od wujka google. Nie ma tam uregulowanej kwestii okresu wypowiedzenia, wszystko jest na tzw. "gebe". Co jest wazne, hotel zatrudnia wszystkich jako Hotel Kraft, co jest sprzeczne z prawem niemieckim i moze utrudnic Wam uzyskanie swiadectwa pracy. Sam hotel mentalnie zatrzymal sie w latach 80 XX wieku. Jego wlasciciel nie widzi potrzeby inwestowania w wystroj pokoi i korytarzy, co spotyka sie z negatywna reakcja przyjezdzajacych gosci. Trudno im sie nie dzwiwic: jezeli placi sie ponad 200€ z dobe, a pokoj standardem odpowiada taniemu pensjonatowi, to nietrudno tu o niezadowolenie. Osobnym problem jest kwestia zarzadzania ludzmi i brakiem jakiegokolwiek pomyslu na dalszy rozwoj hotelu. Za ten stan pernamentnej bezmyslnosci odpowiada osobnik o nazwisku Knopp. Intelektualnie jest on miedzy sledziem a kapusta. Dlaczego? Otoz w kapuscie centralnym punktem jest glab, a sledzie, jak to ryby, nie maja nic do powiedzenia. Jest chamem, prostakiem, glupcem i zlodziejem. Nie szanuje ludzi, bluzni na nich, pomiata nimi, nie ma zadnych kwalifikacji do zarzadzania, a do tego cierpi na choleryzm. Obce mu sa takie pojecia, jak empatia, zaradnosc, wyczucie. Opowiada zenujace dowcipy na temat tego, ktora pracownica bardziej smierdzi, lubi wnikac w to, kto z kim utrzymuje kontakty seksualne, insynuje ze pracownicom smierdzi z drog intymnych. Potrafi nakrzyczec na kelnerki, bezczelnie zarzucac im, ze nic nie robia, tylko drapia sie po p..dach. Intelektualnie jest zerem, a do tego oszustem. W hotelu funkcjonuje, przynajmniej teoretycznie, tzw. karta godzinowa. Przy przyjsciu do pracy trzeba sie podstemplowac, przy wyjsciu rowniez. Raz w miesiacu Knopp siedzi w biurze i przeprawia pracownikom godziny, okradajac ich tym samym z zarobionach pieniedzy. Pensja (mizerna, jak na warunki niemieckie) jest raczej na czas, chociaz w umowie nie ma napisane, do kiedy maja ja wyplacac. Wszystko sa to zapewnienia na tzw. gebe. Warunki mieszkaniowe fatalne; stare pokoje, bez dostepu do kuchni, ktore sa regularnie przetrzepywane przez Knoppa. Gosc, ktory uwaza sie za Niemca, a mentalnie utknal gdzies w socjalistyczno-bolszewickiej przeszlosci. Czy wiec dziwicie sie, ze w ostatnim czasie masowo zwalniaja sie stamtad pracownicy? Czy warto tam jechac? Mysle, ze nie. W Niemczech rozpoczyna sie sezon, jest teraz bardzo duzo ofert pracy, wystarczy poszperac. Jak mawia przyslowie: lepiej sie z madrym zgubic, niz z glupim odnalezc. A czy warto wiec znalezc sie w objeciach Knoppa? Te odpowiedz zostawiam Wam. Moim zdanie: nie.
Lepiej tam nie jechać byłam tam masakra oszukał mnie na kase nie zapłacił za przepracowane godziny odpisuje godziny z kartki i traktuje ludzi jak śmieći chcesz jechać prosze bardzo tylko licz sie z tym ze za śmieszne pieniądze warunki masakra i będziesz poniżana
W ostatni poniedzialek natknelam sie na dodatek do Gazety Wyborczej, gdzie zauwazylam ogloszenie o prace zamieszczone przez hotel Roth. Poniewaz bylam tam na praktykach, a i przypadkiem natrafilam na te strone, opisze pokrotce moje doswiadczenia. Potwierdza sie to wszystko, co napisala Amelia: najwiekszym problem tego Hotelu jest chamski szef, czyli Knopp. Oprocz tego, ze zachowuje sie wulgarnie w stosunku do pracownikow, jest nieuprzejmy, to do tego jest oszustem. Mialysmy zagwarantowane, ze rozliczy sie z nami za nadgodziny i mialysmy pracowac 5 dni w tygodniu. Tymczasem pracowalysmy po 6, mialysmy nadgodziny, ktorych nie chcieli nam wyplacic, mimo iz u Knoppa domagalysmy sie tego. On tylko zbywal nas albo gadal jakies bzdury. Przez niego i przez mobbing, ktory jest permanantny, jedna nasza kolezanka wyjechala juz po 3 dniach. Ja ten wyjazd zapamietalam jako traume. Nigdy wiecej tam nie wroce i radze naszym Rodakom trzymac sie z dala od tego hotelu. Na wyspie Sylt jest wiele mozliwosci, uwazam, ze nie ma sensu pracowac dla tych najgorszych.
Zgadzam się z Tobą Weroniko. Zapomniałaś tylko dodać, że ten cały knopp ( celowo napisane z małej litery ), jest ŻONĄ właściciela Hotelu, i zapewne dlatego może sobie pozwolić na więcej... Za to w sypialni, nie jest już dominujący, tylko uległy :) I dla swojego mężczyzny zrobi dosłownie wszystko!! A Markus to jego Klakier. Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha :-D Buziaczki dla Ciebie, Wera. Jesteś cudowną dziewczyną!!!!!
Zgadzam się z Tobą Weroniko. Zapomniałaś tylko dodać, że ten cały knopp ( celowo napisane z małej litery ), jest ŻONĄ właściciela Hotelu, i zapewne dlatego może sobie pozwolić na więcej... Za to w sypialni, nie jest już dominujący, tylko uległy :) I dla swojego mężczyzny zrobi dosłownie wszystko!! A Markus to jego Klakier. Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha :-D Buziaczki dla Ciebie, Wera. Jesteś cudowną dziewczyną!!!!!
Podpisuje sie pod tym, co napiasaly dziewczyna. Nic dodac, nic ujac, zastanowic sie mocno, zanim podejmie sie decyzje o pracy dla hotelu!!!
Jest dokładnie tak jak opisała autorka postu. Nie ma prac idealnych w gastronomii a w Niemczech dla Nas niestety trafiają sie same ochłapy, miejsca pracy sa dostępne wyłącznie w u takich pracodawców, gdzie niemiecki pracownik nie chce pracować, bo pensja za mała itp. Hotel Roth słynie z dużej rotacji pracowników, choć jest wielu Polaków, ktorzy tam pracują średnio od 5-18 lat, czyli co jednemu sie nie podoba drugiemu odpowiada. Fakt do Pana Knoppa trzeba mieć cierpliwość, albo właczyć olewacze,na pewno jest to osoba ekscentyrczna i labilna,generalnie praca to jedna wielka improwizacja , trzeba być przygotowanym na to,ze w ostatniej chwili wyskoczy cos nowego. Zarobki standardowe, jak dla nas Polaków, warunki mieszkaniowe nieciekawe, trzeba mieć rower aby dojezdzac do pracy - każdy ma, gdyż koledzy z pracy poratują i załatwia cos na chodzie. Plusyto to,ze pracujemy na "wyspie milionerów", westerland jest ładny a sama wsypa SYLT to atrakcja sama w sobie
(usunięte przez administratora)
Nieeeeeee! N e i n !!! N e i n !!! N e i n !!! Dziewczynko, nie wystarczy tylko znać niemiecki i nie bać się pracować... Aby zatrudnić się w Hotelu Roth u wujka Knoppa, musisz mieć jeszcze doktorat z chemii, prawo jazdy na autobus oraz wiedzieć, co to jest semantyka tzw. wtórnej imperfektywizacji na podstawie analizy trójek aspektowych we współczesnym języku rosyjskim. Verstehen Sie? Koniec tematu. P.S. Wracaj do szkoły Ptysiu! Nie pozdrawiam, Paweł z Łeby
Gabrysia??
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Hotel Roth Niemcy Sylt?
Zobacz opinie na temat firmy Hotel Roth Niemcy Sylt tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Hotel Roth Niemcy Sylt?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 1 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Hotel Roth Niemcy Sylt?
Kandydaci do pracy w Hotel Roth Niemcy Sylt napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.