Piszę z perspektywy byłego pracownika. W tej pracy im bardziej chamskim jesteś dla bezrobotnych tym masz większe poparcie kierownika. Urząd woli eliminować bezrobotnych a nie bezrobocie. Chyba nie taki powinien być cel- im więcej osób się wyrejestruje tym lepiej. Jeśli chodzi o koleżanki nie mam nikomu nic do zarzucenia. Bardzo pomocne i zawsze mogłam liczyć na ich wsparcie (pozdrawiam). Praca za najniższą krajową dla ludzi o mocnych nerwach, nie miękkiej (usunięte przez administratora) Dla zachowania zdrowia psychicznego nie polecam pracy w tym Urzędzie ;-)
Te babsztyle tam nie pracują tylko całymi dniami kawki piją, nawet załatwiają swoje prywatne sprawy w trakcie pracy,sam byłem teraz świadkiem tego.Babsztyl był umówiony zemną na 8.30 a była na wizycie u dentysty,kumacie ludziska????W trakcie pracy.W budynku CEZAM,tak PRACUJE tzw.doradca zawodowy.(usunięte przez administratora)
Patrzyłam właśnie po Olsztynie za pracą biurową i właściwie z przypadku Urząd mi wyskoczył. Myślałam, że tutaj będzie jakoś więcej opinii? Zwłaszcza aktualnych…. Możecie mi wstępnie polecić zatrudnienie się? nie mam praktycznie doświadczenia, wiec musiałabym skorzystać z tamtej oferty stażowej o której piszą na stornie. Warto?
Ja pracowałam na pierwszym piętrze. Można sprawdzić na stronie urzędu pracy co gdzie się znajduje od lat. Czasami trzeba komunikować się z działem rejestracji itd. Pozyskać informacje.
Hej, a opowiecie mi o tym całym dziale rejestracji u nas w urzędzie? Jak praca może wyglądać? widzę, że nawiązujecie w ostatnich komentarzach do niego a mnie zastanawia to czy jest w nim sporo (usunięte przez administratora) mam podobne doświadczenie tylko nie bezpośrednio w urzędzie i ciekawi mnie czy jest w ogóle jakaś odczuwalna różnica
Patrzyłam właśnie po Olsztynie za pracą biurową i właściwie z przypadku Urząd mi wyskoczył. Myślałam, że tutaj będzie jakoś więcej opinii? Zwłaszcza aktualnych…. Możecie mi wstępnie polecić zatrudnienie się? nie mam praktycznie doświadczenia, wiec musiałabym skorzystać z tamtej oferty stażowej o której piszą na stornie. Warto?
Praca ok, przynajmniej w dziale dofinansowań, kontakt przeważnie z pracodawcami, rzadziej z osobą bezrobotną, na 1 piętrze rejestracja, na drugim dział pośrednictwo - tu już kontakt duży z osobami bezrobotnymi , które bardziej albo mniej poszukują pracy :D ale to zależy kto co lubi, także praca ok, współpracownicy i kierownictwo w porządku, jedynie zarobki kiepskie.
Czyli macie tu taka bardziej atmosferę na odstresowanie? :D planujesz robić dłuższa karierę czy niektórzy po prostu robią sobie w urzędzie przystanek?
W tym jak to opisujecie idzie się pogubić. Czy kogokolwiek przenoszono po tych piętrach czy jednak w innych urzędach pracowaliście? Teraz to zastanawiam się czy te działy jakkolwiek komunikują się miedzy sobą?
Ja pracowałam na pierwszym piętrze. Można sprawdzić na stronie urzędu pracy co gdzie się znajduje od lat. Czasami trzeba komunikować się z działem rejestracji itd. Pozyskać informacje.
Witam, mam konkretne pytanie i mam nadzieję, że nie spotka się ona z dezaprobatą. Czy istnieje możliwość dostania pracy w tym urzędzie? Wiem, że wiele takich placówek nie prowadzi rekrutacji i nie przyjmuje ludzi z zewnątrz. Czy jest tutaj ktoś, kto mógłby mi powiedzieć, czy warto próbować? Naprawdę pytam szczerze, nie chcę nikogo denerwować. Liczę na szczere odpowiedzi.
Byłam osobą bezrobotną. Byłam przekonana, że nie przyjmą świeżaka, tym bardziej, że dużo mówi się o układach. Przyjęli mnie i od samego początku otoczyli opieką, pomagając mi w kształtowaniu swojej ścieżki zawodowej. Nie pracuję tam w związku z wygaśnięciem umowy, więc mogę tak naprawdę napisać co tylko chcę. Osoby które wyzywają pracowników zwyczajnie charakteryzują się typowym wulgaryzmem. Póki ktoś tam nie będzie pracował, nie będzie wiedział jak jest. Każdego dnia byłam zmęczona, jest tak wiele usług do realizacji, a to, że bezrobotni widzą wyłącznie siedzącą osobę, to nie odzwierciedla pracy która trwa 8h. Na szczęście większość moich podopiecznych rozumiała swoje i moje obowiązki, współpracując. Realia są jakie są, ale to nie Urząd wybiera sobie oferty, a pracodawcy wybierają Urząd. Proponuję więcej pokory i szacunku bo nazywanie pracowników (usunięte przez administratora) świadczy negatywnie o was. Łatwo wyzywać, a gorzej spojrzeć też na siebie. Jeśli ktoś rejestruje się w MUP to otrzymuje prawa i obowiązku, mało tego! Skoro ktoś ma świadomość, że oferty są gówniane, ale podpisuje zobowiązania, to skąd ten jad? To jest dobrowolne, a ubezpieczenie jest dodatkowym aspektem tego, że ktoś deklaruje poszukiwanie pracy. Zdaję sobie sprawę że wiele osób robi to stricte pod ubezpieczenie, ale w myśl ustaw Urząd ma za zadanie aktywizowanie zawodowe, nie ubezpieczanie. Zawsze współczułam bezrobotnym którzy potrzebowali pracy i starałam się robić wszystko by jakoś pomóc, nawet dobrym słowem, niemniej nie zrozumiem nigdy tak bezpodstawnego jadu. A to, że pije się kawę czy pali - ludzie, niech rzuci monetą ten kto w pracy nie pił sobie kawy lub nie zapalił. Pracownicy to nie maszyny i mają prawo do chwilowej przerwy. I powtarzam - nie pracowałeś/aś? Miej więcej szacunku i nie wyzywaj w tak paskudny sposób. Warto próbować, warto starać się o pracę bo mimo wielu wulgaryzmów można nauczyć się wielu rzeczy, kadra Urzędu jest pogodna, pomocna i samo miejsce umacnia na płaszczyźnie swojej osobowości oraz wzbogaca wiedzę. Życzę więcej spokoju i szacunku do osób których się nie zna.
Odezwał się urzedniczy leming co udaje,że pracuje .W tym urzędzie są układy,ręką rękę myje.Tylko umiecie przekładać papierki, to na lewo ,potem z lewa na prawo i tak 8 godz .Te urzędy pracy powinny być zlikwidowane w trybie natychmiastowym.(usunięte przez administratora) wy .
Piszę z perspektywy byłego pracownika. W tej pracy im bardziej chamskim jesteś dla bezrobotnych tym masz większe poparcie kierownika. Urząd woli eliminować bezrobotnych a nie bezrobocie. Chyba nie taki powinien być cel- im więcej osób się wyrejestruje tym lepiej. Jeśli chodzi o koleżanki nie mam nikomu nic do zarzucenia. Bardzo pomocne i zawsze mogłam liczyć na ich wsparcie (pozdrawiam). Praca za najniższą krajową dla ludzi o mocnych nerwach, nie miękkiej (usunięte przez administratora) Dla zachowania zdrowia psychicznego nie polecam pracy w tym Urzędzie ;-)
Serio macie najniższą krajową? A ja myślałam, że urzędnikom więcej dają. A z tym szefem serio chamsko, ale jakoś można było się tego spodziewać w sumie. ;p
Z moich obserwacji, jako osoby bezrobotnej, zgadzam się z opinią, że Urząd woli eliminować bezrobotnych, niż bezrobocie. Po dzisiejszej, drugiej, wizycie w Urzędzie Pracy jestem zdruzgotana. Jakiekolwiek próby apelowania do obsługującej mnie Pani spaliły na panewce. Po raz drugi usłyszałam sugestie, że nie szukam pracy, nie przeglądam ofert pracy i że jestem już 1.5 miesiąca na bezrobotnym. Wyszukała dla mnie ofertę na pół etatu, twierdząc, że już dawno powinnam złożyć swoją ofertę na to ogłoszenie. Że dzień powinno się zaczynać od przeglądania ofert pracy ze strony urzędu pracy. Co z innymi formami szukania pracy???? Wydrukowała mi ogłoszenie na 1/2 etatu, komentując, że już dawno powinnam odpowiedzieć na to ogłoszenie. Proponowanie stażu niezgodnego z kwalifikacjami. Owszem, zapewne mają wytyczne, rozszerzanie kwalifikacji - nie mam nic przeciwko, może się przydać. Jednak nie chciałabym usłyszeć, tak jak kilkanaście lat temu w tymże UP- "że mam niespójną karierę zawodową i dlaczego" :) (pracownik biurowy, w różnych branżach). Druga kwestia, to że odbywanie stażu odbiera czas na szukanie pracy. Przeglądam wszystkie oferty, bez filtrowania, na wszelkich możliwych portalach ogłoszeniowych. Nie wiem czy bym miała siły po powrocie ze stażu, zrobieniu obiadu, móc jeszcze codziennie mieć siły na przeglądanie ofert. Podczas tej wizyty, oczekując na swoją kolej, byłam świadkiem, ze trzeba uważać przy podpisywaniu zgody na staż. Przepraszam, nie udało mi się tego nie usłyszeć, mimo najlepszych chęci. Staż proponowany na siłę, widocznie kobieta nie zorientowała się z czym się wiąże podpisanie takiej zgody. Po wizycie w miejscu odbywania stażu, stwierdziła, że jest to niezgodne z jej kwalifikacjami. To właśnie zakomunikowała przy mnie urzędniczce. Niestety wiąże się to z odebraniem prawa do zasiłku. Urzędniczka była empatyczna, poinformowała, że może się odwoływać. Niemniej na pewne uwagi nie powinna sobie pozwalać, szczególnie, że zwracała się do kobiety, która mogłaby być jej matką. Kilkanaście lat temu, gdy byłam bezrobotna, wezwano mnie na rozmowę, zdaje się z doradcą zawodowym. Wizyta umówiona na określoną godzinę. Gdy się stawiłam, zbeształa mnie. Po co tu przyszłam, że nie ma czasu itp. Po wytłumaczeniu, że mam wezwanie w tym właśnie dniu, na tę godzinę, w tym pokoju wyrzuciła mnie. Poszłam natychmiastowo na skargę do dyrektora UP. Załagodzono sprawę, poinformowano, że musiałabym napisać skargę do Prezydenta miasta, że pracownik może mieć kłopoty, pracownik zostanie pouczony. Odpuściłam. Ubiegałam się w tamtym czasie o kurs. Po wpisaniu na listę usłyszałam, że się nie dostanę, bo jest za dużo osób. Bycie osobą bezrobotną jest wystarczająco trudnym i upokarzającym doświadczeniem, natomiast wyrażanie tych wszystkich uwag jest poniżające i bezduszne. Byłam na 20 rozmowach kwalifikacyjnych. Wysłałam dużą ilość CV, nawet poniżej moich kwalifikacji. Tłumaczyłam dziś "mojej" urzędniczce, że nie symuluję. Muszę sama się utrzymać, nikt mi nie pomoże. Nie mam oszczędności, mam do opłaty kredyt, czynsz, media. Rozumiem, że wykonują swoją pracę, mają wytyczne, że część z nich jest zaangażowana. Że jest sporo osób, którym wygodnie jest być bezrobotnym. Nie oczekuję współczucia, tylko godnego traktowania, zgodnego z normami obsługi klienta. Przez kilkanaście lat niewiele zmieniło się w tej instytucji. Boję się zwrócić uwagę urzędniczce, bo nie wiem jak się to na mnie odbije. Uważam, że każda z pracujących tam Pań powinna, przed rozpoczęciem pracy, przejść roczny staż w prywatnej firmie na stanowisku obsługi klienta. Wiem, jestem idealistką :) Czy kiedykolwiek to się zmieni?
Te babsztyle tam nie pracują tylko całymi dniami kawki piją, nawet załatwiają swoje prywatne sprawy w trakcie pracy,sam byłem teraz świadkiem tego.Babsztyl był umówiony zemną na 8.30 a była na wizycie u dentysty,kumacie ludziska????W trakcie pracy.W budynku CEZAM,tak PRACUJE tzw.doradca zawodowy.(usunięte przez administratora)
W firmie Miejski Urząd Pracy w Olsztynie poszukiwano pracowników. Czy ktoś podjął pracę jako Masażysta?
Wielkie podziękowania dla Pań z pokoju nr 36 za profesjonalne podejście do petenta.
Panie z UP są miłe, kulturalne i bardzo pomocne. Zawsze podchodzą do spraw tak aby zminimalizować moje formalności.
Masz inne zdanie na temat obsługi w Miejski Urząd Pracy? Jeżeli tak, to może będziesz tak uprzejmy i napiszesz swoją opinię na temat obsługi oraz atmosfery panującej w tym miejscu. Zachęcam. Będę wdzięczny za wszyStkie otrzymane informacje na ten temat. A może wiesz, czy nowo zatrudnione osoby mają szanse na takie samo wynagrodzenie, co osoby z dłuższym stażem pracy w tym miejscu?
Kłamstwo, biurwy siedzą i myslą jak wykreslic i pozbyc sie klienta, bo tak każe im zarzadzający tym urzędem. A ani one mili ani pomocni czy kulturalni. Wręcz przeciwnie uważaja, że wszystko im wolno łacznie z obrażaniem i okłamywaniem bezrobotnych.
Celowo robią aby wyrejestrowac z urz.pracy jak najwiecej osób,aby potem glosno stwierdzic,że bezrobocie spadło.Kupa kurw I leni tam pierdzi w stołek.Darmozjady tylko kawki pijà i palá papierosy przed budynkiem.Z pracodawcami Januszami I Grazynami majâ UKŁAD.,,My damy ci darmowego idiote niewolnika,damy z UK dofinansowanie,wyposazenie miejsca pracy i kasę za białego polaka murzyna,,I wszyscy zadowoleni.Zlikwidowac urzad pracy powinni.Tylko szmaty proponuja prace za najnizsza krajowa lub staz za 900-1000 zł.Skurwysyny.
Jakie wymagania są przy aplikacji na stanowisko obsługi klienta? Czy przyuczaja na miejscu?
Czemu pracownicy firmy Miejski Urząd Pracy nie chcą wypowiadać się na forum? Pamiętajcie, że Wasze odpowiedzi mogą komuś pomóc.
@Aaa widzę że znasz firmę od środka, może napiszesz coś więcej na jej temat? Jak prezentuje się atmosfera wewnątrz zespołu, jakie jest podejście do pracownika? Czy można być tam zadowolonym jeśli chodzi o pensję? Takie szczere opinie są na wagę złota dla osób poszukujących tu pracy.
a ja mam pytanie nieco z innej beczki - czy w związku z tym że teraz jest spadające bezrobocie będą się u was jakieś nowe oferty pracy pojawiać wkrótce?
Tym samym, brak jest zaufania, do ludzi w polsce.
O mup, można napisać wiele. Prawdę mówiąc, można tam trafić na słabych znajomych, którzy są kompetentni i z którymi można robić interesy. 10 lat temu, urząd ten, bardziej spełniał swoją rolę. W chwili obecnej działa pod dyktando (usunięte przez administratora)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Miejski Urząd Pracy w Olsztynie?
Zobacz opinie na temat firmy Miejski Urząd Pracy w Olsztynie tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.